Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 060 - S03E13 - The Man From Tallahassee


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
229 odpowiedzi w tym temacie

#61 franek

franek

    Kapral

  • Użytkownik
  • 240 postów

Napisano 22.03.2007 - |23:38|

Zaciekawiło mnie to, że ta wyspa jest jakby "niewidzialna" jeśli tak jest, to jak sie to dzieje, co z tym ich wielkim przywódcą, nie chce mi sie wierzyć, że nie ma w tej chwili kontaktu z wyspą i nie ma żadnego wpływu na to co sie dzieje z Othersami.

Interesująca jest sprawa z kamerami - kto ich przez nie obserwuje? Zakładam, że ten Wielki Mózg ©, z tym, że należy zwrócić uwagę na następujące fakty:
- Najpierw kamera u Jacka, który mówi, że go obserwują. Zakładamy, że chodzi mu o Innych, ale:
- Kamera przy stołach bilardowych w scenie rozmowy Kate z Jackiem - nie jest pokazana, ale Tom wpuszczając Jacka mówi mu, żeby "uważał", wyraźnie mając na myśli kamery - czyżby Inni ukrywali coś przed osobą po drugiej stronie ekranu?
- Skoro wyspa nie ma łączności ze światem, to ktoś oglądający przekaz musi być na wyspie...
- Jest jeszcze możliwość, że obraz z kamer ogląda ta baba od bezpieczeństwa, która badała sprawę Juliet...
  • 0

#62 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 23.03.2007 - |00:20|

Mnie ciekawi jakim cudem działają tej kamery. Skoro dostały impulsem EMP. Jak zresza cala elektrycznosc.
  • 0

#63 robercik

robercik

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 393 postów
  • MiastoWLKP

Napisano 23.03.2007 - |00:25|

Co do ojca Locka: wg mnie znalazł się on na wyspie w taki sam sposób jak pozostali rozbitkowie, lecąc samolotem z Australii do Ameryki. Przdcież po to wlasnie Sawyer poleciał do Australii, by odnaleźć gościa, który oszukał jego matke (i wszystko wskazuje na to, że ten gosć to tata locke'a), więc musiał miec jakis trop, ze on tam jest. W samolocie w ktorym leciało moze 300 osob nie wszyscy musieli sie przecież zauważyć, a po katastrofie rozdzielili sie na 2 obozy (ogon i przód)

Bardzo dobrze kombinujesz! Tak pewnie było!
Czyżby Jack miał nowy tatuaż? Widać go w momencie jak Lock patrzy na niego przez lornetkę...

Odcinek rewelacyjny, wyjasnienie paraliżu Locka jest najlepszym jakie było można było wymyslić! Ojciec Locka to zdecydowanie prawdziwy Sawyer. Jego pojawienie sie na wyspie myśle że idealnie przedstawił kolega...
Mamy nowego "boksera" wśród innych;) i Richarda... bardzo fajnie!
Dannielle i Alex...wzruszające-zawsze twierdziłem, że Francózka bardzo kręci, ale teraz widzę, że tylko troszeczkę...
Kate- wyglądałe ślicznie, ale dostała ogromnego kosza...
Widać, że Ben to lider Innych! Jest niesłychanie sprytny, powiedziałbym genialny! Będą z niego ludzie;)
  • 0

mieć wszystko to za mało

DOBRY ZE MNIE CHŁOPAK


#64 Eko

Eko

    Kapral

  • Użytkownik
  • 243 postów

Napisano 23.03.2007 - |01:44|

Mnie ciekawi jakim cudem działają tej kamery. Skoro dostały impulsem EMP. Jak zresza cala elektrycznosc.

A gdzie masz powiedziane że był to impuls elektromagnetyczny?
Coś się stało ale nie wiadomo jak dokładnie to zjawisko zadziałało.


Hm, widzę w tym odcinku ciekawą możliwość na poprowadzenie akcji - jeśli ojciec Locke'a to rzeczywiście Sawyer, a nasz Sawyer jest na wyspie, mogłoby dojść do interesującej konfrontacji. Tylko najpierw Sawyer 1 musiałby się dowiedzieć o Sawyerze 2. Masło maślane :)
  • 0

#65 korowiow

korowiow

    Starszy sierżant

  • Użytkownik
  • 853 postów
  • MiastoKalwaria Zebrzydowska

Napisano 23.03.2007 - |01:45|

Po raz kolejny wysmienity odcinek. Stary, dobry LOST mam nadzieję że już na stałe zagości na ekranach.

Poznalismy bardzo dużo odpowiedzi, ale dostaliśmy mniej więcej tyle samo pytań. Znamy już motyty postępowania Locke'a - powodował nim nie strach przed kalectwem, a przed ojcem. Wyjaśnienie przyczyny, z powodu której znalazł się na wózku uważam za więcej niż saysfakcjonujące. Wiadomo już też, że serial stał się bardzo mistyczny. To, że Locke przeżył upadek z 8 piętra, nie może być dziełem przypadku - jak ktoś wcześniej zauważył, stanowczo za dużo tu zbiegów okoliczności.

Jednak moja teoria o praniu mózgu Jackowi upadła. Doktorek liczył po prostu na to, że cichcem wydostanie się z wyspy (a, fe, taki szlachetny nasz Sheperd, a tutaj chce się zmyć zostawiając resztę samym sobie). Przynajmniej jego niecne plany pokrzyżował destruktor Locke :).

Sprawa zaczarowanego pudełka z ojcem Locke'a - równie tajemnicza, co "ucieczka" ojca Jacka z trumny (nit już tego nie pamięta?). Myślę, że ponownie jest to sprawa mistyczna. Nie wierzę, żeby Inni tak po prostu trzymali oszusta cały czas, aby pokazać go Locke'owi - on musiał zostać w jakiś sposób zmaterializowany na wyspie. BTW - bałem się, że odcinek skończy się, nie pokazując wnętrza pokoju. Na szczęście twórcy oszczędzili nam aż takich cierpień.

IMHO odcinek 9+/10 (jak zwykle za krótki...). Naprawdę, jeśli poziom się utrzyma, to mogliby skończyć serial z pożytkiem dla wszystkich na trzecim sezonie.
  • 0

#66 kmietas

kmietas

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 29 postów

Napisano 23.03.2007 - |01:49|

BUHAHAHAHAHAHA
Ale sie usmialem..... W nastepnym odcinku Locke pewnie rozwali lotniskowiec, ktory jest zaparkowany w przystani zaraz obok portu kosmicznego.

A tak serio... Nie wiem dlaczego, ale odcinek mi sie raczej nie podobal. Jak zawsze zamiast zapytac o konkrety to ci idioci pytaja o duperele.
Locke do Bena : Masz cos do jedzenia??
A dodatkowo to jak zwykle nasi lostowicze dali sie zlapac jak jakies dzieci....

Nie czekam jakos specjalnie na nastepny odcinek (moze dopadl mnie jakis kryzys zainteresowania) ale pewnie i tak go obejrze jak tylko bede mogl.

I wedlug mnie to nie jest to powrot starego dobrego Losta jak to pare osob juz wczesniej stwierdzilo. Jak dla mnie stary dobry Lost umarl razem z koncem 2 sezonu.
  • 0

#67 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 23.03.2007 - |05:50|

Przegadany. Przypomina wczesne greckie tragedie. Dwóch aktorów i ględzą w różnych śmiesznych pozach.

Galeria smiesznych min. Nie chce mi sie zrzucać screenów, ale mina Locka jak zobaczył ojca była nieziemska. Mało się nie posikałem.

Najlepszy tekst: Mam nadzieję, że jest wystarczająco duże by zmieścić nową łódź podwodną. :)

Ben sprytnie uwiązał wokół siebie wszystkich ludzi.

I wobec słabnącej pozycji serialu twórcy powinni się zdecydowac na product placement. Wyobrażacie sobie lodówkę Bena, w niej produkty z logiem Dharma i np. butelkoa Coca-Coli. To by było coś. :)

Użytkownik Jellyeater edytował ten post 23.03.2007 - |05:50|

  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#68 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 23.03.2007 - |07:51|

Mnie zastanowiło jedno - czy Cooper jest tam z własnej woli, czy nie?
Bo w 2 sezonie ojciec Locka chciał upozorować własną śmierć, żeby uciec przed gangsterami, kórym wisiał sporo kasy - czy tutaj mamy dalszy ciąg? Jeśli radosna ekipa Bena to nie Dharmersi, to w takim razie po prostu jest to mafia o międzynarodowym zasięgu? Wytłukli ludzi Dharmy na wyspie [wszystkich?], przejęli część instalacji Dharmy i korzystają z tego, że Dharma w błogiej nieświadomości dalej przysyła żarełko i wyposażenie dla swojego personelu?
BTW - Cooper jest bardzo bogaty, a każda mafia chętnie sie takowymi interesuje, może dlatego też Hurley był na liście?

Duży "?" z mapy UV to Othersville! - teraz chyba jest jasne, dlaczego Dymek pod postacią Yemiego kazał Lockowi iść do "?" :afro:
Wysadzenie łodzi? Przeciez to logiczne - skoro Othersi przywozili ludzi łodzią podwodną, korzystając z sonaru, to mamy logiczną konsekwencję - najpierw Łysol wysadził zasilanie sonaru we Flame, teraz - łódź podwodną. Chodzi o to, żeby nie mogli nikogo sprowadzić na pomoc - tylko pytanie, kto chce zniszczyć Othersów?

Mały szczegół - niby Bariera miała być naokoło wioski [mapa Sayida i mapa UV], dziwne, że pod drodze na przystań nie widzieliśmy słupów, choćby w oddali - niedoróba scenariuza, czy Bariera jednak nie otacza całej wioski?
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#69 tommy

tommy

    Szeregowy

  • Email
  • 9 postów

Napisano 23.03.2007 - |08:14|

odcinek fajny jak najbardziej ale mnie zaczyna irytowac pare rzeczy.

- moze to tylko moje odczucie ale mialem wrazenie ze sotatnia scena z Benem o Lockiem byla krecona w ( chyba) czyli tej stacji gdzie trzymali jackla na poczatku , a wiec na drugiej wyspie ??!

- z ojcem Locka o ile to on to bardzo mocna rzecz i napewno wniesie duzo ozywienia , ale mozliwosci Innych zaczynaja byc delikatnie mowiac nieograniczone, przypominaja mi trokchę SEKCJE 1 z Nikity , tez mogli wszystko tylko tam bylo wiadomo jak to robią,

- ma byc 5 sezonów i dobrze bo uwielbiam ten serial ale jest tyle watków ( Inni co robią i po co tu są , co to za wyspa , jak to mozliwe ze nikt jej nie zna, czarny dym , coś co zabiło Eko, wszystkie bunkry ) ze naprawde trzeba bedzie to jakos logicznie porozwiazywać ( podobno juz autorzy wiedza jak sie to skonczy) mam tylko nadzieje ze nie w jakiś mistyczny sposób bo Lost z najlepszych czasów to ci gdzie nikt nawet nie pomyslał o Sci-Fi tylko wszystko bylo teoretycznie realne
  • 0

#70 L o c k e

L o c k e

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 54 postów

Napisano 23.03.2007 - |08:29|

KOlejny dobry odcinek.
Te magiczne pudełko to albo ,,Cerberus'' albo coś zupełnie innego.
Jedno jest niemal pewne,skoro Alex jest córką Danielle,to Ben kłamie:
-że jest jej córką
-że mieszka tu od urodzenia

Użytkownik L o c k e edytował ten post 23.03.2007 - |09:19|

  • 0

#71 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 23.03.2007 - |09:43|

A gdzie masz powiedziane że był to impuls elektromagnetyczny?
Coś się stało ale nie wiadomo jak dokładnie to zjawisko zadziałało.


No jak to gdzie. skoro przestały działać nadajniki, sonar i wiele innych rzeczy na wyspie. Fioletowe niebo, jak myślisz dlaczego zrobiło się fioletowe. Pozatym chyba było mówione co to było. Wogołe serial jest pełen bajkowych rzeczy. Jak np dzień katastrofy. Magnes ściągnął samolot z dużej wysokości a wszystkiego z wyspy np statku, samochodu, łodzi podwodnej. rzeczy z miasteczka Innych to jakoś nie mógł.
  • 0

#72 Bundy

Bundy

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 19 postów

Napisano 23.03.2007 - |10:23|

Nie tyle, ze sciagnal, tylko zaklocil dzialanie systemow nawigacyjnych. Sama katastrofa to chyba inna bajka.
  • 0

#73 Emp

Emp

    Kapral

  • Użytkownik
  • 225 postów
  • MiastoKraków

Napisano 23.03.2007 - |11:53|

Man from Tallahassee - Wyśmienity! Dużo mistyki, sporo interesujących dialogów, wojna psychologiczna między bohaterami - wraca to co najlepsze w tym serialu.
Zauważcie, że bardzo wiele naszych teorii zostało wyjaśnionych (lub choćby uprawdopodobnionych) w tym odcinku - to jego wielki plus. Minusem jest dla mnie ostatnia scena z tajemniczą 'skrzynką' (przegięcie i melodramat) - chociaż jak się odbrze zastnowić to wiele razy mieliśmy już o czynienia z takimi 'cudownymi' zdarzeniami: pojawienie się ojca Jack'a, czarny koń Kate, zbiry Mr Eko.
Może skrzynka to po prostu urządzenie wzmacniające fale mózgowe (teoria o istnieniu na wyspie takiego urządzenia była już dawno temu) w połączeniu z niesamowitymi mocami wyspy? - stąd możliwość pojawiania się tych wszystkich nierealnych rzeczy.
  • 0
"It only ends once. Anything that happens before that is just progress."
ΘΞΟΙ ΤΟΣΑ ΔΟΙΞΝ ΟΣΑΦΡΞΣΙ ΣΗΣΙ ΜΞΝΟΙΝΑΖ. The fire pit burns brightly to ash
"What lies in the shadow of the statue?" - "Ille qui nos omnes servabit"
8+15=23; 4+15+23=42 || Empty Existence

#74 Azur

Azur

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 61 postów

Napisano 23.03.2007 - |11:54|

Podobał mi się ten odcinek...
Myślę, że teoria henryczka jest bardzo logiczna. :clap: Prawdziwy Sawyer mógł rzeczywiście lecieć w tyle samolotu i był jednym z tych, których Inni porwali z grupy Anny-Lucii. Czy ktoś pamięta ile osób z "grupy ogonowej" zostało porwanych a ile zabitych?
No właśnie...ci zabici. To mi nie daje spokoju czemu musieli zostać zabici. Po co grupa naukowców zabija ludzi, którzy - w normalnych warunkach - nie sa jakimś potwornym zagrożeniem ale grupą przerażonych ropzbitków.

A przy okazji Waszych rozważań o rodzicach Locke'a. Jego mama była zdecydowanie niezrównoważona psychicznie. Może to ona miała kontakt z kolesiem, przez którego w szpitalu Hurley poznał liczby? Może ona była w komunie zakładajacej Dharmę? Ale to takie bardzo ryzykowne teorie...ale tłumaczyłyby związek Locke'a z wyspą.

A swoją drogą biedny Lem nie dożył ciekawej ekranizacji Solaris...chociaż nie wiem czy by mu się spodobała.
  • 0

#75 elektrownik

elektrownik

    Kapral

  • Użytkownik
  • 158 postów

Napisano 23.03.2007 - |12:38|

Nie moge się nie odnieść do tych wszystkich postów które, twierdza że, ojciec Locka został zmaterializowany. Według mnie to jest bez sensu, gdyby tak Inni mogli sobie materializować co chcę to mogli by sobie "zrobić" prezydenta USA, jedzenie, czołgi i nie wiadomo co jeszcze, po prostu Ben poznał Locka podczas pobytu w Swanie, zdobył o nim informacje i wmawia mu to co mu pasuje żeby nim manipulować. Tak jak napisali inni prawdopodobnie ojciec Locka leciał samolotem, to tak samo jak z ojcem Jacka, który "wyfrunął" z trumny. Bardzo możlie że i jego trzymaja na specjalną okazję. Myślę że, ten wątek jest ważny, w końcu to chyba nie przypadek że, Clarie też była w samolocie, a jest siostrą Jacka.
  • 0
Yes!!! Go Jack!! Blow them all to hell hahahaha!!

Wow....Hurley pregnant. Explains why there has been no weight loss.

Z pcworld.pl
DVD zabezpieczone chipem
komentarze:
Polak kupi papier scierny i zetrze powłokę
Rusek poleje płytę denaturatem i powłoka sie rozpuści
Amerykanin kupi płytę lub sciagnie ją z łączą 10Mb/s

#76 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 23.03.2007 - |13:32|

Mnie zastanowiło jedno - czy Cooper jest tam z własnej woli, czy nie?

Przywiązany do krzesła, zakneblowany. To nie wygląda jak z "własnej woli"
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#77 Rez

Rez

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 40 postów

Napisano 23.03.2007 - |13:40|

Dziwna jest przesadna reakcja ojca Locke'a na próbę dodzwonienia się syna do "narzeczonej". Wyrzucenie Locke'a z 8 piętra, to pewne oskarżenie o zabójstwo lub o próbę zabójstwa, w przypadku złapania. Za cenę niedopuszczenia do telefonicznej rozmowy??? Dodatkowo, ojciec Locke'a mógł stracić "magazyn części zamiennych" (druga nerka, wątroba, serce itp.).
Druga ciekawostka: - Dlaczego w ostatniej scenie ojciec Locke'a ma zakneblowane usta?
  • 0

#78 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 23.03.2007 - |14:23|

@Jonasz
Dlaczego zakładasz, że jak jest związany i zakneblowany, to od razu musi oznaczać, że przebywa z Othersami wbrew własnej woli? Równie dobrze cała scenka może być tylko "przedstawieniem" ze strony Bena i Spółki, żeby namówić Łysola do współpracy.
W LOST nigdy nie należy oceniać po pierwszym wrażeniu :afro: bo zazwyczaj jest "drugie dno"...
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#79 kylokrzysiek

kylokrzysiek

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 32 postów

Napisano 23.03.2007 - |14:45|

Brak mi słów! 10/10 zdecydowanie!
Faktycznie Lost ma czasami swoje przestoje, gorsze momenty, bo kto lub co nie ma? Czasami warto jednak je przeczekać i zobaczyć taki odcinek jaki obejrzałem wczoraj przed 24:00:P sam w domu, kiedy dodatkowym plusem było maksymalne skupienie.
John Locke dąży do swojego celu nie zważając na wszystko dookoła niego. Dąży do tego po trupach, nie interesując się losem reszty lostowiczów. Kreuje go to na bez wątpienia jedną z najciekawszych postaci na wyspie - zaraz za Benem, Sawyerem, Desmondem.
Co denerwujące w serialu to, że nie mamy zielonego pojęcia kiedy Ben kłamie, a kiedy mówi prawdę. Oprócz manipulowania swoich adresatów, manipuluje też nami - ile prawdy w tym co mówił o komunikacji z zewnętrznym światem (I JEŻELI ZEWNĘTRZNY ŚWIAT TO GDZIE ONI SĄ?!), magicznym pudełku (co to takiego? wyspa?).
W serialu powoli, powoli wszystko zwraca się do racjonalnych wyjaśnień. Chociaż nie wiem jak twórcy serialu wyjaśnią mi: cudowne uzdrowienie Johna, dymek, szepty. Plusem w czasie oglądania serialu jest tajemniczość, jednak wszystko dąży do tego, żeby na końcu nas zawieść przez tę jego nierealność...
  • 0

#80 Twarz

Twarz

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 128 postów

Napisano 23.03.2007 - |14:45|

Hmm, jednak wg mnie to dymek, jako to pudelko. A Cooper mogl sie pojawic na wyspie rownie dobrze na zyczenie Sawyera (zabic real Sawyera. Co do "nowego" tatuazu Jacka, to w 1x01 tez ma go... :rolleyes:
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych