93 odpowiedzi w tym temacie

[medusa]

Dla mnie ascendentowanie Inary, o pardon Adrii równie dobrze zamyka co otwiera nowe perspektywy dla "mieszania" w serii ale z uwagi na business plan wygląda na zwykłe marnotrawstwo opcji.
dałam 9,5 bo w zasadzie odcinek świetny ale postępowanie Vali dla mnie mimo wszystko lekko niezrozumiałe.
A Balek jak zwykle super i ma godne władców systemu genialnie szczwane plany - rewelkaaaaaaaa!

[kozuch]

Odcinek bardzo dobry 9\10

+ Cały plan SG-1
+ Plan Ba'ala
+ Adria z wężem w głowie
+ Jednak Tok'ra żyją

Tak się zastanawiam czy po tym jak Adria ascendowała to wyszło jej tylko na złe bo gdy będzie próbowała coś zrobić to nasi pradawni ją zlikwidują bynajmniej powinni chyba , że ORI nie żyją wtedy wszyscy wyznawcy dają energie tylko Adrii , a wtedy ona jest bardzo potężna i może sama zdołać pokonać pradawnych. Bardzo dużo pytań powstało po tym odcinku mam nadzieje że film wszystko wyjaśni.

I czyżby miało być tak że już nigdy nie poznamy Furlingów może w nowym serialu pożyjemy zobaczymy

[Ra [SG52]]

Za odcinek 9/10. Dobry odcinek dużo akcji, humoru i zwrotów akcji.

Poza tym na niską ocenę wpływaj też poprzednie odcinki to wszystko wpływa na MOJĄ OCENĘ tego odcinka.

Chyba to powinna być subiektywna ocena tego odcinka, a nie kilku ostatnich, ale zawsze mogę sie mylić.

Ogladałem dziś Childern of the God. To jest jazda. To były superowe odcinki !

Ja właśnie oglądam znowu 3 sez. To jest to co mnie porwało. Aż się łezka w oku kręci jak pomyśle, że jutro oglądam ostatni ep.
Nic już nie będzie takie samo ;/;/;/

[zat]

8/10.Koniec z Adrią chyba pewny, co do Balla to szczerze wątpie . Kamuflaż Odyseii - miłe zaskoczenie. No i pojawił sie na scenie dawno nie widziany w serialu wężyk a takze równie dawno nie widziani Tok'ra.

zat :zat:

[MacGyver]

Oprócz tego,że Ba'al "przeprowadził" się w ciało Orisai nic ciekawego powiedzieć o końcu SG-1 nie można.Niestety kończy się pewna era,a i z tym serial się wypalił....

Oceniam tylko na 6,5

[Halavar]

Po kilku słabych odcinkach wreszcie coś porządnego, i w dodatku bardzo mocnego! Super odcinek, aż żal bierze, że własnie teraz mają giolotynować ten serial.

Ocena: 9

PLUSY:

+ przede wszystkim za ostatni występ przepięknej Adrii. :slina: Szkoda, że już jej nie zobaczymy (przynajmniej w materialnej postaci) Wydaje mi się, że teraz zostanie ona jedyną Ori we wszechświecie. Wcześniej było wielu Ori, teraz będzie tylko jeden, ale za to bardzo silny. :ori:
+ widok martwych Baali przy stole
+ bardzo podobał mi się chytry plan SG-1, mimo iż oszukali trochę Valę
+ brawo dla Baala, jak zwykle jst największym wygranym. Facet przeżył w ostatnich latach masę porażek, ale zawsze się podnosił z nich. W tym odcinku sprytnie zagrał, nie niszcząc Adrii, ale się z nią połączył
+ wreszcie sobie przypomniano o Tok-ra To chyba pierwszy raz w tym sezonie, szkoda tylko że tak późno
+ powrót do korzeni, czyli złe oślizłe Gouldy, i świecące oczka

MINUSY:

- zbyt łatwo złapano Adrię, Baal nie wiadomo skąd i jak stworzył coś, co mu pozwala niwelować moce Adrii. Trochę to naciągane. No i sama Orisai była zawsze wielka, groźna i potężna, a tutaj paru chłopców Baala ja chwyta jak zwykłą wieśniaczkę. Potem Adria będąc na pokładzie Hataka wydaje mi się że mogla użyć swych mocy, gdyż Baal mówił, że dopiero w tej klatce, do której miała być wrzucona, tam nie będą działać jej moce.
- kompletny bezsens drużyny SG-1, gdy złapano Adrię, to trzymano ją w czasie operacji, a potem zaraz po niej bez tego urządzenia anti-ori. Takie dziecinne błędy to jak na ekipę z 10-letnim stażem to wielki wstyd

+ Sliczna Orisai (czy ona ma czarne teczowki? czy moja wersja byla tak slaba, ze nie potrafilem rozroznic koloru jej oczu?)

To powinno pomóc

Użytkownik Halavar edytował ten post 03.04.2007 - |19:54|

[dr Danielle Jackson]

I czyżby miało być tak że już nigdy nie poznamy Furlingów może w nowym serialu pożyjemy zobaczymy

mam jedno do powiedzenia na ten temat: ODCZEPCIE SIE OD TYCH CHOLERNYCH FURLINGOW, JUZ DAJCIE SPOKOJ... chyba wątek ten został dosadnie skwitowany przez twórców w odcinku "200" i trzymajmy się tego.

a odcinek - świetny - 8,5
wiem, że to nie "The Pegasus Project" ale trzyma w napięciu i pełen jest zwrotów akcji.
no i - "hello, gorgeous"
nie ma co - Vala trzyma ten serial przez cały 10 sezon.

[Tess]

Fajny odcinek - 9
- Znowu mamy i Ba'ala i Adrię.
- Podwójne zaskoczenie. Najpierw po wyjściu z wrót Vala i Adria napotykają SG1 a potem dodatkowo pojawia sie banda Ba'ala
- Dużo martwych Ba'alów - wiem, że to makabryczny widok, ale mnie bardzo rozbawił

[kefir]

Po małej serii zapychaczy, zaliczyłem kolejny świetny odcinek. Nie był to może Pegasus, drugi Quest, czy Shroud, ale i tak podobał mi się niesamowicie. Daję 9,5. Gdyby go jeszczę trochę podrasować... W każdym razie, tak powinien wyglądać stabndardowy odcinek tego serialu - zwroty akcji, humor, brak nudy (no i piękna Orici :slina: ). Rozumiem, że wątek Ori nie zostanie skończony w tym sezonie i trzeba będzie poczekać na filmy? Bo mam wrażenie, że najmniejszych szans na szybkie zakończenie nie ma - wszystko się pokomplikowało. Odnośnie Ori, wydaje mi się, że jednak nie żyją... Ciekawe co z Adrią - czy uda jej się wrócić do swojej galaktyki, bo tu, wśród Pradawnych, chyba się pokazywać nie może...

Ech, został mi tylko jeden odcinek... A tak się przyzwyczaiłem do oglądania Stargate'a...

PS. Nie rozumiem narzekania na końcowe sezony. Zapychaczy tyle ile było zawsze, wątek Ori bardzo ciekawy, Mitchell bardzo dobrze zastępuje O'Neilla, powiedziałbym nawet, że s10 jest znacznie lepszy od kilku poprzednich.

[elam]

duzo Baalow martwych, to akurat smutny dla mnie widok - ale mam nadzieje, ze jeszcze kilku zostalo.

no i szkoda, ze nie ascendowal (a moze jednak? )

[the_foe]

W koncu powrot do formy. Ocena: 9
SG1 odnioslo sukces lub dalo ciala, w zaleznosci czy Ori jeszcze istnieja czy nie. Jesli istnieja to jest ok, pozbyli sie reki zbrojnej jesli ich nie ma to zamienili siekierke na kijek.

duzo Baalow martwych, to akurat smutny dla mnie widok - ale mam nadzieje, ze jeszcze kilku zostalo.

no i szkoda, ze nie ascendowal (a moze jednak? )

Sadze ze Gould nie jest w stanie ascendowac sam z siebie.

[the_foe]

Odnośnie Ori, wydaje mi się, że jednak nie żyją...

Jesli scenarzysci dbaja o logike to raczej nie zyja. Baal, znajac swiadomosc Adrii powiedzial ze nie zyja. Mialby wieksza karte pzetargowa gdyby powiedzial ze zyja (trzeba by bylo zostawic go przy zyciu - Baal wiedzial ze po zlapaniu gra idzie o jego zycie), a powiedzial ze nie zyja i wychodzi na to ze chcial ugrac realny interes: Jako Adria zbiera zabawki i wraca do galaktyki "opuszczonej" przez Ori i tam sie rzwija. Gdyby Ori zyli Baal nigdy nie moglby tam poleceiec bo od razu dostalby "nuka". Plan typu "mowie ze Ori nie ma oni mnie wypuszczaja a ja nie zawaracam wojska tylko podbijam galaktyke" tez bylby tylko sensowny gdy Ori nie zyja. Inaczej jego podboj oznaczalby zwyciestwo Ori nad Alterianami w naszej galaktyce i w ciagu roka "znukowali" by Baala.
Sama logika wiec jest pewne ze Baal musial powiedziec prawde o Ori by miec jak najlepsza karte przetargowa. Mam nadzieje ze scenarzysci odrobili lekcje

[Pawel]

Świetny odcinek, dużo zwrotów akcji i interesujących wydarzeń. Patrząc na ten odcinek to nie wiem jakim cudem, puścili do produkcji takiego gniota jak ten poprzedni.

Ocena: 10/10.

[Altair]

PO kilku zapychaczach serii wreszcie godna kontynuacja głównego wątku. Dzieje się dużo od początku do końca.

Plusy:

+ całkiem chytry plan SG-1 (a w zasadzie Vali, czym się potem sama chwali)
+ równie chytre podejście Baala (choć ta jego wszechwiedza zaczyna być już denerwująca)
+ widok na martwych Baalów - rozbroił mnie, niestety obawiam się, ze to nie wszystkie
+ scena jak Vala odsłuchuje wiadomość pozostawioną samej sobie
+ Baal świeci oczkami i przemawia głosem Goa'ulda - stęskniłem się za tym
+ po długiej nieobecności znów pojawiają się Tok'ra (choć jacyś tacy wyjątkowo niewydarzeni przedstawiciele)
+ ascendencja Adrii i pojawiające się wraz z nią pytania, co dalej - w naszej galaktyce jako ascendent hasać nie może, bo to raczej nie spodobałoby się Pradawnym

Minusy:

- przejęcie Adrii przez Goa'ulda - jakoś wydaje mi się, że umysł tak potężny jak Adrii powinien stłumić węża, nie na odwrót. Od biedy wciąż miała przecież ten naszyjnik ochronny.
- usuwanie Goa'ulda - jakoś pamiętam ze starszych sezonów, że Tok'ra nie mieli z tym większych problemów, potrafili to zrobić niemal od ręki, a tu nagle takie komplikacje
- od kiedy to Carter, astrofizyk teoretyczny, zna się na chirurgii?
- pamiętamy z początkowych odcinków pierwszego sezonu, ze usuniecie symbionta niekoniecznie musi oznaczać usunięcie jego świadomości i odzyskanie nosiciela (Kowalsky) - symbiont mógł to zastosować i tym razem
- niepokazanie sceny ascendencji Adrii, jedynie że jasno się zrobiło.

Odcinek stawia też zasadnicze pytanie: czy Ori faktycznie zginęli? Tak twierdzi Baal w ciele Adrii, ale to Baal... Co zrobi Adria po ascendencji? Jak dalej potoczy się krucjata armii Ori w naszej galaktyce?

Bardzo dobry odcinek, choć miał kilka drobnych mankamentów, 9/10.

Użytkownik Altair edytował ten post 16.01.2009 - |23:59|

[Tom_Logan]

To był rewelacyjny odcinek. Przyznam że sam nie wpadłem na taką możliwość nie jestem tylko pewien czy telepatia Adrii miała jakikolwiek wpływ na utrudnienie przejęcia kontroli przez Baala.

Faktycznie z tym usuwaniem symbionta trochę przerysowują. Jak naprawde chcieli zrobić z tego problem to mogli nie wciskać na siłę Tok'Ra.

Ascendacja Adrii daje duże pole do popisu na dalszą historię. Do tego sporo akcji.

Wątek z klonami Baala jak zwykle mnie drażni. Zaczęli przeszkadzać to uśmiercili 'większość' z nich. Powątpiewałbym czy Baal nie zostawił sobie kilku w zapasie.

[Altair]

nie jestem tylko pewien czy telepatia Adrii miała jakikolwiek wpływ na utrudnienie przejęcia kontroli przez Baala.

- no jakoś mi Adria jawi się jako istota o wyższych możliwościach mentalnych od Goa'ulda - w końcu jest niemalże ascendentem w ludzkiej skórze. Zresztą Baal ustami Adrii mówi, że utrzymanie tak potężnej świadomości w ryzach wymaga wielkiego wysiłku - tyle, że wg mnie Adria powinna bez problemu pokonać Goaulda w takim starciu (a nie sądzę zresztą by jej moce ograniczały się jedynie do telepatii i telekinezy). Nie wiem czy pamiętasz jak kiedyś dyskutowaliśmy nad tym, czy Anubis byłby w stanie opanować Baala, gdyby użył swoich mocy wynikających z bycia półascendentem i obaj zgodziliśmy się, że owszem (tyle, ze to by oznaczało złamanie kodeksu Pradawnych).

Co do klonów Baala to najprawdopodobniej jeszcze jakieś zostały... a zapewne ocalał oryginał, bo tutaj umarł kilkusekundową śmiercią, jakby był jeszcze jednym zastrzelonym Jaffa stojącym na drodze do Adrii - ergo prawdziwy Baal żyje i ma się dobrze.

[Tom_Logan]

No masz rację zgodziłem się co do Anubisa z tym że tutaj jest w drugą stronę. Nie wiem jak dokładnie Goa'uld przejmuje świadomość nosiciela ale widzę to jakoś tak że podczepia się pod układ nerwowy albo wręcz do samego mózgu. Czyli jak wbje [bądź przyssie] w mózg ten organ odpowiedzialny za połączenie to w pewnym sensie odłącza świadomość nosiciela. A Adria mimo że jest bardzo potężna pozostaje cielesna więc przejęcie jej ciała jest możliwe.

Baal wspomniał że utrzymanie jej wymaga wysiłku ale zwróć uwagę na minę Adrii kiedy zdała sobie sprawę co Baal chce jej zrobić. Od razu wiedziała że jest na spalonej pozycji. Dochodzi jeszcze fakt że wszystkie jej zdolności w momencie implantacji symbiontu był stłumione polem elektromagnetycznym. Może Baal nie dałby rady jej przejąć gdyby Adria miała swoje moce.

[Altair]

Ale ja wiem, ze w serialu pokazano to tak, że wężyk mógł ją przejąć i ją przejął. Tylko mi to po prostu nie pasuje, patrząc tak w szerszym kontekście tego kim jest Adria Jakoś nie wydaje mi się, by Ori tworząc swojego cielesnego wysłannika nie zadbali o odpowiednie mechanizmy obronne - w przeciwnym razie równie dobrze mogłaby się rozchorować na pierwszą lepszą grypę, albo złapać tasiemca W końcu fizycznie Goa'uld to tylko troszkę wyżej

[Tom_Logan]

Wnioskuję że Ori pochodzą z oryginalnej galaktyki, w której się wszystko zaczęło, więc nie są świadomi obecności takiego gatunku jak Goa'uld więc mogli nie uodpornić Adrii na jego wpływ.

[Altair]

Z istnienia konkretnie gatunku Goa'uld mogli nie zdawać sobie sprawę, ale z istnienia zjawiska pasożytnictwa i gatunków pasożytniczych zdawać sobie sprawę musieli, gdyż jest to coś dość powszechnego we Wszechświecie wykreowanym w Stargate. Podobnie jak różne zjadliwe mikroby. Z czysto logicznego punktu widzenia musieliby zabezpieczyć Adrię przed takimi organizmami, gdyż w przeciwnym razie ich wspaniały plan podboju mógłby zostać pokrzyżowany przez pierwszy, lepszy bardziej jadowity organizm. A ponieważ Adria podróżuje po różnych światach, więc tym bardziej narażona jest na zetknięcie z różnorodnym paskudztwem.