Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 046 - S02E22 - Three Minutes


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
272 odpowiedzi w tym temacie

#61 ~~ Sg-1 ~~

~~ Sg-1 ~~

    Szeregowy

  • Email
  • 36 postów

Napisano 18.05.2006 - |20:30|

mam pytanie...
Skoro dla was kazdy wczesniejszy odcinek jest "fatalny" " przewidywalny" "lost schodzi na psy"
to po co to ogladacie :|?

Bo nie ma ciekawszych seriali ... Stargate i Stargate Atlantis startuje w lipcu a Lost jest mimo takich odcinkow bardzo ciekawy.

Prison Break? :D Dobra nvm. Wlasnie usilnie proboje sciagnac ten odcinek z innych zrodel niz torrenty. Poki co z marnym skutkiem, ale jednak cos mi sie sciaga ale czy to jest 2x22 sie okaze pozniej bo 2x21 sciagalem ze 3-4 razy... Ale czytajac to co Wy tutaj piszecie odcinek jest boski ale faktycznie przewidywalny. Sprawdzila sie najbardziej realna teoria odnosnie Michaela. Bardzo ciekawa jest rowniez ta zaglowka.

Na forum jest dzial media i tam sa linki, moze o tym nie wiesz.


Heh dobrze powiedziane a serial skończy się tekstem,,Jesteście w ukrytej kamerze''.
Mam nadzieję,że w ostatnim odcinku 2 serii wyjaśnią o co chodzi z tym całym eksperymentym i ,,dobrymi ludzmi'' i kim tak naprawde jest Walt bo zwyczajnym dziecki to już wiemy,że nie jest.

Heh wyskocza z Tvn'u i MAMY CIE albo ten ziom z mtv z programu punk'd (zreszta znacznie lepszy program niz ten caly shit mamy cie :)
---------------------------
A ja tam mysle ze lodke jesli jest pusta mogl postawic jakis others i wyskoczyl jeszcze za horyzontem a lodka z pradem sama doplynie (w trailerze widzimy, ze jack bedzie do niej plynol wiec moze bedzie odplywac albo skapna sie ze jest pusta). Ale tak samo moze byc pelna ludzi :P Nic nie wiadomo.

A co do demonda byc moze bedziemy mieli jego historie po tym co robil gdy uciekl tak jak michaela i wcale lodka moze nie przyplynac a po prostu przyjsc plaza.

Użytkownik ~~ Sg-1 ~~ edytował ten post 18.05.2006 - |20:36|

  • 0

#62 banki

banki

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 18.05.2006 - |20:32|

Jak dla mnie 9/10

a co do rozmowy Eko z Michelem to sobie pomyślałem że Eko i Locke mogą wiedzieć że to Michael zabił AL i Libby :] bo przeciez w Pearl sa te telewizorki co śledzą kamerki i może to cały czas się nagrywa, a Locke lub Eko natknęli się na tą scenę, tak sobie pomyślałem o tym jak Eko mówiłe o tym psie i dziecku :]
  • 0

#63 Maniu

Maniu

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 58 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 18.05.2006 - |20:37|

Hmm fajny odcinek. Po co biorą krew? pewnie prowadza badania nad szczepionką na tajemnicza chorobe... szukaja silnych osobnikow ,oni moga byc odporni ,moze w okresie dojzewania organizm jest odporny... moze jeszcze cos innego... Jestem tez ciekaw co wymysli doktor i Sayid...
Na jachcie jest Desmond... jak ktos juz pisal ,on wiedzial gdzie uciekać.
Na bank opłynął wyspe juz pare razy... jestem tez bardzo ciekaw co jest w bunkrze w obozie Othersów... Jest nad morzem ,wiec moze jakas przystan jest w srodku... nie wiem ,ale wydaje mi sie ,ze sa tam jakies laboratoria... Bo strzykawki ,worki foliowe ,no i gdzies musza badac ta krew...
Dobrze ,ze Desmond wroci :P
  • 0

#64 Meppo

Meppo

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 18.05.2006 - |21:07|

edna rzecz, która mniie zastanowiła to to, czy długowłosy koleś w burym przebraniu, siedzący na czymś w wiosce othersów ( 23:31 min filmu) to nie przypadkiem Desmond?? Nie pokazał twarzy, ale sylwetka, włosy desmondowate... Trzyma w ręku jakiś kamień, to jest jak Michaela prowadzą związanego do wioski..


No właśnie, mi też to wpadło w oko. Ale jeśli to desmond, to on jest othersem? a może też był więziony?
  • 0

#65 Sha

Sha

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 24 postów

Napisano 18.05.2006 - |21:08|

Nie wiadomo co jeszcze powiedzieli Michaelowi "others', myśmy widzieli tylko to, co mieliśmy na tym etapie historii zobaczyć. Zabicie Any Lucifer mogło być przecież jednym z punktów 'misji', Henio miał do niej przecież dużo żalu za zabicie jego kumpli, w tym Goodwina, który na pewno był wśród 'others' jakąś szychą - przypadkowych leszczy by nie wysyłali do imitowania jednego z rozbitków. (na przykładzie Goodwina, Ethana i Henry'ego widać tu pewną konsekwencję - zawsze są to gładkouści manipulanci z zacięciem psychologicznym, zdolni oszukać całe grupy ludzi i potrafiący grać swoje role do końca nawet mimo katuszy cielesnych, co świadczy o ich ślepym zaangażowaniu w działania "others" i wierze w słuszność swojej misji.)
A Michaela może jednak gonił jakiś termin, więc przystąpił do działania jak tylko te dragi z niego zeszły.

A propo dragów -
Michael wyleciał z lasu nawalony jakimś ogłupiaczem, (zakładam, że gdyby udawał to doc by się skapnął) i teoretycznie 'przypadkiem' wpadł prosto na Jacka i Kate (dwójka wybrańców z listy jak na talerzu, sama w lesie - czemu od razu ich nie zawineli, przecież oboje się nawet spakowali w tą sieć dla ułatwienia zadania).
Zastanawiam się więc po co wogóle 'others' naćpali Michaela na do widzenia, bo chyba nie po to, żeby nie zapamiętał drogi, skoro ma do nich wrócić z 'wybrańcami'. Jeśli to miało być dla dodania dramatyzmu, to mogli sobie darować, bo lostowicze byli by równie zaskoczeni jego powrotem 'na trzeźwo'.
Ciężki haj raczej nie sprzyja wymyślaniu trzymających się kupy historii które mieli kupić lostowicze, więc na prawdę nie mam pojęcia po co mu sprzedali ten odlot.

Kto ostatecznie steruje łodzią dowiemy się pewnie za tydzień, ale obstawiam, że łódka jest tą samą w której zjawił się na wyspie Desmond, o ile jego story was true. Michael zapewne miał na myśli jedną z łodzi 'othersów' z porwania Walta, jachtu się raczej nie spodziewał.
Jednak czy aby na pewno Desmond był by w stanie przepłynąć tą łupiną dookoła świata? Nie wygląda na Thora Hyerdahla a w dodatku - zgodnie z tym co powiedział - rozbił się na rafach, więc żeglarz z niego raczej mierny. Sam jacht też nie wygląda na Queen Mary II, raczej na familijny boat do rejsów słodkowodnych, a nie na zmaganie się z oceanicznym sztormem. W każdym razie, jak by nie było, rafa wcale nie musiała go zgruchotać na miazgę, uszkodzenie mogło być niewielkie i łódź została skonfiskowana przez 'othersów' podczas gdy Desmond bawił się już z Celvinem w bunkrze. Na pewno jednak "others" i Desmond znają się (zapewne osobiście), bo chyba nie dali by mu tam siedzieć jako "przypadkowej osobie" przez tyle czasu tak beztrosko.

Użytkownik Sha edytował ten post 18.05.2006 - |22:39|

  • 0

#66 Quentin

Quentin

    Starszy plutonowy

  • Email
  • 581 postów
  • MiastoKrzesło przed kompem

Napisano 18.05.2006 - |21:17|

Nie czytałem całego wątku, ale... żartuję, przeczytałem. Powtórzę się w paru rzeczach, ale skoro już napisałem na gorąco po odcinku co o nim sądzę to wrzucam:

No to obejrzałem. Drugi z kolei całkowicie oczywisty odcinek (pomijając końcową łódkę, bo nawet jeśli ktoś widział w trailerze, że Lostowicze coś zobaczą, to niemożliwością było domyślić się co, by mogło to być wszystko; co najwyżej ktoś mógł strzelić i trafić). Po jego obejrzeniu zdziwię się bardzo jeśli ktoś jeszcze będzie wymyślał rózne niestworzone historie. Widziałem, że Jonasz już wspomniał wcześniej o zamkniętej Wyspie, ja dalej nie widzę powodów żeby ona miała być zamknięta. Wszystko wskazuje na to, że z grubsza każda z tajemnic będzie miała zwyczajne rozwiązanie - nie odpłynęli, bo mieli pecha i tyle. Itd. Jedyne miejsce gdzie można szukać jakichś mistycznych sensacji to sprawa snów, które prowadzą głównych bohaterów. Wbrew temu copisze gietek jak dla mnie to nei może mieć żadnego racjonalnego rozwiązania.

Tak jak pisałem paręnaście razy Michael dostał od Innych więcej niż jedno zadanie specjalne i je zaczął wykonywać. Żadne pranie mózgu, żadny super-demon etc. Przychylam się jednak w końcu do zdania, że nie musiał wcale zabijać AL i Libby. Nie miałbym żadnych zastrzeżeń gdyby Inni dali mu warunek "masz 24 godziny", wtedy wszystko gra, ale nic takiego o ile pamiętam mu nie kazali więc mógł poczekać dzień dwa i wymyśleć inny sposób uwolnienia Fenry'ego nie wymagający zabijania dziewczyn. Ot choćby mógł powiedzieć AL żeby się położyła i odpoczęła, a on zajmie się bunkrem i gdy AL by zasnęła on wszedłby do Fenry'ego, uwolnił go, a reszcie opowiedział, że zanosił mu mango ten go obezwładnił i uciekł. Uwierzyliby. Głupia sprawa, bo wystarczyło dodać te cztery słowa do scenariusza: "masz dwadzieścia cztery godziny", albo i trzy: "masz dwanaście godzin". Wtedy pośpiech i panika tłumaczyłyby Michaela.

Tak jak pisał gietek - Sayid wcale nie jest jakiś tam super-mózg tylko reszta bandy to coraz więksi idioci.
- "To mój syn i ja decyduję". - "OK". Zna ktoś choć jeden powód dla którego Jack mógłby się zgodzić na coś takiego? Ja nie znam. Idiotyzm.
- "Sayid nie idzie z nami. Tylko nas pięciu żeby utrudnić zlokalizowanie nas" czy coś w tym stylu. I oczywiście Jack znów się zgadza bez szemrania, choć Michael wybrał do piątki największego komandosa na Wyspie Hurleya.
Do tego dochodzi lista większych i mniejszych idiotyzmów:
- Charlie daje szczepionkę Claire i Aaronowi. Oczywiście jedyny doktor na Wyspie nic o niej nie wie, bo po co go pytać o zdanie. Lepiej ją przetestować (sic!) na sobie.
- Oczywiście Eko i Locke ani słowa nie powiedzieli o nowym bunkrze. A po co. Za to, że Sawyer przeleciał AL już się w następnym odcinku wydało. Tak, to z pewnością ułatwi im rozeznanie się w tajemnicach Wyspy.
- Prawie 50 osób na Wyspie, ale grób kopie Kate :-) Zabawne było w czasie pogrzebu jak jeden Balast prawdopodobnie opierał się o styl łopaty :-)
- Jasne, wyrzućmy całą heroinę nie pytając nikogo. Na pewno nie będzie już nigdy do niczego potrzebna.
- Kilka odcinków się wszyscy zastanawiali co buduje Eko. Dowiedzieliśmy się, że kościół i znów kilka odcinków dalej go budował, a tu nagle: "nie będzie chóru, będzie kabaret". I w ten sposób kolejna zagadka po co komu kościół odłożona w czasie nie wiadomo kiedy.
Itd.

I jeszcze parę myślników na zasadzie luźnych myśli:
- Czyżby Eko domyślał się co zrobił Michael? Jego przypowieść o psie brzmi co najmniej dwuznacznie.
- Zawsze sobie przypominam pewną rzecz, na którą kiedyś zwrócił uwagę kumpel. A przypominam sobie gdy bohaterowie filmów kasują to co napisali na kompie pojedynczymi uderzeniami w backspace. "Dlaczego nigdy nie skorzystają z ctrl + backspace?" pytał ów kumpel :-)
- Mr Eko, Miss Clue... coraz głupiej się nazywają nastepni bohaterowie.
- Vincent to bardzo fajny pies :-) Sympatyczny bardzo, uśmiałem się jak przyniósł Charliemu Matkę Boską.
- Walt jak na 12-latka całkiem nieźle pisze po angielsku i na klawie. W długim komunikacie jaki napisał ojcu nie było bodajże ani jednej literówki. Pewnie Walt jest mistrzem "spelling contestów" :-)

i to z grubsza tyle.
  • 0
Bezpłciowa sygnatura zgodna z regulaminem.

#67 not-Kate

not-Kate

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 37 postów

Napisano 18.05.2006 - |21:26|

Desmond jest w pewnym sensie othersem, bo w końcu dla nich " pracował" w bunkrze, a nawet wstrzykiwał sobie co nieco z logo DHARMA, jestem prawie pewna, że to on siedział w wiosce Othersów, pewno poszedł do nich wydostawszy się z bunkra..bo niby gdzie miał pójść.. Możliwe, że kiedy zobaczył Michaela spodziewał się konsekwencji tego i postanowił sam odwiedzić camp lostów. Jestem pewna, że to on płynie w łodzi.. Chociaz who knows...Co do Locke to wygląda na wkurzonego, dał się w swoim miemaniu zrobić w konia z buttonem,no i poszedł w długą.. Oby do Perły, oby znalazł nagranie i oby podreptał z Sayidem za doświadczalną czwórką... Na zdjąciach promo do finału widać Sayida jak maszeruje z gnatem...A czemu wybrali Jacka, Kate, Sawyera i Jabba? zabrali 3 najsilniejsze osobowości i grubego, który poznał magię liczb.. Pytanie czemu nie chcieli Sayida? Zbyt przebiegły??
  • 0

#68 Cyrric

Cyrric

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 134 postów

Napisano 18.05.2006 - |21:30|

Właśnie obejrzalem i szczerze mowiac jestem rozczarowany, odcinek przewidywalny na maxa. daje mu 2 za fabule, 2,5 za ekst Sawyera z jackiem i 3 za przypowiesc Eco, czyli w sumie 8,5/10 :)

a teraz z innej beczki, jesli final nie bedzie naprawde zaskakujacy to nie wiem czy zasiade do 3 sezonu :(

Genialny Sayid :P na pewno wszystkich uratuje od strony morza, dobrze ze chociaz on jeden mysli na tej wyspie.

ciekawe co kryje sie za drzwiami w obozie Othersow, nie dziwne ze pilnuja go sami przed soba? czyzby to byl ten "Pokoj" ? jesli tak to co to jest?

znow wracamy do motywu zabetonowanej sciany w bunkrze( krzyzyk eco), moze cos sie bedzie dzialo.

no i Charlie jakis dziwny sie staje, czyzby od tajemniczej szczepionki? widac w nim jakies negatywne reakcje!

Locke poszedl szukac innych bunkrów? czy moze zrobi to co juz dawno powinni zrobic! czyli obejsc wyspe!

co do łodki to na 100% to Desmond - pytanie tylko czy znow podstawiony (jesli tak to scenarzystom kocza sie chyba pomysly)

to tyle pozdrowka
za tydzien bezdie wszystko "jasne"
  • 0
Dołączona grafika

#69 Siano

Siano

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 6 postów

Napisano 18.05.2006 - |21:54|

Desmond jest w pewnym sensie othersem, bo w końcu dla nich " pracował" w bunkrze, a nawet wstrzykiwał sobie co nieco z logo DHARMA, jestem prawie pewna, że to on siedział w wiosce Othersów


A mi się wydaje że znalazł się tam przypadkiem (Nie zapominajmy co powiedział skośnooki na nagraniu w Perle - Kruliki nie są świadome że jest to eksperyment), jak sam powiedział "rozbil się" choć tego do końca nie wiadomo, moze sprzedał im tą bajkę z rozbitą łodzią żeby się o nią nie pozabijali na wstępie. A teraz zreperował łódź i płynie do nich po żarcie i kogoś do pomocy, aby wypłynąć po pomoc ~~. Choć ta wersja jest troche za banalna jak dla mnie.

ciekawe co kryje sie za drzwiami w obozie Othersow, nie dziwne ze pilnuja go sami przed soba? czyzby to byl ten "Pokoj" ? jesli tak to co to jest?


Całkiem możliwe

znow wracamy do motywu zabetonowanej sciany w bunkrze( krzyzyk eco), moze cos sie bedzie dzialo.


» Click to show Spoiler - click again to hide... «



OSTRZEŻENIE
Od spojlerów i trailerów jest oddzielny temat.
Nauczcie się tego wreszcie bo będzie gorzej :ph34r:

Użytkownik psjodko edytował ten post 19.05.2006 - |06:29|

  • 0

#70 Wodzu

Wodzu

    Sierżant

  • VIP
  • 722 postów
  • MiastoKatowice

Napisano 18.05.2006 - |22:36|

Quentin - super zauważone i bardzo trafne zgrzyty :) Wpełni się zgadzam. tzn niezgranie sie ekipy na wyspie w druzyne chyba w tym odcinku osiagnelo zenit
  • 0

...:::Son of Anarchy:::...


#71 Pula

Pula

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 10 postów

Napisano 18.05.2006 - |22:53|

Może to coś co jest pilnowane przez Othersów to jest prawdziwy znak zapytania?
Albo jeden z elementów szopki przez nich odgrywanych :]
BTW odc 6/10 bosh jaki przewidywalny :/
I love Sayid bo jest jedyny mądry, I love Sawyer bo sie robi coraz bardziej szpokoooo, a Jack sie robi zbyt naiwny.
Nie cierpie michaela! Niech go czym prędzej zadźgają bo mnie irytuje jego zachowanie, jego głos, jego ciućmolstwo, jego idiotyzm, jego naiwność etc
  • 0

#72 ikar

ikar

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 18.05.2006 - |23:03|

» Click to show Spoiler - click again to hide... «



OSTRZEŻENIE

Od spoilerów i trailerów jest innych temat.

Użytkownik psjodko edytował ten post 19.05.2006 - |06:31|

  • 0

#73 Pula

Pula

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 10 postów

Napisano 18.05.2006 - |23:15|

[----]

Szpokoooo nie ma to jak powstrzymać się od czytania/oglądania spojlerów/trailerów



OSTRZEŻENIE

Od spoilerów i trailerów jest inny temat.
Cytowanie otwarte innych jest równiez zabronione.

Użytkownik psjodko edytował ten post 19.05.2006 - |06:36|

  • 0

#74 Roger

Roger

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 10 postów

Napisano 19.05.2006 - |00:15|

Możecie się śmiać z Eko :angry: , ale z jego zachowania napewno wyniknie coś sensownego i być może zaskakującego
  • 0

#75 lukandelic

lukandelic

    Szeregowy

  • Email
  • 3 postów

Napisano 19.05.2006 - |00:26|

no to chyba juz wiemy co tak naprawde dzieje sie na tej wyspie, a dzisiejszy odcinek juz to w zasadzie potwierdzil.
To jest po prostu cos w rodzaju czyscca, nasi bohaterowie zgineli w katastrofie, inni z "Bogiem" na czele czyli szefem othersow zamuja sie wylawianiem tych dobrych. Kazdy, kto rozliczy sie z przeszloscia ginie czyli przechodzi wyzej...

Użytkownik lukandelic edytował ten post 19.05.2006 - |00:44|

  • 0

#76 Sha

Sha

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 24 postów

Napisano 19.05.2006 - |00:35|

Możecie się śmiać z Eko :angry: , ale z jego zachowania napewno wyniknie coś sensownego i być może zaskakującego


Bynajmniej. Eko to jeden z moich ulubieńców, wie swoje, robi po swojemu i tak powinno być. To indywidualista, a jego stoicki spokój jest przeciwagą dla reszty grupy, która działa pod wpływem chwilowych impulsów. Eko jest sam dla siebie sterem i okrętem wśród tego całego chaosu i jak na razie dobrze na tym wychodzi. Poza tym, on po prostu WIE co się naprawdę stało w bunkrze, wiedział to, jak tylko spojrzał Michaelowi w oczy. Podobnie rozkminił też Henia i choć mogą nas dziwić jego metody komunikacji z otoczeniem, to jednak jest bardzo intrygującą postacią która na pewno, tak jak piszesz, jeszcze nie jednym nas zaskoczy.
  • 0

#77 Halavar

Halavar

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 637 postów
  • MiastoŚląsk

Napisano 19.05.2006 - |01:02|

Po pierwsze witam wszystkich, to mój pierszy post w dziale Lost :)

Po drugie kilka moich uwag na temat nowego odcinka.
Musze przyznać, ze Three Minutes bardzo mi sie spodobał, głównie dlatego iż pokazano nam wreszcie coś wiecej.

Ocena: 9,5

- widać, ze Mr. Eko przeszedł jakieś antynawrócenie, bo teraz ma kapłańskie powinności gdzieś. Teraz chyba jego nową religią będzie "PushTheButton" :P
- podoba mi się, że wrócił po długim czasie Charlie :) Brakowało mi trochę tego faceta - ostatnio tylko cały czas bunkier, Fenry i kilka osób na okrągło. Dlatego cieszę sie, że wrócił Charlie i jest on chyba już tym "naprawionym" Charlim skoro ostatecznie odrzucił dragi, poświecił się pracy i przymili sie do Claire. Po scenie pogrzebowej wróżę im długą przyszłość razem
- wreszcie sie czegoś dowiadujemy z tzw. głównego tematu wyspy. Otóż sprawdziły się nasze przewidywania co do misji Michaela jaką miał wykonać aby odzyskać syna, to jak mówił lostowiczom o Innych, o badaniach nadal prowadzonych przez Dharmę oraz to, ze Walt nadal żyje i ma sie dobrze (mimo, ze robią mu jakieś eksperymenty)
- ciekawa posatć, z tej nowej szefowej Innych B) A ja myślałem, że to brodacz jest ich bossem, a tu niespodzianka. Ciekawiły mnie jej pytania skierowane do Michaela, bo można wnioskować z nich, że faktycznie Walt ma jakieś superzdolności i Dharma chce je pozanć, zbadać i wykorzystać. Czyli to iż Shannon widziała Walta w lesie to chyba niebył wymysł jej mózgu, nie były to halucynacje a pokaz możliwości naszego małego supermana :P
- zauważyliście co ma Sawyer w namiocie? Playboya :lol: Nie dość że ma tam kilka gnatów, figurki z narkotykami to jeszcze ma Playboy'a. W ogóle w tym epizodzie Sawyer mi sie spodobał, jak odważył się podjąć rozmowę ze swoim odwiecznym konkurentem. Bo jak sam powiedział, jest on jedynym jego przyjacielem na wyspie ;] No i ten tekst: "Przeleciałem ją" był świetny :lol:
- o co chodzi z tą szczepionką? :wacko: Ja tam nigdzie nie pamiętam, aby Charlie znalazł jakąś walizkę ze szczepionką albo chociaż wspominał o niej. Sądzę, że scenarzyście stworzyli ją szybciutko tylko po to, aby Charlie mógł jakoś zagadać z Claire i potrzebowali jakiegoś pretektu ;)
- zdjecia które pojawiły się gdzieś w internecie okazały się prawdą, czyli mieliśmy pogrzeb n wyspie i pochowano dwóch lostowiczow. Przyznam, że podobała mi sie ta scenka z pogrzebu, gdy Hurley nie był w stanie za dużo nam powiedzieć o Libby. Facet faktycznie się w niej zakochał i śmierć jego niedoszłej dziewczyny napewno zmieni coś w postaci Hugo w przyszłym sezonie
- ogolnie to bardzo ładny "Preview to Final Episode", wątki troszke się posklejały i mamy teraz jasny cel - iść do wioski Innyc...a tu nagle pojawia sie łódka z Desmondem :look: Zapowiada sie fantastyczny odcinek za tydzień.
  • 0
All Lies Lead To The Truth

W oczekiwaniu na BSG "Caprica"

#78 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 19.05.2006 - |04:27|

Facet faktycznie się w niej zakochał i śmierć jego niedoszłej dziewczyny napewno zmieni coś w postaci Hugo w przyszłym sezonie


Zacznie torturować ludzi. Ale fakt zmienił się. Już się zmienił. Dziwne, że nie płacze.

Obejrzałem odcinek jeszcze raz i siostra go podsumowała: Jack musi dodać 2 do 2 wychodzi mu, że nie wie ile to jest, więc idzie. A Michael świetnie gra drącego mordę jołopa. Widać kunszt aktorski. Serio. On nie powinien był lecieć sam [beeep]. Gdyby powiedział, że ma kontakt z Waltem to by wszyscy polecieli... I tak za nim biegli. No i jeszcze durna Kate...
  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#79 psjodko

psjodko

    TIME LORD

  • Moderator
  • 2 337 postów
  • MiastoLeżajsk

Napisano 19.05.2006 - |06:40|

Ostrzeżenie do wszystkich po raz 128 :ph34r:

Nie wolno omawiać spoilerów i trailerów w dyskusji o bieżącym odcinku.
Od tego jest inny temat.
Jeżeli już macie takie parcie na pęcherz, że musicie to macie używac tagu: [ spoiler ] .
Nie jesteście sami a nie każdy chce wiedzieć co bedzie w przyszałym odcinku.

Nauczcie się tego bo będzie gorzej.

Użytkownik psjodko edytował ten post 19.05.2006 - |06:42|

::. GRUPA TARDIS .::


#80 gajinho

gajinho

    Szeregowy

  • Email
  • 8 postów

Napisano 19.05.2006 - |07:57|

- sprawa szczepionki to chyba jest podejrzana jesli Charli miał ja z balonu to znaczy że przyleciał nim człowiek drahmy bo nie sadze zeby inni poprostu zostawili ja w balonie no bo po co? no i nagle charlie przypomniał sobie o niej?

- kto wciskal przycisk jak nie bylo Locka i Eko?

- Alex jest wyraznie zainteresowana plcia dziecka Claire czyzby mialo to jakies znaczenie bo zwykla ciekawosc to chyba nie jest,

- pani wskazowka pyta Mike po badaniu krwi czy napewno jest biologicznym ojcem Walta - w jego krwi nie ma czegos co powiniemn miec ojciec Walta, jakis czynnik ktory jest dziedziczny i odpowiada za niezwykłe zdolnosci Walta, potem pyta o choroby i bole głowy jak pamietamy takie dolegliwosci mala matka Walta i zmarla od nich

moja teoria: zdolnosci Walta sa wynikiem jakiejs choroby, skazy genetycznej itp. która jest rownież niebezpieczna dla zdrowia - moze Walt tez miał jakies dolegliwosci ktore ustapiły na wyspie i dlatego nie chcial z niej odplywac, zdolnosci ujawniaja sie tylko u chlopcow, u dziewczyn sa tylko skutki negatywne ale osoby takie moga bez przeszkod funkcjonowac na wyspie, specyfika wyspy pozwala rozwijac tez zdolnosci

a pozatym odcinek strasznie przewidywalny

- na lodce jest małzonka Henrego Gale :-), ktora wyruszyła go szukac
- scena kopania grobow przez Hugo Kate i Mike to parodia Hugo ok ale kobieta i innwalida powinny przyłaczyc sie Rose i Claire ;-)

- Eko zbada bunkier jak będzie mial chwile spokoju
- inni napewno maja podglad na Swan - wciagneli Mike w pulapke
- mysle ze obcy do niczego nie potrzebuja naszej wybranej 4-ki bo gdyby chcieli ich miec to by juz dawno mieli to tylko test dla Mike

no i czekamy na finał !!!

Użytkownik gajinho edytował ten post 19.05.2006 - |08:03|

  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych