Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 082 - S04E13-14 - There's No Place Like Home 2&3


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
357 odpowiedzi w tym temacie

#81 kaczor

kaczor

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 88 postów

Napisano 31.05.2008 - |11:20|

Nie tylko ocean Atlantycki miał miec swój zaginiony ląd. Na Pacyfiku miała istniec cywilizacja Mu, pozostałoscią po niej miałyby byc wyspy Oceanii w tym Wyspa Wielkanocna. Z kolei na Indyjskim kontynent Lemuria. Mi sie wydaje, że te trzy lądy to tak naprawdę jeden - Antarktyda. Jest na tyle spora i oblewana przez wszystkie trzy oceany, ze jesli istotnie była tam przez 10 tys. p.n.e. jakas zaawansowana cywilizacja, to echa jej istnienia rozniosły sie na wszystkie strony swiata.



nie tylko Tobie sie tak wydaje...ale jak sie interesowales Atlantyda i czytales w dziecinstwie ksiazki w tym temacie to wiesz ze byly wlasnie takie koncepcje ze te trzy mityczne lady w roznych wierzeniach to wlasnie JEDNO I TO SAMO:)
"atlandyty nie odkryles";)

@ tajemnicza - Sun mowi pewnie o Desie i Pilocie (bo wszyscy zapominaja ze on tez sie wydostal z wyspy)... czyli dodatkowa dwoja to des i pilot

@ ktos tam - tez mi sie zdaje ze juliet z sawyerem sobie przygruchaja:)


1. nie wymieniaj jego imienia?
2. i helikopter spokojnie wylatuje z wyspy i statek podplywa pod wyspe, ze widac go na horyzoncie? a co z 305, ze na wyspe nie mozna sie dostac, doplynac, zblizyc...a do tego jakies anomalie:)
3. szepty przy bombie i helikopterze, ktos ma tlumaczenie?
4. ruda i jej tajemnicze pochodzenie...??


widac ze jednak odcinki nie sa pisane na kolanie, tworcy maja jakas koncepcje i wszystko ladnie zazebiaja.
wielki plus za spotkanie desa z penny. w tym momencie bylem w szoku.
  • 0

#82 pwk89

pwk89

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 31.05.2008 - |11:45|

Uff, odcinek bardzo dobry, ale nie trzymał tak w napięciu jak finał 3 sezonu. Motyw z przesunięciem wyspy super - myślałem na początku, że przeniosą ją w inne miejsce na świecie, ale teraz jest pewne, że została przeniesiona w przyszłość. To całe zagmatwanie robi się powoli jasne - skoro wyspa może być przesuwana w czasie, to wyjaśnia nam się skąd Black Rock w dżungli, wiemy już jak Richard odwiedzał Locka w przeszłosci... Ciekawe co z Faradayami na pontonie... Ech szkoda że trzeba znowu czekać do stycznia :(

Cliffhanger? Dla mnie jednak słaby, bo to, że Locke jest w trumnie przewidziałem już dawno - wskazywał na to sposób popełnienia samobójstwa, skok z okna. A i tak w ogóle - ciekawe ile zostało przy życiu rozbitków "drugoplanowych"? Chyba wszystkich wytłukli...
  • 0

#83 Azazell

Azazell

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 477 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 31.05.2008 - |11:53|

Wniosek skoro leży tam Locke to oni nie mogli się przenieść z wyspą w odległą przyszłość czy w przeszłość bo przecież locke nic się nie zmienił ;)
  • 0
[size=1]10.0 - Friends, Stargate SG-1, X-Files
9.5 - Early Edition, Lost, Kompania Braci, Medium, Twin Peaks
9.0 - Apparitions, Life, Moja Rodzinka, Supernatural, The O.C
8.0 - Stargate: Atlantis, Survivors, Terminator, Harper`s Island

#84 Grzechu

Grzechu

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 53 postów
  • MiastoPyskowice

Napisano 31.05.2008 - |12:04|

a co z wizja Desmonda ktory widziale Claire i dziecko w helikopterze? A podobno ona juz nie zyje. Jak widac tworcy cos nowego wymyslaja i zapominaja o rzeczach z poprzednich sezonow jak np. hieroglify bo zamiast ich mogl byc nawet napis DEATH...

Ps. w newsach lostowych bylo wspomniane ze w s3 widzielismy potwora. Kto kto byl?


Desmond mogl klamac, aby Charlie zszedl do stacji. Mozliwe tez, ze obserwowal wydarzenia z daleka i nie wiedzial, ze to nie Claire, tylko Kate.

Chcialem jeszcze wrocic do statku - nie wydaje mi sie, zeby ci, ktorzy wyskoczyli, przezyli. Gdy statek tonie, powstaje wir i wciaga wszystko pod wode. Przynajmniej tak mi sie zdaje.
  • 0
Legends may sleep, but they never die.

It's better to die upon your feet, than to live upon your knees.

#85 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 31.05.2008 - |12:16|

Cliffhanger? Dla mnie jednak słaby, bo to, że Locke jest w trumnie przewidziałem już dawno - wskazywał na to sposób popełnienia samobójstwa, skok z okna. A i tak w ogóle - ciekawe ile zostało przy życiu rozbitków "drugoplanowych"? Chyba wszystkich wytłukli...


Tak tak szczególnie, że posiadanie dziecka wskazywało na Locke'a.

A tak w ogóle nawiązując do śmierci Locke'a i notatki z gazety (zakładając, że miała jakieś znaczenie).

Bentham miał nastoletniego syna...niby. Może razem z nim ktos jeszcze wydostał się z wyspy? Jako, że wśród rozbitków nie było nastolatków to może ktoś z Innych???

Wniosek skoro leży tam Locke to oni nie mogli się przenieść z wyspą w odległą przyszłość czy w przeszłość bo przecież locke nic się nie zmienił ;)


No w sumie. Ktoś zauważył że Locke w trumnie nie ma blizny. Gdyby wyspa przeniosła się w przeszłość to blizna mogła zniknąć ponieważ jeszcze nie powstała. Hehe. Teoria spiskowa blizny.

Ciekawe czy współrzędne 305 i 325 obowiązują po przeniesieniu wyspy?
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#86 DurstieL

DurstieL

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 4 postów

Napisano 31.05.2008 - |12:18|

Szczerze mówiąc troszkę się na finale zawiodłem. Napisze w myślnikach żeby było jakoś przejrzyście :].

- Całe przenoszenie wyspy - sam nie wiem czego się spodziewałem, ale napewno nie Frozen Donkey Wheel-a :P. Ta scena stała się już po prostu kultowa :D. Według mnie Dharma wiedziała o tym Kołowrotku bo w filmie instruktażowym jest wyraźnie pokazane, że nie wolno wkładać tam metalowych przedmiotów. Chcieli mieć pewność, że nikt nie odnajdzie sekretnego przejścia :P, ale jak widać mylili się. Ale jak widać Ben robił to nie raz, więc dlaczego ta ściana nie jest już zniszczona?. Sama się naprawiła?. Jeśli chodzi o sam wygląd stacji i film instrukażowy - podbało mi się.

- Walka komandosów z Innymi - kilku bardzo dobrze wyposażonych i wytrenowanych żołnierzy dało się łatwo załatwić kilku "brudasom". Można sobie tłumaczyć, że nie znali topografii itp. ale od nich wymagałem czegoś więcej.

- Keamy, reinkarnacja Mikhaiła. Śmiercioodporny. Ale i tak do Bakunina się nawet nie umywa.

- Sawyer - Szacunek. Chyba najciekawsza i najlepsza postać jaka została na Wyspie. Dowiedzieliśmy się także, o co prosił Kate zanim skoczył do wody <chlip>.

- Kate - zagrała dobrze. W końcu jakieś dobre flash-forwardy. Jeszcze pytanko dotyczące part 1 odcinka finałowego. Kiedy matka Claire mówi Jackowi, że są rodzeństwem, czy Kate to słyszała i wie o tym ?. Czy nie?.

- Jack "We have to go back!" Shepard - Mimo iż za Jackiem nie przepadam to w finale zagrał dobrze. Jak na niego to ciekawe flashe a nie tylko łykanie tabletek.

- Faraday, Miles, Charlotte i Frank "Kenny Rogers" Lapidus - Frank jak zawsze zagrał dobrze, chyba najsympatyczniejsza postać z tej całej czwórki która pojawiła się w 4 sezonie. Miles zostaje - ale jeszcze ma nadzieje zgarnąć te 3.2 mln $ (mało prawdopodobne :P) albo jest on takim "czarnym koniem" Widmora. Może będzie musiał porozmawiać z Jacobem itp. ?. Z Charlott nic ciekawe się nie wyjaśniło oprócz tego, że być może urodziła się na Wyspie (jak coś to pewnie dowiemy się tego w 5 sezonie który ma być o Dharmie. Ciekawe co z Faradayem i balastami, napewno nie zostali "przesunięci" razem z Wyspą.

- John "Jeremy Bentham" Locke - John jak zawsze świetny. Nowy lider Innych. Trumna. Mam nadzieje, że w kolejnym sezonie wyjaśnią jak doszło do jego śmierci. Prosze też bez komentarzy w stylu "to nie Locke, to tylko jego klon" albo "to pewnie podstawione ciało kogoś podobnego do Johna". Takie coś jest groteskowe, zapachniało mi tu komentarzami dotyczącymi "Prison Breaka" - związanych oczywiście z głową Sary :D. Ale z tego co słyszałem, w 4 sezonie PB Sara ma powrócić. Bez komentarza (taki mały offtop jeśli pozwolicie :]).

Claire - Nie możemy być do końca pewni czy nie żyje, ale ja bym się skłaniał do tej opcji. Ale przecież w 3 sezonie Desmond miał flashe jak Claire i Aaron wsiadają do helikoptera. Czyżby twórcy o tym zapomnieli czy chcieli pokazać, że flashe Desmonda nie musiały się koniecznie spełnić, tak samo jak śmierć Charliego.

Jin & Michael - Troszkę szkoda, ale w sumie postacie już wyeksploatowane, chociaż z Michaela dało by się jeszcze troszkę wycisnąć :D. Dowiedzieliśmy się też dlaczego Wyspa nie pozwalała go uśmiercać dopóki nie spełni swego zadania.

Sayid - Bezwzględny jak zawsze. Po powrocie z Wyspy zmienił się nie do poznania. Ciekawe o jakie "bezpieczne miejsce" chodzi, skoro wiemy, że nie o Wyspe.

Krakers - Ciekawe flash-forwardy ze spotkaniem z Waltem. Ale widać, że po powrocie się załamał. Liczby go prześladują, rozmawia ze zmarłymi (Charlie i Mr. Eko).

Ben - Jedna z najciekawszych postaci w Loście. Wiemy już dlaczego miał na sobie zimową kurtkę i ranę na ramieniu. Co do Frozen Donkey Wheela to nie mam do niego pretensji. To nie jego wina :P. Zobaczyliśmy też, że Bena potrafią czasem ponieść emocje (zabicie Keami'ego) i potrafi być bezwzględny ( to się z Sayidem dobrali).

Desmond "Boom" Hume - Bardzo dobrze zagrał. Jak ja sie cieszę, że jedna z moich ulubionych postaci nie zgineła na łajbie. Spotkanie z Penny może troszkę przesadzone i przesłodzone, ale ktoś musiał zaznać happy-endu (czy takiego do końca - zobaczymy) a, że jest to akurat Desmonde - ja się cieszę. W końcu pojawiło się słynna kwestia :D.

Sun - Po flash-forwadach dowiadujemy się, że stała się twardą i stanowczą "babką" co bardziej mi się podoba.

Juliet - Za dużo się nie nagrała, ale scenka z rumem - świetna.

Ogólnie jak na 4 sezon Losta to odcineczek naprawdę dobry - ale jak na finał to taki wspaniały nie był. Sporo rzeczy do wyjaśnienia, trochę odpowiedzi. Spory minus za brak Dymka. Co jak co, ale jego obecność w finale byłaby wskazana. Mimo iż "Lost" zmierza w inną stronę to 4 sezon oglądało się w miarę miło, ale czuć te "tylko" 14 odcinków (jeśli licząc finał jako dwa).

PS: Jak ja się cieszę, że nie odnalazły mnie spoilery lostfana 108, dzieki czemu mogłem obejrzeć finał z niezłymi emocjami, a nie co jak co niektorzy którzy wiedzieli z góry najważniejsze rzeczy. Mam zamiar przeczytać sobie teraz spoilery i zobaczyć co bym stracił po czytaniu ich przed obejrzeniem.
  • 0

#87 Cez

Cez

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 108 postów
  • MiastoTczew

Napisano 31.05.2008 - |12:35|

Co do Jina, Pewnie nie zyje, bo nawet jesli by wyskoczył ze statku, to wciagnałby go ten wspomniany wir. Zreszta wyspa zniknęła, wiec predzej czy pozniej by sie utopił... Chyba, ze by dryfował i dotarł do jakiegos ladu, ale przeciez Sun by go nie opłakiwała przez tyle lat w FF, gdyby on sie cudem uratował :P Zatem zginął.

Miles, moge sie zalozyc, ze został przeniesiony wraz z wyspa. Pewnie był jeszcze w jej zasięgu. Miles to przeciez najciekawsza postac z nowej czwórki naukowców, to on moze najwiecej zagadek wyjasnic, wiec nie sadze by sie znalazł poza wyspa. To Frank był niepotrzebny, wiec sie uratował.

Claire... zgadzam sie z tym, ze Desmond mógł w swoich wizjach niezbyt wyraznie widziec kobiete, ktora wsiadała do helikoptera, trzymajac Aarona. Moze twarzy jej nie widział, ale widział Aarona, wiec swterdził, ze to na pewno Claire.
  • 0

#88 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 31.05.2008 - |13:01|

Poziom ostatnich odcinków spada z sezonu na sezon. :( Ten był najgorszy spośród dotychczasowych 4. A już myślałem, że gorszego niż w 3 sezonie z głupią śmiercią Charliego (dopiero teraz widać jak głupią), nie da się zrobić. A tu w sumie nuda. Jedyny cliff hanger, to jak zginął Lock. I w sumei co się stało złego na wyspie.

Teraz Jack i spółka tam wróci. Na wyspie minęło w tym czasie 5000 lat. I wyewoluują na niej gadające szczury.

A kołowrót do przesuwania wyspy to już jawna głupota. :)

Lock pewnie będzie pokazywał się jako duch. Zwłaszcza jak go dotaszczą a wyspę. Albo w ogóle zmartwychwstanie.
  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#89 Fein

Fein

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 11 postów

Napisano 31.05.2008 - |13:22|

Strasznie rzuciła mi się w oczy zmiana Locke'a. To znaczy, nie chodzi mi o to, że nie żyje ( :P ), ale o sposób, w jaki mówili o nim ludzie. Na wyspie to była taka popierdółka, która dobrze rzucała nożem Dla Walta kumpel, dla Jacka uciążliwy pajac, dla Sayida samozwańczy szaman. A teraz? Odwiedził mnie Jeremy. Jeremy nie żyje, nie jesteś bezpieczny. Zupełnie, jakby zyskał na charyźmie i możliwościach.
  • 0

#90 Metalfish

Metalfish

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 406 postów
  • MiastoRybnik

Napisano 31.05.2008 - |13:41|

Emocje opadły, czas coś napisać o finale.

Wg mnie genialny i układający się w logiczną całość. Stawiam go na równi z finałem 2 sezonu. Dużo lepszy od finału sezonu 3ego który dla mnie był najsłabszym finałem.

Ogólnie średnio lubię s-f z małymi wyjątkami (SW, Terminator) i trochę martwi mnie to, że Lost odpływa w ty kierunku coraz bardziej. Ale na razie nie przekracza granicy którą toleruję. ;) (btw wiem, wiem od pilota wiadomo, że to serial z elementami s-f)

Jak ma wyglądać 5 sezon po takich wydarzeniach? Co będzie teraźniejszością pokazywaną nam, widzom? Wyspa i Locke czy też Oceanic Six + retrosy z wyspy? Może to być ciekawe odświeżenie. Byle tylko pojawiała się wyspa, bo ten serial przyciąga mnie też właśnie klimatem tej dżungli, plaży i oceanu.

KONKRETY:

TO LIVE IS TO DIE

- poginęło pewnie sporo balastów na frachtowcu, niech spoczywają w pokoju
- Jin, był w całym serialu dobrym dodatkiem do Sun, jego rola się skończyła, RIP. Jest teraz pewnie przyczyną kolaborowania Słoneczka z panem Widmorem
- Michael, no cóż szkoda go, ale dostał to czego chciał od jakiegoś czasu. Wątek z nim i Waltem wydaje siębyć zakończony. No prawie, bo być może Walt też jest "special" jak to sugerował tytuł jednego z odcinków.
- oddział komandosów - ładnie ich Othersi powykańczali, szczególnie Omar fajnie skończył. Dobrze im tak. :P
- Keamy - normalnie terminator, prawie jak Bakunin. Dzięki właściwościom wyspy to Ben mógł go wykończyć. Nie ma to jak zemsta. Trzeba przyznać, że była to dobrze wykreowana postać w tak krótkim czasie.
- John Locke - ale czy aby na pewno finally dead? Pewnie w 5 sezonie zobaczymy jak doszło do tego momentu. Dlaczego Ben chce go też zabrać na wyspę? Jedynym logicznym wyjaśnieniem wydaje się to, że... tam ożyje (it's the place where miracles happen). A to dobrze akurat, bo Locke jest moją ulubioną postacią. Tym sposobem chyba została wyjaśniona jedna z zagadek 1ego sezonu. Tak! Christian nie wypadł do oceanu. On na wyspie wstał i stał się zjawą, zombiakiem czy czymś innym w tym rodzaju. Stąd ta pusta trumna.

ORCHID
-podziemna stacja, prawie tak ciekawa jak Swan. Ciekawy film instruktażowy. Zresztą wcześniej mieliśmy szansę oglądać coś podobnego w internecie...
- ktoś pytał po co metalowe przedmioty. Po to żeby zrobić przejście do starożytnych komnat czy też jaskiń.
- hieroglify w jaskiniach, może ktoś jakieś wyjaśnienia znaleźć? Mam nadzieję, że to rzeczywiście pozostałości po starożytnych cywilizcjach. Boję się tylko żeby nie było w tym serialu żadnych kosmitów :lol:

PRZENIESIENIE WYSPY

- no cóż kołowrotek trochę obciachowy, ale o niebo lepszy od jakichś telepatii, itp. Jakoś to musieli to pokazać. (chociaż nie, nie musieli :P ale wtedy znowu byłoby pełno głosów czemu tego nie pokazano)
- za to efekt całkowicie w porządku, światłość, podobna do implozji w swanie i wyspy nie ma :)
- gdzie teraz jest wyspa? Mam nadzieję, że w międzyczasie nie zmieni klimatu na zimowy. :P
- mam nadzieję, że dodatkowo w czasie się nie przeniosła jak Ben. A przynajmniej nic wstecz jak to tutaj niektórzy sugerują.

UCIECZKA O6
- rzeczywiście dramatyczna, spójna i logiczna. Bardzo dobrze wszystko rozegrane.
- spoko scena z skokiem Sawyera.
- wyjaśnione jak ustalono, że mają kłamać. Jak się okazuje to pomysł samego Jacka (a w sumie mus, co sugerował wcześniej John) Penelopa pomaga O6. Ciekawe, że wydostaje się z nimi Desmond i oczywiście Lapidus.

Demond und Penelopa
- czyżby Des wrócił i miał osiąść w Itace z wierną Penelopą? Słowa Bena z końca 9 odcinka sugerują, że ten świetny wątek poboczny się nie kończy.

KTO I CO POZOSTAŁO NA EYE-LANDZIE
- Miles i Charlotte z ekipy "naukowej". Ruda już była wcześniej na wyspie. Ba, może nawet się urodziła na niej? wtf? Czekam na rozwiązania. Liczę, że w końcu ten Miles zadziała i pogada z duchami wyspy.
- Bernard i Rose. Tak sobie dla rekreacji. :)
- chyba jakieś balasty.
- Sawyer po pływackim maratonie, może przyłączy się do Othersów?
- Juliet butelką rumu. Fajnie to wyglądało. :P I ten kłąb dymu nad oceanem...
- John Locke, Richard, porwani ogonowcy and Others. Co się wydarzy w tym obozie, jest dla mnie najciekawszą obecnie zagdką
- zjawy, duchy, zombiaki i Jacob
- Claire, liczę na to, że nie zginęła jednak. Wyglądała raczej na odurzoną aniżeli martwą.
- co z Danielem? Chyba był na wystarczającej odległośći żeby przenieść się z wyspą. Czyżby potem potrzebował swojej stałej?
- niedżwiedzie polarne :P
- TAJEMNICE I ZAGADKI, przede wszystkim. ;)

FLASHFORWARDS
- Sayid zabiera Hurleya do Bena i Jacka? Czyżby mieli też wybrać się na wyspę. btw dobry tekst Hugo do Mr. Eko :)
- Sun ma zamiar kolaborować z Widmorem? O nie, to już wolę Bena który może nie jest good guyem jak się okazuje, ale Widmore wydaje się very bad guyem.
- w śnie Kate, Claire zakazuje jej zabierania ze soą Aarona. Czy po Kate też zaraz przyjdą Ben i Sayid? No i jeśli Ben mówi, że wszyscy mają wrócić na wyspę to co z Sun i Aaronem? Sun może nie chcieć wracać, a Aaron nie powinien wracać wg słów Claire w śnie Kate.
- no i wyjaśniło się kto w trumnie, ale o tym już wspominałem.
  • 0
...and Justice for All!

#91 cieglo

cieglo

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 6 postów

Napisano 31.05.2008 - |13:44|

Miles, moge sie zalozyc, ze został przeniesiony wraz z wyspa. Pewnie był jeszcze w jej zasięgu.

A on nie został na wyspie przypadkiem?
  • 0

#92 Malutka

Malutka

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 98 postów

Napisano 31.05.2008 - |13:45|

Wow, moim zdaniem finał był bardzo satysfakcjonujący, mieliśmy akcję, mieliśmy odpowiedzi, mieliśmy nawiązania do starożytnej cywilizacji... czy naprawdę trzeba wspominać jeszcze o scenie z miss Widmore? swoją drogą, w momencie, kiedy pojawiła się Penny, z wrażenia odłączył mi sie monitor :) (no ale w czasie oglądania "The Ring" rozdzwoniły mi się telefony - takie moje szczęście :) )

podobała mi się przedstawiona wcześniej przez kogoś teoria, że skoro wtspa przeniesie się w czasie, to siłą rzeczy(a rzecz ta zwie się ruch Ziemi) wyląduje też w innym miejscu przestrzeni => co innego, że jeśli miałoby to być 10 miesięcy później, to mogą nie trafić w planetę, tylko kosmiczną pustkę - ale załóżmy, że wyspa pozostaje na jednej planecie i teoria wyjaśnia bardzo wiele

nie wyjaśnia się tylko, jak pan przyjacielski(i obviously nie tylko on) podróżowali do świata zewnętrznego - czy np jego wizyta miała miejsce po czy przed wysadzeniem żółtej łodzi podwodnej? bo zauważcie, że Ben stweirdza, że Orchid to nie wzbudzający wiele emocji Magic Box - o nim jeszcze wiele powinniśmy się dowiedzieć, może właśnie z sezonu o Dharmie, a może po prostu dopiero 6 zajmie się odkrywaniem prawdy o starożytnej/wyższej cywilizacji i mistycznej stronie wydazreń na wyspie?

i moja mała teoria => wyspa zdecydowanie znajdowała się już kiedyś w rejonie podbiegunowym, stąd misiaki(Dharma mogła je tylko wytresować, sama stacja zoologiczna powstała, żeby zbadać, skąd na tropikalnej wyspie takie gatunki zwierząt/ew. jak tam przeżywają) oraz lodówka w pomieszczeniu z Donkey Wheel(czemu to sie nazywa właściwie "donkey" wheel?). Może skoro pomieszczenie jest tak głęboko, to po przeniesieniu w tropiki ni zdążyło rozmarznąć?

mniejsza wyspa zdecydowanie musiała być połączona pod wodą z wyspą główną, ale to pewnie oczywista oczywistość, tak tylko pisze ;)

jeśli Jin przeżyje, to się wkurzę, Sun oczywiście jest przekonana, że zginął, więc sceny z "Ji Yeong" są logiczne nawet jeśli by przeżył, ale puh-lease, jak miałby przeżyć na środku oceanu, w dodatku bez wzbudzanmia sensacji podobnej do O6? no chyba, że była jakaś dodatkowa misja ratunkowa Widmore'a po wybuchy Katany i pare osób udałoby im się uratować i gdzieś zamknąć, ale i tak się wkurzę

co do Daniela, to równie mocno wkurzę się, jeśli on nie przeżyje :P wierzę, że motorówka była jednak na tyle blisko wyspy, że się zabrać razem z nią ;)

co do zawartości trumny, domyśliłam się w czasie rozmowy Jacka z Benem, choć przez chwilę bałam się, że to Des... ciekawe, czy on i Frank też muszą wrócić, czy może wyspa domaga się tylko swoich rozbitków z 815? bo Jack wymieniając ewentualną ekipę do zebrania wspomina tylko o O6

ogólnie to odcinek 10/10, jestem strasznie dumna z siebie, żę nie ruszałam spoilerów :)
  • 0

#93 Lakshmi

Lakshmi

    Kapral

  • Użytkownik
  • 173 postów

Napisano 31.05.2008 - |13:45|

Jestem zadowolona z finału. Nie było w nim takiego zaskoczenie jak w finale 3 serii, wiele rzeczy przewidywalnych, ale i tak było mnóstwo emocji. Dobrze podsumował tę bardzo dobrą serię.
Chociaż dłużył się dość mocno, wolę jednak krótsze odcinki. Ale i tak po zakończeniu nie mogłam się otrząsnąć :)

Orchidea.
Świetna rozmowa Jacka z Johnem. Jednak to John miał racje, co wyjaśnia żal Jacka w f poprzednim finale.
Ciekawy filmik instruktażowy, tylko czemu się nagle zaciął?
Ben teleportował się w czasie i przestrzeni - ciekawe, czy naprawdę nigdy nie będzie mógł wrócić na Wyspę.


Ewakuacja z Wyspy.
Bardzo dramatyczne chwile. A jednak nikt z rozbitków (prócz Johna) nie chciał tam zostać. Straszna scena wybuchu statku, szkoda mi Jina i Michaela, mimo że go nie lubiłam. Wątek Michaela był jednak jednym z najbardziej prwdopodobnych historii rozbitków. Świetna scena z Christianem.
Szkoda, że Juliet nie udał osię opuścić Wyspy. Ciekawe, ile osób zostało jeszcze na plaży. Myśle, że oni wszyscy dołączą do Innych. Oczywiście zakładają,c, że na Wyspie minęło już trochę czasu, a nie że po 3 latach pojawi się tam O 6, a dla Wyspiarzy nie minie nawet sekunda :)
Co do Daniela i pontoniarzy, to chyba też sie pzrenieśli z Wyspą, tak jak ta druga wyspa. Inaczej ci z helikoptera by ich chyba zauważyli.
W sumie wiadomo, dlaczego po powrocie O6 starało sie zaponieć o wszystkim. Wiedzieli, że skoro Wyspa zniknęła na ich oczach, to mało prawdopodobne, żeby ją odnaleźli.

"Wielka Czwórka".
Frank zdobył to co chciał - przekonał się, że miał rację co do podłożenia statku. Ciekawe, co z pozostałymi. Charlotte urodziła sie na Wyspie, czyżby córka naukowca z Dharmy? Byleby nie okazało się, że to córka Bena i Annie :P Dziwne, że Miles o tym wie. Może on i Daniel też wychowali się na Wyspie.

Flashforwardy.
Całe były zaskakujące:
Kate ma wrócić i jednocześnie nie wrócić na Wyspę? Czyżby Ben i Jacob mieli tym razem sprzeczne interesy. Albo Claire to prawdziwy duch, który troszczy sie o syna... :blink:
Czego ten facet w samochodzie mógł chcieć od Hurleya? No i dokąd Sayid go zabrał?Btw. odpowiedź na pytanie Sayida - godzina 8:15 :rolleyes:
Sun będzie pewnie wtyką Widmore'a. Nie wiem jednak, dlaczego właśnie Jacka obwinia za śmierć Jina.
Intrygujące, jak Ben zbierze całą O6 do kupy. Jak zwykle, ma kilka pomysłów^^ Jack już przekonany, Hurley dla dobra przyjaciół, pewnie też pójdzie, Sayid skoro pracuje dla Bena, pewnie też, ale Sun i Kate z Aronem?
Ciekawe, jakie to złe rzeczy działy się na Wyspie, że O6 ma wracać. Cociaż Ben może jak zwykle naginać prawdę do swoich potrzeb. Coś jednak musiało być, skoro Locke opuścił Wyspę.
Z Lockiem najciekawsza sprawa. Opuścił Wyspę, bo znów trzeba ja było przesunąć? I dlatego może odwiedzał rozbitków, chcąc żeby wracali na Wyspę, bo to była jego jedyna szansa na powrót. Może faktycznie taerz stanie się drugim Christianem, moze to właśnie było jego przeznaczeniem.

Największe plusy:
+Richard
+Walt
+Hurley i Eko
+scena ze zniknięciem Wyspy
+Des i Penny razem
+walka Keamy'ego z sayidem
+sen Kate

Na minus:
- pierwsza scena, kiedy Kate cofa się, żeby nawrzucać Jackowi, wypadła trochę sztucznie.
- Miles wie trochę za dużo, ale to się pewnie wyjaśni :)
- Ben tak nagle sie pojawił, jakby siedział w tym zakładzie pogrzebowym i tylko czekał na Jacka^^
  • 0

#94 len

len

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 7 postów

Napisano 31.05.2008 - |13:49|

no hugo przecież wylądował w wariatkowie bo obwiniał się, że swoim grubym cielskiem zawalił jakąś platformę, czy pomost i ktośtam zginął, stąd ta rozpacz w helikopterze

dwa: awersi mówią "temple" a nie sanctuary, więc zdecydowanie świątynia, a nie schronienie

trzy: odcinek taki dziwny... nie wzbudzał we mnie szczególnych emocji. od paru odcinków wiadomo było mniej więcej, kto się uratuje.

śtyry: dejtukmajsan odpokutował swoje winy i wreszcie mógł odejść. ładne zakończenie tego wątku.

po piąte: wyspa raczej przesuwa się też w przestrzeni, inaczej widmore już dawno by wiedział gdzie ona leży - np. z dziennika hanso, a tak dowiedział się po eksplozji swana.

sześć: faraday i jego ponton raczej też się przenieśli z wyspą

7: taśma z instrukcją do orchid zaczęła się przewijać, żebyś tym bardziej chciał obejrzeć sezon 5 w pełnym napięciu oczekiwaniu na rozwikłanie tajemnicy

no i osiem: lost zaczął mnie męczyć. pierwsze fragmenty instrukcji do orchid otrzymaliśmy chyba ze 2 lata temu. nie chce mi się czekać kolejnych dwóch na pokazanie całości. tak samo tajemnica czteropalczastej stopy albo biologicznego ojca locke'a nie pociąga mnie na tyle, żeby z wypiekami na ciele śledzić kolejne odcinki. lost "rozmywa się" podobnie jak dawno temu x files. mam nadzieję jednak, że serial nie padnie podobnie jak "z archiwum x" i autorom uda się doprowadzić opowieść do końca. wtedy z przyjemnością poświęcę parę dni na obejrzenie całości, ale do nadejścia tego pięknego dnia raczej nie będę wracać do losta.

Użytkownik len edytował ten post 31.05.2008 - |14:44|

  • 0

#95 Ja-shu

Ja-shu

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 12 postów

Napisano 31.05.2008 - |13:50|

Do osób piszących o wirze wciągającym Jina - nie ma na to 100% dowodów.
Polecam program Mythbusters (Pogromcy mitów), w którym sprawdzali właśnie teorię o tonącej łodzi pociągającej za sobą ludzi - co prawda eksperyment był przeprowadzany w mniejszej skali (używali kutra rybackiego), jednak nie wywołał żadnego efektu (słowo wir już wogóle nie pasuje, bo tonące przedmioty opadają pionowo w dół i nie nadają wodzie żadnej ruchu obrotowego). Woda napływa nad tonący przedmiot i nie wciąga! A już wogóle taki rozwalony frachtowiec (przy powiedzmy 'całym' okręcie woda wlewająca się do pustych jeszcze pomieszczeń pod pokładem może mogłaby pociągnąć za sobą człowieka, ale w innym wypadku jest to bardzo mało prawdopodobne).

Nie wykluczam oczywiście śmierci Jina - prawdopodobnie nie żyje - nie wydaje mi się, żeby udało mu (i innym) ewakuować się na taką odległość, która zapewniłaby przeżycie takiego wybuchu
  • 0

#96 X-lady

X-lady

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 28 postów

Napisano 31.05.2008 - |14:13|

Zdaje się, że jestem przykładem na to, że można czytać spoilery, a i tak mieć frajdę. Odcinek świetny, choć chaotyczny. Proporcja flashe-teraźniejszość znacznie zachwiana, jeden ff raptem na 15 minut? :/

- Po pierwsze Locke/Bentham. Z wypowiedzi Sayida można wnioskować, że ktoś go zamordował, pozorując samobójstwo. Dziwne. Czemu znalazł się poza wyspą? Bo werbował O6? To dlaczego podczas tej misji Wyspa go nie chroniła? Czy może znów trzeba było przesunąć Wyspę, tym razem była jego kolej, przez co nie mógł wrócić, a to by jednak znaczyło, że mógł popełnić samobójstwo. Szkoda mi strasznie, że to koniec duetu Locke-Ben, ich dialogi czyniły ten serial komedią :D "Nie znalazłeś anturium?" Albo jak Haliwax mówi, by nie zastawiać miejsca metalem, co Ben właśnie czyni, ten zdezorientowany wzrok Locke'a :] Ale jedna ciekawa rzecz. "I'm sorry I made your life so miserable". WTF? Bo przecież nie chodzi o te 108 dni zycia na Wyspie, ktore dla Locke'a na pewno nie były beznadziejne! Ben maczał palce w przeszłości Locke'a?
- Sun - ale się darła, o Boże, świetna scena. Śmierć Jina przykra, jeszcze w taki sposób. Bardzo mi się podoba jej odmiana w FF, wreszcie jakaś babka, ktora nie jest Kate, dostanie fajny wątek.
- Kate i Jack - zgadzam się z DurstieL - naprawdę fajnie zagrali. Mimo że to moja dwójka do odstrzału od daaawna, to w tym odc pozytywnie mnie zaskoczyli. Tylko śmierdzi mi to, że Bentham twierdzi, że "złe rzeczy na Wyspie" są winą Jacka. Jak się okaże, że Jack jest kluczem do rozwiazania połowy zagadek, na co coraz więcej wskazuje, to... :/
- Hurley - czy tylko jego obserwowali? Dlaczego? I dokąd Sayid mógł go zabrać, już by kompletowali ekipę na powrót?
- Sawyer - co za bohaterstwo. Chociaż wcześniej mówił przecież, że nie ma do czego wracać. Trochę dziwnie, że ich tak mało zostało, nawet licząc Faradaya i tę małą grupkę balastów z pontonu. Do Othersów raczej się nie przyłączą, bo po pierwsze Ci ich nie zechcą, to jeszcze Losties mają Locke'a za wariata, a na dodatek Miles i Chrlotte mogą mieć coś wspólnego z wrogą dla Othersów Dharmą.
- Charlotte - nie sądziłam, że wątek tej rudej tak mnie zaintryguje! Ale że jak, dlaczego nie wiedziała, o co chodzi Milesowi, gdy mówił "get back"?
- Penny i Desmond! Świetne!! Coś mi się zdaje, że oznacza to koniec obecności Desa... Choć może pojawić się w kontekście potencjalnego zabojstwa Penny.
- Richard był i się nie popisał, strzelając Keamy'emu w kamizelkę. A Keamy miał większą wiedzę botaniczną od Locke'a, szybciorem do tych podziemi trafił.
- No i, czemu do cholery, muszą wrócić? Coś poszło źle przy przesuwaniu Wyspy i trzeba to odkręcić?
- Jeszcze fajna scena, kiedy Locke zostaje przywódcą Othersów ;)
- Na minus to że, prócz filmów Dharmy, nie było nic o czasie. W S4 sporo było o tych anomaliach, miałam nadzieję, że w finale ruszymy się trochę do przodu. No ale nie wiemy, gdzie, ani KIEDY jest teraz Wyspa. Trza czekać.

Obawiam się, że to koniec flashy. FF nie mają już sensu w przyszłym sezonie, a czy na FB starczy czasu? I tak będą dwie historie, co się działo na Wyspie w ciągu tych trzech lat + ktoś (Alpert, Miles, X) musi ujawnić tajemnice Dharmy, a druga to działania O6, majace na celu powrót. Jakoś nie widzę w tym wszystkim dobrych, starych FB sprzed katastrofy.

Użytkownik X-lady edytował ten post 31.05.2008 - |14:59|

  • 0

#97 Tryllion

Tryllion

    Szeregowy

  • Email
  • 41 postów

Napisano 31.05.2008 - |14:14|

Tak czy owak doszliśmy do miejsca, które wydawało się, że nastąpi dopiero pod koniec 6. sezonu - ratunku. Historia jakby się domknęła. Część rozbitków wydostała się z wyspy, część na niej została. Po pewnych przeróbkach taki mógłby być koniec serialu. No ale czekają nas jeszcze dwa sezony.

:rolleyes: Dokładnie mam to samo, miały być 3 sezony, serial się przyjoł i trza było go rozciąąąąągnąąąąąć!
I TO WIDAĆ !!! Dodatkowo sezon pocięty strajkami, niestety też da się zauważyć taki brak hmmmm ciągłości, tu sru bździu Roger z lasu Kejn ded, wszyscy lecą z wyspy," torch die island "wątek spalony na panewce, kapitan "dont trust him" i cała ta historija wpiździec, umarty jak tylko go poznaliśmy, ogółem ZA SZYBKO jak dla mnie, cały ten sezon nie potrzebny, mogli to poprostu skończyć!

POWINNO BYĆ TAK:
13-14 Lock zostaje na wyspie by strzec tajemnicy,Jack ratuję ludzi by Penny, 1 odcinek o drahmie i co robiła, 1 o Locku jak on tam z Othersami, i 1 że wszyscy się ratują i żyją długo i szczęśliwie, KONIEC LOSTÓW :rolleyes:

Ale nie bo po co, teraz jest taki moment, tak ułożona fabuła, że wszystko może się zdarzyć, mogą być 2 sezony zupełnie od zera, UNIWERSUM LOST jest stworzone, więc teraz można w tą baśń wpleść każdą nową opowieść :unsure: Jak gwiezdne wojny i trylogie i książki i gry i każda opowiada nam coś o Uniwersum gwiezdnych wojen, bo do puki jest mowa o szmocy to każdy to kupuje, tu tak samo, wystarczy powiedzieć że Jackob tak chciał i już każdy fan zadowolony nadstawia ucha, do BANI ! :(

Serial powinien opowiedzieć coś spójnego ciekawego, zbudować cały świat i umżeć śmiercią naturalną, teraz był czas na taką śmierć, 5 i6 sezon będzie opowieścią z klinicznej wędrówki.

P.S.
Ehh ale i tak nie przestane oglądać serialu, jest po prostu de best ;)

Spoiler


A co do LOCKA to przecie nawet na tym forum była mowa o rozszyfrowaniu wycinka gazetki i że to LOCK leży w Jack trumnie ;) Żadna niespodzianka.
  • 0
Trzeba się szanować. Nie ma to to tamto.

SON OF A B.... by: Paulina_PL

#98 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 31.05.2008 - |15:06|

Ano dlatego, że przecież on nie miał prawa przeżyć. Według bajeczki Jacka nikt poza nimi się nie uratował, potwierdził to zresztą Sayid. Gdyby Lock wrócił pod swoim nazwiskiem całą historię drzwi by ścisnęły. Lista pasażerów lotu przecież była powszechnie znana.


No tak ale Walt mówi, że Bentham u niego był i zastanawia się czemu wszyscy kłamią. A to przecież Locke kazał kłamać. :blink:
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#99 zacharlecter

zacharlecter

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 31.05.2008 - |15:17|

wiedzialem.. po prostu wiedzialem, ze Locke jednak opusci Wyspe. rewelacyjne zakonczenie sezonu. normalnie owacje na stojaco dla tworcow serialu!
  • 0

#100 Metalfish

Metalfish

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 406 postów
  • MiastoRybnik

Napisano 31.05.2008 - |15:18|

btw chyba nie wszyscy wiedzą, ale przed finałem była wyemitowana rozszerzona wersja odcinka poprzedzającego finał. Otóż była tam dłuższa konferencja prasowa. Co z niej najważniejsze?
Spoiler


e: ukryłem, bo może niektórzy chcą to sobie zobaczyć sami.

Użytkownik Metalfish edytował ten post 31.05.2008 - |15:31|

  • 0
...and Justice for All!




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych