Odcinek 064 - S03E17 - Catch-22
#61
Napisano 19.04.2007 - |18:59|
Retrospekcje: Nawet całkiem fajne. Wiemy skąd Des tak często mówi "brother" xD Poza tym: 108 wyrodukowanych pudełek i "Wyrocznia" na zdjęciu "szefa". Czyżby Desmond nie poznał Penny przez całkowity przypadek? :> Ogólnie flashbacki mi się podobały, no i i w ogóle bardzo lubię Desmonda. Tragiczna postać...
Na wyspie.
Plaża: nudy na pudy poza Kate i tekstem Sawyera o ping pongu i wyspie Zaczyna mnie coraz bardziej drażnić wątek kogo kocha Kate, a kogo nie. Niech dają z tym spokój! Jakbym chciał oglądać brazylijskie seriale to bym je oglądał, a nie Lost!
Wyprawa.
Większość czasu nudy. Flesze pokazane nam na początku epizodu sprawiły, że wiedziałem co się będzie działo przez jakieś pół godziny epizodu... Uratowanie Charliego przez Desmonda jakoś mnie nie zaskoczyło. Za to dobra była sama końcówka. Niezły zonk ze spadochroniarką. Podejrzewam, że to ktoś wysłany przez Pen i Portugalczyków (książka port. Adril 22= ang. Catch 22) Oczekujmy nowych informacji od spadochroniarki...
Podsumowując odcinek mnie rozczarował. Spodziewałem się czegoś wielkiego, a odcinek był dość przewidywalny i średniawy. Na plus zasługują naprawdę dobre retrosekcje (a to rzadko się zdarza)
Ogłólem 6-7/10 Przed finałem tego sezonu - lekki falstart.
#62
Napisano 19.04.2007 - |19:06|
A ja mam takie pytanie- skąd Naomi miała kopię zdjęcia w książce, które miał Des a jak jest "pokazane"( ruch prawej ręki) w 12 odcinku (33m15sek.), że gmera w kieszeni jakby chował zdjęcie a kopii Penny chyba nie miała ( owszem w ostatnim odcinku 2 sezonu na biurku stoi ta fotka).Widocznie przeoczenie autorów.
#63
Napisano 19.04.2007 - |19:06|
Ale pomyśl, realizm realizmem ale chciałbyś żeby taka Kate z zarostem pod pachami zapieprzała? Nie przesadzajmy, że to tak dużo znaczy dla realizmu. Poza tym która aktora by tak chciała wyglądać dla serialu?
Pełny make up, fryzury czasem jak po wyjsciu z salonu piękności, ilość ciuchów, w które ubierają się bohaterowie (nawet biorąc pod uwagę inne walizki itd.) - ok, w porządku - wszyscy jesteśmy do tego przyzwyczajeni - szczegolnie w TV. Po prostu zaden serial nie oprze sie wspolczesnym trendom Dobrze, ze nie wszyscy bohaterowie sa tacy idealni, bo by bylo nudno.
#64
Napisano 19.04.2007 - |19:08|
"Spoon Lickin Good!"
#65
Napisano 19.04.2007 - |19:13|
Odcinek "spokojny" tzn. niby akcji nie ma , ale wszyscy zastanawiają sie jak postąpi Des- uratuje Charlie'go czy nie.
A ja mam takie pytanie- skąd Naomi miała kopię zdjęcia w książce, które miał Des a jak jest "pokazane"( ruch prawej ręki) w 12 odcinku (33m15sek.), że gmera w kieszeni jakby chował zdjęcie a kopii Penny chyba nie miała ( owszem w ostatnim odcinku 2 sezonu na biurku stoi ta fotka).Widocznie przeoczenie autorów.
To zdjęcie miała również Penn jak mi sie wydaje. No a, że Naomi jest jej wysłanniczką to musiała sobie ksernąc fotke by wiedzieć kogo ma szukać. Tak myśle...
Użytkownik Luk@ edytował ten post 19.04.2007 - |19:16|
#66
Napisano 19.04.2007 - |19:14|
Chyba jeszcze nigdy w Loście nie pokazali tak bardzo gołej kobiety, o wiele bardziej Kate pobiła pod tym względem Ana-Lucie po numerku z Sawyerem i Sun w bikini na plaży. Serial robi się nam coraz mniej poprawny.
No tu bym się nie zgodził, gdyż Kate była pokazana wcześniej ( bodajże w pierwszym sezonie ) kiedy na kamieniu prała spodnie lub się myła ( nie pamiętam dokładnie) i była lepiej ukazana niż w dzisiejszym odcinku :-D
@Luk@
Ale tylko Des odebrał od fotografa fotę. Widocznie błąd autorów, lub szli " na niepamięć" widzów , że błędu nie wykryją
Użytkownik Kiz edytował ten post 19.04.2007 - |19:21|
#67
Napisano 19.04.2007 - |19:23|
A teraz się trochę wyzłoszczę na Kate. Moim zdaniem ta kobieta od dłuższego czasu robi za balast niczym Zorro i Nikki. Powinni też ją żywcem zakopać, nic nowego do serialu nie wnosi a tylko niepotrzebnie z LOSTa się robi soap-opera. Kate jest już tak wyeksploatowaną postacią w Loscie (bynajmniej nie dosłownie przez Sawyera) że nic tu po niej. Mogli ją Inni zabić niedługo po seksie w klatce. Dodałoby to akcji i dramatyzmu...
"Spoon Lickin Good!"
No dokładnie. Też odnosze takie wrażenie, że Kate swoje zrobiła i teraz staje sie powoli statystką w tym serialu. Mnie ta postać zaczyna irytować, to jej zachowanie w stosunku do facetów. No ale miejmy nadzieje, że to sie zmieni i jeszcze będzie miała swoje 5 minutek w tym serialu;)
No tu bym się nie zgodził, gdyż Kate była pokazana wcześniej ( bodajże w pierwszym sezonie ) kiedy na kamieniu prała spodnie lub się myła ( nie pamiętam dokładnie) i była lepiej ukazana niż w dzisiejszym odcinku :-D
@Luk@
Ale tylko Des odebrał od fotografa fotę. Widocznie błąd autorów, lub szli " na niepamięć" widzów , że błędu nie wykryją
Być może Penn zrobiła sobie odbitke, czego my juz nie wiemy;p
#68
Napisano 19.04.2007 - |19:35|
Potwierdza regułę, że im nowsza postać, tym lepsze retrosy.
Desmond rules 10/10
Btw Może ktoś wyjaśnić jak ten "Paragraf 22" miał się do odcinka?
#69
Napisano 19.04.2007 - |19:36|
Jellyeater w swym poprzednim poście przybliżył nam powiesc i znaczenie paragrafu w niej. W życiu codziennym tego określenia używa się na sytuację bez wyjścia, zaplętlona, nie do rozwikłania, gdzie podjecie jakiejkolwiek decyzji prowadzi do niemożłiwosci podjecia innej, a właściwie podjęcie jakiejkowlwiek prowadzi do tego samego skutku. Sądzę, że chodziło o to, że Desmond znalazł się w takiej sytuacji, nie mogac się zdecydować czy ratować Charliego i być moze starcić mozłiwosc odnalezienia Penny, czy pzowolić mu umrzeć, ciagle nie majac pewności, ze wyniknie z tego cos pozytywnego.Btw Może ktoś wyjaśnić jak ten "Paragraf 22" miał się do odcinka?
Użytkownik Jonasz edytował ten post 19.04.2007 - |19:43|
Genesis
#70
Napisano 19.04.2007 - |19:38|
#71
Napisano 19.04.2007 - |19:39|
jedno mnie zastanawia => czy jesli Charlie zostalby "poswiecony"(jak syn Abrahama), to desmond dostalby w nagrode Penny? tzn, jak wiemy przeznaczenie w LOST dziala niezaleznie od jakichkolwiek praw logiki czy prawdopodobienstwa...
Twój pomysł na początku wydał mi się niedorzeczny Ale na jego podstawie wpadłem na jeszcze bardziej niedorzeczną teorię...
Uwaga, bo będzie zawile i w stylu Locke'a. :afro:
Wyspa jest w jakimś stopniu tworem niezależnie myślącym i ma moc kreowania rzeczywistości wedle swojej woli, ale także na życzenie tych, którzy jej się przypodobali.
Być może to właśnie życzenia ludzi na niej przebywających sprawiają, że trafili na nia rozbitkowie z lotu 815, Henry Gale, czy naukowcy z grupy Rosseau.
Locke zapewne podświadomie chciał na wyspie swojego ojca, Ben chciał chirurga. Obaj otrzymali to co chcieli.
Henry Gale spadł na wyspę bo Ben potrzebował jakiegoś alibi. Poza tym chciał przekonać Juliet o swojej prawdomówności... Rachel jak się okazuje cudownie ozdrowiała. Przykłady można by mnożyć.
Z drugiej strony Wyspa ma własne pomysły na kreowanie świata. Dlatego dała Desmondowi dar widzenia przyszłości. Daje do zrozumienia Desmondowi, że jeśli wypełni jego wolę to otrzyma w zamian nagrodę. Des się nie zgodził i dlatego zamiast Penny "otrzymał" Naomi.
Jacob być może dlatego jest taki wszechmocny, bo udało mu się najlepiej zgłębić tajemnicę Wyspy, dzięki czemu posiadł ogromną moc.
Tą moc chciała posiąść także DHARMA w celu ratowania świata i dlatego wysłano naukowców na wyspę. (Pomijam tutaj TLE) Liczyli, że Wyspa im w tym pomoże, ale się przeliczyli.
Dokładny sposób oddziaływania na świat zewnętrzny (ingerowanie także w przeszłość??) i jej zasięg pozostaje przedmiotem dyskusji.
Wiem, że teoria dość słabo uargumentowana i udokumentowana, ale nie mam niestety czasu na głębsze wywody.
#72
Napisano 19.04.2007 - |19:44|
Jellyeater w swym poprzednim poście przybliżył nam powiesc i znaczenie paragrafu w niej. W życiu codziennym tego określenia używa się na sytuację bez wyjścia, zaplętlona, nie do rozwikłania, gdzie podjecie jakiejkolwiek decyzji prowadzi do niemożłiwosci podjecia innej itd. Sądzę, że chodziło o to, że Desmond znalazł się w takiej sytuacji, nie mogac się zdecydować czy ratować Charliego i być moze starcić mozłiwosc odnalezienia Penny, czy pzowolić mu umrzeć, ciagle nie majac pewności, ze wyniknie z tego cos pozytywnego.
I teraz nie wiadomo czy gdyby pozwolił umrzeć Charliemu zamiast Naomi byłaby Penn... choc tak jak byla mowa na ten temat to raczej Penn nie byłaby w stanie zjawić sie na wyspie. No ale Des ma teraz w głowie rebus co by było gdyby Charlie jednak zginął...
#73
Napisano 19.04.2007 - |19:44|
Ocena odcinka 5
#74
Napisano 19.04.2007 - |19:46|
Odcinek oglądało się z zaciekawieniem i nuta niepewności, czy Desmond uratuje Charliego czy też nie oraz pytaniem czy osoba która spadnie z helikoptera będzie dziewczyną Desmonda. Okazało się, że to nie była dziewczyna Desmonda ale znała jego imię, więc nasuwa się pytanie kto to był
Ocena odcinka 5
Cały wątek rozbija sie na ten temat, i póki co wersja jest taka, że to wysłanniczka Penn bo w sumie innego racjonalnego wytłumaczenia jak narazie nie ma.
#75
Napisano 19.04.2007 - |19:56|
It's better to die upon your feet, than to live upon your knees.
#76
Napisano 19.04.2007 - |19:57|
Być może, jest to jedyne zdjęcie Desmonda jakie Penny posiada. zadaniem spadochroniarki było dostanei sie na wyspę i nawiązanie kontaktu z Desmonem. Musiała umiec go rozpoznać. Po te te zdjęcie.Cały wątek rozbija sie na ten temat, i póki co wersja jest taka, że to wysłanniczka Penn bo w sumie innego racjonalnego wytłumaczenia jak narazie nie ma.
Genesis
#77
Napisano 19.04.2007 - |20:06|
#78
Napisano 19.04.2007 - |20:10|
Co do tego, że bohaterki są zadbane - w sumie plażowicze nie mają zbyt wiele do roboty, więc mają czas by o siebie dbać. Chyba każdy z nas w podróż zabiera golarkę, pensetę, pilniczek do paznokci i inne tego typu duperele, których zapewne było sporo w bagażach. Poza tym przypuszczam, że w zrzutach z żywnością były też jakieś środki czystości, bo skoro zrzucili owsiankę, to proszek do prania i szampon chyba też...?
Ile zostało z bagaży i ile z tego uratowali rozbitkowie to widać, gdzieś tam zapewne były jakies kosmetyki i itp. No i tak jak mówisz zapewne oprócz jedzenie zrzucano tez chemie. Poza tym w bunkrze też pewnie były tego typu rzeczy.
Użytkownik Luk@ edytował ten post 19.04.2007 - |20:12|
#79
Napisano 19.04.2007 - |20:11|
Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.
#80
Napisano 19.04.2007 - |20:19|
Po obejrzeniu tego odcinka nasuwa się jedno pytanie. Czy Desmond ma prawo ingerować w przyszłość i ludzkie przeznaczenie???
Czy ma prawo? nigdzie tego nie ma opisanego w zadnym rozporządzeniu praw człowieka;D a tak na serio, jeśli ma dobre zamiary i chęci to chyba tak. Póki co z dobrym skutkiem ratuje Charliego, a czy wykożysta swój dar do innych celów to sie okaże później, albo nie.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych