Nie chodzi o to ze przeskakujac przez kilka wrot beda szybciej niz przez jedne wrota ale o to ze przeskazujac przez kilka wrot nie trzeba uzywac ZPMa ani krysztalu specjalnego, trzeba znac tylko wspolrzedne, tak wiec wyjdzie taniej.
Pozatym jedyne jednostki ktore beda mogly z tego korzystac to skoczki. Dobrze ze nie mamy ich zbyt duzo bo by sie jeszcze korki na trasach porobily i trza by swiatla porobic
Prawde powiedziwszy to ten pomysł jest kiepski. :0
Przeciez oni już mają stałe połączenie międzygalaktyczne.
Więc po co ustawiać wrota między galaktykami?
Wystarczy ustawic jedne (!) wrota w naszej galaktyce (koło superwrót) i połączenie uzyskane.
Zeby było łatwiej to takie samo (jedne) wrota trzebaby ustawić koło czarnej dziury w galaktyce Pegaza.
Ot i wszystko.
Zamiast 20 (czy ile tam potrzeba) wrót stawia się 2dodatkowe:
Atlantis - czarna dziura 1 - czarna dziura 2 - superwrota - normalne wrota - Ziemia.
Edit po chwili namysłu:
No tak ale co z droga powrotna ?
2 Edit po kolejnym namysle
A co z Wraith? Mają otwarta droge do naszej galaktyki!
Wiem, wiem, że tylko darty moga przeleciec. Ale wiemy równiez, że odpowiednia duża grupa Wraith może wezwać HS z dużej odległości.
Więc wystarczy wysłac Wraith w kilkudziesięciu dartach oni jednoczą się w naszej galaktyce i wskazują droge dla HS.
To że lot potrwa dośc długo dla Wraith raczej nie ma znaczenia - przeciez i tak większa cześc życia hibernują.
Użytkownik psjodko edytował ten post 02.08.2006 - |07:37|