69 odpowiedzi w tym temacie

[Quendi]

s4 najsłabszy ze wszystkich. Mimo to dobry i ogląda się ciekawie, choć nie ma już takich intryg oraz emocji jak poprzednio.

[cliffhanger]

Ach, piękny finał. Oglądałem Tudorów przez ostatnie 3 miesiące i mógłbym oglądać ten serial nawet dla samych kostiumów.
Jak pokazali potem młodzieńcze lata Henryka i Karola, to aż smutno się zrobiło, że serial odchodzi.

Ogólnie to rządy Edwarda i Marii, to tak średnio mi pasują, ale za to Elżbiety chętnie bym zobaczył.
Czekamy na The Borgias.

Użytkownik cliffhanger edytował ten post 29.06.2010 - |17:56|

[Quendi]

Podzielam zdanie.
Piękny, wspominkowy, pożegnalny odcinek ze wspaniałą muzyką i takimiż kostiumami.
Całość z biegnącym koniem, spadającymi liśćmi idealna plastycznie.

Za kostiumy należą się oddzielne, brawa. Zwłaszcza te skórzane, wyszywane, które pasowały by i dzisiaj to rewelacja np mlody Henryk w scenie z koniem.

Teraz, The Borgias

[wergora]

Początkowo sezon 4 średnio mi się podobał. Dopiero w połowie mnie ruszyło a od odcinka 7 oglądałem prawie jak 24. Finał to poezja dla oczu i uszu. W odróżnieniu od 24 i Lost ten serial zakończono z klasą. Szkoda tylko że nie pojechali z tematem dalej w końcu krótkie rządy Marii jednak były ciekawe. Generalnie cały serial świetny od kostiumów po kreacje aktorskie. Mimo wszystko The Borgias to jednak nie będzie to samo. Bo co bardziej rozpala wyobraźnię jak król z sześcioma żonami?

[Nadia]

Bo co bardziej rozpala wyobraźnię jak król z sześcioma żonami?

Papież a tabunem kochanek i jego mordercza i okrutna córka?

Tudorzy na zawsze zapisali się jako jeden z moich ulubionych seriali. W momencie, kiedy pokazywali lata młodzieńcze Henryka i Charlesa ryczałam i mam dziwne przeczucie, że powrócę do tego serialu jeszcze w wakacje.

[delta1908]

Skończyłem niedawno maraton wszystkich czterech sezonów i muszę przyznać, że serial świetny.
S01 jednak najlepszy z genialną kreacją Sama Neilla jako Kardynał Wolsey.
Cały serial to jedna wielka intryga z królem Henrykiem VIII w samym jej centrum.
Do plusów należy zaliczyć jeszcze świetne odwzorowanie realiów XVI-wiecznej Anglii, no i dobrze dobrani aktorzy co sprawiło, że serial oglądało się z zapartym tchem.
Oglądając ostatni odcinek aż mi się łza w oku kręciła, że to już niestety koniec. No i super scena z młodym Henrym na tle rozgwieżdżonego nocnego nieba, a za nim nadjeżdżająca na koniu śmierć - po prostu mistrzostwo.
Podłączam się pod komentarze przedmówców, że teraz czas na The Borgias. Myślę, że to może być coś jeszcze coś lepszego. Jeżeli będzie chociaż w połowie tak dobre jak książka Puzo to sukces gwarantowany.

[Kiara]

Ufff, nareszcie koniec. Ale po kolei.

s01 i s02 co tu dużo pisać, były znakomite i pochłonęłam je błyskawicznie w ramach nadrabiania zaległości, bo wiele osób polecało mi serial. Słusznie

s03 zobaczyłam z rozpędu i podobał mi się już mniej. Czegoś zabrakło, a raczej kogoś - Anny Boleyn. Sytuację trochę ratował Cromwell, ale ogólnie postacie były mniej interesujące.

s04 oglądałam z przerwami przez... rok. I tylko dlatego żeby dokończyć. Pół sezonu zmarnowali na romanse Katarzyny Howard, ciągle pokazując to samo i zagłuszając wszystkie inne wydarzenia, jakby nie działo się wtedy w Anglii nic ciekawego. Na szczęście potem było lepiej. Do plusów sezonu zaliczam Surreya oraz córki Henryka, już dość wyraźne osobowości - Marię i Elżbietę. No i ładne zakończenie. Oglądając odcinki po kolei miałam wrażenie, że za mało postarzyli Henryka. Dopiero migawki na koniec pokazały wyraźną różnicę.

Serial jako całość polecam.
Kostiumy i wnętrza - wiadomo że super.
Muzyka też.
Aktorstwo - zależy kto.
Wiele świetnych scen.
Fabuła - raz lepiej, raz gorzej. Zależy od żony i stopnia zrównoważenia polityki i romansu. Patrząc całościowo, sporo się działo i na różnych frontach. Do tego dochodzą migawki z życia codziennego, np. potret malowany przez Holbeina.
Takie czasy, ale ja już chwilami miałam dość tych wszystkich wątków kościelnych. Oczywiście rewolucja w Kościele dla wielu była ciekawa i niemożliwa do pominięcia w serialu. Mnie akurat szlag trafiał gdy oglądałam te wszystkie intrygi i tortury (w każdym sezonie to samo), co nie znaczy, że uważam to za wadę.
A poza tym bardzo podobały mi się zmieniające się co jakiś czas czołówki.

[delta1908]

Aktorstwo - zależy kto.

Najsłabsze ogniwo tego serialu to jak dla mnie Tamzin Merchant jako Katarzyna Howard, aktorsko bardzo słabo. W sumie do nikogo więcej bym się chyba nie przyczepił.
A z genialnych postaci to bez wątpienia Jonathan Rhys Meyers porównując jego jako króla i niejakiego Artura z Camelotu to dzieli ich ogromna przepaść. Kolo powinien obejrzeć sobie Tudorów to by wiedział jak przemawiają krolowie i by się nie kompromitował.

[wergora]

porównując jego jako króla i niejakiego Artura z Camelotu to dzieli ich ogromna przepaść. Kolo powinien obejrzeć sobie Tudorów to by wiedział jak przemawiają krolowie i by się nie kompromitował.

Bo trzeba mieć coś co się nazywa charyzma. Bez tego nie ma co startować.

[zagubiony4]

Od 7 stycznia 2013 TVP1 będzie emitować 3 sezon serialu "Dynastia Tudorów"! Emisja serialu w poniedziałki o 22:35.