Skocz do zawartości

Zdjęcie

Gra lost na PC, Xbox 360 oraz PlayStation.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
79 odpowiedzi w tym temacie

#61 Reynevan

Reynevan

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 4 postów

Napisano 18.03.2008 - |01:30|

Hmm. Nie wiem czemu wszyscy się zachwycają tą grą... Odnoszę wrażenie, że twórcy niewiele włożyli serca w jej tworzenie. W zasadzie jest to przygodówka TPP, jednak nie jest dokładnie sprecyzowane jak się w nią gra. Jest zlepek wszystkiego. Od prostych, powtarzających się zagadek logicznych z bezpiecznikami, poprzez banalne IQ testy, na zręcznościowym uciekaniu kończąc... Wszystko to jest podane w bardzo oszczędnej i marnej formie. Ponadto jak już ktoś wcześniej wspomniał gra jest bardzo liniowa, ale to można akurat wybaczyć, wszakże istota gry bazuje na serialu. Kolejną rzeczą jest kupowanie towarów u kilku osób... po co to w ogóle wdrożyli to nie mam pojęcia. Przez całą grę zbieramy różnorakie przedmioty, z których używamy tylko pochodnię i to tylko w bodajże dwóch miejscach... Reszta przedmiotów nie służy w zasadzie niczemu prócz ich sprzedaniu. Owszem można jeszcze kupić broń, ale nie oszukujmy się, nie potrzebujemy jej używać... w zasadzie są takie 3 momenty w których fabularnie z niej korzystamy ale z tego co zauważyłem, chyba zawsze dostajemy bądź znajdujemy ją gdzieś odpowiednio wcześniej. Dalej mamy flashbacki. Niezbyt do gustu przypadły mi wciąż to powtarzane sceny z przeszłości i wyszukiwanie odpowiedniego kadru do sfotografowania. Dość sztucznie to wygląda... Sama historia głównego bohatera także pozostawia dużo do życzenia. Jest dość płytka, jak i kreacja postaci. Może i są stylizowane na ich odzwierciedlenia z serialu, jednak tutaj dość szczątkowe i, nie oszukujmy się, banalne kwestie psują urok gry... Osobiście jestem fanem serialu i dlatego ukończyłem tą grę, jednak wątpię aby ludzie nie obyci z telewizyjnym pierwowzorem wyciągnęli po nią rękę. Na plus zaliczam chyba tylko dość nieoczekiwane zwroty akcji na końcach poszczególnych odcinków. No i końcówkę, która po prostu wbija gracza w krzesło.

Gdyby nie to, że jestem fanem losta, postawiłbym grze maksymalnie 4/10...
Jako fan postawię grze 6+/10
  • 0

#62 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 19.03.2008 - |10:47|

Tak ciągle żyję. Ale nie chce mi się już marudzić na temat LOST. Z resztą w sumie 4 sezon jest lepszy od 3. Aczkolwiek bywa już przekombinowany i stara się czymś zaskoczyć na siłę jak np. Ben i Sayid na końcu 4x03. Albo nawet i to 3x06. Trochę to irytujące. Ale ma być o grze.

Przeszedłem właśnie. Dla fanów LOST pozycja obowiązkowa. Ale ogólnie gra jest denna. 100% liniowości, króciutkie partie dialogowe, w sumie to brak jakichkolwiek wyzwań. Zagadki ciągle te same, więc szybko zaczynają nudzić. Właściwie to dobrze to oddaje atmosferę serialu. Jakby się tak dobrze zastanowić to w sumie on też jest płytki. :)

Pokazują nam co było za ścianą. Chodzimy po 3 bunkrach (i niewiele z tego wynika). A zakończenie neguje chyba wszystko. Więc trochę to bez sensu.

Mamy 2 rodzaje zagadek: bawienie się bezpiecznikami by doprowadzić napięcie i testy IQ czyli np. uzupełnij liczbę 2 4 8 18 28 22. I one się powtarzają w każdym epizodzie na który podzielona jest gra. Ponadto 2 razy mamy sekwencję zręcznościową, że musimy uciekać. Wtedy sterujemy AD lewo prawo i skaczemy, oraz robimy slizgi. JAk się nie uda to znowu oglądamy jakiś 30 sekundowy filmik wprowadzający którego się nie da pominąć i znów biegniemy. Nie jest to na szczęście trudne.

Po dżungli chodzimy ze 3 razy. Za każdym razem jest to fragment około 100x100m.

Postacie wyglądają nierówno. Część dobrze, a część strasznie. Taki Ben i Juliet to siebie nie przypominają. No i głosy nie są oryginalne. Może się nie chciało twórcom fatygować aktorów, bo w sumie taki Sawyer ma może ze 20 linijek w całej grze.

Jest klimat serialu. Poszczególne odcinki kończą się cliffhangerami, a potem zaczynają od niepomijalnego previously on LOST. I widać w tym styl twórców. Wygląda to analogicznie od TV, tak samo trafnie momenty wybrane.

Ogólnie gra na takie 3-. Ale przejść trzeba.

A to co było za ścianą bunkra i tak was nie zadziwi. :(
  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#63 Curacao

Curacao

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 76 postów
  • MiastoToruń,Polska

Napisano 20.03.2008 - |23:22|

a coz to za niesamowite zakonczenie, niech ktos bedzie laskaw zdradzic te tajemnice.
  • 0
-Why do you find it so hard to believe?
-Why do you find it so easy?

#64 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 22.03.2008 - |11:03|

ZDRADZAM ZAKOńCZENIE:

Spoiler

Użytkownik Jellyeater edytował ten post 22.03.2008 - |11:06|

  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#65 Metalfish

Metalfish

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 406 postów
  • MiastoRybnik

Napisano 22.03.2008 - |14:38|

Wg mnie głupie... Dobrze, że w to nie grałem :D
  • 0
...and Justice for All!

#66 Curacao

Curacao

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 76 postów
  • MiastoToruń,Polska

Napisano 22.03.2008 - |17:08|

fajne zakonczenie w stylu LOSTA - jedno wielkie wtf, daje do myslenia.
Choc dobrze ze zostalo uzyte w grze, bo gdyby tak akonczyli 6 serie to... nie byloby fajnie...
  • 0
-Why do you find it so hard to believe?
-Why do you find it so easy?

#67 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 23.03.2008 - |07:18|

fajne zakonczenie w stylu LOSTA - jedno wielkie wtf, daje do myslenia.

Tia mi dało. Mogli się bardziej wysilić mondzioły i wymyślić coś lepszego. Nawet odpłynięcie z wyspy byłoby lepsze.
  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#68 gietek

gietek

    Kapral

  • Użytkownik
  • 157 postów

Napisano 25.03.2008 - |18:52|

Grałem i mi się średnio podobało.
Mieliśmy się dowiedzieć wielu rzeczy - dowiedzieliśmy się jednej czy dwóch i to tak z mizernym rezultatem.
Zakończenie w stylu WTF i rzeczywiście powoduje, że nie wiadomo co jest prawdą a co nie. Zakończenie przekreśla nawet to co zostało przed mani odkryte.
Oto spojlery (bo grać się nie opłaca):

Spoiler


Co jest na plus:
+ grafika - jednakże na moim laptopie poszło z minimalnymi ustawieniami, więc niestety nie było mi dane zachwycać się efektami wizualnymi
+ muzyka - idealnie pasująca do atmosfery
+ doskonałe odwzorowanie stacji Swan, a także możliwość zwiedzania stacji Hydra, Flame oraz statku Black Rock.
+ misje z Black Smoke - naprawdę się bałem!
+ bardzo dobre odwzorowanie postaci - głosów i wyglądu - nie czepiajcie się, oni rzeczywiście świetnie wyglądają
+ całkiem sporo postaci - oprócz tego co wypisują na stronach widzimy jeszcze Toma i Bakunina, świetnie.
+ różne rodzaje śmierci - możesz nie wpisać numerów w Swanie, może cię zaatakować czarny dym, możesz spaść w przepaść, ponoć coś się dzieje w jaskiniach gdy zgaśnie ci pochodnia na dłużej - nie wiem nie sprawdzałem, możesz zostać zabity przez silnik samolotu, możesz wpisać 77 w domu Bakunina.

Co jest na minus:
- gra jest bardzo krótka
- na plaży jakoś tak pusto - przeważnie 3-4 postacie i to wszystko. Np Claire była tylko przy katastrofie...
- wkur....jące rozwiązanie przejścia między epizodami - czyli Previously On Lost - wyobraź sobie: goni cię czarny dym, ty się przewracasz, dym cię zabija i tak kilka razy zanim opanujesz elementy ucieczki, a za każdym razem gdy zaczynasz od nowa musisz oglądać dobre 2 minuty Previously On Lost - bez sensu - nawet nie da się tego 'przewinąć' naciskając Esc.
- prymitywne dialogi - i co gorsza - nie słychać zadawanych pytań, tylko odpowiedzi. To tak jakby Lostowicze gadali sami z sobą, albo z jakimś duchem.
- obiecanki cacanki czyli brak wyjaśnienia co to jest Black Smoke i Black Rock i tak naprawdę do czego służy Reaktor.
- zakończenie

Wniosek - gra jest tylko i wyłącznie dla fanów Lost. 6/10

Użytkownik gietek edytował ten post 25.03.2008 - |19:01|

  • 0

#69 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 25.03.2008 - |18:59|

Wniosek - gra jest tylko i wyłącznie dla fanów Lost. 6/10

Jestem fanatycznym fanem Losta, ale nawet przez mysl mi nie przeszlo by tracic czas na ta gre.

Użytkownik Jonasz edytował ten post 25.03.2008 - |18:59|

  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#70 garus

garus

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 796 postów

Napisano 25.03.2008 - |19:25|

Jestem fanatycznym fanem Losta, ale nawet przez mysl mi nie przeszlo by tracic czas na ta gre.


I słusznie, bo gra to chamski sposób wyciągnięcia kasy. Nawet nie wiem jak studio Ubisoft Montreal (twórcy Prince of Persia i ostatnio Assassin's Creed) mogło się do tego przyznać.
  • 0

Masz kolekcję seriali? Pomóż rozbudować bazę danych:

showsdb.org - baza z informacjami o scenowych wydaniach seriali

#71 gietek

gietek

    Kapral

  • Użytkownik
  • 157 postów

Napisano 25.03.2008 - |23:34|

Gra jest niesamowicie przereklamowana. Tak naprawdę to tam nie ma nic sensacyjnego i nowatorskiego/odkrywczego.
Jest kilka smaczków, ale tylko dla fanów serialu. Bez tego 'Lost: Via Domus' jest nic nie warte.
Jak dla mnie najlepszy moment to pobyt w stacji Swan.

Zaś z trailerów i screenów można wywnioskować, że to wyjątkowo dynamiczna gra akcji, tajemnice, sensacje, diametralne zwroty akcji...
a tu gówienko niestety. Nic z tych rzeczy. Nawet pistolet używa się ze trzy razy (tzn dokładnie 3 strzały się z niego oddaje w różnych sytuacjach o ile mnie pamięć nie zawodzi).

Trochę ochłonąłem po atrakcjach związanych z eksploracją zakątków wyspy i ucieczką przed Smokey'em.
Gdybym nie znał serialu to bym dał tej grze 4/10 (w tym plusy za muzykę).
  • 0

#72 Mr.UnFriendly

Mr.UnFriendly

    Starszy szeregowy

  • Email
  • 122 postów

Napisano 26.03.2008 - |18:03|

W zakończeniu (które niestety neguje trochę całość fabuły) jest pokazana jedna ważna rzecz.

Spoiler


Ogólnie... gdyby ta gra nie była na podstawie LOSTa wyłączyłbym ją po około godzinie grania i więcej do niej nie wracał :/
  • 0

#73 Curacao

Curacao

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 76 postów
  • MiastoToruń,Polska

Napisano 26.03.2008 - |18:58|

- obiecanki cacanki czyli brak wyjaśnienia co to jest Black Smoke i Black Rock i tak naprawdę do czego służy Reaktor.

Wniosek - gra jest tylko i wyłącznie dla fanów Lost. 6/10


Trudno oczekiwac ze w takim "dodatku" do serialu, tworcy wyjawia najwieksze sekrety wyspy.
W podcascie byla mowa o tym, ze by zrozumiec fabule wystarczy tylko i wylacznie uwaznie ogladac serial, wszsytkie dodatki typu Lost Experience, Find 815, mobisody, czy tym bardziej gra komputerowa to tylko dodatki.
  • 0
-Why do you find it so hard to believe?
-Why do you find it so easy?

#74 garus

garus

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 796 postów

Napisano 26.03.2008 - |19:04|

Trudno oczekiwac ze w takim "dodatku" do serialu, tworcy wyjawia najwieksze sekrety wyspy.
W podcascie byla mowa o tym, ze by zrozumiec fabule wystarczy tylko i wylacznie uwaznie ogladac serial, wszsytkie dodatki typu Lost Experience, Find 815, mobisody, czy tym bardziej gra komputerowa to tylko dodatki.

Ale o wyjaśnieniu tajemnicy Black Smoke'a mówili twórcy gry.
  • 0

Masz kolekcję seriali? Pomóż rozbudować bazę danych:

showsdb.org - baza z informacjami o scenowych wydaniach seriali

#75 Armageddon89

Armageddon89

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 93 postów

Napisano 30.03.2008 - |15:20|

A propos gry mam z nia jeden problem. Mam kopmuter Athlon 3800+, GeForce 7600 256 mb, 1gb RAM. Gra normalnie smiga do pewnego momentu, mianowicie do ulozenia pierwszej zagadki czyli odciecia wypływaniu paliwa, gra po demku spadającego skrzydła wybija do windowsa, lub zacina sie z czarnym ekranem. Myslalem ze sciagnałem jakas denna wersje gry ale gdy pociagnołem z innego źródła to samo. Mam Windows XP. Może znajdzie sie jakis magik od komputerów ;) .
  • 0

#76 Wicuch

Wicuch

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 128 postów
  • MiastoWrocLOVE

Napisano 03.04.2008 - |09:31|

gra jak gra - można pobiegać, pozwiedzać, poukładać bezpieczniki (czy co to było) i właściwie tyle.

grafika jest bardzo dobra - na moim x1950pro wszystkie szczegóły śmigają płynnie bez żadnej przycinki i oko można cieszyć dżunglą czy grymasami twarzy postaci. ogólnie postacie odwzorowano dość wiernie choć przyznam że Sayid wygląda trochę komicznie :)

oczywiście są ksywki Sawyera i "dude" Hurleya, jest charakterystyczny akcent Sayida ale właściwie na tym koniec.

z lokacji oczywiście elektromagnes, wnętrze łabędzia i flame'a a także rekinek w hydrze.
z dźwięków (najmocniejsza strona gry) klasyczny odgłos dymku i klimatyczna muza ratują ten tytuł przed klęską.

gra jest niesamowicie krótka i prosta. kupiłem oryginała i teraz żałuję bo miałbym kasę na assassins creed który już za 2 tygodnie ma premiere na pcta :( samo pudełko, choć ciekawie zrobione nic nie znaczy.

podsumowując:

- muzyka jest największym atutem gry. naprawdę działa na psychikę gdy idziemy z dynamitem z Czarnej Skały (nie możemy biec bo wybuchnie) a black smoke czai się gdzieś za nami - miodzio. serducho zaczyna pracować szybciej :)
- zagadki - brak.
- grafika - na bardzo dobrym poziomie.
- postacie - niektóre stworzone żeby się pojawić - Claire, Michael, Sun, Jin, Sawyer i Charlie (handlarze wyspowi).
- stacje - wiernie odwzorowane lecz niewiele można się dowiedzieć nowego zwiedzając je...
- Mittlewerk i Hanso - biznesmeni, bądź naukowcy, pracujący nad
Spoiler

- zakończenie - ogólnie nie wiadomo o co chodzi. cała gra nie ma nic wspólnego z jakimiś podróżami czasowymi, a na koniec serwuje się człowiekowi coś takiego.
- gra jest chaotyczna, postaci się pojawiają, znikają, jacyś snajperzy na drzewach, zero akcji zespołowych co przecież często pojawiało się w serialu, liniowość, brak możliwości pozwiedzania dżungli, odnalezienia nowych miejsc, wąski fragment plaży.

Aż prosi się żeby "zza rogu" wyskoczyła Jakubowa chatka bądź pojawił się Walt lub Shannon, ot tak chociażby dla smaczku... nic takiego się nie dzieje, właściwie poza misjami "dymkowymi" gra w ogóle nie trzyma w napięciu a klasyfikowana jest jako "przygodowa/survival horror" :D

jako fan: 5/10
jako gracz: 2,5/10 :( niestety - za grafikę i muzykę po punkcie, a 0,5 za "previously in lost".
  • 0

#77 Himera

Himera

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 73 postów
  • MiastoChicago

Napisano 31.05.2008 - |17:41|

gra jak gra - można pobiegać, pozwiedzać, poukładać bezpieczniki (czy co to było) i właściwie tyle.

grafika jest bardzo dobra - na moim x1950pro wszystkie szczegóły śmigają płynnie bez żadnej przycinki i oko można cieszyć dżunglą czy grymasami twarzy postaci. ogólnie postacie odwzorowano dość wiernie choć przyznam że Sayid wygląda trochę komicznie :)

oczywiście są ksywki Sawyera i "dude" Hurleya, jest charakterystyczny akcent Sayida ale właściwie na tym koniec.

z lokacji oczywiście elektromagnes, wnętrze łabędzia i flame'a a także rekinek w hydrze.
z dźwięków (najmocniejsza strona gry) klasyczny odgłos dymku i klimatyczna muza ratują ten tytuł przed klęską.

gra jest niesamowicie krótka i prosta.



niestety zgadzam sie. oczekiwalam czegos wiecej po tej grze, szczegolnie ze bedzie dluzsza a nie tylko 7 episodow. Podoba mi sie jednak ze jest to wlasnie zrobiona jako odcinki, jak zalacza sie gre od nowa zawsze jest 'previously on LOST' i sa urywki z poprzedniego odcinku.
co do postaci to Kate rozczarowala mnie najbardziej, wyglada okropnie i glos jakos nie pasuje, to samo Hurley. Sawyer chyba najbardziej oddaje realia.
jestem chyba przy 5 episodzie i nie dowiedzialam sie o LOST niczego wiecej czego do tej pory nie wiedzialam. Podobno mieli wyjasnic czym jest dymek, czekam...
  • 0

Nothing inspires forgiveness quite like revenge.
Scott Adams (1957 - )


#78 Sawyer

Sawyer

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 384 postów

Napisano 04.04.2010 - |12:36|

Nie obło wam się o uszy może czy są jakieś plany na drugą część gry? Jakby nie było doświadczyliśmy gry jak na lost bardzo krótkiej i do tego okrojonej o 3 sezony (z wiadomych względów). Dobrze by było jakby wydali drugą grę, w której każda misja.. to inny Lostowy bohater (Jack, Sawyer, Locke, Kate itd.)
  • 0
Whatever happens, happens !!!

#79 garus

garus

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 796 postów

Napisano 04.04.2010 - |12:49|

Już niech lepiej się tym nie zajmują, jedno fiasko wystarczy.
  • 0

Masz kolekcję seriali? Pomóż rozbudować bazę danych:

showsdb.org - baza z informacjami o scenowych wydaniach seriali

#80 Sawyer

Sawyer

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 384 postów

Napisano 05.05.2010 - |23:15|

Nie zgodzę się z Tobą. Gdyby pomyśleli trochę mogliby naprawdę zrobić z tego coś fajnego i ambitnego. Prosty przykład, każdy wirtualny odcinek o każdym bohaterze. Wcielamy się w Jacka, Locke'a, Kate, Sawyera, Sayida itp. Każdy fan znalazłby coś dla siebie.
  • 0
Whatever happens, happens !!!




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych