Dla mnie 5/10.
Oglądając ten odcinek czułem się jakbym oglądał jakąs telenowelę
Odcinek ten był dla mnie strasznie nużący, momentami ne mogłem doczekać się końca - a w ciekawym serialu takie coś nie powinno mieć miejsca
Liczyłem na coś więcej po tak długim okresie czekania.
Co mi się podobało:
- autobus, czy to na pewno był przypadek??
- pokazanie skąd na wyspie wzieła się Juliet
Co było mniej fajne:
- scena walki komando-Kate - wielki LOL
- nerkowy zegarek - masz godzinę i umierasz (lol)
- rozmowa Kate z Jackiem pod koniec (rodem z Wenezuelskiego serialu)
Nie wiem czy to mnie serial już znudził, czy to nadmiar akcji w Prison Breaku, czy może skiepścił się ale pierszy sezon i połowę (pierwszą) drugiego oglądało mi się znacznie lepiej
rozbawiłeś mnie tym porównaniem do telenoweli. jeżeli odcinek był dla ciebie nużący to świadczy o tym że serial wcale cię nie interesuje (chyba ci sie jednak znudził) i że nie jesteś ciekaw tego jak to wszystko się wyjaśni, a w tym odcinku trochę się wyjaśniło na temat Dharmy.
1. Ben nie musiał nigdzie iść, Locke sam z siebie postanowił wciskac guzik.
2. Ben nie miał żadnych podstaw, zeby stwierdzić, że bunkier został opuszczony i nie będzie miał kto wciskac liczb.
3. Ben , bedąc w bunkrze i pomagając Lockowi uwięzionemu pod barierą przeciwwybuchową, wpisał za niego kod, a potem okłamał Johna , mówiąc mu , że tego nie zrobił. Czy postapiłby tak, gdyby chciał, zeby guzik był dalej wciskany ? Chyba raczej chciał , żeby tego nie robić, tylko, ze chciał być daleko, kiedy wreszcie ktoś nie wpisze kodu
4. Czy to musiał byc koniecznie Ben ? Sam szef musiał się narażać ? Nie mógł posłać kogos innego ?
Zaden inny powód wizyty u rozbitków, niż chęć wykorzystania anomalii do wyleczenia się przez Bena, nie przychodzi mi jakoś do głowy.
mi również. teoria bardzo prawdopodobna.
wg mnie opłacało się tyle czekać. Kate powróciła w wielkim stylu (super scena z groźbą odstrzelenia kolana strażnikowi). Alex znowu bojuje z procą. fakt może wydawać się śmieszny, ale dobra proca jest na prawdę celna i potrafi ciskać kamienie z niezła prędkością podobały mi się retrospekcje Juliet. wreszcie są jaieś odpowiedzi . powrót do domu musi być dla Juliet bardzo ważny, skoro posunęła się nawet do zabicia Dannego. myśle, że próbowała nakłonić Jacka do zabicia Bena aby wydostać się z wyspy. Ben raczej nie jest biologicznym ojcem Alex, wydaje mi sie ze po prostu ją wychowywał. ale czy padło zdanie że jej ojcem jest własnie Ben. jezeli padło to sory ale chyba przeoczylem . moze mowiac o ojcu Juliet miała na myśli Jackoba...
ogólnie super 9/10