Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 048 - S03E01 - A Tale of Two Cities


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
279 odpowiedzi w tym temacie

#61 PaWs

PaWs

    Kapral

  • Użytkownik
  • 163 postów
  • MiastoGdansk

Napisano 05.10.2006 - |19:24|

Według mnie Jack nie siedzi pod wodą. Gdyby tak było raczej nie udało by mu się przeżyć po otwarciu drzwi. Woda zalałaby wszystko w mgnieniu oka.


Mi sie jednak wydaje ze to jest prawda ze bunkier jest pod woda, bo inaczej co to bylby za sens trzymac wode w jednym z takich szczelnych pomieszczen, ze woda nie zalala wszystkiego wlasciwie w jednym momencie moze byc potraktowane tylko jako blad ;)
  • 0

#62 Kiz

Kiz

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 288 postów

Napisano 05.10.2006 - |19:27|

A przyszło wam do głowy, że tam mieszkają a nie w bazie Hydra itp ?Zmiana się skończyła -TY przychodzisz, ja śmigam na powierzchnię odpoczywać.Co mam się na drzewie bujać :) ?Kto powiedział, że prawdziwa baza musi być na wzór wojskowy To odnośnie postu @ Freddie'go

Odcinek w pytę- Ben/Fenry to jakiś psychopata.Niezależy mu na podwładnych- numer z śluzą. Sawyer dalej z "poczuciem humoru".Nie wiem, może to przez motaż, ale Others'i poruszają się jak duchy:Juliet- była w stacji Hydra a za chwilę strzela z paralizatora do Sawyer'a.

Retrospekcja Jack'a jakaś (dla mnie )drętwa- może nie do końca, ale...motyw z żoną do mnie nie przemówił.

Na końcu się wydawało, że jednak lecą sobie w kulki z Jack'iem- to podziękowanie Fenry'ego dla Juliet -wyglądało jakby zdołować Jack'a a będzie można z nim zrobić co zechcą. Na ile prawdą się okaże, że wiedzą o Jacku wszystko, lub prawie wszystko ,lub, że większość to manipulacja by osiągnąć jakiś cel- trudno powiedzieć .

Tylko jakim cudem Goodwin "strzelił z kapcia " w godzinę do "ogonowców" ????

Użytkownik Kiz edytował ten post 05.10.2006 - |19:43|

  • 0

#63 PaWs

PaWs

    Kapral

  • Użytkownik
  • 163 postów
  • MiastoGdansk

Napisano 05.10.2006 - |19:35|

3 sezon ma wyjasnic wlasnie wiele zagadek powstalych w wczesniejszych seriach, wiec szepty tez powinny zostac rozwiazane ;]

@up gdyby bylo tak jak mowisz to raczej wyjasniali by sobie w tej wiosce ze to przez blad tego w bunkrze samolot wlecial w przestrzen powietrzna wyspy. A oni tylko zorganizowali, sprawnych jak sie pozniej okazalo, szpiegow.

Mi sie wydaje ze to jest jakby kolejne "pranie mozgu" w zwiazku z Jackiem ;D Juliet - osoba w stylu psychologa - odpowiada Jackowi na kilka pytan, jednak przy tym robi mu wielki zamet w glowie. I kolejna zagadka w jaki sposob inni zgromadzili tyle informacji z zycia prywatnego bohaterow. Musieli juz zaczac to robic duzo wczesniej i to by potwierdzalo ze na wyspe trafili tylko wybrani ludzie.
  • 0

#64 Tishi

Tishi

    Starszy szeregowy

  • Email
  • 120 postów
  • MiastoWanaty k. Cz-wy

Napisano 05.10.2006 - |20:08|

Odcinek niesamowity, oglądało się go bardzo przyjemnie. Coraz więcej pytan niż odpowiedzi, ale cóż jesteśmy już do tego przyzwyczajeni. Odcinek bardzo mi się podobał, mam nadzieję, że reszta sezonu będzie również na wysokim poziomie.

Pozdro :D
  • 0

#65 Freddie

Freddie

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 19 postów
  • MiastoRzeszów

Napisano 05.10.2006 - |20:14|

Kto powiedział, że prawdziwa baza musi być na wzór wojskowy To odnośnie postu @ Freddie'go


Bardziej chodzilo mi o to ze nie TAKICH Otherosw moim zdaniem zle zrobiono z Innych spoloczenstwo intelignetne spodziwalem tylko bardziej dzikusow zacofanych ludzi jakies plemie ktore mieszka na wyspie i ze Zagubieni odkryja tajemnice zwiazana z tym pelmieniem beda musieli je pokonac zeby sie wydostac z wyspy ze pomoze im Francuzka lub inni ludzie na wyspie ktorych by spotakli i w tym kierunku moglby pojsc serial a nie w kierunku intelginetnych ludzie mieszkajacych w domkach czytajacy Stephena Kinga :D

Użytkownik Freddie edytował ten post 05.10.2006 - |20:17|

  • 0

#66 szczurek

szczurek

    Szeregowy

  • Email
  • 66 postów
  • MiastoWleń

Napisano 05.10.2006 - |20:15|

Poczatek po prostu zwalil mnie z taboretu. Najlepsza czesc odcinka wg mnie i widze ze wg was tez :) Bylem swiecie przekonany ze to jest gdzies poza wyspa, a tu jep! Wyspa ! :D Mnie ciekawi sprawa z tym drugim gosciem z klatki, niejakim Karlem. Jak sie dostał na wyspe? Moze to gosc z 3 czesci samolotu o ile taka istnieje... I nie jestem tez do konca przekonany co do bazy podwodnej. Wiecie, w Loscie nigdy nie mozna byc niczego pewnym, a szczegonie nie mozna ufac "Othersom". I z Jackiem i tymi kartotekami na jego temat to tez nie wiadomo... z jednej strony Kate mogla im powiedziec co nieco o Jacku ale nie sadze zeby wygadala im tyle zeby zapelnic taki plik kartek ... a z drugiej strony reszta kartek mogla byc np pusta, ale to juz mniej prawdopodobne :) Epizod z Sawyerem jak zwykle z jajem :) I niech mi ktos wyjasni, jaki typ kobiet jest ulubionym typem Zeke'a? Przecie Kate jest niemal idealna ;) Odcinek nie zachwycil jednym slowem, ale jak na poczatek sezonu to ujdzie w tloku na bezludziu... :D
PS: przed napisaniem kazdej notki mam w glowie multum informacji a jak juz przychodzi do pisania to wszytstko mi wyslatuje z glowy :) Jak mi sie cos przypomni to napisze. Pozdro&Szaco; Kłoda
  • 0

#67 djkonus

djkonus

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 41 postów
  • MiastoKraków

Napisano 05.10.2006 - |20:33|

Wyspa jest miejscem o niesamowitej sile ( zdarzajace sie na niej cuda, ludzie zaczynajace pojmowac swoje zycie)
proste dawniej na wyspie zyla dziwna cywilizacja ktora zginela w niewyjawsnionych okolicznosciach. minelo wiele lat i grupa bogaczy i naukowców
postanowila zalozyc projekt ktory mial na celu obserwowac ludzkie zachowania ...lecz naukowcy nie znali prawdziwego oblicza wyspy i pewniej w trkacie projektu wydarzylo sie na wyspie cos dziwnego
(nie wiem dawan cywilzacja dala o sobie znac) i przetrwalo nie wielu ludzi z pierwszej ekspedycji i onni zostali spadkobiercami wyspy
dalej jakis bogacz postnowil kontunowqac projekt... nagle niespodziewanie na wyspie rozbiaja sie samolot . inni majac swietny wywiad i dostep do wysokiej technologi zdobywaja informacje od lostowiczach
i prawdopdobnie badaja ich zachowanie bo chca miec pewnosc czy nadawali by sie na spadkiebiercow wyspy a ci co nie sa im potrzebni moga zginac albo opsucic wyspe jesli spelnia jakies ich rzadanie..

glosy to nic innego jak glsoniki znajdujace sie pod krzakami, a caly potwor i dymek to "zwierzeta dawanej cywialzcji" nad ktora inni przejeli kontrole ...

inni na wyspei prowadza normalne zycie i pogodzili sie ze swoim poswieceniem dla dobra nauki ( kontunojac projket jakis bogacz namowil ludzi zeby zostali na wyspei dozywotnia a on im zapeni jedzenie informacje itp) ale zdarzyla sie okazja na szybki powrot do domu porzez przekazanie paledczki lostowicza inni musza tylko miec pewnosc ze beda kontynuowac projekt. cala tajemnica lost:) ktroa zostanie wyjasniona 50 innyc odcinkcach



Jeśli to spojler - to chyba nei ten dział :> a jeżeli to Twoja teoria.... hmmm czy ja wiem :/

Użytkownik Arwen edytował ten post 06.10.2006 - |09:29|

  • 0

#68 kh7

kh7

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 05.10.2006 - |20:35|

czy mi sie wydaje czy ta laska co przeytywala Jacka to dziewczyna Desmonda - Pen???

I mam jeszcze jedno pyt:ten facet w retrospekcjach co leżal chory a Jack wtedy patrzyl na ojca jak rozmawia z Sara jest podobny do Zeke troche, ale to chyba nie on
  • 0

#69 Silver

Silver

    Kapral

  • Użytkownik
  • 231 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 05.10.2006 - |20:35|

Ooz to to jest najabrdziej trafna stwierdzenie! Co to ma kurde byc jakies miasteczko na wyspie? Siedzasobie w domkach i chodza na spotkania kolka ksiazkowego? LOL WG mnie tutaj ten serial poszedl w zla strone... Wolalem serial jak byli na plazy szukali spsobu ucieczki z wyspy francuzka itak dalej itak dalej czarna skala polowali itp.

Nie dokładnie o to mi chodziło. Tzn, miałem na myśli wielką zmianę, ale niekoniecznie na gorsze. Są zmiany na gorsze, na lepsze i po prostu zmiany - własnie taka zwykła zmiana klimatu jest teraz w Lost według mnie. Ani na gorsze, ani na lepsze.
  • 0
Milcz - albo powiedz coś, co lepsze jest niż milczenie.
E. J. Walten

#70 johnny321

johnny321

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 12 postów

Napisano 05.10.2006 - |20:43|

poczatek wgniata w fotel, dezorientacja - czemu Inni wygladaja (sa ubrani) jak normalni ludzie ?? etc ale pozniej juz jest srednio, ale i tak trzyma poziom... wiec jak na poczatek sezonu niezle otwarcie...

co sie daje zauwazyc - serial zapewne ma wiekszy budzet niz w poprzednich sezonach - widac bogactwo detali...

ktos wczesnieij napisal ze osrodek na wyspie trzyma klimat farcry'a, mi natomiast sie skojarzyl z Jurajskim Parkiem (a glownie z gierka Trespasser) - "lekko" zaniedbane (porosniete) budynki, wszechobecne logo InGen (tutaj Dharma) na budynkach etc, odglosy dzungli, puste klatki...

no i sliczna Elizabeth Mitchell jako new face - kobitka podobala mi sie w kilku epizodach Ostrego Duzyru (juz wtedy wpadla mi w oko :) ) tutaj juz niestety troche starsza, ale nadal jest fajniutka...
  • 0

#71 Pivosz

Pivosz

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 12 postów
  • MiastoKraków

Napisano 05.10.2006 - |20:44|

Samolot się rozpadł - spoko. Ale trzęsienie ziemi? Czyżby sprawka nieobowiązkowego Desmona? ;) :D





Odcinek wypas. Najbardziej mnie ciekawią nowe stacje ^^ Hydra - podoba ni się :P
  • 0

#72 tasiorek

tasiorek

    Szeregowy

  • Email
  • 29 postów
  • MiastoBiałystok

Napisano 05.10.2006 - |20:58|

1. Koleś z klatki może być jednym z porwanych ogonowców (albo szpiegiem othersów bo czemu nie).

2. Dżizys czemu ten Jack musi tyle ryczec? Jeszcze pare godzin temu zgrywał twardziela a tu nagle rozkleja się przed panią J. Was też to denerwuje?

3. Czy zgodzicie się ze mną żę najgorszy typ othersa to others uśmiechnięty i uprzejmy?

4. Akt zgonu ojca czy co to tam było Jack mógł ze sobą wieżć w walizeczce, widocznie Ethan przeszperał jego rzeczy.

5. Juliet nawet nie wkurzyła się na fenrego za to ze jej zamknął drzwi przed nosem i zostawił na prawie pewną śmierć. Czy to NORMALNE?

6. Bunkier podwodny musi byc gdzies blisko brzegu skoro Juliet jest to tu to tam. Albo wogóle nie jest pod wodą jak ktos powiedział. Pod wodą NIE MIELIBY SZANS zamknąc tych drzwi. (choc może to niedopatrzenie twórców)
  • 0

#73 gietek

gietek

    Kapral

  • Użytkownik
  • 157 postów

Napisano 05.10.2006 - |20:59|

czy mi sie wydaje czy ta laska co przeytywala Jacka to dziewczyna Desmonda - Pen???


Jasne. A zarazem kontroluje stację badawczą na Antarktydzie i znajduje się w dwóch miejscach na raz. Brawo.

I mam jeszcze jedno pyt:ten facet w retrospekcjach co leżal chory a Jack wtedy patrzyl na ojca jak rozmawia z Sara jest podobny do Zeke troche, ale to chyba nie on


Odpowiem Ci na to pytanie chociaż nie zwróciłem uwagi na tego gościa i nawet nie wiem o kim mówisz.
Na 99% to NIE jest żaden Zeke, to nie jest ojciec Locke'a, to nie jest Vincent. :buu:
Zresztą, jeżeli nawet to byłby Zeke, to co z tego? Co to zmienia? - powiedział gietek czekając na ciekawe odpowiedzi...
  • 0

#74 swiety

swiety

    Szeregowy

  • Email
  • 11 postów

Napisano 05.10.2006 - |21:14|

poczatek 3 serii - jak dla mnie niezle (7/10), balem sie ze bedzie gorzej... poczatek rzeczywiscie zaskakujacy,

widac ze pani doktor chyba bedzie probowala pomoc naszym biedakom, ostro jechala na henrego w czasie zebrania klubu ksiazki,

a swoja droga ciekawe czy niedzwiadki z klatek byly polarne?
  • 0

#75 forbes

forbes

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 37 postów
  • MiastoSłupsk

Napisano 05.10.2006 - |21:18|

Po obejrzeniu naszly mnie skojarzenia z osada (village) i rajską plaża (beach), moze to wcale zaden eksperyment tylko inni wybrali takie zycie po zakonczonym eksperymencie. Po prostu pilnuja wszystkich urządzen i pozostaja na wypadek pojawienia sie przypadkowych ludzi. dziwne jest tylko dla mnie ze inni zatrwazajaco szybko przemieszczaja sie po wyspie. Chociazby goodwin i ethan ktorzy mieli w godzinke dotrzec do wraku, natomiast lostowiczom droga w druga strone zajmowala bodajze po kilka dni, ale to pewnie tylko bledy. Tak samo ze stacja hydra, jak bylo widac do wybrzeza byl spory kawalek, a juliet znjadowala sie w stacji po czym po chwili w dzungli powalila sawyera. co najmniej dziwne.

Po obejrzeniu naszly mnie skojarzenia z osada (village) i rajską plaża (beach), moze to wcale zaden eksperyment tylko inni wybrali takie zycie po zakonczonym eksperymencie. Po prostu pilnuja wszystkich urządzen i pozostaja na wypadek pojawienia sie przypadkowych ludzi. dziwne jest tylko dla mnie ze inni zatrwazajaco szybko prze
  • 0

#76 baku_tarnow

baku_tarnow

    Starszy szeregowy

  • Email
  • 128 postów

Napisano 05.10.2006 - |22:18|

Odcinek oceniam wysoko 9/10 ! Bardzo zaskakujący, trzymający w napięciu... Jeszcze tak na prawde do końca nie wiemy kim są Inni...
  • 0
.

#77 n3w

n3w

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 27 postów

Napisano 05.10.2006 - |22:39|

Racja super ten odcinek a o Innych wiemy tyle że są pozostałością po wksperymecie chyba ze kłamią,no i po objrzeniu tego odcinka Inni nie wyglądają mi na tych dobrych...
  • 0

#78 robercik

robercik

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 393 postów
  • MiastoWLKP

Napisano 05.10.2006 - |22:48|

Po pierwsze: nawet gdyby Goodwin uwinął się w tą godzinę to i tak jest coś nie tak, bo w 2x07 widzimy już go po paru minutach jak wybiega z dżungli...no chyba, że wszyscy pasażerowie zaczęli wyłazićz wody dopiero po godzinie...

Druga sprawa: Francózka jest na wyspie od 18 lat i ani razu nie widziała żadnego Othersa?! Przesada! Coś mi się wydaje, że może ostro ściemniać... dziwi mnie też to, że jej nie zabili tylko pozwolili żyć na wyspie...
  • 0

mieć wszystko to za mało

DOBRY ZE MNIE CHŁOPAK


#79 Sha

Sha

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 24 postów

Napisano 05.10.2006 - |22:51|

Ten koleś w klatce obok Sawyer'a to nie żaden agent czy szpieg, to jeden z tych, co nie wytrzymują presji. Jest młody, nie podoba mu się to co widzi dookoła i wcale mu się nie dziwię, że chciał wiać. Alex też pewnie by zwiała ale na nią mają chyba większego haka.

Zastanawia mnie natomiast jakim cudem Goodwin zdążył dobiec do ogona raptem 10 minut po katastrofie.
Dystans Henio ocenił na godzinę, dodając do tego okoliczności przyrody występujące na trasie biegu i mało sportową sylwetkę Goodwina - mamy tu rekord wszechświata w sprincie z przeszkodami.

Kiedy do 'dziobowców' dołączył Ethan dokładnie nie wiadomo, może dopiero wieczorem, gdy pierwszy raz usłyszeli w dżungli 'maszynerię' - czy to mógł być Ethan (na stalowym rumaku, hehehe)?

Cała osada Otersów sprawiała sielankowe wrażenie, przynajmniej te xx dni temu, gdy rozbił się samolot. Pięknie, czysto, kolorowo, trawniczki wypieszczone...
Ale w zasadzie skoro większość z nich jest na przymusowym urlopie z racji rozwałki projektu Dharma to i mają kiedy walczyć z tą dżunglą co by im murawy nie porastała.

W najbliższym sąsiedztwie tego raju nie było jednak widać wody, więc rodzi się pytanie gdzie tak naprawdę znajduje się Hydra, choć z drugiej strony akcja odcinka wcale nie musiała toczyć się w pobliżu osady, pokazują ją tylko na wstępie, Hydra pewnie jest znacznie dalej, a klatki to część jej naziemnego wyposażenia - Sawyer przecież widział logo Hydry na budynku, a Julia po prostu nadziała się na niego wychodząc z podwodnej części kompleksu. Tłumaczyło by to też piknik na plaży który urzadził dla Kate Henio i polaryzm niedźwiedzi - brunatne nie gustują w słonej wodzie.

Użytkownik Sha edytował ten post 05.10.2006 - |22:59|

  • 0

#80 Sir dagor

Sir dagor

    Szeregowy

  • Email
  • 1 postów

Napisano 05.10.2006 - |22:51|

Odcinek sredni ,zastanawia po co maja zamiar trzymac ludzi 2 tyg w klatkach,obserwacja ich zachowan ??Nie wiem czemu tworcy uzyli tytulu "A Tale of Two Cities" chodzi o 2 stacje badawcze ??
Widadomo ze misie sa madrzejsze od othersow zwialy prawdopodobnie z klatki XD. a z bronia to przesadzili obecnie policja w USA nie posiada bezprzewodowej broni paralizujacej,po drugie jak mezczyzna taki jak jack moze zemdlec po 1 ciosie ok kobiety ktora wyglada na 50-60 kg???lol taki twardziel ?? , kamera w pokoju jacka wyglada na nowoczesna ..... A czlowiek ktory siedzial w 2 klatce przyponina mi goscia ktory naprawia l rury XD , zreszta otworzyl te klatki bardzo(wg sredno widac czym otwieral klatki ale to byl chyba klucz)szybko ... wiec wnioski sa proste ktos nadal dostarcza sprzet i zywnosc na wyspe moze po eksplozji w bunkrze moga sie komunikowac z reszta swiata ??(brak pola magnetycznego =brak zaklucen)

Użytkownik Sir dagor edytował ten post 05.10.2006 - |22:52|

  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych