Odcinek extra, ale jak dla mnie zbyt szybki i hmm czegoś mi brakowało. Chyba chodzi i brak zrównoważenia ocinka, gdyż to co miało być z założenia śmieszne takie wcale nie było, a ta część poważna też nie była wcale az taka wzniosła.
Ocena: 9PLUSY:
+ chodziły słuchy na forum, że Daniel moze być kapłanem, ale mimo to jego widok był niesamowity
Brawo za charakteryzację :clap:
+ Adria w tym odcinku (głównie w retrospekcjach Daniela) wyglądała prześlicznie :slina: Aż dziw bierze, że Daniel nie dał się skusić tak uroczej Orisai
+ plus za to, że udało się widza trzymać w niepewności co do intencji Daniela. Przyznaję, że scenarzystom udało się mnie przechytrzyc. Prawie do końca odcinka byłem przekonany, że Daniel kłamie i tylko bawi się swoim dawnym przyjaciółmi, a tak naprawdę to służy już Ori. Zamiast tego, zostałem mile zaskoczony (choć nie powiem, ta druga możliwość też by była całkiem całkiem)
+ fantastyczna scena rozmowy Vali z Danielem odnośnie planu wydostania Jacksona. Vala świetnie tutaj wyszła, tłumacząc się, że dopiero musi obmyślić owy super plan.
+ końcówka odcinka, od momentu "chłopaki, lepiej tu przyjdźcie" to cudo :clap: Zapowiada się piękny koniec serialu i początek filmu. 7 nowych statków Ori w naszej galaktyce może rozpętać niezłe piekło :evil: Kapłani i żołnierze zapewne wyruszyli na krwawą zemstę wymierzoną okrutnym innowiercom (czyli nam
)
MINUSY:
- kompletnie nie byłem zaskoczony tym, iż ten nowy kapłan to jest Daniel. Można było wrzucić Daniela-Priora do tego odcinka w inny sposób, tak, aby bylo większe zaskoczenie.
- strasznie naciągana jest kwestia dokończenia budowy super broni mogącej zniszczyć Ori przez jakby niepatrzeć niezbyt inteligentną Valę
- głupiutka i mało smieszna scena rozmowy Jacka z przymocowanym do krzesła Danielem (i to bardziej ze strony Jacka, którego zachowanie nie przystaje generalowi i osobie w jego wieku. Pisałem już kiedyś o tym, że to co kiedyś było śmieszne w wykonaniu Jacka, obecnie jest już lekko żenujące)
- przegadana rola Daniela w tym odcinku (czy on musi tak szybko nawijać
)
- bezsensowne jest to, że statek Ori z najcenniejszą dla nich rzeczą (czyli super bronią) był praktycznie w ogóle nie broniony. W samym pomieszczeniu z bronią nikogo nie ma, super broń Merlina, ktorą wszyscy szulai przez 2 sezony leży sobie beztrosko w pustym pomieszczeniu bez żadnej ochrony na statku prawie opustoszałym. :/
- sterowanie Orishipem przez Carter z laptopem w ręku z łączem USB :/ Wytłumaczenie Sam było jeszcze głupsze: "Daniel powiedział mi jak to mam zrobić" czy coś w tym stylu. Hmm, a od 9 sezonu cały czas było mowione w serialu, że statkami mogą sterować tylko kapłani za pomoca krzesła
Użytkownik Halavar edytował ten post 02.02.2007 - |18:45|