Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 075 - S04E05 - The Constant


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
308 odpowiedzi w tym temacie

#81 korowiow

korowiow

    Starszy sierżant

  • Użytkownik
  • 853 postów
  • MiastoKalwaria Zebrzydowska

Napisano 29.02.2008 - |22:13|

Brak mi słów... Chyba najlepszy odcinek Losta. Jazdy Desa niesamowite. No i wreszcie garść odpowiedzi, na które tak wielu czekało. Jak ktoś mi teraz jeszcze powie, że Lost to nie S-F to nie ręczę za siebie ;).

1. Czyżby Widmore wiedział o Wyspie? Dlaczego aż tyle zapłacił za tę książkę?
2. "Stała", o której mówi Faraday ma zapewne związek z Równaniem Valenzettiego - czyżby "koniec świata", który podaje równanie, oznaczał jedynie "koniec" czyjegoś życia?
3. Świetnie, że serial wprowadza wątki z TLE - nikt już nie będzie narzekał, że nie ma związku pomiędzy Lost Experience a odcinkami serialu.
4. W końcu poznaliśmy Minkowskiego - szkoda, że na tak krótko. Wiemy już, że zbaczanie z kursu prowadzi do zaburzeń czasoprzestrzennych - prawdopodobnie jest to osłona Wyspy przed dostaniem się na nią.

Na razie tyle, ciągle nie mogę się pozbierać po tym odcinku. Ani jednej zbędnej sceny. Lost pokazuje, że jak chce, to może być największy :)
  • 0

#82 Kristoverus

Kristoverus

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 29.02.2008 - |22:20|

Witam, szkoda, że Minkovski zagrał w tylko jednym odcinku. Nie wiem czy kojarzycie serial "Zdarzyło się jutro" - aktor, który zagral Minkovskiego to niejaki Fisher Stevens - w "Zdarzyło się jutro" grał rolę Chucka - przyjaciela tego gościa co dostawał jutrzejszą gazetę. Żal mi , że Minkovsky zginął w pierwszym odcinku, bo ten aktor naprawdę fajnie grał w tamtym serialu i na pewno byłby barwną postacią.
  • 0

#83 DarkPetr

DarkPetr

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 49 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 29.02.2008 - |22:21|

Odcinek fenomenalny, nie będe już wychwwalał jego wszystkich zalet bo było to już wczesniej powiedziane. Mam za to teorie dotycząca kłopotów Daniela z pamięcią. Podczas "wizyty" Desa u Daniela w 1996 ten zaczyna badania na myszy. Osłania wówczas całe ciało przed promieniowaniem z wyjątkiem głowy. Myśle, że odziaływanie promieniowania 20 razy dziennie przez 8 lat może mieć wpływ na kłopoty z pamięcią.
  • 0
We Stop Hiding,We Stop Running ,We Stop Living In Fear xD
Dołączona grafikaDołączona grafika

#84 WeriDo

WeriDo

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 20 postów

Napisano 29.02.2008 - |22:26|

Moim zdaniem ta notka byla tam zawsze.Faraday po spotkaniu z desmondem zapisal to w swoim notesie z dwoch powodow:
1.Ma kiepska pamiec
2.Poszukiwal jakiejs stalej,a po tym jak desmond powiedzial mu ze przeniosl sie w przyszlosc znalazl cos(Desmonda), co na 100% istnieje w przyszlosci i bedzie moglo sprawic ze "wroci do normy"
Co do ostatniej sceny, to jak dla mnie ewidetnie widac, ze Faraday czegos szuka w swoim dzienniku.Zapewne przypomnial sobie wizyte Desmonda, o ktorej najzwyczajniej zapomnial.Potwierdzic moze to doswiadczenie z kartami,ktore moim zdaniem jednoznacznie wskazuje na klopoty z pamiecia szalonego fizyka ;P
Btw: Daniel to swietna postac
Btw2: witam wszystkich na forum ;]
  • 0

#85 uub

uub

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 6 postów

Napisano 29.02.2008 - |22:52|

Moim zdaniem Daniel zrobił notkę w 96r. :rolleyes:


Po tym co usłyszał od Desa wiedział ze spotka się z nim na jakiejś wyspie...i mógł przypuszczać że może spotkać go to samo...wiec najprościej było zrobić z Desa swoją "stałą" bo wiedział ze i tak go spotka.
To ,że nie mówił nic prędzej Desowi w 04r. to moze dlatego że chciał mieć pewność żeby doszło to tego owego spotkania w 96r. jakby predzej coś powiedział ze sytuacja zupełnie inaczej by wyglądała...
zresztą nie wiem;D :blink:
ale nie wydaje mi sie zeby ktokolwiek z wyspy miał jeszcze jakies przygody ze "stałą" to po prostu nie napotyka każdego;D
  • 0

#86 ajka74

ajka74

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 73 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 29.02.2008 - |22:54|

To prawda, masz rację, takie wrażenie można odnieść. Wydaje mi się jednak, że ulotna jest jedynie świadomość - stąd to zdziwienie, albo jakieś takie niedowierzanie Faradaya. Natomiast. rzeczy materialne jak choćby owy wpis jaki dokonał Faraday w 1996 roku, po prostu nie mógłby zniknąć, bo go w rzeczywistości tam w notes wpisał - (zakładam, że widział się z Desmondem i taką notatkę stworzył).

Hmm, poza tym być może można mówić o gagu filmowym, że skoro widzieli się w 1996 roku to powinni się rozpoznać - Des i Faraday. No cóż, chyba jednak naturalne jest, że Nasza pamięć, jakby nie było jest czasem ulotna;)

Ciekawe są takie odcinki bo dyskusja przybiera sensu stricto wymiar naukowy, hehe ;)


jak dla mnie to Faraday otworzył ten notatnik po to by się upewnić czy coś tam ma dopisane, i o dziwo było! tym samym utwierdził się w przekonaniu, że Desowi udało się do niego dotrzeć w 96 roku (o ile mnie pamięć nie myli nawet sie uśmiechnął jak zobaczył ten wpis)
  • 0

#87 kfasek

kfasek

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 85 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 29.02.2008 - |22:57|

Sprawa chyba jest oczywista... zapis w dzienniku NIE ISTNIAŁ do momentu cofnięcia się w czasie. Kiedy Des się cofnął pozmieniał wszystko, wtedy dopiero poznał Daniela, który wtedy dopiero zrobił zapis. Zmieniona została przeszłość, a więc i przyszłość.
  • 0
4+8+15+16+23+42=108!

#88 Mundi66

Mundi66

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 35 postów

Napisano 29.02.2008 - |22:58|

Zaczelismy dostawac odpowiedzi. Niestety. Przyznam sie, ze w Lost wole pytania. Jak juz dostaniemy odpowiedz, to jest po prostu glupia. Ta z wedtowka w czasie jak z filmu SF kalsy B. Wszystko tu jest: zwariowany naukowiec, obrazowy eksperyment, z ktorego nic nie wynika, tablica zapisana absurdalnymi rownaniami i na koniec rozwiazanie - Milosc wszytsko zwyciezy. Az sie zygac chce od slodyczy. Mam nadzieje, ze to chwilowa wwpadka.

Zgadzam się w 100% dokładnie to samo pomyślałem.Zwaliłem się z fotela jak usłyszałem pytanie Desmonda(tą stałą może być osoba?).Bardziej banalnego rozwiązania nie mogli wymyślić.Brakowało tylko muzyczki z McGaywera i sceny w której Desmond buduje na pokładzie frachtowca własny odrzutowiec żeby wzbić się w przestworza i polecieć do ukochanej.
  • 0

#89 ajka74

ajka74

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 73 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 29.02.2008 - |23:02|

Sprawa chyba jest oczywista... zapis w dzienniku NIE ISTNIAŁ do momentu cofnięcia się w czasie. Kiedy Des się cofnął pozmieniał wszystko, wtedy dopiero poznał Daniela, który wtedy dopiero zrobił zapis. Zmieniona została przeszłość, a więc i przyszłość.

no i ja to właśnie rozumiem, ale nie rozumiem co ludzie wymyslają za teorie na ten temat, chyba w życiu nie oglądali filmu z podróżami w czasie :D:D:D i nie wiedzą na czym polega zmienianie w przeszłości
to oczywiste tez ze Faraday nie znał Desa w chwili przybycia na wyspę, bo dopiero będąc na statku Des zmienił swoją przeszłość i był u niego !
  • 0

#90 WeriDo

WeriDo

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 20 postów

Napisano 29.02.2008 - |23:06|

no i ja to właśnie rozumiem, ale nie rozumiem co ludzie wymyslają za teorie na ten temat, chyba w życiu nie oglądali filmu z podróżami w czasie :D:D:D i nie wiedzą na czym polega zmienianie w przeszłości
to oczywiste tez ze Faraday nie znał Desa w chwili przybycia na wyspę, bo dopiero będąc na statku Des zmienił swoją przeszłość i był u niego !


faraday powiedzial ze przyszlosci nie da sie zmienic
  • 0

#91 lopez

lopez

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 12 postów

Napisano 29.02.2008 - |23:08|

Witam. Odcinek Mega wypas. Jeśli ktoś myślał o porzuceniu Losta to po tym odcinku chyba zrezygnuje z tej głupiej myśli :-)
Miałem nadzieję, że ten odcinek nawiąże jakoś do Lost Via Domus i nawiązał. W tym momencie końcówka gry nabiera trochę większego sensu.
Najprawdopodobniej stałą pozwalającą wyjść z opresji mogą być też zwidy pojawiające się na wyspie. Więc n.p. Jack (ojciec), Hurley (Dave), Kate (koń???) itp. mogą wyjsć z pętli jeśli w nią wpadną podczas opuszczania wyspy. Najgorzej ma 'grubasek', jego stałą jest wyimaginowana postać, no ale on jest przeklęty przez liczby :-)
  • 0

#92 kaka6mom

kaka6mom

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 19 postów

Napisano 29.02.2008 - |23:24|

Kolejny odcinek Lost , kolejne rozczarowanie :cry:
Mała poprawka odcinek nie był zły ale na pewno nie był też genialny . Taki sredniak

Przedstawiony W Lost Motyw podróżowania w czasie jest słabiutki ( sam pomysł jej świetny , gorzej z wykonaniem) , zalatuje niskobudżetowymi filmami.

- Niesamowicie inteligenty i niezbyt lubiany przez kolegów z pracy profesorek .
- Jego nielegalne laboratorium w którym prowadzi swoje eksperymenty ( tablice z równaniami , labirynt , i to śmieszne urządzenie które przeniosło zwierzaka w czasie , kicz jak z tanich filmów)
- Jak sie tak bardziej zastanowić to te cale Flashdesmondy są troche bez sensu i masa w nich błędów

ocena ogólna : 6,5 / 10
  • 0

#93 KUKA1

KUKA1

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 36 postów
  • Miastoz doopy

Napisano 29.02.2008 - |23:27|

Zajefajny odcinek ! :rolleyes: dopiero teraz poczułem że zaczął się prawdziwy Lost, poprzednie odcinku były po prostu nudne, mam cichą nadzieje że kolejne odcinki będą równie fajne jak ten dzisiejszy :lol:

PS. Zauwarzyliście że na początku odcinka zabrakło tego szybkiego przypomnienia, co się działo w poprzednich odcinkach i lecącego napisiku LOST ? :lol:
  • 0

Lost Kible - LINK


#94 Mario4all

Mario4all

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 57 postów
  • MiastoRadomsko

Napisano 29.02.2008 - |23:28|

Z tym wpisem to nie do końca sprawa jest jasna. Mi to podchodzi pod kwestię przeznaczenia o którym kiedyś wspominał Locke. Faraday wiedział że tak sie stanie informując o tym Desmonda bo w przeciwnym wypadku nie doszłoby do wpisu do notatnika. Dodatkowo kwestia tego dlaczego Dan płakał w 4x02 może mieć związek właśnie z Desmondem gdyż mógł sobie go przypomnieć jako właśnie jego stałą ale nie był wówczas pewien do końca dlaczego tak zareagował. Teraz gdy zobaczył ten wpis to zapewne zaświtało mu w głowie.

PS. KUKA1 prawdopodobnie dlatego że grupa ripperska wycięła ten moment w którym przypominane są poprzednie wydarzenia z odcinka. Sam moment tego pierwszego napisu Lost jednak nie wiem czemu sie nie pojawił ale możliwe że też wycięli.

Użytkownik Mario4all edytował ten post 29.02.2008 - |23:31|

  • 0

#95 Fisher

Fisher

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 80 postów

Napisano 29.02.2008 - |23:38|

Dla mnie ostatnia scena też nie jest oczywista... za bardzo to jest zakręcone, na wiele sposobów można interpretować .

Heh, właśnie przypomniałem sobie 'dyskusje' pt. "kto zabił Jea" w 3 sezonie. Ile tam było teorii i interpraetacji... a cała sprawa była bardziej oczywista od tej którą mamy teraz.

Poczekajmy na oficjalny podcast, dowiemy się :) pozdro

Użytkownik Fisher edytował ten post 29.02.2008 - |23:39|

  • 0
Сделано в СССР

#96 cliffhanger

cliffhanger

    Chorąży

  • VIP
  • 1 447 postów
  • MiastoEARTH_2.0 beta ver.

Napisano 29.02.2008 - |23:44|

heh.. wiedziałem, że poprzedni odcinek to taka cisza przed burzą przed odcinkiem z desem :mellow:

wszystko już zostało powiedziane wcześniej... ale te liczby... nie tylko współrzędne ale również numer aukcji :rolleyes:
  • 0

#97 Atlantis

Atlantis

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 481 postów
  • MiastoKraków

Napisano 29.02.2008 - |23:45|

Co do napromieniowania głowy Faradaya, to pamiętam, że zawsze dziwiłem się oglądając filmy dokumentalne: dlaczego ci naukowcy noszą tylko takie ołowiane fartuchy a nie ochraniają głowy? :P Najwyraźniej to wystarczy, a pytanie Desmonda było takim zabawnym tekstem wypowiedzianym przez laika. Zlitujcie się - to jest naukowiec i zapewne zna zasady bezpiecznego obchodzenia się z takim sprzętem parę razy dziennie od kilku lat!
Desmond nie pamięta(ł) swojej wyprawy w przyszłość ponieważ przez zdecydowaną większość czasu w 1996 był albo nieprzytomny, albo przebywała w nim świadomość z 2004, a raczej inaczej: świadomość z 1996 początkowo przeniesiona do 2004, która następnie cofała się w czasie. ;) Gdy wszystko ustało zapewne się gdzieś obudził nie pamiętając niczego - Panny jego dziwne zachowanie mogła sobie tłumaczyć przybiciem po rozstaniu (ludzie z powodu nieszczęśliwej miłości nieraz i bardziej wariują). Co więcej - coś mi mówi, że właśnie ta wyprawa do Faradaya skończyła się dla Desmonda odsiadką - najpierw się dziwnie zachowuje na poligonie, a w chwilę potem znika na jakiś czas z jednostki... Mamy tutaj do czynienia z charakterystyczną pętlą - przyszłości nie da się zmienić bo "wszystko zostało zapisane" - nawet ta podróż w czasie (jestem świeżo po lekturze "Statków Czasu" Baxtera więc wybaczcie :P).

BTW mam teorię odnośnie ludzi ze statku - może to właśnie jakaś druga fala DHARMY - ktoś od Hanso? Stracili kontrolę nad wyspą, wiedzą, że winny temu jest Ben i chcą go dorwać?

Teoria mówiąca, że czas na wyspie płynie inaczej jest kompletnie niedorzeczna - coś dziwnego dzieje się z nim jedynie podczas OPUSZCZANIA wyspy. Zgadza się wyczucie czasu po obydwu stronach - i tu i tam jest 2004, poza tym możliwa jest komunikacja w czasie rzeczywistym bez zniekształceń, które powinny się pojawić przy takim przesunięciu. Jakimś cudem zresztą fale radiowe spokojnie przechodzą, ale to pytanie z serii: "a dlaczego materia przez Wrota podróżuje w jedną stronę, a fale radiowe już w obydwie, chociaż światło przejść nie może wcale?" ;P
  • 0
Dołączona grafika
"Władza to nie środek do celu; władza to cel"
/George Orwell - Rok 1984/

#98 ironpage

ironpage

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 73 postów
  • Miastoz_WLKP. Poznan

Napisano 29.02.2008 - |23:50|

Moim zdaniem ta notka byla tam zawsze.Faraday po spotkaniu z desmondem zapisal to w swoim notesie z dwoch powodow:
1.Ma kiepska pamiec
2.Poszukiwal jakiejs stalej,a po tym jak desmond powiedzial mu ze przeniosl sie w przyszlosc znalazl cos(Desmonda), co na 100% istnieje w przyszlosci i bedzie moglo sprawic ze "wroci do normy"
Co do ostatniej sceny, to jak dla mnie ewidetnie widac, ze Faraday czegos szuka w swoim dzienniku.Zapewne przypomnial sobie wizyte Desmonda, o ktorej najzwyczajniej zapomnial.Potwierdzic moze to doswiadczenie z kartami,ktore moim zdaniem jednoznacznie wskazuje na klopoty z pamiecia szalonego fizyka ;P
Btw: Daniel to swietna postac
Btw2: witam wszystkich na forum ;]



Uważam, podobnie. W końcu zakręcony z niego fizyk - hmm, i jak to bywa czasem zdarza się, że jakiś naukowiec jest strasznie zakręcony i roztrzepany ;) i taką osobą jest D. Faraday. Hmm, bardzo pozytywnie zakręcona i mało szkodliwa, postać:)

p.s. Witam również Ciebie na forum!
  • 0

#99 ajka74

ajka74

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 73 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 29.02.2008 - |23:50|

faraday powiedzial ze przyszlosci nie da sie zmienic

można ;) a jak wytłumaczysz ze Desmond parę razy uchronił Charliego przed śmiercią, może nie można zmienić tego co i tak ma się zdarzyć ostatecznie, ale można zmienić trochę bieg wydarzeń ;)
  • 0

#100 uub

uub

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 6 postów

Napisano 01.03.2008 - |00:00|

można ;) a jak wytłumaczysz ze Desmond parę razy uchronił Charliego przed śmiercią, może nie można zmienić tego co i tak ma się zdarzyć ostatecznie, ale można zmienić trochę bieg wydarzeń ;)


No faktycznie Des miał troche wpływu na przeznaczenie ale nie do konca ;]"co zwlecze to nie uciecze" bo śmierć i tak dopadła Charliego...
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych