86 odpowiedzi w tym temacie

[Plaski999]

Z tymi ZPM-ami, to się już człek odrobinę gubi, niby tak ciężko je zdobyć, ale jak juz zdobędą, to używają na maxa, a potem znów się zastanawiają skąd wziąć następny

[komar]

Najwyraźniej ZPM'y nie przeszły testów Duracela :> dlatego takie krótko-żywotne.

Zresztą mają "skoczki" i zamiast wybrać się w wycieczke paru planet i przeskanować je w poszukiwaniu ZPM'a tego co ukryła ta fanatyczka z odcinka 1x16 The Brotherhood, to oni niewiadomo co robią
a wtedy mieli by 2

[zat]

Rozrzutność scanarzystów Stargate nie ma granic !! W trzech pierwszych odcinkach( 1- SG, 2-Atalntis) Tauri traca aż trzy statki !! :excl: Swój, Atlantydów i Wraith !!Jak tak dalej pójdzie to chyba bedą na latawcach latać :hyhy: Oceniam odcinek na 8,5. Ciekawe kiedy znowu wypłynie Michael bo oczywiście nie wiadomo co sie stało z Wraith na planecie ??
:nuke: zat

[black hose]

Jak u licha trafili w wioskę Wraitch z orbity, skoro Rodney twierdził, że nie trafią w Statek Wraitch ?

[mrufka]

Jak u licha trafili w wioskę Wraitch z orbity, skoro Rodney twierdził, że nie trafią w Statek Wraitch ?

W hiva nie, ale zaraz potem (przyciśnięty przez Shepparda) przyznał, że mogą trafić w nieruchomy cel na planecie.
To jednen z irytujących drobiazgów, który "zadrzył się" poza ekranem. Bo albo Rodney naprawił wystarczająco uzbrojenie, albo pomogły systemy pomocnicze, które włączyły się, (prawdopodobnie) aktywowane przez obecność Wraith na planecie.

[black hose]

W hiva nie, ale zaraz potem (przyciśnięty przez Shepparda) przyznał, że mogą trafić w nieruchomy cel na planecie.

Eeeee... Jakieś mało wiarygodne. Wioska była duuużo dalej od wrogiego hive shipa i chyba nie wiele wieksza, a i sam wrogi statek też nie popisywał się zwrotnością. Zwykłe niedociągnięcia i w dodatku nie wiadomo po co.
Przecież i tak okaże się że Wraitch z wioski przeżyli, więc już lepiej by wyglądało gdyby po prostu zwiali zostawiajac wioskę nieruszoną.

Ale to tylko drobiazgi...

[mrufka]

Ale to tylko drobiazgi...

Toć przecież mówię, że drobiazgi Ale irytujące jak...

[Plaski999]

Toć przecież mówię, że drobiazgi Ale irytujące jak...

no niestety ostatnio w naszym kochanym serialu jest coraz więcej takich drobnych potknięć lub inaczej mówiąc niedociągnięć
które zaczynają coraz bardziej nas wkurzać (no przynajmniej mnie)

[Christof]

Świetny odcinek. A tak z innej bajki to Teyla powinna miec w kazdym odcinku 5 minut cwiczen walki w skąpych ciuchach :hyhy: i tyle, żadnych prób grania.

[Plaski999]

A tak z innej bajki to Teyla powinna miec w kazdym odcinku 5 minut cwiczen walki w skąpych ciuchach :hyhy: i tyle, żadnych prób grania.

no jakoś nie mogę się nie zgodzić z przedmówcą ;P :hyhy:

[black hose]

[quote name='Plaski999' post='191539' date='27.07.2006 |07:42|']
no niestety ostatnio w naszym kochanym serialu jest coraz więcej takich drobnych potknięć lub inaczej mówiąc niedociągnięć
które zaczynają coraz bardziej nas wkurzać (no przynajmniej mnie)
[/quote]

Na pewno specjalnie to robią, żeby potem fani mieli oczym pisać na forach

QUOTE(Christof @ 27.07.2006 |09:02|) *

A tak z innej bajki to Teyla powinna miec w kazdym odcinku 5 minut cwiczen walki w skąpych ciuchach naughty.gif i tyle, żadnych prób grania.
[/quote]

Czasami trenuje w takiej fajnej postrzępionej spódnicy... Yach!

Użytkownik black hose edytował ten post 27.07.2006 - |13:55|

[Plaski999]

A napisałem że jako pani doktor ze względu ze ostatnio zbyt często szpital odwiedzam :/ i właśnie przydała by mi się taka opieka lekarska w domku

no to nie zazdroszczę przebywania w tych budynkach w tej temperaturze (zresztą w innej temperaturze też nie)
życzę poworu do zdrowia szybkiego w takim razie

[Kansai]

Oceniam na 8 bo moim zdaniem zepsuli fajny wątek tą stratą statku "wampirków".O wiele ciekawiej by było poskakac nim przez dwa odcinki po galaktyce Pegaza i narobic deko zamieszania wsród "wampirków".Niech by pomysleli ze atakuje ich ktos od nich, może walka o terytoria i chodzące kanapki.A tak to lipa , znowu do obrony tylko "ziemska puszka po sardynkach" zwana Dedalem.

[Obi]

Drogie misie - jeszcze jeden taki off - a posypią się warny -wasz mod.

PS. a jezeli już koniecznie chcecie porozmawiac o wdziękach ( lub ich braku) u bohaterek to stwóżcie odpowiedni topic w :Orion-Tokra Forum > Stargate Universe > Bohaterowie .

[Michał]

Dobryy odcinek
Jak Becket szedl zobaczyc co robia Wraithy..czulem napiecie...co w Sg sie ostatnio mi nie zdazylo..wiec to na plus SGA
Woosley tez na plus..zaczyna mi sie ten człowieczek podobac
Pare fajnych textow np. Sheparda o zdzieleniu przez łeb

W ogole Atlantydzi maja inna moralnosc niz w 1 sezonie..tam kazde zycie bylo cenne..tu nawet ta 100 "ludzi" poswiecili bez zbednej gadki jakie to zle zabijac ludzi
Bankowo Michael nie zginał...i go zobaczymy jeszcze soon or later :]

[terekuku]

I to już drugi odcinek w tym sesonie który bije na głowe SG-1 . Wszysko jak najbardziej na tak i podobała mi sie przebiegłos "michasia" ciekawe jak sie dalej jego losy potoczą no i ciekawe jest to ze Wraith moga sie ze soba komunikowąc na tak dalekich odcinkach tego niewiedziałem ja dla mnie odcinek na 9.5

[Plaski999]

A ja i tak uważam, że powinni ich zostawić na planecie i niech se robią co chcą ale koniec z tym tematem po południu sobie oglądnę następny odcinek, więc zmienię stronkę forum

[jack]

Wątek ciekawy. Znów próba leczenie wraith, ale mimo wszystko na niewiele się to zdało. Trochę szkoda tego Michaela. Można by ten wątek trochę inaczej poprowadzić. Końcówka nie podaje rozwiązania sprawy. Być może chodzi o to, by rozwinąć wątek. Wydaje mi się, że będzie to coś podobnego do wątku zaćpanego oficera - czyli grupa ta będzie na wygnaniu i będą działać na własną rękę.
No i jeszcze rozwalony Statek rój. Jakoś szybko go wykończyli.

[DonBolano]

Wam to sie chyba wydaje, ze jak nowy odcinek, to fabuła dzień później się rozgrywa. Po pierwsze lecieli na Atlantis na bank kilkanaście godzin (czas na podstawowe naprawy jest).. Obóż dla siwowłosych trzeba było zbudować, rpzygotować i dopiero potem sprowadzić ich tam, a i przeciez oni już tam trochę siedzieli, bo Szepard miał wonty co Becketta, ze to sie tak ciągnie.. Czas na naprawy więc był, Hermiod cały czas coś tam majstrował.

Odcinek był w porządku, ale od początku było wiadomo, że jakiś bunt będzie. Już słowa, że ludzie mają pytania coś nasuwały. Hehe.. ale pomyśleli twórcy chyba o wszystkim, jeśli chodzi o uczłowieczanie pijawek - jedni mieli włosy, a niektórzy byli łysi (to chyba ci Wraith niższego rzedu, chociaz oni tez jakies klaki mieli chyba).

Także żałuję, że nie pokazali konfrontacji Woolseya z jakimś Asgardczykiem to by był LOL

No i na koniec brakowało mi jednej kwesti. Kiedy Carson powiedział, że będzie bezpieczny, a John mówi, ze zosawi mu ludzi. Tu by się przydało coś w rodzaju - "Ludzie też bywają niebezpieczni", ale gdyby to powiedział, to może łatwiej byłoby się domyślić oczywistej rzeczy, jaką był bunt na pokładzie:P no cóż - Amerykanie to idioci. I tym optymistycznym akcentem chciałem zoakończyć mojego posta hehe

[FanCom]

Dla mnie odcinek dość przeciętny 7/10
Atlantis "obniża loty".

Użytkownik FanCom edytował ten post 05.08.2006 - |12:38|