Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 047 - S02E23 - Live Together, Die Alone


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
818 odpowiedzi w tym temacie

#61 Yarek

Yarek

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 17 postów
  • MiastoPrawieZGdańska

Napisano 25.05.2006 - |22:45|

Po obejrzeniu i poczytaniu postow nasunelo mi sie kilka spostrzezen:
- stacja badawcza: jak na rosjan to dobrze mowia (chyba) po hiszpansku ;)
- ten magnes musial chyba dzialac kierunkowa poniewaz:
samolot byl w duzej odleglosci od niego, samolot w wiekszosci zbudowany jest z aluminium, pole magnetyczne jakos nie bylo odczuwalne nigdzie indziej (np. na lodce othersow i lostowiczow-plazowiczow)
- czy zwrociliscie uwage na szepty i glosy jakie mozna bylo uslyszec (ptak wykrzykujacy imie, glos mowiacy "zabij go", itp. )?
- zniszczenie bunkra skojarzylo mnie sie z atomowka, ale brak fali uderzeniowej raczej wyklucza ta mozliwosc
- latajaca "pokrywka" od wlazu - fajne te wasze teorie ze magnes zaczal odpychac, mnie sie jakos nigdy nie udalo popchnac metalowego przedmoitu magnesem (zawsze przyciaga, dziwne :P )
- ogolnie bylo pare smiesznych motywow, np. Charli zdziwiony ze zaloganci z bunkra jakos jeszcze nie przyszli, albo retrospekcja Desmonda (kurcze tez bym chcial sie zalapac na taki darmowy jacht :clap: )
- cos wydaje mnie sie, ze othersi to jednak kosmici (wbrew przeczeniu scenarzysty) :ph34r:

Użytkownik Yarek edytował ten post 25.05.2006 - |22:48|

  • 0

#62 POSTMAN

POSTMAN

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 16 postów

Napisano 25.05.2006 - |22:46|

Charlie ... jak on wyszedł z bunkra ? I dlaczego nie powiedział Clair prawdy ? A może tam się rzeczywiście nic nie stało ? Nie wiem już nic ... ale za to właśnie kocham LOST !!


Właśnie nie powiedział co sie stało. Był tam i sie zdziwił że jeszcze Eko i Lock nie wrócili. Jakby cos wybuchło to byłoby to słychac pewnie no i Charlie by sie nie zdziwił takim pytaniem. Wiedział że Lock dla Clair był ważny i pewnie by jej powiedział że nie żyje.


A czy Libby to Libby czy Elizabeth?? Skłamała że łódź jest nazwana jej imieniem czy nie miała na imię Libby? Albo inaczej. Ta cała Pen ją podstawiła żeby oddała łódź dla Desmonda?

Użytkownik POSTMAN edytował ten post 25.05.2006 - |22:47|

  • 0

#63 matix161

matix161

    Szeregowy

  • Email
  • 6 postów

Napisano 25.05.2006 - |22:46|

Jest to 3 najlepszy odcinek losta jaki ogladalem (17, 21, 23-24) i daje mu 10/10. jak zwykle te zagadki ktore uwielbiam najbardziej z calego serialu. Czy niewydaje sie wam ze Elizabeth to Libby, zadziwiajace podobieństwo.
  • 0

#64 Vol 7

Vol 7

    Starszy sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 242 postów
  • Miastowziąć na rower?

Napisano 25.05.2006 - |22:52|

Ciekawe tylko co mogła oznaczać ta cała jasność ( wiem, wiem - jestem obłąkany, bo to przecież jasne, że to był wybuch...) jednak...
» Click to show Spoiler - click again to hide... «
i tu jest mały problem...

nie ma co... nigdy nie oceniałem odcinka tak wysooko... 4815162342/108 :P
  • 0

Dołączona grafika


#65 franek

franek

    Kapral

  • Użytkownik
  • 240 postów

Napisano 25.05.2006 - |22:59|

- stacja badawcza: jak na rosjan to dobrze mowia (chyba) po hiszpansku ;)


Podobno mówią po portugalsku ;)

A no i raczej koniec z "dejtukmajsanem" (to określenie jest świetne :P) - w trzecim sezonie pewnie go nie będziemy często widywać :P święto? :lol:
  • 0

#66 lost_kain

lost_kain

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 25.05.2006 - |23:00|

Dla tych którzy oczekują wyjaśnień - proponuję przerzucić się na filmy fabularne tam najczęściej po góra dwóch godzinach wszystko jest jasne. A ja lubię delaying pleasure :) Co nie znaczy, że dobrym filmem pogardzę ;) Serial jest super, ten odcinek również zzkoda tylko, że teraz taka przerwa i zastój. Podobnie jak w Prison Break, Rome..

Użytkownik lost_kain edytował ten post 25.05.2006 - |23:04|

  • 0

#67 baku

baku

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 552 postów

Napisano 25.05.2006 - |23:05|

Dla tych którzy oczekują wyjaśnień - proponuję przerzucić się na filmy fabularne tam najczęściej po góra dwóch godzinach wszystko jest jasne. A ja wolę delaying pleasure :)



Do rzeczy odcinek kapitalny. Brak słów normalnie. Obietnice twórców spełnione wyjaśnili to co obiecali, że wyjaśnią. Jednocześnie dodali kilka nowych zagadek. Jedyne co mi się nie podobało za bardzo to scena jak Charlie rozmawia z Claire przy ognisku. jednak 10/10 jak najbardziej się należy. teraz pozostało czekać na 3 sezon a w międzyczasie czytać spoilery itp.

Użytkownik baku edytował ten post 20.07.2008 - |14:35|

  • 0

#68 GIZIU

GIZIU

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 53 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 25.05.2006 - |23:07|

Mi się finał bardzo podobał i oceniam na 9.5/10. Rozumiem że niektórym się nie podobało ale czego do jasnej cholery się spodziewaliście ? Że przyleci UFO z którego wysiądzie ojciec Jacka i zabierze ich wszystkich na Marsa ? :/ Finał był inny niż dotychczasowe odcinki. Czemu ? Bo była tu SAMA CZYSTA AKCJA !!! Nie było nudy ani przez sekundę, za to należą się duże brawa. Zawiodłem się trochę bo myślałem że będzie biały miś (na trailerze wyraźnie słychać ryk i krzyk Jacka "ruuuun" i dymek. Otrzymaliśmy jak zwykle więcej pytań niż odpowiedzi, ale zawsze jesteśmy bliżej poznania całej prawdy. Napewno nie przestanę oglądać LOST-a (bo to i tak król seriali) ale czuję mały niedosyt. Ciekawi mnie co przyniesie 3 sezon, ale liczyłem na większą zajawkę. No cóż, czekamy do października

Użytkownik GIZIU edytował ten post 25.05.2006 - |23:09|

  • 0

#69 Aniki

Aniki

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 25.05.2006 - |23:30|

Odniose sie ogólnnie do całości bo za dużo pisania by było.

Po pierwsze co do tego elektromagnetyzmu. Tak jak ktoś już wcześniej zauważył nie był on raczej przyczyną spadku samolotu. Miał on stanowczo za małe pole odziaływania, choć z drugiej strony czas w jakim Desmond nie wcisnoł przycisku tego feralnego dnia a akcji z tego odcina był diametralnie różny więc gemerator mógł mieć różną moc choć to są tylko moje przypuszczenia. Desmond nie zrobił tego przez długi czas wię generator mógł mić wystarczający zasięg by zabużyć przace urządzeń pokładowych samolotu.

Co do tych spadających drzwi. Po niewciśnięciu przyciska generator zaczoł wszystko przyciągć i zasysać (np. zniszczenie zegara a dokładniej jego zgniecenie pod wpływem magnetyzmu), w momencie przekręcenia kluczyka i rzekomego zniszczenia generatora który został całkowicie rozładowany nastąpiło odrzucenie elementów wcześniej przyciągniętych (drzwi były na zewnątrz więc poleciały w góre i spadły na plaże niewiadomo co się stało w środku). Zapewne nie było wielkiego bum bo byłoby słyszalne a Eko i Jhon zapewne żyją.

Co do "Others". Henry powiedział że to oni są ci dobrzy. No dobra niech będzie. Ale jak ktoś to kiedyś powiedział "dobro to tylko punkt widzenia", więc jeżeli to oni są ci dobrzy to w takim razie kim są ci "źli" ??
  • 0

#70 Admiral

Admiral

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 15 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 25.05.2006 - |23:33|

Podobno mówią po portugalsku ;)

A no i raczej koniec z "dejtukmajsanem" (to określenie jest świetne :P) - w trzecim sezonie pewnie go nie będziemy często widywać :P święto? :lol:


Hiszpanski to na pewno nie jest, ale jezyk ktorym gadaja jest bardzo do niego zblizony czyli to PORTUGALSKI - czyzby Brazylijczycy w akcji :P
  • 0

#71 Riki

Riki

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 25.05.2006 - |23:33|

Witam

odcinek dobry...

czy ktos zauwazyl jak inni podeszli do "wybuchu", gdyby nie hałas to Fenry pewnie nawet nie przerwal by swojej pogadanki, gdyby wylaczenie elektromagnesu mialo spowodowac odsloniecie wyspy to raczej spodziewalbym sie innej reakcji ekipy innych

co do polarnikow, zwraca uwage wypowiedz:

To jest to, prawda? Znowu to przegapiliśmy.

ZNOWU ?

Tym razem to nie jest fałszywy alarm?

czyzby falszywym alarmem bylo 22 wrzesnia 2004 o godzinie 4:15 [922044:15] ? - jak Desmond ledwo zdazyl wcisnac przycisk ?

Użytkownik Riki edytował ten post 25.05.2006 - |23:37|

  • 0

#72 borderline

borderline

    Starszy kapral

  • Email
  • 250 postów

Napisano 25.05.2006 - |23:46|

Dla tych którzy oczekują wyjaśnień - proponuję przerzucić się na filmy fabularne tam najczęściej po góra dwóch godzinach wszystko jest jasne.

hola, hola. Czyz to nie producenci LOSTa zapewniali nas, ze w finale wyjasnia, dlaczego doszlo do katastrofy?

zrobili mi smaka obiecujac, ze w koncu cos wyjasnia miast tylko pytania zadawac i co otrzymalem? Mglista teorie wypowiedziana ustami Desmonda, w mysl ktorej niewpisanie liczb uwolnilo jakies pole eletkromagnetyczne, ktore niewiedziec czemu sprawilo, ze lecacy kilka kilometrow nad ziemia samolot rozpadl sie na trzy czesci i zeby bylo ciekawiej, jego pasazerowie albo zgineli na miejscu, albo przezyli praktycznie bez szwanku. I to przezyli w tak duzej liczbie, ze to jest wielce zastanawiajace i rownie prawdopodobne co trafienie 6 w totka, trzy razy z rzedu. Gdzie odpowiedzi na te pytania? Gdzie wyjasnienie, dlaczego Jack obudzil sie w dzungli, zdala od pozostalych? Czy producenci chca, bym na sile snul teorie, ze jest on zamieszany w caly projekt (to jego spojrzenie na koncu finalowego odcinka moze faktycznie nie bylo tylko milosnym "pozegnaniem" sie z Kate a mowilo: haaa, mam was!"). A wracajac do samej katastrofy, to moze czteropalczasta pozostalosc po gigantycznym posagu moze ma nam zasugerowac, ze jednak zapewnienia tworcow jakoby LOST z UFO nie mial nic wspolnego bylo kolejna sciema pokroju: AL na pewno nie zginie. A jesli tak, to juz wszystko jasne. Tak jak w jednym z odcinkow X-Files, ufoki podlecialy do samolotu, zatrzymaly czas, po czym wyciagnely naszych lostowiczow z siedzeniami i zabraly na swoj poklad, by bezpiecznie umiescic ich na wyspie. Czas ruszyl i reszta biednych pasazerow roztrzaskala sie razem z ktoras z trzech czesci samolotu.

heh, i niech mi teraz ktos powie, ze tak nie moze byc ?:D a na serio, to ja na prawde wole juz banalne odpowiedzi anizeli brak zadnych konkretnych wyjasnien i maksymalne rozciaganie calosci :)
  • 0

#73 clk320

clk320

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 25.05.2006 - |23:47|

1. Libby vel Elizabeth - czy to jej prawdziwe imie, czy jakaś sciema (nie zapominajmy, ze byla w psychiatryku, czyzby sledziła Hurley'a?). Czy została podstawiona, czy to "zwykly zbieg okolicznosci". Chociaz w tym serialu zbiegow okolicznosci nie ma.

2. Ci kolesie rozmawiali po portugalsku jesli juz, hiszpanski to nie byl.

3. Jesli Penelopa (wg mitologi znaczenie imienia, czekajaca 10 lat na Odysa), czegos szukala, to byla to anomalia. Skad to wiedziala, tzn skad wie, czego szuka, moze wcale nie szuka Desmonda?

4. Balon ktorym lecial Gale, mial logo firmy tatusia Penelopy - Wildmore.

5. Kevin spotkal sie z Sayidem?

6. Znamy jakies daty.

7. mala zagadka jest Razinski.

Ocena 8/10

Szkoda,ze trzeba tyle czekac
  • 0

#74 Cortes

Cortes

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 23 postów

Napisano 25.05.2006 - |23:52|

O zesz ty w morde kopany!
Ale ODCINEK! Jestem w glebokim szoku. Ale TRICKI...
Dobrze, ze bedziemy czekac przez wakacje - szybciej to zleci :) a w lipcu SG-1 i SGA :)
Co do finalu 2 sezonu to najbardziej mnie dziwi brak zdziwienia i reakcji Othersow... lostowiczow potrafie zrozumiec, oni nigdy nie wiedza co jest grane - ci na plazy, ale Inni? wydawalo mi sie, ze oni wiedza sporo, albo i wszystko... Chyba zepsucie guziczka i cala ta iluminacja to jakis problem, zmiana zalozen wyspy czy dharmy, a Inni wogole sie nie zdenerwowali...
Henry bardziej byl zdziwiony, ze gosciu jest bez brody niz tym, ze niebo zrobilo sie fioletowe...
No i Charlie... co jest grane? Jak on przezyl? a jesli on to chyba i Locke i Eko powinni? Jesli nie bylo zadnego wybuchu, a wszystko na to wskazuje to mieli szanse...
Po kiego grzyba Innym najfajniejsze postacie calego serialu? Dziewie sie Jackowi, ze wiedzac co sie szykuje poszedl dalej... Powienien wymyslic jakis lepszy plan... ale jak zwykle daje ciala.
Desmond i jego Pam czy jak jej tam wydaja sie, obok Fenrego byc kluczowymi postaciami dla rozwiazania zagadki... jesli jak wyczytalem wyzej maja byc (Des i Fenry) w 3 sezonie czesciej to wyglada na to, ze poznamy w nim odpowiedzi...

Ale uwielbiam ten serial... Nie ma drugiego z takimi trickami :)))

Użytkownik Cortes edytował ten post 25.05.2006 - |23:54|

  • 0

#75 PeaceMaker

PeaceMaker

    Kapral

  • Użytkownik
  • 218 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 26.05.2006 - |00:04|

Tak szczerze mówiąc liczyłem na troche więcej, ale ogólnie ciekawy odcinek. :)

"Prymitywne" było w tym jedno... taki magnes... ściągnął na ziemię samolot pasażerski sporych rozmiarów a taka łódka othersów dryfowała sobie po prostu na wodzie i ani jej nie ruszyło... tak samo dziesiątki innych rzeczy na wyspie: broń, zegarki można by wiele wymieniać. Jakby to powiedzieć ... hmm... "małe niedopatrzenie" twórców :)

pozdrawiam


Magnes ściągał tylko w momencie niewciśnięcia liczb i niewyciszenia pola magnetycznego !!! Dlatego Desmond tak pilnie studiował zapiski kiedy nie zdążył wpisać liczb a kiedy spadł samolot !

Odcinek bardzo dobry. Do tych co spodziewali się wyjaśnienia w nim wszystkich tajemnic serialu mam proste pytanie:

PO CO W TAKIM RAZIE BYŁBY SEZON 3 ?!!?!??!?


Producenci serialu wyjaśnili to co w danym momencie akcji było najistotniejsze: katastorfę samolotu i tajemnice stacji Łabędź. Reszte dowiemy sie w 3 sezonie - prawdopodobnie ostatnim.
  • 0
"Two players: one is black one is light" -------> John Locke

#76 terravit

terravit

    Szeregowy

  • Email
  • 1 postów

Napisano 26.05.2006 - |00:04|

Kurcze, coś się obawiam, że twórcy sami do końca nie wiedzą w co brną i że troszkę się zapędzają. Podobnie było z "Miasteczkiem Twin Peaks", dużo tajemnic, nowych i nieskończonych wątków i otwarte zakończenie, które zostawiło mnóstwo pytań bez odpowiedzi. Oby "Lost" nie spotkało cos podobnego, Wydaje mi się, że i tak nie doczekamy się odpowiedzi na wszystkie pytania, a na pewno nie na wszystkie, które zadał uzytkownik nade mną :)
  • 0

#77 baku

baku

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 552 postów

Napisano 26.05.2006 - |00:05|

Moim zdaniem to jasne, że niewpisanie liczb spowodowało katastrofę. Mnie takie wyjaśnienie zadowala. Magnes albo zakłucił działanie przyrządów, albo tak silnie zadziałał na samotot, że rozerwał go na części. Może to pole magnetyczne rozchodzi się w ten sposób, że właśnie w powietrzu ma największą siłę? Zresztą czy to takie istotne? Wiemy co doprowadziło do katastrofy i już. A techniczne szczegóły być może poznamy w przyszłości.

Użytkownik baku edytował ten post 26.05.2006 - |00:06|

  • 0

#78 Sawyer88

Sawyer88

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 132 postów

Napisano 26.05.2006 - |00:06|

Coś mi się wydaje tak na spokojnie, że magnes się tylko rozładował etc. podobno w 3 sezonie Desmond ma być w stałej obsadzie więc raczej nie zginął, Eko i Lock chyba również żyją skoro Charliemu nic nie jest ...
Koleś na stacji badawczej jest cholernie podobny do Jacka ... a właśnie co do Jacka ...

... ten jego dziwny wyraz twarzy na końcu ... co to do cholery znaczy !? Taki cyniczno/ironiczny albo sam nie wiem, zdaje mi się, że on tak jakby skina głową na tak do Kate ... a może on jest w to wszystko zamieszany, może to, że prawie pobił Michaela podczas tej wyprawy do obozu to tylko szopka, pomagał Fenremu, gdy ten był w bunkrze ... dopiero, gdy wszystko zaczeło się sypać musiał zacząć grać ?


Takie zagranie ze strony scenarzystów było by cholernie zaskakujące ...


I nie odrzucajcie tej teorii tak szybko, bo to, że jest głównym bohaterem serialu nie znaczy, że może być w to wszystko zamieszany ... a może ojciec Jacka jest WIELKIM BOSSEM, a Jack jego PRAWĄ RĘKĄ i wtyką na wyspie do nadzorowania Innych, Eksperymentu i Lostowiczów ... może nawet inni nie wiedzą, że Jack ich nadzoruje, wiedzą tylko, że jest nietykalny ... sam nie wiem, pozostaje czekać.

Użytkownik Sawyer88 edytował ten post 26.05.2006 - |00:14|

  • 0

#79 beeper

beeper

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 4 postów

Napisano 26.05.2006 - |00:14|

Odcinek tak przełomowy jak obecny rząd w polsce...
Jeżeli chodzi o końcówkę to mi się nasówa to co mowiła ta kobieta desmonda: "Jak sie ma wystarczająco pieniędzy to można każdego znaleźć".
  • 0

#80 baku

baku

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 552 postów

Napisano 26.05.2006 - |00:17|

Jakby nie oceniać tego odcinka, to nie można powiedzieć że nie był przełomowy. Był dlatego, że zmienił w zasadzie wszystko wokół czego toczyła się fabuła 2 sezonu. Dla mnie to przełom.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych