855 odpowiedzi w tym temacie

[jaxcromwell]

To zależy co rozumiesz przez rozkręcanie. Z czasem wyjaśnia się coraz więcej szczegółów związanych z atakiem. Jeżeli oczekujesz akcji to się raczej zawiedziesz. Może pod koniec sezonu i w drugim jest jej trochę więcej. Generalnie można się wkręcić ale to raczej jeden z tych spokojniejszych seriali.

Generalnie źle się trochę wyraziłem. Nie oczekuję akcji w sensie strzelanin, wyścigów itd.. Po prostu serial wydał mi się trochę naiwny, bohaterowie mało przekonujący i z niezrozumiałą motywacją. Fajnie był poprowadzony początek, że stopniowo narasta niewiadoma, telefony nie działają, wszystko siada i w zasadzie totalnie nie wiadomo co się dzieje. Ale później to już typowo - "Jesteśmy Amerykanami i damy sobie radę, razem!" + tajemniczy nieznajomy, który wszystko wie i nic nie mówi;) Chodziło mi raczej o to, czy serial się jakoś rozkręci pod względem rozbudowy scenariusza, głębi itd.. No nic, pewnie muszę samemu sprawdzić, żeby się przekonać Dzięki za odpowiedź, pozdro!

[Tom_Logan]

Dlatego nazywa się grające tam postacie bohaterami bo potrafią być bohaterscy w kryzysowych sytuacjach Serial to na szczęście nie Lost i rozwiązanie tajemnicy ataków pojawia się dosyć szybko. Ostatecznie to tylko 29 odcinków.

[arcomics]

Zawsze jest szansa że grupa Grumik zajmie się translacją komiksu zaraz po premierze

Zaraz po premierze to nie, ale wczoraj zebrałem ekipę do tłumaczenia tego komiksu w Grumiku i za jakiś czas translacja się pojawi. Jak by znalazł się chętny do pomocy w korekcie to zapraszam na PW.

[Lcsh]

Ogladalem dosc dawno, jeden z pierwzsy moich seriali, i generalnie sam wyglad serialu i pomysl byl bardzo zachecajacy. Przyznaje ze dosc interesuja mnie klimaty post-apokaliptyczne no i do tego sam serial dosc trzymal w napieciu. Do tego pokazywal sile i chec przetrwania, dowiedzenia sie dlaczego co i jak, opomimo roznych konfliktow wewnetrznych. Definitywnie bledem bylo przerwanie produkcji, bop zapowaidal sie naprawde dobrze, biorac pod uwage ile seriali o watrpliwej jakosci niejednorkotnie ku mojemu zdziwnieiu wciaz otrzymuje sezony. Definitywnie warto ogladac, no i do tego krotki wiec jak ktos poszukuje czegos na szybko to moze to byc dobrze dobrany dramat.

[arcomics]

Dziś na blogu grumika miała premiera translacja pierwszej części trzeciego sezonu Jericho.

[Lukassuss]

Dziś na blogu grumika miała premiera translacja pierwszej części trzeciego sezonu Jericho.

3 sezon? A mi się wydawało że były 2 - 1 miał 22 odcinki a potem pod presją fanów stworzono zakończenie w postaci 7 odcinkowego 2 sezonu.

[Toudi]

ehhh KOMIKSU...

[Sopranoss]

Ten serial był... SUPER. Po prostu spełniał wszystkie moje oczekiwania, a spotkałem się z nim na Polsacie, bo trochę czasu temu był emitowany. Później już nie mogłem czekać na kolejne odcinki, których premiera odbywała się co tydzień i szybko obejrzałem wszystko w internecie. Na prawdę zdziwiłem się, że tak dobry serial trwał tak krótko. No cóż, jak to się mówi, wszystko co dobre musi się skończyć.

[Tom_Logan]

Kto by pomyślał, że istnieje jeszcze jakaś nadzieja dla tego serialu po takim czasie. Stacja Netflix zachęcona wysoką oglądalnością powtórek pierwszego i drugiego sezonu rozpoczęła negocjacje ze stacją CBS o odkupienie praw do serialu i jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem jest szansa na wznowienie serii. Co prawda mam wątpliwości jak przyjmie to obsada w końcu każdy pewnie zaangażował się w inne projekty a nie chciałbym zbyt dużo nowych bohaterów bo to by był praktycznie nowy serial ale dla mnie to i tak obiecująca wiadomość chociaż nadziei nie zamierzam sobie robić dopóki na planie nie padnie pierwszy klaps.

[Modes]

Nie spodziewałem się
Tylko napewno część aktoór nie zagra i pewnie scenarzyści też inni.

Ale poczekam i zobacze

[delta1908]

Dobre to jest? Mam ten serial na dysku od chyba roku albo i lepiej, ale nigdy się nie zabrałem. Warto? Byle tylko nie były to klimaty a la Terra Nova czy inny Falling Sky.

[Inuki]

Dobre to jest? Mam ten serial na dysku od chyba roku albo i lepiej, ale nigdy się nie zabrałem. Warto? Byle tylko nie były to klimaty a la Terra Nova czy inny Falling Sky.

Te klimaty to w jakim sensie? Jeżeli chodzi o fabułę, to dzien do nocy, bo w jednym są dinozaury, w drugim kosmity, a w tym trzecim Ameryka po wybuchu kilku atomówek. Jest trochę rodzinnie, ale nie aż tak jak w przypadku TN. Są spiski rządowe, walka o przetrwanie pomiędzy miastami i trochę zgonów też się znajdzie. Jeżeli chodziło Ci o to, żeby nie było zbyt ckliwie i różowo, to bez obaw, nie jest. Dla niektórych serial toczył sie trochę za wolno, ale moim zdaniem miał dobre tempo i z pewnością warto zapoznać się z kilkoma pierwszymi odcinkami. Pierwszy sezon to dla mnie 5/6, drugi 4/6, ale trzeba przyznać, że zakończony dość ładnie. Dlatego ja też specjalnie za odnowieniem tytułu nie jestem.

Użytkownik Inuki edytował ten post 10.05.2012 - |20:19|

[Modes]

Ja bym to opisał torche inaczej.

Z TN to nie ma nic wspólnego, z Falling Skies troche ma, tylko zamiast dramatu i sprzeczek na tle rodzinnym mamy dramaty i sprzeczki na tle dwóch sąsiadujących ze sobą miast. Sam klimat także podobny do tego z Falling Skies włącznie z tempem prowadzenia głównego wątku.

Ja ten serial polecam, jest dośc ciekawy (niektóre odcinki dośc nudne), z tego co pamiętam to na plus można zaliczyć także wielowątkowość odcinków i to że niektóre wątki prowadzone są przez kilka odcinków. Durgi sezon jest klimatycznie inny niż pierwszy, głównie dlatego, że jest krótszy i starali sie go bardziej "spłycić" pod przeciętnego Amerykańskiego widza, ale wedłóg mnie jest dzieki temu lepszy.

[cliffhanger]

Ja też ten serial wspominam dobrze, dawno temu go widziałem więc pewnie teraz byłbym surowszy, ale przyjemnie się spędziło czas.

Również pamiętam, że serial w połowie pierwszego sezonu zwolnił strasznie i zalatywało kiczowatą obyczajówką, ale postać Hawkinsa sprawiała, że chciało się obejrzeć do końca. Końcówka była super.

Z tego co widziałem to Netflix już ratuje 20 seriali, chyba taką zabawę sobie wymyślili, żeby zrobić szum wokół siebie.

[SirGalahad]

Ja również serial wspominam dobrze Parę lat już minęło, także o konkrety mi trudno, ale pamiętam, że Jericho oglądąło się bardzo przyjemnie.
Nawet jak były jakieś minusy, to, jak wspomniał cliffhanger, postać Hawkinsa zachęcała do dalszego oglądania.

I co najważniejsze - serial ma zakończenie. Może nie do końca pełne, ale dosyć zadowalające.

Co do kontynuuacji?... Ja jestem chyba na nie... Boję się, że zepsuje ona miłe wspomnienia.

[Foka]

Ja własnie kończe po raz któryś ogladać pierwszy sezon Jericho zakupiony i stoi sobie w gablotce i nadal mam nadzieje....