Dzieci Orion Tokra
#61
Napisano 17.05.2012 - |13:01|
Życie to ostry miecz, na którym Bóg napisał:
KOCHAJ, WALCZ, CIERP!!!
#62
Napisano 17.05.2012 - |19:41|
Cud Kasię witamy wśród Orion-Tokrowej dzieciarni!
Niech nam rośnie przyszła Forumowiczka
#63
Napisano 29.05.2012 - |12:25|
U taty pępkowe chyba jeszcze trwa, co? Ja tam narodziny córki prawie miesiąc celebrowałem
No a Kasia jest chyba wynikiem, jak to pisałaś, podwójnego rewanżu
A tak na marginesie to nawet nie wiedziałem, że tu taki dział jest.
Użytkownik delta1908 edytował ten post 29.05.2012 - |12:27|
#64
Napisano 30.05.2012 - |16:08|
Ten, który walczy z potworami, powinien zadbać, by sam nie stał się potworem.
Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również na nas.
F. Nietzsche
#65
Napisano 30.05.2012 - |17:14|
Użytkownik delta1908 edytował ten post 30.05.2012 - |17:15|
#66
Napisano 30.05.2012 - |20:58|
Delta1908 duża już jest twoja dziewczynka?
Ten, który walczy z potworami, powinien zadbać, by sam nie stał się potworem.
Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również na nas.
F. Nietzsche
#67
Napisano 30.05.2012 - |21:19|
#68
Napisano 30.05.2012 - |22:21|
A co do pępkowego, to podziwiam zdrowie i aż strach pomyśleć ile czasu będziesz celebrował synala, jak ci akurat los, tudzież rewanż, takowego przydzieli
Cooky - nie wykręcisz się od pytania Delty, jak tam pępkowe u męża - chłopina doszedł do siebie czy w trakcie celebry?
#69
Napisano 30.05.2012 - |22:58|
No, a potem jeszcze trochę się zeszło, bo jednak żal był, że to nie syn
No, ale teraz to bym jej na żadnego chłopaka nie zamienił. W piłę już zaczyna ze mną śmigać, dwa mecze na eŁKSie ma już z tatą zaliczone więc wszystko zmierza w jak najlepszym kierunku.
Użytkownik delta1908 edytował ten post 30.05.2012 - |23:00|
#70
Napisano 01.06.2012 - |21:39|
Cooky - nie wykręcisz się od pytania Delty, jak tam pępkowe u męża - chłopina doszedł do siebie czy w trakcie celebry?
Hmm... Główne świętowanie miało miejsce, kiedy jeszcze byłam w szpitalu, więc nie jestem do końca świadoma, co i jak długo się tam wyrabiało. Co prawda spotkałam na mieście znajomego, który także pił zdrowie małej i również się pytał, jak długo mąż dochodził do siebie. Znaczy się, musiała być niezła biba. Ale i tak w porównaniu z pierwszą córką było w miarę spokojnie. Wtedy uczestnicy na drugi dzień niczego nie pamiętali.
Podejrzewam również, że przy okazji zamierzonych i niezamierzonych spotkań towarzyskich temat pępkowego nadal się przewija. W dodatku koledzy też mają małe dzieci, a one przecież nie są gorsze od naszych.
Delta, więcej zrozumienia dla żony. Kobitki tak sobie lubią pomarudzić. I tak ją podziwiam, że pozwoliła ci iść z dzidzią na mecz, bo ja bym chyba wymiękła. A swoją drogą, niezły kibic ci rośnie!
Użytkownik cooky edytował ten post 01.06.2012 - |21:49|
Ten, który walczy z potworami, powinien zadbać, by sam nie stał się potworem.
Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również na nas.
F. Nietzsche
#71
Napisano 02.06.2012 - |00:31|
Nie taka znowu dzidzia, ponad półtora roku już miała. A moja małżonka myśli, że do parku poszliśmy No i jaka zadowolona była, że dałem jej kilka godzin dla siebie. Się człowiek poświęca dla rodziny, nie ma co. I o rewanżu nie zapomniałaI tak ją podziwiam, że pozwoliła ci iść z dzidzią na mecz, bo ja bym chyba wymiękła. A swoją drogą, niezły kibic ci rośnie!
No i wybrałem takie mecze, gdzie z założenia nic ciekawego się nie mogło wydarzyć, a dodatkowo na trybunie z emerytami siedzieliśmy. Na derby bym jej nie zabrał, bez obaw
#72
Napisano 03.06.2012 - |00:40|
#73
Napisano 03.06.2012 - |17:23|
#75
Napisano 09.03.2014 - |11:54|
Dzieciaczek skazany na sukces. Nie ma innego wyjścia. Gratulacje!
Ten, który walczy z potworami, powinien zadbać, by sam nie stał się potworem.
Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również na nas.
F. Nietzsche
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych