84 odpowiedzi w tym temacie

[bombel]

Zaczynam się zastanawiać czy Mc Key nie ma coś wspólnego z Writch, a reszta to przedstawienie, które było dla osłabienia obrony Atlantis. Z drugiej jednak strony nie zdziwiłbym się, gdyby w sytuacji bez wyjścia właśnie z innego wymiaru Atlantis otrzymało pomoc. Mam tylko nadzieję, że w 9 odcinku coś się wyjaśni. No ale jak na nasze warunki musimy poczekać jeszcze ze 2 dni. Jutro premiera w Stanach, więc pojutrze już powinno być coś wiadomo.

[Liki]

Z tego co pamiętam, to statki Goa'uld były zasilane generatorami Naquadah, nie naquadria. Problem był taki, że najmniejsze statki np. glider'y Goa'uldów nie mogły otworzyć okna podprzestrzeni, gdyż generatory Naquadah (generujące potrzebną moc) były po prostu zbyt duże. Naquadria umożliwiła miniatyryzację, ale pojawiła się niestabilność. Tak czy inaczej Naquadah jest wystarczająca aby zasilić hipernapęd, potrzebuje tylko odpowiedniej wielkości reaktora.

O samym odcinku powiem tyle, że trzyma poziom. 3 sezon SGA jest naprawdę dobry.

[Mystral]

Z tego co pamiętam, to statki Goa'uld były zasilane generatorami Naquadah, nie naquadria.

Dobrze pamiętasz. Byłoby to raczej niewykonalne z racji tego, że Goa'Uld nie znają w da;szym ciągu Naquadrii. Przecież po to Baal wysłał tą eee nie pamiętam jak się zwała, w każdym razie wysłał Goa'Ulda aby dowiedzał się czemu Anubis interesował się planetą. Jednak Baal nigdy siętego nie doqwiedizał, a nawet jeśli to nei było o tym mowy w odcinku. Baal nie wie - nikt nie wie. Anubis wie, ale raczej nikomu nie powie


Zauważyłem ostatnio trend, że w każdym temacie ktoś pisze "gdyby Asgard dał nam to czy tamto...". Jakby Asgard nam wsyzstko dął, to byśmy nie mieli po co oglądać tego serialu. Takimi okrętami Asgardu roznosilibyśmy HS'y bez mrugnięcia okiem.

[redo]

Odcinek nie zachwyca . Szkoda ZPM. Ale przez strate ZPM pojawiła się ta niepewność, jesteśmy znowu bezbronni. Replikatorzy i Wraith.
Dałem 7 bo odcinek średni.

[Oprych]

dałbym 9, ale ostatecznie staneło na 8 z powodu jednej sprawy - dość istotnej.

Rod stwierdził, że w ich wymiarze mają dużo ZPM - przeciez wystarczyło się zapytać skąd je wzieli... A oprócz tego wymienić informacje o wrogu i technice... no chyba, że się czepiam

ps. zgadzam się z opiniami, że obecnie Atlantis jest ciekawsze od SG1

[Anfauglir]

Rod stwierdził, że w ich wymiarze mają dużo ZPM - przeciez wystarczyło się zapytać skąd je wzieli... A oprócz tego wymienić informacje o wrogu i technice... no chyba, że się czepiam

Z tym ze oni te ZPM'y znalezli w swojej rzeczywistosci, a ze w rownoleglych swiatach wszystko moze byc inne i zmienne taka informacja "naszym" za bardzo by sie nie przydala. Chociaz zawsze jakis tam ten % szansy na cos takiego moze byc

[Fahrtals]

Z tym ze oni te ZPM'y znalezli w swojej rzeczywistosci, a ze w rownoleglych swiatach wszystko moze byc inne i zmienne taka informacja "naszym" za bardzo by sie nie przydala. Chociaz zawsze jakis tam ten % szansy na cos takiego moze byc

Co nie zmienia faktu, że podobieństwa były ... z tego co opowiadał Rod miał identyczną drużyne tam tylko, że mieli oni inne charaktery ... to jak dla mnie i tak bardzo duże podobieństwo jeśli nie mówić, że gigantyczne! ... 4 tych samych ludzi stworzyli drużynę w innym wymiarze taką samą jak w tym (choć nie wiem jaki tamta drużyna miała cel ale liczy się, że jednak byli drużyną) ... i mimo wszystko wartoby było posłuchać coś więcej o ich świecie, a nie plotki o MacKey'u w stołówce :/ ... mimo wszystko dobry odcinek ale mam nadzieję, że sprawa z tamtym wymiarem nie została całkowici zakończona ...

[bazyl009]

Atlanis znów lepsze niż SG1. dałem 9.

na +:
- szarak i "juhu" :clap: :clap:
- Meredith McKay :look:
- McKay w skórze
- śniadanka w bazie i nabijanie się McKay

na - :
- i po ZPM
- mogli by się podzielić ZPM
- mogliby pogagać jak u nich przebiega walka z wrogiem

[Anfauglir]

Jak mozna dac minus odcinkowi za starate ZPM w taki sposob?? Przeciez do bylo czescia fabuly. To tak jakby dac minus albo plus za obecnosc lub nie np Ronona. Zrozumialbym minusa wlasnie za brak rozmowy o "ich atlantis" a Rodem ale za samo wyczerpanie...

[marka_ragnos]

Coz jak widac niektorzy nie tylko sa genialni ale maja tez genialne rodzenstwo.Siostra Rodney'a wymyslila niezla teorie.Ciekawe czy cos takiego wogole moz miec miejsce.Szkoda tylko tego ZPM'a.Ciekawe jak teraz poradza sobie z nastepna fala wraith badz innych przeciwnikow, moze replkikatorow...

[Wraith]

Odcinek genialny, pełny humoru i tekstów za którymi nie nadążam i nie mogę ich zrozumieć. To lubię w sci-fi, nie tam żadne scenariusze poparte naukowymi dowodami. Krótko mówiąć trzech MacKay'ów jest lepszych niż jeden. 9

Taa i jeszcze ten Meredith...

Użytkownik Wraith edytował ten post 28.09.2006 - |17:58|

[Mikiks]

Nienawidze odcinkow o alternatywnej rzeczywistosci i innych takich bzdurach...

[kozuch]

Witam wszystkich po miesiecznej przerwie spowodowanej awaria neta
dopiero teraz sciągnąłem ten odcinek jak dla mnie 8 odc dobry

Kilka śmiesznych wstawek jak np asgardczyk i "juhu" czy Meredith McKay

Szkoda ZPM teraz muszą sukać nowego bo będzie źle

[Blood_Lord_Aule]

Jakoś tak dziwnie wyglądało te 10 minut. Wszystko tak jakoś normalnie się działo, a przecież nie na codzień mają w SGC takie akcje. Potem już było ciekawie - do momentu pojawienia się drugiego McKay'a. Wszyscy zaczęli odstawiać manianę, aktorzy jakby nagle stracili swoje umiejętności...te akcje przy stole na stołówce - żenada. Podobała mi sie natomiast gra siostry Hewletta - rodzeństwo w realu a także w serialu.(no bo chyba nie przypadkowo mają te same nazwiska^^) Ale podsumowjąc epizod kompletnie mi się nie pobobał - odcinek przewijałem w drugiej połowie. :censored:

3/10

PS. Motyw z Meridethem - spadłem z krzesła. :muahahah: Chyba to najbardziej zapamiętałem z odcinka. Merideth...

Użytkownik Blood_Lord_Aule edytował ten post 14.10.2006 - |21:36|

[terekuku]

Można spokojnie obejrzeć ale nic wnoszącego tak mysle chyba ze sie myle troche nudnawy

[<1980>]

Troche naciągne ale dam 10/10!

Bardzo fajny odcinek, pojawia sie drugi McKay, wystepuje również Sam. Dowiedzieliśmy sie prawdziwego imienia Rodneya .

Nie wiem czy zauważyliście ale Pani która grała siostrę Rodneya, w życiu prywatnym to także jego siostra!
Kate Hewlett (Jeannie Miller),
David Hewlett (Rodney McKay)

Użytkownik <1980> edytował ten post 19.11.2006 - |14:23|

[MacGyver]

Naciągany masz rację,ale pazerność Rodneya i Weir wkońcu się zemściłą.Amba Fatima,było ZPM i ni ma Po raz kolejny połączono SGA i SG-1 ! To mi się podoba.Carter znowu w SGA,czyżby się wkręciła tu na stałe ? Hehehe Motyw z siostrą może być.Ach te kujony

Poza tym Meredith wymiatał,Ha ha Meredith

Ocena ogólna 7

[Bard13]

9/10

Za dobrą grę aktorską.
Wkurzyła mnie tylko "dyskrecja" SGC, kiedy Samatha przyjeżdża do siostry w mundurku z obstawą.
NA pewno, żeby nie drażnić.

Fajny popis aktorski McKaya, widać, że twórcy SGA docenili jego talent aktorski, bo coraz więcej scen i odcinków opiera się na nim.

DObre, kumpelskie zachowanie, jak zdezawuawali McKaya 2, żeby Meredith nie robić przykrości

[the_foe]

Odcinek "rozbudowany", ale mimo to nie powala jakościa. Ocena: 7
Maja Ci ludzie nerwy - stracili ZPM, a mimo to jakos paniki nie ma, nawet nikt sobie nie przypomnial o tych adresach co miala "stara" Weir.
Inna kwestia: bledy w scenariuszu. W odcinku Sg-1 "Ripple effect" sama Carter mowi ze w podrozach miedzy rownoleglymi swiatami najbardziej prawdopodobne jest znalezienie bardzo podobnego wszechswiata. Potwierdzala to praktyka - Ziemia az tak bardzo sie w nich nie roznila. A tu "bec" Carter mowi, ze ryzyko ze "po drugiej" stronie jest jakis "zamieszkaly" wszechswiat sa znikome, zadne. Jak pokazala praktyka, to jednak podobne swiaty sa latwiej dostepne, gdyz, zapewne, utworzenie "mostu" do "niepodobnych" swiatow wymagaloby wiekszej energii ("dluzszy most"). Mozna nawet przypuszczac, ze podroz przed wrota to tez podroz miedzy alternatywnymi swiatami, ale tak podobnymi ze nie do odroznienia a transfer materii zostaje wymieniony na zasadzie "kregow na wodzie", gdzie wybierany jest alternatywny wszechswiat w ktorym jest tylko przesuniecie odleglosciowe tak ze dwa "stargaty" sa blisko siebie.

Użytkownik the_foe edytował ten post 16.06.2007 - |00:36|

[teyla]

fajny odcinek, bardziej na luzie, było sie z czego pośmiać, ale jakby mogło być inaczej skoro:' Dwóch McKayów jest lepszych niż jeden.' chwilami aż żal było naszego Rodneya [Meredith ] jak z zazdrościa patrzył na innych jak byli zainteresowani Rod'em...w sumie nasz lepszy, właśnie dzieki swoim wadom... fajnie sceny Rodney'a z siostrą no i cieszący oko Dedal-jak najbardziej na +!