Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 054 - S03E07 - Not in Portland


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
226 odpowiedzi w tym temacie

#61 confidence man

confidence man

    Kapral

  • Email
  • 236 postów

Napisano 08.02.2007 - |21:30|

Dla mnie 5/10.
Oglądając ten odcinek czułem się jakbym oglądał jakąs telenowelę :(
Odcinek ten był dla mnie strasznie nużący, momentami ne mogłem doczekać się końca - a w ciekawym serialu takie coś nie powinno mieć miejsca :P
Liczyłem na coś więcej po tak długim okresie czekania.

Co mi się podobało:
- autobus, czy to na pewno był przypadek??
- pokazanie skąd na wyspie wzieła się Juliet

Co było mniej fajne:
- scena walki komando-Kate - wielki LOL
- nerkowy zegarek - masz godzinę i umierasz (lol)
- rozmowa Kate z Jackiem pod koniec (rodem z Wenezuelskiego serialu)

Nie wiem czy to mnie serial już znudził, czy to nadmiar akcji w Prison Breaku, czy może skiepścił się ale pierszy sezon i połowę (pierwszą) drugiego oglądało mi się znacznie lepiej :(


rozbawiłeś mnie tym porównaniem do telenoweli. jeżeli odcinek był dla ciebie nużący to świadczy o tym że serial wcale cię nie interesuje (chyba ci sie jednak znudził) i że nie jesteś ciekaw tego jak to wszystko się wyjaśni, a w tym odcinku trochę się wyjaśniło na temat Dharmy.


1. Ben nie musiał nigdzie iść, Locke sam z siebie postanowił wciskac guzik.
2. Ben nie miał żadnych podstaw, zeby stwierdzić, że bunkier został opuszczony i nie będzie miał kto wciskac liczb.
3. Ben , bedąc w bunkrze i pomagając Lockowi uwięzionemu pod barierą przeciwwybuchową, wpisał za niego kod, a potem okłamał Johna , mówiąc mu , że tego nie zrobił. Czy postapiłby tak, gdyby chciał, zeby guzik był dalej wciskany ? Chyba raczej chciał , żeby tego nie robić, tylko, ze chciał być daleko, kiedy wreszcie ktoś nie wpisze kodu ;)
4. Czy to musiał byc koniecznie Ben ? Sam szef musiał się narażać ? Nie mógł posłać kogos innego ?

Zaden inny powód wizyty u rozbitków, niż chęć wykorzystania anomalii do wyleczenia się przez Bena, nie przychodzi mi jakoś do głowy.


mi również. teoria bardzo prawdopodobna.


wg mnie opłacało się tyle czekać. Kate powróciła w wielkim stylu (super scena z groźbą odstrzelenia kolana strażnikowi). Alex znowu bojuje z procą. fakt może wydawać się śmieszny, ale dobra proca jest na prawdę celna i potrafi ciskać kamienie z niezła prędkością :) podobały mi się retrospekcje Juliet. wreszcie są jaieś odpowiedzi :D . powrót do domu musi być dla Juliet bardzo ważny, skoro posunęła się nawet do zabicia Dannego. myśle, że próbowała nakłonić Jacka do zabicia Bena aby wydostać się z wyspy. Ben raczej nie jest biologicznym ojcem Alex, wydaje mi sie ze po prostu ją wychowywał. ale czy padło zdanie że jej ojcem jest własnie Ben. jezeli padło to sory ale chyba przeoczylem :P . moze mowiac o ojcu Juliet miała na myśli Jackoba...

ogólnie super 9/10
  • 0

#62 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 08.02.2007 - |21:36|

. Alex znowu bojuje z procą. fakt może wydawać się śmieszny, ale dobra proca jest na prawdę celna i potrafi ciskać kamienie z niezła prędkością :)

Wcześniej procę, odmiennego typu, używał Ethan w czasie ataku na Charliego i Jina. Kamień z niej wurzucony zwalił Jina z nóg, a on ułomkiem przeciez nie jest.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#63 Cyrric

Cyrric

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 134 postów

Napisano 08.02.2007 - |22:22|

Jestem swiezo po :D 7/10
PO takim okresie czekani - odcinek niezly, ale jakos nie wkrecila mnie retrospekcja Juliet. tym razem wydarzenia na wyspie byly lepiej przedstawione niz flashbacki.
ale wreszcie cos sie ruszylo, troszke nam ujawnili tworcy :)

moge tylko powiedziec jedno.............czekam na spowiedz Carla na plazy rozbitkow :)

(no i szkoda Picketa)

Użytkownik Cyrric edytował ten post 08.02.2007 - |22:26|

  • 0
Dołączona grafika

#64 confidence man

confidence man

    Kapral

  • Email
  • 236 postów

Napisano 08.02.2007 - |22:24|

Wcześniej procę, odmiennego typu, używał Ethan w czasie ataku na Charliego i Jina. Kamień z niej wurzucony zwalił Jina z nóg, a on ułomkiem przeciez nie jest.


dokładnie. w Three Minutes Tom złapał uciekającego Dejtukmajsana za pomoca sznurka z kamieniami (niewiem moze to sie jakos nazywa), który spętał mu nogi. ciekawe gdzie Tom się tego nauczył, bo na łatwizne mi to nie wygląda. Alex też nieźle operuje procą.


rozmowa Alex z Aldem świadczy o tym że jej ojcem jest Ben :) jednak to przeoczylem :P

Użytkownik confidence man edytował ten post 08.02.2007 - |22:26|

  • 0

#65 Seher

Seher

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 302 postów

Napisano 08.02.2007 - |23:32|

Heh... W tym odcinku na poczatku pojawil sie Ethan (mowi czesc do juliet). Okazalo sie ze zbierał wtedy o niej informacje. Inni maja stos info o Jacku (choc mogli klamac), wiec moze w normalnym zyciu tez podążali za nim szpiedzy i kompletowali materiał o nim? Poza tym w 1 sezonie, w odcinku born To Run, w pierwszej retrospekcji Kate widzimy postac wychodzącą z budynku, która jest łudząco podobna do Mr. Roma. Czyzby mial tam takie samo zadanie jak w przypadku juliet?
  • 0

#66 lead

lead

    Kapral

  • Użytkownik
  • 205 postów

Napisano 08.02.2007 - |23:40|

Co do wciskania przycisku... Wydaje mi sie ze Ben mial jednak interes w tym zeby przestac wciskac przycisk... Jezeli faktycznie anomalia ograniczala sie do tej czesci wyspy i byla ograniczana przez wpisywanie liczb... Linus musial przebywac w poblizu bunkra by przezyc i moc zrealizowac swoj plan sciagniecia jacka do Hydry... a zeby miec czas tam na to by przekonac chirurga do wykonania operacji musial sprawic ze pole sie powiekszy... nie wiadomo co dokladnie stalo sie po implozji Swan, ale jezeli pole zostalo uwolnione spod zapory, byc moze objelo ono znacznie wiekszy obszar- w tym takze Hydre. Dzieki temu Ben mogl dozyc az do operacji... A ze przez to inni nie beda mogli sie wydostac z wyspy? I tak pokazal ze ma gdzies innych zostawiajac Juliet na smierc przez utopienie... egoista jeden ;>
  • 0

Dołączona grafika


#67 robercik

robercik

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 393 postów
  • MiastoWLKP

Napisano 08.02.2007 - |23:59|

Odcinek super...w koncu z innej strony ujrzeliśmy Othersów...z tej lepszej strony! Ale zastanawia mnie to, kto teraz bedzie wrogiem rozbitków. Bo wydaje mi się, że w grze ujrzymy kogoś nowego!
  • 0

mieć wszystko to za mało

DOBRY ZE MNIE CHŁOPAK


#68 confidence man

confidence man

    Kapral

  • Email
  • 236 postów

Napisano 09.02.2007 - |00:06|

nie wiadomo co dokladnie stalo sie po implozji Swan


no właśnie nie wiadomo. mi zawsze sie wydawało, że jak nie ma Swan'a to i nie ma pola. w Every man for himself sam Ben jest nieco zaniepokojony odcięciem od świata. może Ben był po prosu chory dlatego że to nie było jego miejsce tak jak to powiedział Izaak (chyba tak nazywał się ten znachor) do Rose w Australii.

Użytkownik confidence man edytował ten post 09.02.2007 - |00:07|

  • 0

#69 lead

lead

    Kapral

  • Użytkownik
  • 205 postów

Napisano 09.02.2007 - |00:18|

no właśnie nie wiadomo. mi zawsze sie wydawało, że jak nie ma Swan'a to i nie ma pola. w Every man for himself sam Ben jest nieco zaniepokojony odcięciem od świata. może Ben był po prosu chory dlatego że to nie było jego miejsce tak jak to powiedział Izaak (chyba tak nazywał się ten znachor) do Rose w Australii.


ale swan nie wytwarzal pola... on kontrolowal, a poczatkowo badal naturalna anomalie wystepujaca w tej czesci wyspy...dlatego tez ja bardziej sklanial bym sie ku temu, ze pole po zniszczeniu swan zostalo "uwolnione"
  • 0

Dołączona grafika


#70 Kabdul

Kabdul

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 64 postów

Napisano 09.02.2007 - |00:45|

Są trzy postaci zagadkowe w filmiku "naprawczym". Osobiście obstawiam, że jest to albo Jacob, albo Hanso.

Dołączona grafika
  • 0

#71 hydro2

hydro2

    Starszy szeregowy

  • Email
  • 87 postów

Napisano 09.02.2007 - |01:48|

Jestem chyba tempy bo...
1) nie ogarnalem tej retrospekcji i nie wiem w sumie po co Juliet byla zmuszona plynac na ta wyspe
2) gdzie obiecane wyjasnienie, dlaczego niebo bylo fioiletowe?
3) Kiedy we wcxzesniejszych odcinkach bylo mowione o Carlu? W momencie , gdy Sawyer o nim wspomnial Alex, bylem zaskoczony tak jak Kate w tamtym momencie :P
4) Ktos wspomnial o to, ze othersom bylo na reke, jak nasi Lostowicze wciskali klawisze. Mozecie m wskazac moment, w ktorym nam to pokazano ? :P

To praktycznie najwazniejsze pytania jakie mam. Jak cos sobie przypomne to napisze. Zdecydowanie uwazam, ze pol roku przerwy to w jednym sezonie to mega glupota. Inna sprawa byla przerwa po ogladnieciu calego sezonu, a jesli przerywa sie sezon w polowie to dla mnie to troche glupota,no ale nic. Czekam na Wasze odpowiedzi :) Pozdrawiam serdecznie :)
  • 0

#72 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 09.02.2007 - |06:45|

Zastanawia mnie tylko dlaczego na wyspie rozbitków wszyscy na czele z Lockiem cudownie ozdrawiają a Ben potrzebuje pomocy specjalisty... Jakieś teorie na ten temat?

Były już kilka razy. Zwłaszcza po odcinku z Rose i Bernredem (S.O.S.). Sam wymysl, albo przeczytaj, albo obejrzyj jeszcze raz odcinek.

Szkoda ze Tom nie skonczyl swojego wywodu o fioletowym niebie. Bo cos mi sie wydaje ze Juliet nie tak szybko wyspe opusci.

Przerwało im komunikacją. Było już. A czemu przerwało to pewnie oni też nie wiedzą.

Yarek, kefir ->miło, że są tu jeszcze trzeźwo myślący ludzie, a nie tylko zaślepieni fani.

poniewaz kurs ktory wczesniej byl prawidlowy, teraz rowniez jest zablokowany przez pole...

Tia, zaorali i się nie da przepłynąc, bo się oziminę wydepcze.

Co chwilę ktoś porównuje LOST do Prison Break - wg mnie to trochę bez sensu - oba seriale są świetne,


Prison JEST świetny, LOST BYŁ świetny. A porównywanie ich jest o tyle na miejscu, że w Prison potrafili zrobić sensowną kontynuację, która jest równie dobra jak pierwsze odcinki, a w LOST nie. Co jak co, ale poziom LOST od połowy 2 sezonu opada. Właściwie to ciężko mówić o dalszym spadku, 3 sezon zatrzymał się na dnie. Akcja w Mystery nie pasuje. Przynajmniej mi. Zwłaszcza, że jest to nudna, irytująca, grubymi nićmi szyta akcja.

jest bardziej mieszany i jest w nim więcej miejsca na samą refleksję o człowieku

Współczują wszystkim ludziskom, które szukają refleksji o człowieku w LOST. Przeczytaj sobie (Sawyer czyta, bierzcie z niego przykład) "Wojnę i Pokój" tam masz duzo refleksji o człowieku. W LOST nie ma nic mądrego. No może pierwsze odcinki, kiedy twórcy MIELI pomysły na flashbacki były w miarę sensowne. Ale teraz flashbacki służą tylko zabiciu czasu.

4. Czy to musiał byc koniecznie Ben ? Sam szef musiał się narażać ? Nie mógł posłać kogos innego ?

Ben był już martwy. Nie narażał się.

Odcinek super...w koncu z innej strony ujrzeliśmy Othersów...z tej lepszej strony!

Jak dla mnie z gorszej. Przetryzmywanie Juliet wbrew jej woli nie jest czymś dobrym. Torturowanie chłopaka też (aczkolwiek Sawyer patrzył się zauroczony na ten film, tylko czekałem, aż powie: "Ja chcę jeszcze raz!"). No i pokazał nam Othersów jako ciapciaków, bez jaj.
  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#73 Quentin

Quentin

    Starszy plutonowy

  • Email
  • 581 postów
  • MiastoKrzesło przed kompem

Napisano 09.02.2007 - |09:15|

3) Kiedy we wcxzesniejszych odcinkach bylo mowione o Carlu?


AFAIK już w 301 - współwięzień Sawyera z celi obok.
  • 0
Bezpłciowa sygnatura zgodna z regulaminem.

#74 borderline

borderline

    Starszy kapral

  • Email
  • 250 postów

Napisano 09.02.2007 - |09:41|

nie wiem, czy to przez dluga przerwe, czy przez nabranie wiekszego dystansu, a moze przez jedno i drugie, ale 7 odcinek Losta bardzo mi sie podobal. Co prawda poczatek taki se, ale to wina raczej realizacji i marnej gry aktorskiej niz scenariusza (mowa o ucieczce Sawyera i Kate przed kolesiami z gunami), ale potem juz bylo dobrze, a pod koniec bardzo dobrze.

W koncu tez tworcy dali nam jasny sygnal o co w tym biega - akcja z autobusem pokazuje, ze Darhma to zbiorowisko swoistych "heroesow", czyli ludzi z jakimis mocami parapsychicznymi, ktorzy potrafia wplywac nawet na bieg wydarzen. Wyglada na to, ze Darhma powstala po to, by rozwijac te ich umiejetnosci, sprawic, by byly dziedziczne, mutowac je i laczyc, po to by powstala rasa nadludzi, ktora opanuje swiat. Moze troche sie rozpedzam, ale chyba o to wlasnie chodzi i takie rozwiazanie bardzo mi sie podoba :)

no i wreszcie ta scena psychodeliczna z praniem mozgu. To jak sie oni tam zachowywali, jak to pokazali, no po prostu rewelacja! :)

Użytkownik borderline edytował ten post 09.02.2007 - |09:49|

  • 0

#75 Mumin

Mumin

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 106 postów
  • MiastoGórny Ślonsk

Napisano 09.02.2007 - |09:42|

Witam! Odcinek niezły, ale spodziewałem się czegoś lepszego. Daje mu 6,5/10. Fajne sceny walki wręcz- zwłaszcza te z Kate w akcji, scena rozmowy Kate z Jackiem, ta przed ich wypłynięciem na morze (jest jej wyraźnie bliski). Ciekawy motyw z tym pokojem dla Carla- poprę, któregoś z moich przedmówców- to było pewnie jakieś, sewgo rodzaju, pranie mózgu. Niepodobały mi się retrospekcje. Spodziewałem się czegoś ciekawszego. No ale i one udzielają nam pewnych informacji- wiemy, że Julette nie jest z własnej woli na wyspie, nie urodziła się na niej i że jest na niej stosunkowo krótko. Scena przejechania jej byłego męża przez autobus- przypadek??? Mnie się nasuwa skojarzenie z podobną sceną z "Final Destination". Fajnie też, że Pickett dostał znowu bęcki od Swayera- najbardziej nie lubiana przeze mnie postać z drużyny The Others. Ciekawe też jak wygląda wzajemne poszanowanie wśród Othersów- fakt, że mogą siebie pozabijać dla osiągnięcia konkretnych celów może świadczyć, że nie jest ono duże. Ogólnie- nieźle, ale mogłoby być lepiej. Pozdrawiam :)
  • 0

#76 tiam

tiam

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 141 postów
  • MiastoGdańsk

Napisano 09.02.2007 - |10:08|

Ufff... całkiem nieźle. Tyle sie człowiek musiał naczekać (zabijając żal 24,czy 4400 ehem...lol) żeby dowiedzieć się w końcu co przeżywa jedna z ciekawszych postaci Others.

- Odcinek ładny, a metamorfoza (oszukanej) Julliet całkiem klarowna. Choć obstawialam ze od zarania byla osoba wyrachowaną i przodującą w projekcie. to miłe że sie myliłam..

- Jack i jego akcja na stole operacyjnym-zgrabnie i nawet mysl o przebudzeniu Bena nie psuje uroku całej scenki, ba-dodaje nawet mistycznego smaczku i utwierdza w przekonaniu że Ben to pełen pasji realizator ichnich planów. (Jesteś wielki!)

- dlatego też scena rozmowy Julliet z leżącym Benem jak dla mnie-rewelacja. Nieco ironiczna, groteskowa, ale za to dość wymowna

- Aldo (lol - sawyer -nic dodać nic ująć) czytajacy Krótką Historię Czasu-eee...niczym kolejne puszczenie oka w stronę fanów - z pewnością zapowiedź- Flashes Before Your Eyes

-Montaż (z przeproszeniem) oczojebkowy zafundowany Carlowi - eeee...banalny, szczególnie w parze z zawadiackimi okularkami (buahaha)....byż może jednak skuteczny, co sie okaże jak Carl otworzy w nastepnych odcinkach usta.

* reasumując - odcinek zgrabny, jak zwykle przeplatany humorem, z gościnnym wystąpieniem Andre Drazen'a (wielkie mlask) ;) ...przy bardzo efektownym zejściu.
*motyw odsłoniecia firan i panorama na Miami(?) ( z przelatujacym w tle samolotem...ech gdzie te odcinki typu Lockdown)
*Flashbaki jak zgrabnie ktos napisal- sluza tylko zabiciu czasu-mozliwe, tym samym bariera poiedzy flashbackiem a akcja na wyspie jest już maxymalnie widoczna, szkoda, bo w ten sposób utracona jeden z najlepszych efektów na nierealnosc miejsca i fantastyczny motyw przenikania dwóch czasów.

* i jeszcze na samiutki koniec- czekam na rozwiniecie słow Toma, jakoby Ben i Julliet przeszli ze sobą wiele...
  • 0

#77 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 09.02.2007 - |10:15|

Proca -> największa broń wynaleziona przez rodzaj ludzki. Łatwa w konstrukcji i utrzymaniu. Śmiertelnie niebezpieczna. Stosunkowo wolnostrzelna, ale i tak jeden strzał zawsze wystarcza. Znane są historyczne przypadki strategicznego użycia tej najstraszliwszej z broni np. w walce Dawida z Goliatem. Proca została zakazana przez Konwencję Genewską. Nadal jednak stosowana jest w krajach totalitarnych.

Autobus -> parapsychologiczne narzędzie zbrodni wykorzytywane przez wyższą rasę do usuwania niewygodnych podludzi.

Nie wiem czemu, ale akcje z procą i autobusem są dla mnie niesmaczne. Możliwe, że za stary jestem.

4400 -> serial TV, mimo iż nudny to i tak ciekawszy nię 3 sezon LOST. :(

*motyw odsłoniecia firan i panorama na Miami(?) ( z przelatujacym w tle samolotem...ech gdzie te odcinki typu Lockdown)

Tia opłacało się dla niego oglądać ten odcinek.

Użytkownik Jellyeater edytował ten post 09.02.2007 - |10:16|

  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#78 Pawel

Pawel

    Starszy chorąży sztabowy

  • VIP
  • 2 048 postów
  • MiastoNysa

Napisano 09.02.2007 - |10:16|

Końcówka poprzedniego odcinka była przeciętna ale warto było czekać na ciąg dalszy. Dostaliśmy bardzo dobry odcinek, flashbacki również dobre, wiadomo że "inni" to normalni ludzie uczestniczący w jakimś eksperymencie (co wcześniej mogliśmy się tylko domyślać). Dobrze by było gdyby oprócz Juliet wkrótce zostały pokazane także retrospekcje pozostałych "innych" ;).
  • 0
[ Sygnatura usunięta zgodnie z ACTA ]

#79 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 09.02.2007 - |10:31|

Dobrze by było gdyby oprócz Juliet wkrótce zostały pokazane także retrospekcje pozostałych "innych" .


Lepiej niż retrospekcje JAcka, Locka, Hurleya, Sayida i Kate. Aczkolwiek Retrospekcje Julliet mnie nie powaliły. Brak im było dynamiki. M oże i ciekawe jest zapładnianie szczura i siostry, ale nie zostało to pokazane tak by mnie zainteresować. A Inni to lebiegi.
  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#80 Vol 7

Vol 7

    Starszy sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 242 postów
  • Miastowziąć na rower?

Napisano 09.02.2007 - |10:44|

Lepiej niż retrospekcje JAcka, Locka, Hurleya, Sayida i Kate. Aczkolwiek Retrospekcje Julliet mnie nie powaliły. Brak im było dynamiki. M oże i ciekawe jest zapładnianie szczura i siostry, ale nie zostało to pokazane tak by mnie zainteresować. A Inni to lebiegi.

trochę to dziwne - czyżby Juliet była prekursorką zapłodnienia invitro? i podobał mi się ten patent z autobusem (scena była bardzo podobna do tej z "Oszukać przeznaczenie") :P
  • 0

Dołączona grafika





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych