908 odpowiedzi w tym temacie

[wergora]

Pierwszy raz nie bronię Kronik, nie mam amunicji.
Widzę analogię pomiędzy Kronikami a Jerycho. Oba seriale mają/miały potencjał ale producenci/scenarzyści szerokim łukiem rozminęli się z oczekiwaniami widzów. Plus fakt że to stacje ogólnokrajowe a nie HBO czy Showtime więc golizny, wulgaryzmów czy ogólnie pojętej brutalności na ekranie brak.
Szkoda Summer Glau. Nie ma szczęścia do seriali w których gra.

[Magnes]

Jericho chyba niewielu zawiodło w końcówce pierwszego i drugim sezonie. Momentami w 1 sezonie szło nie wiadomo gdzie, to fakt, ale później się znacznie poprawiło i odeszło w dobrym stylu.

[Tom_Logan]

Dobił mnie ten odcinek. Zero kontynuacji wątku z poprzedniego odcinka. Przez połowę sezonu szukali trzech kropek a na koniec zniszczyli magazyn i już niczego się nie dowiemy. Genialni są ci scenarzyści.

Co do absurdów. John Henry z internetu dowiedział się że Cromartie porwał lekarza żeby ten wychodował mu skórę. Mówi się że w internecie jest wszystko ale takie detale to już chyba przesada. Poza tym cały wątek z tą postacią wydaje się być zbyt naciągany.

Kyle Reese. No proszę. Podstawili do Sary młodszego o 10 lat aktora. Jak szkoda im kasy na zatrudnienie kogoś bardziej odpowiedniego to niech się nie wysilają nad tym serialem. Mogli mu przynajmniej zgolić ten dziewiczy zarost, który zamiast dodać mu poważnego wyglądu miał wręcz odwrotny efekt.

Nie chcę tutaj przesądzać faktów ale nie wiem czym oni chcą zachęcić stację do zakupu 3 sezonu. Ktoś napisał że mają niski budżet. Czy to oznacza że scenarzyści celowo partolą robotę? Historia zna wiele produkcji, które z nisko budżetowych przedsięwzięć stały się hitami. Mogliby wziąść pod uwage że jak się postarają do dostaną więcej kasy. Cieniutko narazie oj cieniutko. A naprawdę szkoda bo lubię Terminatora.

Użytkownik Tom_Logan edytował ten post 17.02.2009 - |17:17|

[medusa]

Wyjątkowo nie lubię "marudzenia" i narzekania dla samego narzekania, na tym forum praktycznie tego nie robię, poza tym Terminator to dla mnie kult, zjawisko i marka ale tym razem po prostu nie mogę się powstrzymać i muszę: Ten serial to knot! Nie zrobił na mnie wrażenia pierwszym odcinkiem ale dawałam szansę - może się wreszcie rozkręci... nic takiego nie nastąpiło. Wręcz przeciwnie dawało sie na to patrzec ale był to zjazd po równi pochyłej.

Nie mam absolutnie nic do aktorów, nie upieram się też przy efektach specjalnych - jak dla mnie może być po jednym na odcinek tak jak w Medium ale tu ewidentnie brakuje scenariusza!!!!
Zmęczyłam się oglądaniem ostatniego odcinka do tego stopnia, że zaczynało mnie coś trafiać - do tego jakaś powalona scena łóżkowa (znak, że wykres oglądalności spada niebezpiecznie na poziom "cancel") - niech by sobie była ale kto pisał do niej dialogi???!!! Chyba gościu, który nigdy nie uprawiał miłości w realu, flaki sie wywracają.
Niepokojące wydawało mi sie od początku zadzieranie z chronologią. Mieszanie w czasie rzadko kiedy daje spektakularne efekty, a na prawdę udaje się jedynie wtedy gdy zostaje odwalona gigantyczna praca scenarzystów, którzy konsekwentnie analizują poszczególne wątki. Ale to, że dokonał tego np George Lucas z SW albo całkiem fajne wyszło to w "Continuum" z SG1 i jako tako wybronił się "Enterprise" (choć i tak żadnemu z nich nie udało sie zadowolić wszystkich fanów i do końca przekonać co do pewnych rozwiązań a i znalazło się tu i tam kilka nieścisłości) - nie znaczy, że ta sztuka uda się taniemu serialikowi. Czy nie lepiej zatem wymyślić nowe problemy i dać widzowi coś własnego niż po raz kolejny "odkrywać Amerykę" - i kogo to jeszcze ma zachwycać???
Ten serial oczywiście ma spore szanse się utrzymać. W końcu istnieją widzowie w przedziale wiekowym 11-14 lat oraz tacy, którzy nie widzieli kinowego Terminatora. Sama na własne oczy i na tym forum czytałam zachwycony post na temat sceny w basenie pod country music - najlepszy dowód: scena jakich milion pięćset, denna muzyka do tego ni w pięć ni w dziewięć do akcji. Domyślam się tylko, że ów entuzjasta nie oglądał Terminatora 1 gdy w kinie wyświetlano go jako "elektronicznego mordercę" i jego przygoda z SF dopiero się zaczyna. Ale proszę bardzo. Ja nie mam ochoty psuć sobie wizerunku doskonałego uniwersum "T" - "Kroniki" mi go zaśmiecają swoją infantylnością, głupotą i nieudolnością.

[elpaco]

lol no masakra . Parę odcinków w historii Sarah Connor Chronicles stało na dobrym poziomie , tj . mogłem się nimi zachwycić . Nawet przez chwilę myślałem , że coś konkretnego z tego będzie.

ale 2x14 OMG WTF ? ten odcinek można było streścić w kilku scenach , które by zajęły max 5 minut a reszte przeznaczyć na coś mądrzejszego a tak to odcinek dostaje nominacje do najgorszego odcinka serialowego 2009 i pewnie wygra... omg

[Spearhawk]

Widać jaki mieli potencjał.. pierwszy odc 18 mln a teraz ile tam 3 czy 4.. po tym odcinku spadnie do 1

Potencjał może i byłby gdyby spełniono dwa podstawowe warunki. Po pierwsze większy budżet, który pozwoliłby na inne przedstawienie planowanych odcinków. Po drugie odpowiednio dobierani scenarzyści, którzy między sobą dogadują dane aspekty serialu. Z tego co się doliczyłem to było ich około 15, a to nie wpływa na poziom serialu.

Co do ostatniego odcinka to nie był on taki tragiczny, jeśli miałbym wskazywać to epizod 10 - Strange Things Happen At The One Two Point był jeszcze gorszy.

Do końca pozostało jedynie 8 odcinków więc musimy mieć nadzieję, że albo się jakość poprawi, albo, że utrzyma się na danym poziomie. Szanse na trzeci sezon są żadne, nie po takich wynikach jakie TSCC osiągnął.

[Zetnktel]

Topic jest ogolny to moze nikt sie nie oburzy jak nie napisze o odcinku. Przed chwila zobaczylem jedna fotke.. i sie przerazilem.. przeciez Sarah wyglada jak mlodsza siostra Johna.. w serialu wyglada na duzo dajrzalsza a tu jakby ze 20 lat miala

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 19.02.2009 - |14:32|

[Tom_Logan]

Nie ma co się dziwić. Między nimi jest tylko 14 lat różnicy.

[baban]

Gdzie idą pieniądze z produkcji serialu? Dzisiejszy odcinek wyglądał jakby kosztował dolara. Tragedia. Ekipa sprawdziła nekrologi, wzięła kamerę i wprosiła się na pogrzeb. Jeśli tydzień temu mogłem się cieszyć odcinkiem w którym nic się nie działo, tak dzisiaj już nie. Wszystko, co mogło się podobać, zostało ubite nudą ciężkiego kalibru. Pierwsze... 40 minut tak się ciągnęły, że ja %$^&$. Straciłem cierpliwość.

Diagnoza: chroniczny niedobór akcji i rozwałki. Wygląda na nieuleczalne. Pacjent umrze - pogrzeb po 22 odcinku. Edit: Jak nie wcześniej.

Edit:

To, że odcinek wyglądał tak marnie i tanio może tłumaczyć:

• TSCC to godzinna reklamówka Terminatora 4 i z góry była skazana na cancel w okolicach premiery filmu
• FOX niechętnie kontynuuje emisję serialu, jednak Warner Bros obiecało drastyczne obcięcie kosztów oraz: patrz a)
• Niezły przekręt ;D
• Oszczędzanie kosztów paroma odcinkami, aby nakręcić jeden bardziej kosztowny. Będzie jeden Two-Parter (to be continued...), więc może będzie więcej akcji...
  Spoiler

  ktoś ma zginąć, więc coś musi się dziać. W 2x16 John będzie naprawiać dłoń Cameron - będzie musiała ją sobie jakoś uszkodzić.

Ratingi: czaaaarno to dzisiaj widzę. Pewnie na starcie odcinka będzie przyzwoicie, ale w ciągu 15 minut wykruszy się z 0.5-1.0mln widzów.

Edit: 3.84mln 1.3/5 - bardzo słabe demo. Ten wzrost o 100tys jest tragiczny biorąc pod uwagę, że CBS miało same powtórki.

Użytkownik baban edytował ten post 21.02.2009 - |19:20|

[Zetnktel]

Jestem tuz po seansie odcinka 15, drugiego sezonu.
W odcinku w zasadzie nic sie nie dzialo, ale nie byl taki zly. Napewno lepszy niz poprzedni... i ba milo mi sie ogladalo. Poprostu jestem tak steskniony za serialem ze mi sie pododba byle co.. Jakbyscie 2 miesiace nic nie jedli i ktos by wam rzucil, powiedzmy bo ja wiem... robaka jakiegos to tez byscie go zjedli.. Podsumowujc odcinek. Nie wszyscy z tego magazynu zgineli.. mamy jakis sprzet ala Hunter Kilers i krowy w serialu sa sztuczne
Powiem krotko NIECH SIE COS WKONCU ZACZNIE DZIAC!!
Wiecej Cameron[flood mode on]!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!x100[/flood mode off]

[Gaj]

2-15 miał swój urok i klimat. Nietypowe kino, można rzec ambitne i oryginalne.

Było nieźle choć sporo zamało, żeby mówić o zadowoleniu. Naprawdę nasz terminatorka musi być więcej w akcji - tego cholernie brakuje.

Relacje Weaver z cóką są naprawdę niezłym i udanym kawałkiem kina . Chwilami ciary łażą przyglądając się tym scenom . Ruda rządzi .
Mam nadzieję ,że chociaż do końca sezonu Kroniki polecą i będzie jeszcze wiele przyjemności z oglądania. Póki co nadal za wolno, za mało Glau choć szczególnie klimat jak i na swój sposób scenariusz wydaje się być interesujące - z potencjałem.

[Tom_Logan]

Jestem pełen podziwu dla tego serialu. Szanse na 3 sezon rysują się w coraz czarniejszych barwach. W obenym stanie bardziej przypomina dramat obyczajowy. Trochę pobiegali z pistoletem i na tym koniec akcji. Teraz juz nie wiem o co chodziło z tym gościem który przeżył. Niby go szukają a jednak zabiera zabaweczkę Skynetu. Chyba że wziął ją dla siebie. Po zakrwawionych ręcznikach w schowku można by pomyśleć że gość, którego postrzeliła Sarah też przeżył.

Najgorsze że prawie nie ma żadnej akcji z żadnym Terminatorem. Glau pokazuje się jak na lekarstwo, pogrzebie w komputerze rzuci jakąś mądrość i na tym koniec.

Do końca sezonu już blisko, coraz mniejsze pole do popisu. Naprawdę muszą się postarać żeby nie dostać cancel'a.

[Zetnktel]

Wyglada na to ze po ostatnim odcinku wiele osob zrezygnowalo... bo zostalo nas raz dwa trzy cztery.

[Tom_Logan]

Cóż jak dla mnie T:SCC dna jeszcze nie sięgnął. A naprawdę musi to zrobić żebym przestał go oglądać. Ale tylko w nadziei że się rozkręci, no i mam sentyment do Terminatora.

Jak poziom nie wzrośnie to zostanie nas jeszcze mniej.

Dobrze że licząc oglądalnośc nie biorą pod uwage tego forum bo by strzelili mu cancel'a dawno temu

[biku1]

Zetnktel bo teraz ten serial można opisać właśnie tak:

Najgorsze że prawie nie ma żadnej akcji z żadnym Terminatorem.

Serial ogólnie mówiąc o Sarze+Terminator a pozostał już ledwie pierwszy człon.

[baban]

Nie sądzę, aby Cameron miała co robić za tydzień. Tytuł odcinka 2x16 to "Some Must Watch While Some Must Sleep". Ziew.

Ja czekam na 2x17 i two-parter 2x18-19. Wygląda na to, że w tych odcinkach pokaże się kasa której nie widzieliśmy w ostatnich epizodach. Od 2x12 nie było większej rozpie*duchy (oczywiście nie licząc tego, że Ruda wysadziła magazyn, ale to było CGI).

Staram się nie czytać spoilerów, jednak tym razem chciałem wybadać, czy możemy liczyć na poprawę. I myślę że tak

Dajcie jej shotguna i ciemne okulary ;D Ta kurtka rządzi.

Użytkownik johnass edytował ten post 09.01.2012 - |16:38|

[Magnes]

Wyglada na to ze po ostatnim odcinku wiele osob zrezygnowalo... bo zostalo nas raz dwa trzy cztery.

Ja oglądam, bo jak ma się skończyć w tym sezonie, to dopatrzę do końca. Jak ogłoszą trzeci sezon, z miejsca przestanę oglądać.

[Hans Olo]

Ja wciąż oglądam. Tylko życie odbiera mi ochotę do tworzenia komentarzy na forum. Końcówka była zapowiadana tak szumnie, że można było spodziewać się czegoś mocniejszego, a tymczasem serial trzyma swój średni poziom, czyli dużo rozmyślań Sary + sporadyczny progres głównego wątku. Mi tam się nawet rozmyślania Sary podobają, ale wątek skynetu jest zbyt niemrawy.

[Tom_Logan]

Jakbym miał patrzeć na wątek Skynetu przestałbym to oglądać po pierwszym sezonie. To najgorsze w całej serii. Jak patrzę na Cromartiego/John'a Henry'ego to mi się na konwulsje zbiera. Że o agencie Ellisonie nie wspomnę. Od czasu tej akcji z zabiciem kilkunastu agentów przez Cromartiego stał się taki anemiczny że aż głowa boli.

[Magnes]

A dla mnie z kolei jest to jedyny ciekawy wątek.