Napewno nie w 2007. To by oznaczalo, ze flashforwardy dzieje sie w naszej przyszlosci.Z ciekawości aby sprawdzić który aktualnie mamy rok w naszym serialu przejrzałem tabelę zwycięsców amerykańskiej ligi baseball'owej.
Pech chciał, że Red Sox zdobyli tytuł w 2004 i 2007, więc dalej nic nie wiemy... Jednak bliższy jestem temu, że mamy rok 2007. Oznacza to, że czas na wyspie płynie znacznie dłużej (rakieta lecąca normalnie kilka sekund na wyspę dostała się w ponad 3h - te dodatkowe 31 minut - sądze że, rakiera zgubiła kurs i przez te pół godziny próbowała go ponownie odnaleść znajdując się w strefie 'bezczasowej' dla wyspy).
W porządku, ale jak wyjaśnisz to, że 5km według tego co odliczała babka trwało jakieś 2-3s i po tych 30 mniej więcej sekundach babka w telefonie powiedziała, że rakieta jest ucelu. Rozumiem, że opierała się na jej prędkości i odległości jaka dzieliła punkt początkowy i końcowy.
Można wyjaśnić to w drugą stronę - różnica w czasie między wyspą i światem to rzeczywiście 31 minut, a te 3h rakieta była w 'martwej strefie'.
Takie rekiety sa nawiguja uzywajac GPS. Ona wiedziala, ze jest u celu gdyz jej system sledzacy wskazal, ze osiagnela koordynaty celu.
Nie wiem czy Sayid coś wie o tajemniczych "zdolnościach" Miles'a dotyczących kontaktach z duchami. Jeśli tak to pewnie dogadał się z Locke'iem, że Miles mu się bardziej przyda. W końcu Locke najbardziej wierzy w takie rzeczy.
Po co takie kosmiczne teorie. Przciez slyszelismy jakich argumentow uzyl Sayid. Gdy dostarczy Charlotte bedzie mogl sie udac na statek i zebrac informacje, ktore takze moga sie przydac Lockowi. Dla niego wazne jest by miec jenca, nie wazne ktorego.