Odcinek 050 - S03E03 - Further Instructions
#61
Napisano 20.10.2006 - |09:01|
#62
Napisano 20.10.2006 - |09:26|
Z ciekawych rzeczy (he-he) po raz 3 poruszana sprawa narokotykow (Charlie, Eko, a teraz Lock), oraz wizje Locka w namiocie. Reszta jakaś taka nijka, te niedźwiedzie jakieś dziwne i cała akcja z ratunkiem Eko.
Daje 5.5
#63
Napisano 20.10.2006 - |10:14|
skończyła akademię policyjną i wstąpiła do policji w 1994 roku. Prymus
#64
Napisano 20.10.2006 - |10:26|
Mnie bardziej ciekawi jak naprawdę Locke ma na imię
#65
Napisano 20.10.2006 - |11:43|
A nie pomyślałeś, że akcja serialu dzieje się w 2004 roku, natomiast wspomnienia dotyczyły okresu około 10 lat przed wydarzeniami na wyspie? Co by umiejscowiało akcję flashbacków w 1994 roku (i zgadzałoby się z tym, że Eddie był świeżo po akademii).Ciekawostka. Właśnie mi w oko wpadło coś takiego odnosnie Eddiego. Aktor grający Eddiego urodził się w 1982 roku: http://www.imdb.com/name/nm0154226/ Tymczasem postać, którą zagrał w "Lost" wg tych papierów:
skończyła akademię policyjną i wstąpiła do policji w 1994 roku. Prymus
#66
Napisano 20.10.2006 - |11:44|
no i ciekawe co jeszcze z przyszlosci widzial Desmond
a i role Huga i Charliego mnie rrozbawily
#67
Napisano 20.10.2006 - |11:53|
1. Eddie zatrzymuje Locka na drodze. Chce jechać do Eureki, ale John mówi, że może go najwyżej podwieźć do Bridgeville. Dla orientacji podaję link do mapy. Obie miejscowości znajdują się w Kaliforni. Może ta informacja przyda się później.
Eureka jest w lewej górnej części mapy.
2. Zdjęcie facecika przy stole - Moim zdaniem bardziej przypomina Desmonda niż tego sztucznobrodego, chociaż ma on trochę inną budowę nosa, ale może to być złudzenie optyczne od innego obiektywu w kamerze oraz oczywiście od fryzury...
3. Ben Linus na lotnisku w wizji Locke'a sprawdzający Jacka urządzeniem firmy ARRETT - zapewne jest to metafora sprawdzania podatności jackowego umysłu na bodźce psychologicznego terroru.
4. Podobała mi się migawka niedźwiadka w sweat lodge. Sztuczna jak diabli, ale fajny pomysł.
5. Dyzio latający po dżungli z gołym tyłkiem i mówiący o przyszłości. Jeżeli ta zdolność m u się utrzyma to proponuję zagrać w loterię, ale postawić na inne numery niż Hjugo
6. Absolutnym i totalnym nieporozumieniem był komputerowy miś w jaskinii. Ci z Was, którzy oglądali materiały dodatkowe do pierwszego sezonu - wiedzą dokładnie w jakim pośpiechu i w jakiej prowizorce powstawał pilot i pierwsze odcinki. Mimo, że na początku producenci nie dysponowali taką kasą jak teraz - wszelkie efekty specjalne były zrobione lepiej. A teraz - mogli się bardziej postarać. Może nasze polskie TKM tam dotarło i zwolnili inżyniera od FXów a zatrudnili synka reżysera?
7. Wacik niedźwiadka przy dziku. To akurat jest prawdopodobne. Wszystkie futszaki linieją, a dzik na pewno się bronił więc potargał i powyrywał misiowi trochę futerka.
8. Absolutnym hitem odcinka jest tekst Hurleya: "Niedźwiedziu... czy to ty?"
9. Zgadzam się z większością że bardzo nieudane było wprowadzenie nowych ludzi na pierwszy plan - przecież nikt inny ich wcześniej nie widział na oczy!
Reasumując - odcinek musiał zostać popełniony tak a nie inaczej. Musieliśmy się dowiedzieć co stało się z bunkrem i ludźmi, którzy w nim przebywali w momencie implozji. A że odcinki są nierówne - no cóż - pogódźmy się z tym - jesteśmy zdani na łaskę reżyserów i scenarzystów, którzy się zmieniają przy prawie każdym odcinku.
Arek
Użytkownik kadi500 edytował ten post 20.10.2006 - |11:56|
#68
Napisano 20.10.2006 - |11:55|
Śmieszą mnie osoby, które naczytają sie spojlerów, naoglądaja trailerów, a później przycinaja cwaniaków jaki to odcinek był przewidywalny, 5/10, nic się nie działo. Po prostu jak dla mnie, to takie osoby, to jedne wielkie BIG ŁOŁY, inaczaj mówiąc trole.
To forum czytam od dawna, mniej więcej od 10-12 odcinka pierwszego sezonu. To forum miało złote chwile, na przełomie 1 i 2 sezonu. Pamiętam te fascynacje każdym odcinkiem. Są tutaj na prawde bardzo inteligętne osoby, których wypowiedzi z przyjemnościa się słucha. Ale reszta... O reszcie wole sie nie wypowiadać, bo są wrzodem tego forum. ;]
Śmieszą mnie też osoby, które ciągle psiocza na ten serial, że za duzo sezonów, że odcinek był lipny, że w zupie była zasłona... Rozumiem. Ale przynajmniej według mojego rozumowania, jeśli coś mi sie nie podoba, to nie robie tego. ;| No ale widocznie są ludzie i taborety... Ale przekichane urodzić się dzieckiem neo.
Jeśli ktoś jest na tyle tępy, to mu to napisze. Ten serial jest kręcony po to, żeby na siebie zarobić, żeby można było w nim wyświtlić kilkanascie reklam, podczas gdy będzie go oglądała typowa rodzina przed tv. Nie jest kręcony po to, żeby oglądać klatka po klatce, żeby przypadkiem nie przeoczyć przesłania obcych to Vincenta. :/ Takie smaczki są kierowane do prawdziwych fanów losta, ale na nich serial nie będzie się opierał. I brawa dla tych co oceniają serial w gruncie rzeczy za całość. Jeśli trolki płaczą, że serial za długi, ze nic sie nie wyjaśnia, to po jakiego grzyba oglądają. Niech obejza ostatnie 3 odcinki i sie dowartościują, że serial zakonczył sie tak, jak przeczytali w spojlerach. :]
Nie chce mi się pisać dalej, bo wiem, że ten post zostanie przeczyatny przez tylko kilku normalnych uzytkowników. Do nich kieruje właśnie propozycje. Jeśli również jesteście znudzeni czytaniem bezmyślnych postów i wyciągacie wnioski podobne do moich, to wychodze z pewną propozycja. Moge zaoferować serwer, a na nim postawić forum. Forum to będzie o loście, ale będzie miało więcej restrykcji, bardziej moderowane, dostęp do niego będa miały jedynie osoby, które będa coś wnosiły do dyskusji, a nie powtarzające któryś raz z koleji po to, żeby cyferka przy liczbie postów się zwiększyła.
Czekam na oddzew i pozdrawiam prawdziwych fanów losta, którzy nie boją się własnej opini i wiedzą o co w tym serialu chodzi.
#69
Napisano 20.10.2006 - |12:00|
Co do inteligetnych miskow... Te misie sa zmutowane! W Hydrze robili im jakies eksperymenty, tresowali, moze modyfikowali... Dlatego nie zachowuja sie normalnie i tym wlasnie mozna wytlumaczyc ich zachowanie.
W Hydrze robili coś delfinom i rekinom. Moim zdaniem Kate i James znajdują się w zupełnie innym miejscu niż Jack. Jest to pewnie inna baza, której nazwy jeszcze nie znamy i w której założono zoo dla miśków.
#70
Napisano 20.10.2006 - |12:11|
Mam także prośbę, czy mógłby mi ktoś zrobić zrzut ekranu w momęcie kiedy Lock i Charlie widzą bunkier który implodował? Bardzo bym prosił, bo nei wiem jak to zrobić, a Paint Screen po wyłączeniu ALL Playera nie działa, tzn nie widać nic oprócz czarnego pola Z góry dziękuję
#71
Napisano 20.10.2006 - |12:15|
A nie pomyślałeś, że akcja serialu dzieje się w 2004 roku [...]
Hehe, przyznaję, że to moje spostrzeżenie ma jednak więcej niż jedno dno i tak naprawdę im dłużej o nim myslę, tym mniej rozumiem Z jednej strony Locke we flashbackach włosy ma (choć nei wiadomo ile, bo w czapce chodzi; EDIT: eee nie, na obiad ją zdjął ), a z drugiej trochę mało by się przez te dziesięć lat zmienił. Ale...
Nie ma co dyskutować, nie pisałem tego w charakterze wpadki, niedoróbki, whatever tylko w charakterze ciekawostki, o której nie ma się co rozpisywać. Przy czym okazało się, że być może jak na ciekawostkę jest za mało ciekawa
Jeśli również jesteście znudzeni czytaniem bezmyślnych postów i wyciągacie wnioski podobne do moich, to wychodze z pewną propozycja. Moge zaoferować serwer, a na nim postawić forum.
Przypomina mi to mnie z przed pół roku. Uwierz, nie jest to lek na całe zło. Mówię z doświadczenia
Użytkownik Quentin edytował ten post 20.10.2006 - |12:19|
#72
Napisano 20.10.2006 - |12:23|
by Sebciio
Dotykasz bardzo ważnego problemu, ale popatrz na to z innej strony. Jestem fanem LOST'a od pierwszego sezonu, widziałem go 2 razy, tak samo ja drugi.
Uważam, że trzeci sezon klimatem przypomina pierwszy, ale powinno się zacząć wyjaśniać już więcej rzeczy !!
Przeciętna typowa rodzina siedząca przed TV może się w końcu znudzić tym, że nie znajduje odpowiedzi na pytania i zmieni program na inny ...
Jak słusznie zauważyłeś ten serial jest kręcony po to żeby na siebie zarobić, ale jeśli nic się nie będzie wyjaśniało, to ludzie się w końcu zniechęcą, oglądalność spadnie a tym samym dalsze kręcenie serialu okaże się zupełnie nieopłacalne i skończy się bardzo szybko i bardzo głupio, albo wogóle się nie skończy !!
Nie dziw się, że niektórzy na tym forum zaczynają się niecierpliwić. Nie chcę żeby ten serial skończył jak "Pierwsza Fala" emitowana jakiś czas temu na Polsacie. Tam też pierwszy sezon był genialny, a w drugim zaczęła spadać oglądalność tak, że producenci nie dali kasy i w efekcie powstał jeszcze 3 sezon, którego praktycznie nikt nie oglądał, bo nawet główny bohater zrezygnował (sic!) se swojej roli.
Użytkownik Sawyer88 edytował ten post 20.10.2006 - |12:33|
#73
Napisano 20.10.2006 - |12:27|
Mam także prośbę, czy mógłby mi ktoś zrobić zrzut ekranu w momęcie kiedy Lock i Charlie widzą bunkier który implodował? Bardzo bym prosił, bo nei wiem jak to zrobić, a Paint Screen po wyłączeniu ALL Playera nie działa, tzn nie widać nic oprócz czarnego pola Z góry dziękuję
Przerzuć się na SubEdita.
#74
Napisano 20.10.2006 - |12:58|
Przerzuć się na SubEdita.
Popieram Artur Sikora rules :clap:
#75
Napisano 20.10.2006 - |12:59|
Przerzuć się na SubEdita.
Widaćtu złudzenie optyczne, poprzez który ta dziura miała wydawać sie duża...
Trochę im to niewyszło, ale kij z tym.
; Popatrzcie jakiej wielkośći są np. John lub Charlie i porównajcie to ze środkiem bunkra (to trudne, ale trzeba mieć trochę wyobraźni...tak, wiem.).
Albo spójrzcie jaka "duża" jest roślinność wokół "bunkra" a jak ta sama roślinność wygląda przy nogach Charliego.
BTW, fajne były teksty rzucane do Locka przez Charliego, na temat hery. :sam6:
#76
Napisano 20.10.2006 - |13:02|
Najlepszy do tej pory w trzeciej serii i naprawdę nie wiem o co chodzi malkontentom, którzy narzekają na zwolnienie akcji... w drugiej serii sam narzekałem ale przestałem oglądać trailery (ewentualnie sporadycznie je oglądałem ) i to jest metoda... siedzisz i szczeka coraz niżej opada.
Wisienką tego odcinka jest narkotyczna wizja Johna (nie Johnatana, zdecydowanie te papiery to fałszywka, choć dziwne, że tylko imię i datę urodzenia mu zmienili) z tej wizji dowiadujemy się kto z kim i dlaczego
Powrót Wielkiego Białego Myśliwego i to powrót w wielkim stylu, w tym momencie już wiadomo że uratuje naszą trójkę bo musi posprzatać.
Czy Charlie niesłusznie sie wyżywa na niemowie? Słusznie i zresztą wyjaśnia Johnowi dlaczego...
Największym minusem tego odcinka jest miś... to że gubi sierść to akurat normalne ale ten komputerowy niedźwiadek... sorry, porównanie do smoka z Wiedźmina jak najbardziej zasłużone
Des i Deja vu Hugo... skoro Desmond już znał przemówienie Locka to stał sobie spkojnie i rzucał kamykami do oceanu bo po co miał je jeszcze raz słuchać
Wciskanie na siłę Balastów... kolejne nieszczęście tego odcinka ale... no jakoś musieli to zrobić a zapewne spotka ich los Arzta więc nie ma sie co przejmować
Największą tajemnicą jest to jak wydostali się z implodującego bunkra John, Demond i Eko... ja stawiam na "dymek" ale tego pewnie do końca sie nie dowiemy.
Flashbacki Johna... może nie porywające ale ciekawe, zapewne John spędził trochę czasu w więzieniu za tę plantację marijuany (pięęęęękne drzewa swoją drogą ) bo skoro nie zabił Eddiego to na pewno ten zawiadomił kumpli i zrobili im najazd na komunę... ale ten etap w życiu Johna mnie naprawdę zdziwił, jakoś nie pasuje do kierownika w fabryce pudełek.
Ale moze w więzieniu klawisze przyczynili sie do jego kalectwa... zobaczymy, ogólnie stary dobry Lost powrócił i oby tak dalej
A do kolegi dla którego Lost jest całym życiem:
zerknij za okno, zobacz jaka ładna pogoda, przejdź się, poodychaj głęboko znajdź sobie dziewczynę i potem z nią oglądaj kolejne odcinki
#77
Napisano 20.10.2006 - |13:19|
W dodatkach do drugiego sezony jest film o produkcji typowego episodu (akurat był to Fire+Water). Wyglada na to, że od czasów Pilota neiwiele sie zmieniło. Na produkcje jednego odcinka mają około miesiaca, w tym co najmniej tydzien zdjęc. Wszytsko robione jest w pośpiechu, tak więc efekty specjalne nie są zbyt dopracowane. Taka już jest natura tej bestii.6. Absolutnym i totalnym nieporozumieniem był komputerowy miś w jaskinii. Ci z Was, którzy oglądali materiały dodatkowe do pierwszego sezonu - wiedzą dokładnie w jakim pośpiechu i w jakiej prowizorce powstawał pilot i pierwsze odcinki. Mimo, że na początku producenci nie dysponowali taką kasą jak teraz - wszelkie efekty specjalne były zrobione lepiej. A teraz - mogli się bardziej postarać. Może nasze polskie TKM tam dotarło i zwolnili inżyniera od FXów a zatrudnili synka reżysera?
Genesis
#78
Napisano 20.10.2006 - |13:25|
Wyglada na to, że od czasów Pilota neiwiele sie zmieniło. Na produkcje jednego odcinka mają około miesiaca, w tym co najmniej tydzien zdjęc. Wszytsko robione jest w pośpiechu, tak więc efekty specjalne nie są zbyt dopracowane.
Po mojemu - szkoda im kasy (a tej na pewno mają jak lodu) na fachowców i oprogramowanie. Przecież w tym przypadku nawet nie trzeba żadnego oprzyrządowania typu motion-capture, bo misiek był statyczny.
Co do tych extrasów z sezonu drugiego - postaram się je znaleźć i obejrzeć. Możesz podać bliżej - tytuły dodatków, itp?
#79
Napisano 20.10.2006 - |13:30|
by Sebciio
Dotykasz bardzo ważnego problemu, ale popatrz na to z innej strony. Jestem fanem LOST'a od pierwszego sezonu, widziałem go 2 razy, tak samo ja drugi.
Uważam, że trzeci sezon klimatem przypomina pierwszy, ale powinno się zacząć wyjaśniać już więcej rzeczy !!
Przeciętna typowa rodzina siedząca przed TV może się w końcu znudzić tym, że nie znajduje odpowiedzi na pytania i zmieni program na inny ...
Jak słusznie zauważyłeś ten serial jest kręcony po to żeby na siebie zarobić, ale jeśli nic się nie będzie wyjaśniało, to ludzie się w końcu zniechęcą, oglądalność spadnie a tym samym dalsze kręcenie serialu okaże się zupełnie nieopłacalne i skończy się bardzo szybko i bardzo głupio, albo wogóle się nie skończy !!
Nie dziw się, że niektórzy na tym forum zaczynają się niecierpliwić. Nie chcę żeby ten serial skończył jak "Pierwsza Fala" emitowana jakiś czas temu na Polsacie. Tam też pierwszy sezon był genialny, a w drugim zaczęła spadać oglądalność tak, że producenci nie dali kasy i w efekcie powstał jeszcze 3 sezon, którego praktycznie nikt nie oglądał, bo nawet główny bohater zrezygnował (sic!) se swojej roli.
Wiesz, powiem Ci na przykładzie mojej rodziny. Z wyjątkiem mojej mamy nikt u mnie nie był fanem zadnych seriali. Jednak wszystko zaczeło sie z lostem. Z początku tato był oporny, ale teraz po 20.00 w każdy czwartek cała rodzina sie zbiera. I raczej ich nie obchodzi to, że sie pojawiły cyfry na desce rozdzielczej, że podczas spotkania dymku vs. Eko widac w nim fakty z jego przeszłości, itp, itd. Dla nich to fajny serial, który trzyma w napięciu i przyjemnie sie go ogląda.
Tu ciągle wszystko sie wyjaśnia, ale zauważ jaki ten serial byłby bezpłciowy, gdyby szedł takimi ramami: dymek - wyjaśnienie skąd sie wział
bunkier - wyjaśnienie skąd, co i jak, a później zniszczenie
othersi - również jak powywowyżej
Tutaj tajemnice są serwowane powoli, powoli sie dokłada nowe i powoli wyjaśnia stare. Żeby wszystko zrozumieć, trzeba obejżeć kilka odcinków, żeby wszystko się zazębiało. Proste, łatwe i przyjemne.
Hmmm, niecierpliwić na co ?? Zobacz ile teorii odnośnie tego serialu jest układanych. I nikt nie wie jak to się skończy. O to ludzie się niecierpliwią, że za diabłą nie mogą przewidzieć jak to sie skonczy i raczej to jest złość. Jak już napisałem, jeśli komuś to nie pasuje, to może przestać oglądać i obejżeć ostatnie 3 odcinki. Nie ma co się oszukiwać i sukces serialu przerósł samych twórców. Szykowali serial o grupie rozbitków, a teraz na siłe muszą go rozwijać. Hmmm i dzielenie losta na sezony. Z punktu widzenia serialu, to to jest raczej ciągłość chronologiczna. To jedynie u nas rośnie apetyt w miare jedzenia.
I nie wydaje mi się, żeby z sezonu na sezon miał się skonczyć. LOST to marka sama w sobie i zarabie kupe pieniędzy, nie tylko w stanach.
Pozdrawiam.
Żeby było na temat. W odcinku tym jest fajna dawka mistycyzmu. Pierwsze dwa były raczej typowo naukowe, tu natomiast ukazane wątku od strony sfery duchowej. Pokazane, że John znowu znalazł cel w życiu. A według mnie, najważniejszy jest tutaj motyw lotniska, gdzie jest wyjaśnione wszystko. Teraz pytanie, czy to były typowe zajawki po zjedzeniu papki, wszystko to co siedziało mu w podświadomości, czy było to przesłanie od wyspy. Coś ala proroctwo Dessa w bardziej zagmatwanym stylu. Oglądając dalej ocinek, i przypominając sobie wcześniejsze (a zwłaszcza odcinek o odgryciu bunkierka z telewizorkami) można śmiało stwierdzić, że coś jest na wyspie co ostro miesza w głowach lostowiczów. To nie może być zwykłą intuicja.
Teraz pozostaje odseparowanie się na tydzień od wszelakiego rodzaju spojlerów, trailerów i innego rodzaju rzeczy. A później oglądać na prawde dobry serial jakim jest lost, i śmiać się w duchu z tych wszystkich wszechwiedzących osób, dla których serial był przewidywalny, i którzy gdyby tylko chcieli, to by 100 razy lepszy serial nakręcili. ROTFL
#80
Napisano 20.10.2006 - |14:30|
WSZYSTKIM KTÓRZY CHCĄ TO WIEDZIEĆ ODPOWIADAM: JOHN TO SKRÓT OD JOHNATTAN. SPECJALNIE ZAPYTAŁEM SIĘ W PRACY. PRACUJE W STANACH I WSZYSCY TO POTWIERDZILI. WIEC JOHN LOCK'E TO JOHNATTAN LOCK'E I TYLE. JAKA W TYM FILOZOFIA. CZY TO POMOGŁO ROZGRYŚĆ ZAGADKĘ WYSPY!!??
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych