280 odpowiedzi w tym temacie

[Sawyer88]

Witajcie,

troche mnie tu nie bylo, brak czasu glownie, ale nie tylko.
Obczytalem sie w konflikcie slownym pomiedzy Jellyeater'em i Sawyer88'em.
Nie mam zamiaru nikogo tu besztac z blotem, ale wydaje mi sie, ze za to, iz ktos wlasnie krytycznie potrafi spojrzec na bezmyslnosc autorow LOST, nie zasluguje na dzien dobry na slowa w stylu "jak sie nie podoba to &^%$#". I to o Tobie teraz pisze, 88. Swoja droga, jeszcze troche lat przed Toba, moze Ci sie psyche zmieni.

Po 1. Jellyeater "jedzie" po tym serialu już od jakiegoś czasu, obserwowałem tylko jego wypowiedzi, więc nie jest to strzał z nikąd
i na "dzień dobry"
Po 2. Chyba logiczne, że 1 sezon ci się bardziej podobał, bo wtedy to było COŚ NOWEGO ! A teraz to kontynuacja, więc nie wymagaj, żeby cieszyło i ciekawiło cię tak jak kiedyś.
Po 3. Jeżeli autorzy są bezmysli bo potrafili wymyślić serial, który interesuje miliony widzów na całym świecie to jaki jesteś TY ?
Są to ludzie z pewnością inteligentniejsi i bardziej oczytani od ciebie więc się zastanów ...


Nie mam zamiaru tu nikogo obrażać, nie po to jest to forum. To forum zostało stworzone po to żeby porozmawiać o Zagubionych, czasami troche skrytykować, czasami pochwalić, dzielić się spostrzeżeniami i uwagami, ale jeśli ktoś od jakiegoś czasu "jedzie" po tym serialu tak jak Jellyeater to powinien się zastanowić czy wchodzi na odpowiednie forum.

Użytkownik Sawyer88 edytował ten post 09.11.2006 - |21:43|

[ODINisLOST]

Nie mam zamiaru tu nikogo obrażać, nie po to jest to forum. To forum zostało stworzone po to żeby porozmawiać o Zagubiony, czasami troche skrytykować, czasami pochwalić, dzielić się spostrzeżeniami i uwagami, ale jeśli ktoś od jakiegoś czasu "jedzie" po tym serialu tak jak Jellyeater to powinien się zastanowić czy wchodzi na odpowiednie forum.

Teraz ja coś napisze!!!
Zgadzam sie z tobą Sawyer88, że te forum jest poświęcone Zagubionym i że żaden Jellyeater nie ma prawa krytykować Losta!!! To forum według mnie zostało stworzone by dzelić sie tylko dobrymi informacjaimi na temat naszego the best of the best serialu.
W jednym sie nie zgodze......Krytykować po prostu nie można Losta!!! To [beeep]icho film!!!
Jak ktoś ma zamiar dalej pieprzyć herezje w stylu Kogoś Tam to musimy sie zmówić na jakąś ustawke(no chyba, że ktoś woli napić sie browca)
Posumowując...Lost jest [cenzura!] najlepszy i Ja Odin zakazuje wam go krytykować bo jak będziecie dalej to ciągnąć to skończy sie na tym, że ostatnim tekstem jakim usłyszycie w swoim życiu będze: To za Coleen, ty sukinsynu.
POZDRO AMIGOSY

[Kincaid]

Po 1. Jellyeater "jedzie" po tym serialu już od jakiegoś czasu, obserwowałem tylko jego wypowiedzi, więc nie jest to strzał z nikąd
i na "dzień dobry"
Po 2. Chyba logiczne, że 1 sezon ci się bardziej podobał, bo wtedy to było COŚ NOWEGO ! A teraz to kontynuacja, więc nie wymagaj, żeby cieszyło i ciekawiło cię tak jak kiedyś.
Po 3. Jeżeli autorzy są bezmysli bo potrafili wymyślić serial, który interesuje miliony widzów na całym świecie to jaki jesteś TY ?
Są to ludzie z pewnością inteligentniejsi i bardziej oczytani od ciebie więc się zastanów ...
Nie mam zamiaru tu nikogo obrażać, nie po to jest to forum. To forum zostało stworzone po to żeby porozmawiać o Zagubionych, czasami troche skrytykować, czasami pochwalić, dzielić się spostrzeżeniami i uwagami, ale jeśli ktoś od jakiegoś czasu "jedzie" po tym serialu tak jak Jellyeater to powinien się zastanowić czy wchodzi na odpowiednie forum.

1. Licz sie ze slowami
2. Abstrachujac od czegos nowego, z perspektywy oceniam serial i wydarzenia w nim zawarte
3. Nie pisalem o bezmyslnosci wobec wymyslenia serialu. Pisalem o bezmyslnosci jego kontynuacji i rozpisania watkow. Sprobuj mnie ocenic, skoro posiadasz umiejetnosci zaklinacza niedzwiedzi polarnych w kwestii oceny osob bez jakiejkolwiek wiedzy na ich temat

A co do ludzi inteligentniejszych i bardziej oczytanych ode mnie. Jakze gleboko odetchnalem majac pewnosc, ze do nich nie nalezysz.

[PeaceMaker]

czego dotyczyla historia Jack'a o ktorej mowi? może ktoś przypomnieć ?

Dotyczyła jednej z pierwszych operacji Jacka. Opowiadał jak 16 letniej pacjentce wylała sie kora mózgowa i jak zawładnął nim z tego powodu na 5 sek strach, ale się nie poddał


Odcinek dobry, ale w zupełnie innym klimacie niż się przyzwyczailiśmy, nie tajemniczy, a dramatyczny


Najbardziej rozbawiło mnie:

- zdanie Juliet: "dam wam troche prywatności" - wychodzi i odrazu biegnie do kamer
- Alex wpadająca w uzbrojonych po zęby strażników z ....... procą



P.S. Co do gościa o nicku Jellcośtam to nie przejmujcie się nim najlepiej nic mu nie odpisywać, traktujcie go jak swego rodzaju folklor tego forum

Użytkownik PeaceMaker edytował ten post 09.11.2006 - |22:12|

[reXio]

Dla mnie najlepszy odcinek 3 sezonu 9/10. Kontynuujac jednak - najlpeszy odcinek 3 sezonu ktory to sezon jest raczej daremny niz dobry. Jak ktos to madrze wczesniej ujal - wszystko sie kreci w kolko.

Odnosnie krytyki w stylu Jellyeater'a Ja jestem z nim - to co mamy tu siedziec jak cioty z kolka rozancowego i jesli ktos powie ze lost jest be i fe i uzyje do tego dosc ostrego jezyka to UWALIC GO - ZARAZA, ZGIN, PRZEPADNIJ?!?! Panowie - to jest forum a nie towarzystwo wzajemnej adoracji, tudziez wazeliniarstwa

[Sawyer88]

1. Licz sie ze slowami
2. Abstrachujac od czegos nowego, z perspektywy oceniam serial i wydarzenia w nim zawarte
3. Nie pisalem o bezmyslnosci wobec wymyslenia serialu. Pisalem o bezmyslnosci jego kontynuacji i rozpisania watkow. Sprobuj mnie ocenic, skoro posiadasz umiejetnosci zaklinacza niedzwiedzi polarnych w kwestii oceny osob bez jakiejkolwiek wiedzy na ich temat

A co do ludzi inteligentniejszych i bardziej oczytanych ode mnie. Jakze gleboko odetchnalem majac pewnosc, ze do nich nie nalezysz.

1. Bo co ? Grozisz mi ? No to faktycznie muszę poszukać schronienia ... daj sobie chłopcze na luz. Jesteś jego rodziną ? A może kolegą ? No ewentualnie partnerem ... że go tak bronisz ?
2. Więc daj spobie spokój i go nie oceniaj.
3. Serial jest nastawiony na ZYSK i póki go przynosi będzie produkowany co mnie niezmiernie cieszy. Jeszcze raz to napiszę: Jak Ci się nie podoba to poprostu nie oglądaj. Tak trudno ? A może poprostu ciągnie żeby zobaczyć co się dalej stanie ...


Tak ty z pewnością jesteś inteligentniejszy, no w końcu jesteś starszy to pewnie IQ na poziomie 160 ...

[ODINisLOST]

Odnosnie krytyki w stylu Jellyeater'a Ja jestem z nim - to co mamy tu siedziec jak cioty z kolka rozancowego i jesli ktos powie ze lost jest be i fe i uzyje do tego dosc ostrego jezyka to UWALIC GO - ZARAZA, ZGIN, PRZEPADNIJ?!?! Panowie - to jest forum a nie towarzystwo wzajemnej adoracji, tudziez wazeliniarstwa

No ....a niby co innego?

[?LOST?]

Powiem wam tyle:
twórcy LOSTa żle robia ze chcą go zrobić w 5 sezonach na 4 powinno sie skonczyć...
Popatrze na taki Klan Samo życie M jak miłosc az sie żygać chce... tak samo bedzie z Lostem jak dojda do 7 czy 8 sezonu......
A poza tym zobaczcie sobie dokładnie ta laske od EKo...
Tam sa nazwiska osób które zgineły i zginą ))

[boone]

Ostatnie sekundy mnie po prostu rozwaliły. To znaczy, że były bardzo dobre i pełne dramaturgii, ale zostawienie nas na 3 miesiące to przesada... jak to wytrzymać? Ciężkooo

Odcinek bardzo dobry, nie wiem co można zarzucić Lost, naprawdę. Wg niektórych jestem widocznie bardzo mało wymagający... Trudno, mi się podoba.

Retrospekcje chociaż nie wniosły niczego i były nudne to pierwszy raz byłem zainteresowany retrospekcjami Kate . Akcja skoncentrowała się głównie na historii Jack-Sawyer-Kate-Henry-Juliet i może to dobrze. Zdecydowanie najlepszy wątek. Teraz tylko stwierdzam, że co to wszystko da? Kate i Sawyer tak naprawdę nie mają dokąd uciec, o czym nie wie Jack. Przypuścmy, że Kate powie mu, że nie mają dokąd uciec (chociaż może to być trudne z powodu histerii i ciągłego powtarzania "Jack-Jack-Jack". Więc Jack nie będzie wiedział co zrobić, więc zoperuje Bena i co wtedy. Zabiją go? Nawet jak go nie zoperuje to go zabiją. No chyba, że zrobi jakąś rewolucję z Juliet

Czekamy na luty

[Azazell]

ja tam zadnych nazwisk po za imieniem Locke nie widziałem

[aalleexx]

Kto doktorkowi otworzył drzwi ? Juliet ?

To była chyba jednak Alex Przynajmniej tak piszą na english forum i nie tylko.

Użytkownik aalleexx edytował ten post 09.11.2006 - |23:18|

[Robson]

ja tam zadnych nazwisk po za imieniem Locke nie widziałem

To nie chodzi o Locke'a tylko o cytat z Biblii. John 3:05. Cytat z tego co widzę bez sensu, bo to co wyryte to niedokładny cytat z księgi Izajasza 60:4:

"Podnieś oczy wokoło i popatrz:
Ci wszyscy zebrani zdążają do ciebie.
Twoi synowie przychodzą z daleka,
na rękach niesione twe córki."

A z ewangelii wg św. Jana 3:05 brzmi:

"Jezus odpowiedział: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego"

Wątki religijne w tym serialu są wybitnie dziwne.

(nie jestem nawiedzony, nawet nie jestem wierzący, sprawdziłem z ciekawości)

[q1977]

Prędzej zrobił to sam Ben. Nie miał nic do stracenia. Chyba go nie doceniacie. Ta postać jest nie przeciątna musi być "bystry" skoro kieruje tym całym "burdelem" na tej(tych) wyspie(wyspach). Może kolejne dzwi były już pozamykane ale najważniejsze zobaczył Kaśkę i Sawyiera w niejednoznacznej sytuaci, no i podjał decyzję że będzie operował Bena. Sądzę że dokończy tą operację, ale przy okazji chciał uwolnić Kaśkę i Sawyiera. Wkońcu jest porządnym doktorkiem

[aalleexx]

Prędzej zrobił to sam Ben. Nie miał nic do stracenia. Chyba go nie doceniacie. Ta postać jest nie przeciątna musi być "bystry" skoro kieruje tym całym "burdelem" na tej(tych) wyspie(wyspach). Może kolejne dzwi były już pozamykane ale najważniejsze zobaczył Kaśkę i Sawyiera w niejednoznacznej sytuaci, no i podjał decyzję że będzie operował Bena. Sądzę że dokończy tą operację, ale przy okazji chciał uwolnić Kaśkę i Sawyiera. Wkońcu jest porządnym doktorkiem

No w głośniku wyrażnie słychać damskigłos :/

A tu masz fragment streszczenia odcinka po emisji : Jack w głośniku słyszy jak Alex mówi mu, żeby otworzył drzwi. Jack opuszcza swoją celę i wchodzi do pomieszczenia z monitorami. Po wzięciu broni widzi na monitorze Kate i Sawyera leżących w objęciu. Pojawia się Ben, któremu Jack mówi, że przeprowadzi operację na drugi dzień, pod warunkiem, że zostanie uwolniony.

[stardust]

No ja tylko porusze kwestie małej wpadki "planu Jack-a". On nie wiem ze sa na innej wyspie, wiec pewnie Kate ma eraz dylemat. Jesli zaczna uciekac to czy uda sie im opuscic te wyspe, bo jesli nie to i tak ich złapia i jack robi wszytsko na marne. Bardzo trudna decyzja przed nią. Najlepiej jak by przejeli bron od "oprawców" i poszli do Jack-a - wtedy we trójke mogliby dziaąłc i mieliby jakies argumenty. Zreszta zobaczymy co scenarzysci wymyślą

[Quentin]

A z ewangelii wg św. Jana 3:05 brzmi:
"Jezus odpowiedział: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego"

Zaiste tak jest. Potwierdzam trzymając na kolanie otwartą Biblię Nawiasem mówiąc w napisach niezła nadinterpretacja jest ("Spójrz przed siebie i rozejrzyj się z tego miejsca na północ."), jakby nie można było przetłumaczyć tak, jak jest napisane, czyli " Podnieś wzrok i spójrz na północ".

[Zetnktel]

Cóż. odcinek dobry.. ale nie rewelacyjny. spodziewałem się czegoś lepszego mimo nie czytania spoilerów itd itd... Szkoda ze serial pujdzie u mnie w zapomnienie bo ja tydzien nie moge wytrzymac to co mówić ponad 3 miesiace.. obejrzenie 1 i 2 sezonu zajeło mi 2 tygodnie... 15 października tego roku nie wiedziałem co to jest Lost, a teraz.., 3 miesiace za długo... Oby nie było tak jak ze Smallville sezonem 6.. Czekałem czekałem nie było i już mi się odechciało kontynuwać oglądania tego serialu i nie oglądam bo za długo było czekania i poprostu mnie nie ciągnie do niego

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 10.11.2006 - |00:26|

[aalleexx]

Swoja drogą ten system alarmowy mają na wyspie całkiem bajera .Wtedy gdy alex wtargnęła z gablą by uwolnić Kate i Sojera w krótkofalówce zgłaszał się jakiś operator który to wszystko miał kontrolować ?? Czyli musi być jakieś inne pomieszczenie kontrolne niż te z monitorami .Wtedy picket pytał się czy on o tym wie ciekawe czy chodziło o Bena czy Jackoba . No i padło stwierdzenie jak ona tu dotarła czyli jest jakiś sposób na to aby dotrzeć i za razem uciec
Alex wspomniała o swoim chłopaku ,mógł być to ten gościu z 1 odcinka co był zamknięty koła sojera w klatce i go wypuścił Wtedy też powiedział że ma właśnie uciekać w jedną stronę i tylko w tą

No i jeszcze scren z odcinka gdzie widać bezcenną minę „grubego” no i chyba fanki Jacka jest to screen promujący odcinek a więc się pewnie napatoczyła :afro: :afro:

Link FOTA Link

[SebaeL]

Przyznam się, że zrobiłła na mnie wrażenie osoba teścia "Moni - Kejt" Do pierwszej powtórki sceny ślubu myślałem, że to tatuś naszego doktorka

[Gaj]

Przeczytałem wszystkie Wasze opinie i muszę przyznać, że jestem znużony. Niechcę nikogo w przyszłości denerwować, więc to mój ostatni wpis w dziale Lost - na zapewne dłuższy czas.

W moim odczuciu serial przekroczył granice tolerancji dla głupoty całej sytuacji, dla totalnego nudziarstwa wyrażającego się głównie w piętrzeniu zagadek i nie wyjaśniania niczego w sensowny sposób. Jeszcze trochę i okaże się, że na wyspie wylądują brakujące 5 modeli Cylonów, kórzy są szefami Bena i jego nieślubnego brata Gaiusa Baltara.
Słusznie, ktoś zauważył, że obecny odcinek przypomina Niewolnicę Izaurę czy inne brazylijskie seriale. Dużo krzyków, jest scena miłości, sporo biegania i głupich min. Wszystko dzieje się w małych, nieomal teatralnych sceneriach.

Tym razem retrospekcje przekroczyły też granice mojej wytrzymałości. Były rekordowo nudne i banalne, a i Kate wyglądała w nich poniżej swoich normalnych możliwości. To, że nic nie wnosiły nowego to już zły lostowy standard.

Generalnie dużo biegania z bronią i krzyków.
Sczytem żenady i idiotyczności był atak komandoski ALex, która z procy dawała tak radośnie jakby nie wiedziała, że tu kilku panów ma pistoleciki. Właściwie atak z mieczem byłby równie atrakcyjny serialowo i podobnie skuteczny. Eh.

Właściwie to największy apetyt na kontynuację 3 serii powinien mieć znany nam z 1 serii rekin z logo darmy, który wydaje się mieć szanse na niezły posiłek jeśli Sayer i Kate chcą się sprawdzić w pływaniu na odległość.

O ultra sensacyjnym znalezisku w postaci laski pana Eko trzeba powiedzieć, że być może ona prorokuje nową godzinę emisji serialu czyli północ - w zgodzie ze spadającymi trendami oglądalności Lost. Innej, póki co sensownej interpretacji, tej kolejnej genialnej zagadki nie widzę. Niemniej dostrzegam też, że wyspa niebezpieczna jest głównie dlatego, że często na nią coś z nieba spada - w tym nie tylko genialne drewniane laski z biblijnymi inskrypcjami.

Wszystko to zanosi się na megagłupie czyli żekoby tajemnicze i wieloznaczne zakończenie całej serii - tak żeby przkryć głupotę i masę oczywistych nielogiczności, niespójności obecnie pokazanego widowni materiału. To ja już wysiadam, zanim okaże się, że 8 odcinek będzie o mistycznym kontrataku białych niedźwiedzi, które pochodzą z 3 wyspy i są tresowane przez arcygroźnego Jacoba x - zapewne hybrydę Cylona.

Pozdrawiam lostowiczów i sorx za ironię i złośliwości. Ja mam dość.