Odcinek 052 - S03E19 - Crossroads (Part 1)
#61
Napisano 25.03.2007 - |14:12|
najgorsze jest to ze zostal jeden odcinek do konca sezonu. straszne ile bedziemy musieli czekac znowu.
co do sadownictwa dlaczego porownuje sie nasz europejski do usa? przeciez oni moga miesc calkiem inne zasady wiec nie powinno byc dyskusji.
#62
Napisano 25.03.2007 - |16:17|
Bo to jest szczególny rodzaj sądu, zowie się TRYBUNAŁiekawe dlaczego kolonie nie wypracowały innego systemu niż amerykański, z tą różnicą, że brak jest ławy przysięgłych, a są sędziowie.
ehh BLACKBirda... i nie mogę się z tobą zgodzić, to maszyna była by beznadziejna w takiej misji, Raider mógłby przelecieć dwa metry obok tej maszyny, a pilot by nic nie zauważył... (maszyny na kursie kolizyjnym w końcu nie wykryli...)Cały czas nie daje mi spokoju brak hotbirda.
Toż to idealny statek do pozostawienia go w miejscu przeskoku.
To musi być Raptor, bo do tego w końcu te maszyny zostały stworzone...
#63
Napisano 25.03.2007 - |21:10|
Ciekawe dlaczego kolonie nie wypracowały innego systemu niż amerykański, z tą różnicą, że brak jest ławy przysięgłych, a są sędziowie.
Dlatego, że tylko taki znali scenarzyści. Cały system polityczny 12 kolonii jest z grubsza ściągnięty USA (z articles of colonization=articles of confederation włącznie;)). Ot, licentia poetica - zgodzę się z admirałem;) Thrawnem - nie ma co się nad tym zastanawiać, taki model przyjęli i tyle.
A taka ciekawostka na koniec - przypomnijcie sobie jak wyglądała ceremonia zaprzysiężenia Roslin na prezydenta zaraz po ataku Cylonów... już? To teraz zerknijcie tutaj: http://en.wikipedia....vember_1963.jpg
Prawda, ze podobne do zaprzysiężenia LBJ? To tylko jeden z przykładów na to, jak bardzo wzorują się twórcy serialu na ÓSA
#64
Napisano 03.04.2007 - |11:22|
A ten odcinek oceniam na 10/10.
#65
Napisano 04.04.2007 - |10:36|
Dobra rola, dobra gra, sztuka manipulacji.
Żałosny Tigh. Pije od dawna i jakoś do tej pory wóda mu nie przeszkadzała w życiu, a tu nagle mamy pijanego żula z demencją, który się nie kontroluje i bełkocze.
Co do przesłuchania Roslin, to padłem z e śmiechu.
Zdeskrydetowanie jej ma oddalić zarzut wydania wyroku śmierci na 200 osób.
Ciekawe, czy jak by wzięłi na światków pozostałe 199 osób z listy to też by się okazali naćpani. A Zarek to pies?
Ogólnie nie podobał mi się odcinek, ale plusy za dobrą grę aktorów.
To należy docenić
#66
Napisano 20.04.2007 - |20:19|
Ocena: 9
PLUSY:
+ bardzo dobra przemowa Lampkina. Widać, że facet zna się na swoim fachu i z dużą dozą finezji umi bronić Baltara
+ "rozmowa" Tigha z Caprica 6 To się nazywa wymiana poglądów Mi się jednak bardzij podobała szostka z tym strzałem w mordę, bo Tighowi się należało za wredny charakter i zrzędliwość
+ osobiście to cieszę się z tego, że Helo został EXO. Wreszcie ktoś rozsądny, trzeźwomyślący i nie pijący. Tigh coraz mniej nadawał się do tej roli, a funkcje spełniał bardziej z powodu tego, że admirał Adama chciał mieć blisko swojego przyjaciela. Fajnie by było, gdyby Helo został na tym stanowisku na stałe.
+ co to za myzyczka? Tu w radiu, tu niby w statku, Tigh słyszy ją nawet w czasie posiedzenia sądu. Czy jemu to się tylko zdaje czy to tak naprawdę ale nikt nie zauważył tego? o co w tym wszystkim chodzi? Temat wart głębszego poznania i muszę przyznać mnie zaintrygował.
+ Baltar wyglądający jak Jezus i przyjmujący fankę proszącą o błogosławieństwo. No to było coś! Ładnie to wyszło Nie sądzę aby ta scena miała jakieś ważniejsze znaczenie, ale ładnie wyglądała.
+ ja jako zwolennik państwa prawa stanę po stronie Lee Adamy. Facet w obronie swoich przekonań podjał się ryzyka oskarżeń o ostracyzm, weszedł w konflikt z ojcem-dowódcą i nawet rzucił wojsko. To się nazywa ideowość. Nawet gdy jego żona zdecydowała się go zostawić nie błagał jej o pozostanie przy nim, nie wyrzeł się swoich poglądów, i nadal stał tam, gdzie wcześniej. Takie zachowania ludzkie powinno się cenić, a nie ganić. Nie dla wszystkich ludzi oportunizm musi być uważany za ważną cechę. Większość ludzi tak naprawdę jest oportunistami i bało by się podjąć takie decyzje jak Adama, w obronie swoich zasad. Szkoda, że Dee nie umiała stanąć po stronie męża a zamias tego rzuciła się w owczy pęd.
+ pozytywnie mnie zaskozyła Caprica 6 mówiąc prawdę na temat rafineri. Mogła spokojnie bajerować, nie mówić nic albo ewidentnie kłamać a tu o dziwo powiedziała prawdę.
+ moja teoria odnośnie zapowiedzi 3x20 i słów "we are cylons". Muzyczkę na statku słyszą Tigh i Anders. Ta dwójka właśnie pojawia się na końcu trailera 3x20 i jeśłi już ktoś miałby być tym Cylonem, to właśnie Anders, Tigh lub oboje. Muzyczka może być jakimś sygnałem aktywującym coś w tych 5 zaginionych cylonach, czyli również w Tighu i Andersie. Zapewne w przyszłym odcinku ta dwójka pod wpływem tej mmuzyczki się obudzi i wreszcie zacznie odczuwać swoją "cylońskość"
MINUSY:
- zdecydowanie za mało Cylonów i wątków cylońskich w tym odcinku. Ostatnimi czasy było tego mało, i chociaż w ostatnim dwuodcinkowcu mogło być więcej czasu poświęconych nim, niż tylko kilkanaście sekund widoku na 5 Baseshipów i krótka rozmowa Tigha z Capricą 6
- wnerwiająca pani prokurator gadająca "Jak mierzyć straty?"
- nie podobała mi się populistyczne teza Dee:
[22691][22716]System jest do bani, Lee.
[22717][22736]Ten system pozwolił mu zostać prezydentem,
[22737][22756]i ten system teraz go zwolni.
[22757][22777]Nie warto bronić takiego systemu.
[22778][22820]Warto go zniszczyć i złożyć od nowa.
Z tego by wynikało, iż jeśli np. w Polsce wygrał by Lepper w wyborach prezydenckich i przez 5 lat byłby prezydentem to znaczy że system jest do bani i trzeba go zniszczyć i zbudować nowy! To jest absurd! Lee ma pełną rację, iż należy stać na straży państwa prawa i całości systemu prawotwórczego. Bez tego zapanuje chaos i bezprawie i rozpocznie się licytacja populistów. Jeśłi ludzie wybrali sobie na prezydenta Baltara w demokratycznych wyborach to niech są odpowiedzialni za swój wybór. Jak po pewnym czasie ich kandydat okazał się niezbyt dobrym yborem to niech narzekają, marudzą, nawet strajkują, ale muszą godzić się z wyborem jaki podjęli. Na tym polega demokracja. Nie każdy wybór ludzi musi być optymalny i musi być zadowalający dla wszystkich ludzi. Ale to jest cena państwa demokratycznego. A Duala chyba tego nie rozumie i tym mnie zasmuciła. A taka była z niej fajna dziewczyna...
Natomiast co do dyskusji nie mogę zgodzić się z poglądami pani Pandory. Według jej wypowiedzi, ja tak to rozumiem, to ludzie na New Caprica powinni zachowywać się jak Polacy, czyli na całego robić rewolucję, powstania i zamachy, z żadnymi Cylonami nie współpracować a tym bardziej Baltar. On powinien honorowo się zabić i byłby spokój. Sama zresztą wspominałą o polskich genach. A ja mówię, że taki "sarmacji" scenariusz to byłby koniec dla ludzkości. Weług mnie w obliczu takliego zagrożenia to ludzie i tak sobie nieźle poradzili. Nie mając absolutnie żadnuch srodków dl walki, pozbawieni floty byli skazani na współpracę z okupantem. Baltar mając pistolet pod skronią zrobił to, co zdecydowana większość ludzi, czyli podpisał ten akt. Nie chcę specjalnie bronić Baltara, bo swoje "nabroił" w przeszłości, ale rozumiem obronę Baltara przez Lampkina i Lee. I ta obrona przez nich prowadzona jest dobra.
Pandora mówi:
A ja mowię na to, że jest dokąldnie na odwrót. To właśnie prokurator buduje swoje oskarżenie na pokazanie Baltara jako mordercy, zdrajcy, oszusta itd. A ludzie przecież swoje wycierpieli na New Caprice i poszukują winnych. I zrobienie z Baltara potwora ma być właśnie populistycznym ukłonem w stosunku do społeczeństwa. Ono nie chce myśleć, tylko pragnie prostej retoryki opartej na emocjach. Przeciueż gdyby ten proces odbył się kilkanacie dni po powrocie w kosmos z New Capricy to ludzie sami by dokonali samosądu na Baltarze. A teraz to emocje opadły i ludzie bardziej racjonalnie podchodzą do procesu. Lampkin i Lee to wykorzystują i budujua taką a nie inną linię obrony. Baltar był i jest przedstawiany jako ofiara fatalnej sytuacji, majaca na swoich barkach ogromny ciężar odpowiedzialności. W tym celu należało zdyskredytować dwóch największych przeciwników Baltara czyli Tigha i prezydenta. A Lee jako obrońca Baltara musiał go bronić, skoro podjął się obrony. A sam przecież mówił, że wierzy w system i chce, aby Baltar miał uczciwy proces. Nawet najwięksi zbrodniarze, kryminaliści i przestępsy powinni mieć zagwarantowany uczciwy proces. Bo jeśli tak nie ma być, jak to niektórzy by chcieli, to wtedy bliżej nam jest do autorytarnych i skorumpowanych państewek afrykańskich niż państwa prawa, członka UE i Rady Europy. W serialu Le staje po stronie obrońców liberalnej demokracji i państwa prawa a ci którzy go krytykują to albo nie rozumieją tych pojęć, abo są zwolennikami państwa z dwoma kategoriami obywateli.Najbardziej rzeczowa była przemowa wstępna prokurator ale dlatego była na przegranej pozycji. Ludzie nie chcą słuchać i myśleć - chcą igrzysk, takich czy innych więc obrona im je daje.
A tak na koniec, to ja nie mam pojęcia co się stanie z Baltarem. Ten odcinek pokazał, że wszystko może być możliwe. Każdy wyrok może mieć miejsce i każdy powinien zostać zaakceptowany.
Użytkownik Halavar edytował ten post 20.04.2007 - |22:10|
W oczekiwaniu na BSG "Caprica"
#68
Napisano 14.02.2008 - |21:48|
#69
Napisano 15.02.2008 - |19:45|
- nie podobała mi się populistyczne teza Dee:
[22691][22716]System jest do bani, Lee.
[22717][22736]Ten system pozwolił mu zostać prezydentem,
[22737][22756]i ten system teraz go zwolni.
[22757][22777]Nie warto bronić takiego systemu.
[22778][22820]Warto go zniszczyć i złożyć od nowa.
Z tego by wynikało, iż jeśli np. w Polsce wygrał by Lepper w wyborach prezydenckich i przez 5 lat byłby prezydentem to znaczy że system jest do bani i trzeba go zniszczyć i zbudować nowy! To jest absurd!
Ależ oczywiście, że to jest absurd.
To znaczy Twój przykład jest absurdalny bo z kabaretu
Weźmy poważny przykład:
Rok 1933 - Hitler zwycięża w całkowicie wolnych i demokratycznych wyborach.
Cały naród jest mu wdzięczny a świat zadowolony (coś jak ostatnio zwycięstwo Tuska et consortes).
Jednak po 12 latach rządów i legalnym (!!) wymordowaniu kilkuset milionów ludzi (to jest ta sama skala co na New Caprice kilka tysięcy ludzi)
jedynym sposobem jest całkowite zniszczenie tego systemu (wyrżniecie wszystkich aparatczyków - nie tylko tych na samej górze)
i zbudowanie nowego !
Co zresztą sie stało z wielkim dla nas szczęściem.
Co prawda to szczęście zamieniliśmy na inny reżim i tu masz przykład co się dzieje gdy jednak sie tego nie zniszczy i nie buduje od nowa tylko
próbuje jakoś tych rzeźników z UB i KomPartii zaadoptować do "normalnych" warunków. A jedynym sposobem kary dla nich jest "wspaniały"
niezawisły proces sądowy. Czego parodie mamy na co dzień w naszych sądach.
::. GRUPA TARDIS .::
#70
Napisano 14.03.2008 - |16:53|
Bardzo dobre sceny sądowe. Ciekawa pani kapitan prowadząca obrady.
W zasadzie wszystko zostalo napisane powyzej.. Coz ja nowego moge napisac po roku od emisji odcinka. Heh..
#71
Napisano 23.01.2009 - |16:36|
Jedno mnie zaciekawiło o co chodzi z tą muzyczką. Ktoś tam wspomniał że słyszał ją Anders i Tigh. Wpadło mi w oko że że asystentka pani prezydent też dziwnie się zachowuje chociaż w jej obecności muzyczki nie było. Trailer do kolejnego odcinka zdradził że w końcu coś się wyjaśni.
No i brak Starbuck. Nawet jak przezyła to lepiej żeby trafiła do Cylonów bo flota przemierzyła niezły kawałek przez ten czas.
#72
Napisano 28.05.2010 - |09:55|
Muzyka muzyka jest wszędzie tight anders ja słyszą i ta pomocnica Pani prezydent ( chyba tora) tez ja słyszała albo przynajmniej tak to wyglądało... to był najciekawszy motyw... Apollo stracił u mnie i to cholernie, nawet słodka Dualla nie wytrzymała z nim, skoro przeszedł do cywila niech go wyrzucą na cywilny okręt i to migaczem!!!
Sam proces super sprawa, rak u Roslin nie to odgrzewanie starego kotleta, zapewne to kolejna jej intryga aby wyjsc z twarzą z pod ściany w która zapędził ich młody adama, fajna też byla scena w której stary adama został uciszony przez cywili Oh My Gods! oni naprawdę go uciszyli
Zamierzam obejrzeć: Firefly, Farescape,Lexx, Supernatural,4400, heroes
Obejrzane: SG1 SGA SGU BS:Caprica BSG StarTrek:OS TNG Voyager DS9 Enterprise Earth2 Babylon2 Crusade Andromeda
#73
Napisano 21.11.2010 - |01:08|
Jedyne plusy to przemowa obrońcy Baltara i te tajemnicze dźwięki, które słyszy kilka osób. A może łapią fale z Ziemii, która może być już niedaleko Kilka fajnych ujęć z kosmosu i tyle. Więcej nic konstruktywnego nie da się napisać. No i mieliśmy pojawienie się Cylonów, chociaż tylko przez moment, ale to zawsze coś.
Liczę na jakieś wielkie zaskoczenie w finale S03.
Za ten odcinek 7/10.
#74
Napisano 22.03.2012 - |19:42|
W odcinku wątki mistyczne, ważne dla dochodzenia natury zjawisk korpuskularno-falowych w serialu. Trzeba je zatem dokładnie prześledzić.
Odcinek otwiera wizja senna Roslin. Jest w operze. Swoją drogą ciekawe, co to za budynek w rzeczywistości, bo ma takie jakieś lekko orientalne elementy w wystroju szczególnie sklepień.
Roslin widzi Herę i za nią podąża. Pojawia się Atena. Dziecko przejmuje Caprica Six i zmierza do jakiejś kolejnej postaci, której nie da się rozpoznać. Świetna muzyka w Kubrickowskim stylu. Należy nadmienić, że Roslin ma, nazwijmy to, inną fryzurę - proste włosy.
Flota jest 12 przeskoków przed Mgławicą wytyczoną przez Geatę po wydarzeniach w Świątyni Pięciu. Anderson i Saul słyszą coś w radiu.
W celi Baltara pojawia się falowa Szóstka. Jest zafascynowana Baltarem. Zauważa, że nie zauważa, że nawet jeśli umrze, jego nazwisko może być sławne po wsze czasy. Umie łechtać mu ..... ego
Przetrzymywana w areszcie Caprica Six, zdradza Saulowi w jaki sposób cyloni namierzyli flotę (sygnatura rafinerii). Przesłuchuje ją Saul. pojawia się falowy Baltar, wspierający Szóstkę. Podpowiada jej strategię - przywołanie sprawy Ellen. Szóstka korzysta z rady i wyprowadza Saula z równowagi. Ale jej wywód o Ellen jest nieścisły, nie oddaje dobrze faktów, ona ewidentnie improwizuje. Czyli falowy Baltar przekazał jej informację, o której nie wiedziała. Falowa Szóstka wobec Baltara robiła to kilkakrotnie.
Ciekawe jest to, że owe wyprowadzenie Saula z równowagi psychicznej było jak znalazł korzystne podczas procesu Baltara. Nie ma jednak podstaw w tym odcinku, aby rozstrzygnąć, czy jest to przypadek, czy jakieś skoordynowane działanie.
Na rozprawie Saul jako świadek jest pijany i rozpamiętuje Ellen. Proces przed Trybunałem trwa. Z perspektywy znajomości całości serialu bardzo, ale to bardzo rośnie scena kiedy Lampkin przesłuchuje Saula. Widać ogromny ładunek emocjonalny, wynikły z wydarzeń na NC. Saul nie może się z tym pogodzić, kochał Ellen, a ona kolaborowała dla niego. Stąd psychika Saula kanalizuje złość i rozpacz przeciwko Baltarowi. Temu, który nie miał odwagi sprzeciwić się cylonom i do tego wszystkiego doprowadził. Jak on nienawidzi cylonów, he he
Scena jest wyborna, Lamkin deprecjonuje świadka - Saula, który jest tak szczery i prawdziwy, jak mało kiedy.
Saul już bez radioodbiornika słyszy tajemniczą melodię.
Bardzo uważnie oglądając ponownie ten odcinek muszę przyznać, że kwestia odejścia Lee do cywila w jego rozmowie z ojcem była poprowadzona bardzo sprytnie. Syn nie może znieść, że jego ojciec kwestionuje jego słowo, prawość - że Lee nie wiedział o Ellen. Lampkin też nie wiedział - improwizował przed Trybunałem. Kolejny raz prawda, prowadzi na manowce. Tak jak Saula, prawda jego zeznania, de facto go zdyskredytowała. Bardzo mrocznie i smacznie pomyślane. A szorstkie relacje ojca z synem, i wszelkie takie męskie melo-wątki jak "moje słowo", lojalność, nazwisko - wielokrotnie były już pokazywane - stąd ta scena jest o dziwo bardzo wiarygodna i z zapleczem. Kiedyś, gdy moja uwaga była bardziej skupiona na innych elementach, ta scena wydawała mi się naciągana - a taka jednak nie jest.
Jednak jazda Lee w sądzie, z udowodnieniem, że Roslin ponownie zażywa kamalę - to efekt wspaniałej roboty Lampkina. I ponownie argument ojca wobec syna, iż ten jest wodzony jak mu Lampkin zagra jest prawdziwy i wiedzie Lee na manowce etyki. I cel Lampkina, określony w poprzednim epizodzie w liście z długopisem do Baltara, w pełni się tu materializuje.
Roslin stawia kropkę. Wymusza na Lee pytanie, dlaczego zażywa kamalę. Rak wrócił. Przypomnę, zgodnie z pismami - prowadzić na Ziemię ma umierający przywódca.
Ten odcinek, choć zupełnie niewidowiskowy, gadany - jest niezwykle misternie utkany. Tu się wszystko bardzo mocno zazębia. A to preludium finału sezonu. Dwa odcinki kluczowe w całej tej historii podróży na Ziemię - niezwykle zapadające w pamięć. A cyloni tuż, tuż.
Na marginesie
Wątki anglosaskie, o działaniu systemu - mogli sobie darować. Ale nawet to było dobrze osadzone. Caly ten trybunał to przerysowana reminiscencja prawa anglosaskiego - demokracji reprezentatywnej, przedstawicielskiej - z losowanymi spośród kapitanów sędziami. Ze wszelkimi wadami i zaletami tych, ideowo, plemienno-cechowych rozwiązań.
Odcinek kończy przeczucie ojca Hery, że pogoda się zmienia - idzie burza. I Saul, który odnajduje melodię dosłownie w rezonujących ścianach statku. Czyli radio i korpus statku sprzyjają odbieraniu i propagacji tego sygnału, który się nasila.
Użytkownik xetnoinu edytował ten post 22.03.2012 - |20:09|
#75
Napisano 06.08.2012 - |13:04|
6/6: The Sopranos, Breaking Bad, Fargo, Justified, Boardwalk Empire, The Shield, Death Note, Game of Thrones, Terriers
5/6: Sons of Anarchy, The Affair, Ray Donovan, The Walking Dead, Dexter, Mad Men, Veronica Mars, Shameless US,The Wire, Daredevil, Spartacus B&S and GotA
4/6: Oz, Misfits, Banshee, The Riches, BSG, Californication, Homeland, The Fall, Supernatural
3/6: Hell on Wheels, Black Sails
#76
Napisano 25.08.2012 - |20:53|
Tajemnicza melodia buduje napięcie w tle, co też uważam za plus. No ale miałem przerwę w BSG a po takich przerwach odcinki wydają się lepsze, więc trzeba wziąć na to poprawkę.
Oglądałęm razem z drugą częścią, wiec więcej o całości tam napiszę.
#77
Napisano 18.09.2012 - |12:19|
Ten dwuodcinek taki jest, lepszy od wielu innych epizodów - moim zdaniem oczywiście.
Co do melodii - pełna zgoda
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych