99 odpowiedzi w tym temacie

[biku1]

@valis co Ty świrujesz?
Najpierw w jednym temacie jedziesz m in po tym odcinku ---> http://forum.gwrota....s...st&p=305877 a teraz znowu wypisujesz takie bzdury, po co ?

Użytkownik biku1 edytował ten post 16.03.2009 - |17:55|

[PiotrB]

ugh....jak tak czytam te wszystkie pochwały to zaczynam sądzić ,że ja jakiś inny odcinek oglądałem niż reszta

Najpierw wspomnienia Pani prezydent- niby po co to było? Dla mnie zwykły zapychacz...a potem ni z stąd ni z owąd wielki Bill Adama zmienia zdanie i postanawia wyruszyć na samobójczą misje...no i jeszcze ta pełna napięcia scena z linia...

Eh..jak dla mnie kompletna porażka... 1/10

[valis]

biku1 :
w innym wątku ? otóż właśnie w tym "jechałem" po BSG , tyle że to się nie spodobało ... więc zgodnie z "normami" tutejszego forum ... lukruje

[biku1]

Ręce opadają jak się to czyta.
Zauważ, że praktycznie co drugi post tutaj jest na "nie" - przeciwko temu odcinkowi i jakoś jest dalej w tym temacie tak samo jak to co nazywasz lukrem. Więc gdyby normą był tu lukier to niewiele postów by zostało.
A z tego co widzę to _Neoo_ usunął między innymi Twój post bo był głównie o sezonie 4.5 a nie o tym odcinku więc teraz wszystko chyba jasne.

I powiem Ci, że trochę szkoda, że _Neoo_ ,też usunął [no ale był tak samo "nie w tym temacie"] ten post nakota [nakoty ?] ---> http://forum.gwrota....s...st&p=305870 uważam jeden z najciekawszych w całym tym wątku - i również był na nie.

Użytkownik biku1 edytował ten post 16.03.2009 - |18:16|

[nakota]

Dzięki, Biku1, przeniesione nie znaczy wycięte więc niewiele straconego

A mnie się przypomniało że mi się podobała jedna scena w tym odcinku. Deklaracja podziału po czerwonej linii, kiedy pojawiła się ledwo żywa Roslin. Typowo obliczone na jazdę po emocjach, ale mnie wzruszyło. I czekałam cały czas, aż Baltarowi się zrobi głupio i też ruszy tyłek we właściwą stronę, a on mnie zaskoczył i tego nie zrobił [ale uważam że się dopcha do składu w ostatniej chwili, w końcu kwestia Opera House].

[biku1]

Dzięki, Biku1, przeniesione nie znaczy wycięte więc niewiele straconego

Dokładnie, istnieje tylko w innym temacie bo nie poleciał do black hole.
Dlatego trochę dziwią mnie takie zarzuty o faworyzowanie ludzi "na tak" a ludzi "na nie" wręcz gnębienie no ale trudno skończmy ten temat.

A scena z schorowaną Roslin pojawiającą się na pokładzie to oczywiście tani chwyt ,znacznie rzucający się w oczy. Aż niejako czekałem kiedy się wyłoży na pokładzie tak mówiąc czysto złośliwie, abyśmy my się "wzruszyli".

Użytkownik biku1 edytował ten post 16.03.2009 - |19:00|

[aragonis]

A i jeszcze jedno. Nie kupiłem tego co zrobiła Caprica Six, tak postąpiłaby 'nowa' szóstka po tym jak się zmieniła w skutek różnych przeżyć, a nie ta która mordowała małe dziecko w pilocie.

Niby czemu? Jak myślisz w jakim sposób Caprica Six zdobyła zaufanie Baltara i co więcej by Baltar dał jej możliwość dostępu do kodów obronnych Ziemi???
Odcinek sentymentalny,taki spokojny aż za bardzo w sumie daję mu 9,5.Tonowanie napięcia przed wielkim finalem który mam nadzieje będzie esencją wszystkiego co najlepsze w tym serialu!!!!
so say we all...

Użytkownik aragonis edytował ten post 16.03.2009 - |20:14|

[_Neoo_]

biku1 :
w innym wątku ? otóż właśnie w tym "jechałem" po BSG , tyle że to się nie spodobało ... więc zgodnie z "normami" tutejszego forum ... lukruje

Jakbym chciał lukrowania, to bym wywalił do BH, a i stamtąd bym to usunął.

Generalnie co ważniejsze rzeczy przeniosłem (nie skasowałem, biku wszystko istnieje) do lepszego tematu, więc nie widzę problemu

@valis: a jeśli chodzi ci o ten post, to mimo wszystko nie widzę związku.

[biku1]

(nie skasowałem, biku wszystko istnieje) do lepszego tematu, więc nie widzę problemu

Źle to ująłem, chodziło o przeniesienie a skasowanie z tego tematu.

[Dinsdale]

Niby czemu? Jak myślisz w jakim sposób Caprica Six zdobyła zaufanie Baltara i co więcej by Baltar dał jej możliwość dostępu do kodów obronnych Ziemi???

Uwiodła go, poza tym Baltar był leniwy i chętnie się zgodził na to, że odwali za niego większość roboty. Do tego nie spodziewał się, że ktoś ośmieli się oszukać właśnie jego. Nie mówiąc o tym, że bezpieczeństwo kodów obronnych kolonii Baltar miał po prostu gdzieś. To nie jest zagadka na której rozwiązanie czekałem przez 4 serie :]

[valis]

panowie ... trochę obiektywizmu , czy o wiele proszę ?
wybiegłwm z tematem poza ramy 19 odcinka , no ale bez przesady , większość tutejszych wątków ma tego typu wybiegi ...
zastanawiający był tylko fakt że szanowny kolega moderator "przerzucił" kilka wątków w momencie jak zadalem pytanie koledze Jonaszowi , spekuluje że niestosowne
swego rodzaju reakcją alergiczną był nój lukrowany post i nieporozumienie z bikim1
no ale przecież nie będziemy z tego powodu afery robić ... moim zamiarem było nieco rozlużnić towarzystwo , cóż nie udało się , postaram się być mniej cierpki na przyszłość

[koniu88]

Panie i panowie mam porównanie tego do MAtrix'a 2 i 3, a raczej przeciewieństwo
bo tam ludzie oczekiwali głebokich treści i akcji, a dostali samą akcje (a treści ukryte)
a w BSG wciskają jakieś wielkie treści,
jak artysta jedzący krowie kupy i noszący spodnie tyłem na przód,
a akcji trzeba sie doszukać pomiędzy : kto sie w kim zakochał , a gdzie jest ocalenie , dziecko , czy coś tam

P.S.
ja uwielbiałem ten serial, i wielce boleje nad jego śmiercią w styczniu :[

[MuRdOc]

moja ocena to 6. odcinek średni w najgorszym słowa tego znaczeniu, ani nic dla fanów akcji, ani nic dla fanów emocji(sytuacji do pokazywania emocji było na prawdę dużo i próbowano je przekazać ,ale pierwszy raz w historii serialu zrobiono to strasznie nieudolnie w moim odczuciu;/) Totalny średniak jakiego jeszcze osobiście w tym serialu nie uświadczyłem.. Ewidentny wstęp do finału(czego można było się spodziewać) który po zapowiedziach wygląda na miks akcji i emocji;)(czego też można się było wcześniej spodziewać) czekam więc i mam nadzieje, że mnie nie zawiodą

[VolKhen]

Mnie się podobało 10/10. Miłość jest ślepa

[Halavar]

Cóż, trzeba przyznać, że nie był to zwykły odcinek. Widać ewidentnie, że następuje koniec tego wspaniałego serialu Zmienione intro, flashbacki z życia na Caprice przed atakami cylońskimi, czy zmierzanie do finałowej akcji odbicia Hery. To i nie tylko zaserwował ten odcinek, i mimo iż rewelacyjnym bym go nie nazwal (stąd i taka ocena), ale bardzo miło się go oglądało.

Ocena: 8,5

PLUSY:

+ flashbacki, których komletnie się nie spodziewałem (szczególnie zaraz po intrze, kiedy na dłuższy moment akcja odcinka przeniosła się lata wstecz), a które w ciekawy sposób ubarwiły ten odcinek, pokazując trochę inne oblicze znanych nam bohaterów serialu. Mimo iż nie ujawniły nam one jakiś fascynujących tajemnic, nie były stricte związane z aktualnymi wydarzeniami na battlestarze, czy nie spowodowały zupełnie innego odbioru danych postaci (w końcu to nie jest LOST;) ale mimo to dodały bardzo fajnego smaczku temu odcinkowi, pewną głębię dobrego dramatu. I za to duży plus!
+ po raz kolejny już to piszę, ale cóż, skoro mus, to mus;) Plus daję za świetną muzykę, która zawsze w umiejętny sposób potrafi wprowadzić w nastrój:)
+ mimo iż nie było to zaskakujące, to sam fakt iż Adama zdecydował się na ostatnią misję Galacticy i rozmach z jakim tego dokonał zasługuje na plus.
+ w końcu na coś się przydał Anders podłączony do maszyny;) Wcześniej mamrotał tylko jakieś niezrozumiałe frazy, ale teraz widocznie gdy zadano mu odpowiednie pytanie (sam jestem bardzo ciekaw jakie) to nagle "zadziałał" i najprawdopodobniej podał dokładne namiary na kolonię Cylonów.
+ czarna dziura w pobliżu kolonii Cylonów jako miejsce finału serialu?! Wow, zapowiada się nadzwyczaj interesująco:) Ta czarna dziura napewno nie jest tam przypadkiem, więc w jakiś sposób "wkroczy" w fabułę ostatniego odcinka.

MINUSY:

- jakoś ta czerwona taśma na ziemi, która stała się linią podziału na tych "mężnych i dzielnych" oraz tych "bez ikry" niespecjalnie mi odpowiadała. Tworzenie takiego sztucznego podziału na oczach setek ludzi za pomocą taśmy na ziemi wyszlo dość tandetnie. Można było to inaczej zrobić.
- przynajmniej małą część odpowiedzi można było ujawnić w tym odcinku. Szkoda, ze tak się nie stalo, przez co finał serialu to będzie zalew informacji połączony z dużą akcją w cylońskiej kolonii. Niewiem czy to dobrze, tak zostawić wszystko co najlepsze na koniec...

Niewiem do końca czemu, ale liczyłem na to, że w tym odcinku uda się wyczuć, czy finał serialu będzie szczęśliwy (jak w większości seriali) czy też tragiczny (co byłoby pewnym novum). I po obejrzeniu stwierdzam, że nie da się wyczaić, jaki finał będzie mieć kolor.

[Bard13]

Trudno ocenić odcinek jednoznacznie.
Narastają emocje przed finałem.
Trochę dziwna akcja z podziałem na ochotników i resztę, ale znakomita symbolicznie.
Na żywo ciekawa jestem, czy na pewno by przegonili do hangaru wszystkich z każdego zakamarka.
Adama ma pomysł na koniec żywota z wielkim hukiem.
Ciekawe ile osób zdaje sobie sprawę, ze to z założenia misja samobójcza...

Sądzę, że twórcy mając pomysł na finał nie chcieli go rozmydlić akcją w poprzedzającym odcinku.

[Dreddenoth]

10/10

Flashback z Gaiusem Baltarem, podobała mi się o dziwo! podobała mi się już chciałem powiedzieć ze to wszystko co zrobił to przypadek zostawił wplątany w tą całą zagładę itd, do momentu gdy zobaczyłem że na drugi dzień miał już nowa panią! Kulka w łeb chyba nigdy nie polubię tej postaci, sceny z ojcem i pomoc Caprica six, podobała mi się scena z akcentem ojca doktorka on go cały czas używał. No i wielgachny plus za to że przelazł przez tą linie (może dostanie kulkę w łeb w końcu)

Odgonił Cottle od samobójczej misji na jaką się wybierają, podobała mi się ta scena

Co im powiedział hybryda Anders? Chyba nie odzyska już sprawności a szkoda
Plan o skok i ostania walkę oznacza to że cyloni D`Ann będzie głównodowodząca flota ludzi, a tu wystarczy mały zapalnik i ludzkość zostanie unicestwiona, o ile ona sama nie poleci. pozostaje tylko czekać i zobaczyć jak to się rozwinie

[delta1908]

Odcinek to wstęp do finału. Dosyć spokojny, dopiero w końcówce lekko przyspieszył. Bardzo podobały mi się te flashbacki z Capricy, fajnie zostały wplecione do akcji. Dają nam trochę bardziej poznać główne postaci serialu. Chociaż można to było zrobić dużo wcześniej. Powplatać je we wcześniejsze odcinki po trochu i lekko może nawet rozwinać. No ale nie ma co narzekać. Coś czuję, że finał mnie nie zawiedzie.
Ocena 8/10.

[xetnoinu]

Oglądania po latach, ciąg dalszy.

Nareszcie dotarłem. Choć to nie koniec, bo jeszcze Plan i serial Caprica. Pamiętam ogromne emocje - to widać w postach powyżej. Jedni finał finałów łyknęli - innych dobił. Ja łyknąłem. W tych trzech odcinkach jest równowaga akcji, dramatu i nawet melodramatu. Ale w finale finałów wolno. Wielki fabularny powrót na Capricę.

Po psychodramie jaką postaciom zaserwowano - powrót do pierwotnego stanu emocji bohaterów (takich jakich pamiętamy) to salomonowe wyjście. I jest to coś na podobieństwo B5. Tam jedno z wydarzeń (z tą różnicą że kluczowych fabularnie), było tak odkrywane w etapach. Uzupełniano sceny spomiędzy wydarzeń już znanych, co mocno zmieniało optykę.
To już w BSG było uskuteczniane ale dopiero tu twórcy poszli na całego z życiorysami bohaterów.

No to odpalam odcinek.

Przestrzeń, Gołąbek w mieszkaniu, deszcz, planeta i fenomenalna wizja miasta Caprica City.

Lekcja ze szczegółów odrobiona, jest obraz z mandalą w mieszkaniu Kary, ojciec Baltara ma akcent. Świetne, doświetlone wnętrza - kontrast mroków Galactiki, retro-wózki dziecięce - i fenomenalna muzyka.

Baltarowi ukazuje się falowa Szóstka - w kontekscie "napisania ostatniego rozdziału ludzkości". Mówi: I ty będziesz jego autorem.
Tyrol siedzi w brygu za pomoc w porwaniu Hery i zabójstwo jednej z szóstek. Wreszcie to pokazali.

Widok Kolonii - jak ze stylistyki Obcego. Hera dalej rysuje kropki, Kara próbuje ich analizy matematycznej.

Jest i sympatyczna scena obydwu Olmosów

Świetna retrospekcja Andersa: To co się liczy to perfekcyjny rzut. Wykonanie doskonałego chwytu. Doskonały atak lub blok. To jest perfekcja. O to mi chodzi. O te momenty kiedy możesz poczuć doskonałość tworzenia. Piękno fizyki, wspaniałość matematyki. Radość akcji i reakcji. do tego rodzaju perfekcji chcę być podłączony.

Adama podłącza Andersa. Ten: "Znajdź perfekcyjny świat na koniec Kary Thrace". Podejmuje decyzję o poszukiwaniu Hery. Była kiedyś scena z białą liną - teraz jest czerwona taśma. Sposób w jaki pokazano zwarcie tego nowego szeregu do beznadziejnej misji - koncertowy. Do dzisiaj, mimo że dokładnie pamiętam każdy kolejne etap, robi to jazdę po emocjach.
Adama: "Nie miejcie złudzeń. Najpewniej to podróż w jedną stronę"

I fantastyczna pozycja strategiczna Kolonii wokół czarnej dziury - poezja.

Jeśli ktoś to ogląda teraz pierwszy raz - to zamiast komentować, niech zdecydowanie odpala finał. Odcinki stanowią jedność.

[Macmax]

I takie epizody podwyższają u mnie ogólną ocenę tego serialu, dynamiczny, pełen napięcia, bez zbędnego pieprzenia o mistyce, religii, filozofii i innych pierdołach.

Uważam podobnie jak @delta, że szkoda że tak późno wprowadzone flashbacki z życia na Caprice, odrazu poziom zainteresowania się podniósł, dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy ż życia głównych bohaterów.

Mam nadzieję na równie dobry, logiczny finał tego serialu.