Odcinek 197 - S10E03 - The Pegasus Project
#61
Napisano 31.07.2006 - |14:16|
druga sprawa cytryna miała być przerywnikiem humorystycznym. Od razu dowódcy obu teamów się dogadali
SG: Goauld: Jaffa Cree !!!
SG: Asgard: Greeting
Startrek: Borg: Low you shields, Prepare to assimilate
#62
Napisano 31.07.2006 - |18:47|
Denerwował mnie troche Rodney, troche robił z siebie idiote, rozmowa Sheparda z Cam oschła ale pewnie dlatego, ze scenarzysci nie chcieli zadnego z nich wywyższac, bo to osobni bohaterowie dwóch seriali.
A teraz pewna rzecz mnie zastanawia. bo po wygladzie wrot widac ze to sa wrota z Drogi mlecznej, wiec jak wybrali adres z pegaza przy roznej symbolice wrót?
#63
Napisano 31.07.2006 - |19:14|
Przepiękne połączenie obu seriali...
10/10
#64
Napisano 31.07.2006 - |21:33|
Bardzo dobry odcinek. Minus daję tylko za kretyniczną grę Rodneya. Koleś jest już nudny...
#65
Napisano 01.08.2006 - |09:32|
Nie chce pisać, co było ok., bo prawda jest taka, że w tym odcinku wszystko mi się podobało. Dlatego chciałbym się nieco skupić na dyskusji na temat Pradawnych.
Nie zgadzam się z zarzutami, Daga, że pradawni to idioci – Morgan chciała im pomóc nie przekraczając granicy. Oglądnij jeszcze raz ten odcinek i zwróć uwagę a ich konwersacje. Nie chciała się szczególnie ujawniać, ale jak dla mnie to tez się nie ukrywała, jej działania są zdeterminowane przez prawo pradawnych.
Natomiast dowiedzieliśmy się czegoś nowego, niestety to jeszcze nie wszystko. O ile pamiętam z poprzednich sezonów pradawni walczyli z jakąś nieuleczalną zarazą (może to sprawka Ori?). Atlantis miała być ostatnim najwspanialszym miastem pradawnych i ostatnia nadzieja. Wiec stad pytanie kiedy oni zaczęli ascendentowac ??? Wychodzi na to ze dopiero po powrocie z Pegaza, ale to tez nie jest jedyna galaktyka, która odwiedzali, bo gdy Jack buduje dopalacz i odwiedza Asgardczyków twierdza ze miasto wybudowali pradawni, ale po ich odejściu asgard się tam rozgościł. No i ja się tu całkowicie pogubiłem, historia pradawnych jest jak szwajcarski ser same dziury.
Jeszcze jedno zamrożona pradawna na Antarktydzie miała mieć 3 mln lat lub nawet więcej, a widzimy ja w scenie, gdy Atlantyda odlatuje z ziemi. Pradawni opuścili Atlantydę 10 tys. lat temu wiec wychodzi na to ze samo miasto ma parę milionów lat (trochę starawe i ciężko mówić o najnowszej technologii). Co się działo w tym okresie, bo wiemy, że miasto działało i było zamieszkane?
I jak do tego wszystkiego ma się machina do przywracania życia w galaktyce (posłużyła do rozprawienia się z replikatorami)??
Nie zgadzam się, że pradawni nie chcą się dzielić swoją wiedzą, w przeciwnym wypadku, po co pozostawialiby wszędzie swoje skarbnice wiedzy? Oni po prostu nie chcą wprost ingerować w życie ludzi, co ni jak się nie ma do innych ascendentów właśnie dla tego Ori musza kombinować jak się dostać do galaktyki nie dając pradawnym podstaw do interwencji. Gdyby sami spróbowali to by im tyłki pradawni skopali – przynajmniej na obecnym etapie. Co przykuło moja uwagę to stwierdzenie „… bylibyśmy tacy sami jak Ori” to proste zdanie może mieć znacznie głębsze znaczenie. Może powodem, dla którego nie ukazują się oni otwarcie jest to, że w takim przypadku ludzie samoistnie zaczęliby ich traktować jak Bogów - a może to być dla niech uzależniające. A może podobnie jak Tolanie mają złe doświadczenia z pomaganiem mniej rozwiniętym cywilizacjom, patrz wątek Wraith nie wiemy jak powstała ta rasa ale było sugerowane ze Pradawni mieli w tym jakiś udział.
To właśnie kocham w tym serialu odpowiedz na jedno pytanie rodzi dwa kolejne dożo bardziej intrygujące!
Z niecierpliwością czekam na odcinek 200, który według zapowiedzi ma być niesamowity a po tym widzę, że scenarzyści są w stanie stanąć na wysokości zadania.
#66
Napisano 01.08.2006 - |11:26|
Jak każdego zastanawia mnie zachowanie Pradawnych. Tak sobie myślę i może będzie tak (czyste spekulacje z mojej strony) że na jednej z planet SG-1 znajdzie broń Merlina ale to będzie ktoś a nie coś np. Furling i się okaże że Pradawni gdy asendowali zawarli układ z Furlingami że nie będą się mieszać w sprawy „maluczkich” a ci w zamian dadzą im spokój. Może Furlingi to istoty które potrafią niszczyć asendowane istoty. Może dlatego pradawni tak trzymają się tej zasady o nie ingerowaniu i nie chcą walczyć z Ori. Wiedzą że jak Furlingi dowiedzą się o poczynaniach Ori to sami załatwią sprawę. Może dlatego ukrywali naszą galaktykę przed Ori by tamci nie pociągnęli ich za sobą.
Strasznie dużo tych „może”. Poczekamy zobaczymy
#67
Napisano 01.08.2006 - |15:28|
#68
Napisano 01.08.2006 - |17:07|
Oglądałem już 2 razy.....
#69
Napisano 01.08.2006 - |17:14|
QUOTE(Ragnar @ 30.07.2006 |12:26|)
Pradawna chciała, aby Daniel się zorientował, że ona to nie chologram. To było wyraźnie powiedziane.
w ktorym momencie zostalo powiedziane?
Sory źle zrozumiałem pewien fragment :bag:
Ale w takim razie Morgana wcale mocno się nie starała podszyć pod hologram skoro zostało to wykryte przez Daniela.
Nie zgadzam się z zarzutami, Daga, że pradawni to idioci – Morgan chciała im pomóc nie przekraczając granicy. Oglądnij jeszcze raz ten odcinek i zwróć uwagę a ich konwersacje. Nie chciała się szczególnie ujawniać, ale jak dla mnie to tez się nie ukrywała, jej działania są zdeterminowane przez prawo pradawnych.
I z tym się całoowicie zgadzam!!
Jak każdego zastanawia mnie zachowanie Pradawnych. Tak sobie myślę i może będzie tak (czyste spekulacje z mojej strony) że na jednej z planet SG-1 znajdzie broń Merlina ale to będzie ktoś a nie coś np. Furling i się okaże że Pradawni gdy asendowali zawarli układ z Furlingami że nie będą się mieszać w sprawy „maluczkich” a ci w zamian dadzą im spokój. Może Furlingi to istoty które potrafią niszczyć asendowane istoty. Może dlatego pradawni tak trzymają się tej zasady o nie ingerowaniu i nie chcą walczyć z Ori. Wiedzą że jak Furlingi dowiedzą się o poczynaniach Ori to sami załatwią sprawę. Może dlatego ukrywali naszą galaktykę przed Ori by tamci nie pociągnęli ich za sobą.
Nie wydaje mi się aby to była prawda. Gdyby Furlingowie posiadali tak rozwiniętą technologię, to albo sami by ascendowali, albo w najgorszym przypadku byli by, tak wysoko rozwinięci, że nawet 100 Oriship'ów niestanowiłoby dla nich problemu.
Już bardziej prawdopodobne, że Merlin ukrył swą broń wśród nich.
#70
Napisano 01.08.2006 - |17:51|
W pełni zasłużone
------------------------------------- 10 / 10 -------------------------------------
#71
Napisano 01.08.2006 - |18:03|
Nie wydaje mi się aby to była prawda. Gdyby Furlingowie posiadali tak rozwiniętą technologię, to albo sami by ascendowali, albo w najgorszym przypadku byli by, tak wysoko rozwinięci, że nawet 100 Oriship'ów niestanowiłoby dla nich problemu.
Już bardziej prawdopodobne, że Merlin ukrył swą broń wśród nich.
A skąd wy tyle wiecie o nich - spoilery czy czyste spekulacje?
#72
Napisano 01.08.2006 - |18:35|
szczególnie za mowę Daniela;
porażająca głupota Pradawnych; może ascendencja nieuchronnie wiąże się z uszkodzeniejm mózgu
Użytkownik inwe edytował ten post 01.08.2006 - |18:37|
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#73
Napisano 01.08.2006 - |20:27|
nie wiem czemu ale sie na to nastawilem
To moge ci odrazu powiedziec ze sie rozczarujesz
Zastanawiam się, czy nie powinni połączyć obu seriali w jedno, bo prowadzenie dwóch seriali na raz kiepsko im wychodzi. Połączyliby ekipy w jedno
Nigdy nie nastapi
Jest kilka powodow dla tego, najwieksze to:
- jak rozegnac akcje w 2 galaktykach? 1 odcinek opowiada o Pegazie, nastepny o Drodze mlecznej? A czym to sie rozni od 2 seriali? A moze 1 druzyna na obie galaktyki i tak jak bedzie nagle zagrozenie atlantisa a druzyna bedzie na ziemii to to nagle bedzie oznaczalo 3 tygodniowe? Bo tyle sie leci w jedna strone?
- producenci zarabiaja w tej chwili 2x wiecej, jakby polaczyc te 2 seriale nikt by nie zaplacic tyle kasy za 45 minut, wiec oznaczalo by to mniejsze zyski a wieksze koszty.
Wraith mogą znaleźć wirujące wrota na stabilnej orbicie wokół czarnej dziury i mają otwartą drogę do naszej galaktyki.
Tak ale przez wrota w pegazie zmiesci sie tylko dart, a na miejscu zapewne bedzie jakas obstawa okretow Jaffa wiec te darty to nic im nie zrobia.
1. ascendanci sa przedstawiani jednak troche jak idioci - to mi bardzo nie pasuje - dlaczego taki ascendant nie byl w stanie "przechytrzyc" Daniela? przeciez to jest istota o kilka rzedow wielkosci bardziej rozwinieta, z doswiadczeniem tysiecy lat na karku (a moze wiecej?). a daniel - ze swoim wiekiem rzedu kilkudziesieciu lat - to przy takiej istocie niedorozwieniete dziecko. niby fajny watek bo jest jakis pradawny, ale jednak mam mieszane uczucia
Daniel zadal pytanie "hologramowi" na ktore program komputerowy NIE MOGL odpowiedziec, a jednak odpowiedzial. Osoba tak madra jak Daniel odrazu skapnela sie ze cos jest nie tak (ja tez!! ). To byl blad pradawnej.
Pradawna chciała, aby Daniel się zorientował, że ona to nie chologram. To było wyraźnie powiedziane.
Wrecz przeciwnie, pradawna nie chciala by sie Daniel skapnal, nie chciala by sie ktokowliek dowiedzial bo wtedy dowiedzieli by sie pozostali Pradawni i ja by ukarali.
To bylo powiedziane
Wogóle czy oni mieli jakies normalne, duże miasta?
Po 10 tysiacach lat i wyniszczajacej wojnie z Wraith wydaje mi sie ze zadne miasto nie przetrwalo.
Bo Atlantis nie wygląda na specjalnie dużą metropolię, ciekawe ile osób mogłoby tam spokojnie mieszkac
Boirac pod uwage ze w ciagu 2 lat odkryli prawie 50% atlantisa, miasta od ktorego zalezalo ich przetrwanie to jestem pewien zaryzykowac liczbe 10 millionow w gore .
Jedna ciekawostka: manewr przyspieszania grawitacyjnego mocno skojarzył mi się z Farscape :-)
W ktorym momencie?
Miales chyba na mysli Andromeda .
No i ja się tu całkowicie pogubiłem, historia pradawnych jest jak szwajcarski ser same dziury.
To ja ci przedstawie moja historie:
Najpierw Pradwni zamieszkiwali galaktyke ORI, wtedy czesc z nich nauczyla sie ascendowac (moze jakas skrajna kasta religijna) i wykorzystali swoje nowe moce do zniewolenia pozostalej czesci ludnosci. Po dlugiej wojnie pradawni musieli sie wycofac ze swojej galaktyki i przylecieli do Drogi Mlecznej, naszej galaktyki.
Zyli tutaj dobre kilkadziesiat milionow lat, zbudowali siec wrot, rozpowszechwnili sie na cala galaktyke. Ich ciekawosc inie znala granic wiec robili takze "wypady" do innych galatkyk, tak poznali Asgardzczykow (moim zdaniem na duzo wiekszym poziomie technologivcznym niz teraz jest ziemia) i Furlingow. Noxow znalezli w swej galaktyce. Po latach wspopracy i dzielenia sie wiedza zawiazali sojusz na wypadek pojawienia sie ORI.
Niestety ok. 10 millionow lat temu w naszej galaktyce pojawila sie straszliwa Plaga, Plaga na ktora nawet Pradawni nie mogli znalezc lekarstwa. W tym czasie czesc pradawnych nauczyla sie ascendowac, inni pozostali wierni technologii i probowali pokonac chorobe. Gdy to sie nie udalo zbudowali wielkie ostatnie i najnowsze miasto, Atlantis, ktore mialo ich chronic przez zaraza (mozliwe ze przenosila sie droga powietrzna), jednak po latach gdy nie bylo zadnej nadziei na pokonanie wirusa postanowili odlecic do innej galaktyki w nadziei ze kiedys jeszcze powroca. Wtedy zbudowali urzadzenie na Dakarze, jego zadaniem bylo zniszczenie wszelkiego zycia w naszej galaktyce a potem jego przywrocenie (bylo powiedziane o tym w odcinku w ktorym Daniel byl w kafaterii pradawnych).
Dalsza historia jest juz prosta, polecieli na Atlantis, przebywali tam prawie 10 milionow lat rozwijajac galaktyke i zycie w niej, zostali pokonani 10.000 lat temu i powrucili na ziemie. Czesc z nich zostala na ziemii, czesc poleciala w poszukiwaniu nowego domu.
Cos jeszcze?
A może podobnie jak Tolanie mają złe doświadczenia z pomaganiem mniej rozwiniętym cywilizacjom,
Tak.
Znamy 2 przypadki w ktorych przy pomocy broni pradawnych mieszkancy sami sie zabili wskotek wojny na planecie.
No i pamietajmy jak Orlin (chyba on) dal danielowi plany na budowe satelit zdolnych zniszczyc kazdy atak Goauldow na ziemie a ten je uzyl do przejecia wladzy na ziemii.
#74
Napisano 01.08.2006 - |20:43|
#75
Napisano 01.08.2006 - |20:44|
to byl harsesis chyba tak sie to pisze, i to byl tylko sen ktory uczy;)
#76
Napisano 01.08.2006 - |21:18|
BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out"
#77
Napisano 01.08.2006 - |22:13|
Piękne połączenie obu seriali, takich odcinków mogło by być wiecej.
Podobała sie rozmowa Daniela z Pradawną, w krorej ja przechytrzył i dopatrzył że nie jest hologramem, (szkoda że nie pozwolono odbyć rozmowy do końca - to pokazuję że Pradawni - Ascendenci mają nas głęboko w ..., ale być może nie wszyscy i ktoś pomoże w wa;ce zOri).
Znów można było podziwiać duet Carter i McKay.
No i udało sie w końcu zniszczyć statek Ori (ciekawe czy Ori prechwycili rozmowę Teal'ca z Odyseją i dowiedzieli się o Galaktyce Pegaza i to będzie ich następny cel??).
#78
Napisano 02.08.2006 - |06:08|
#79
Napisano 02.08.2006 - |11:18|
My tylko decydujemy, jak wykorzystać dany nam czas"
Gandalf - Drużyna Pierścienia
#80
Napisano 02.08.2006 - |12:53|
a ten moment jak jej dziękował za uratowanie życia w zatopionym skoczku !!!!!!!!!!! :clap: :hyhy: i ten texcik o częściowym negliżu samanthy ??? i jej mina chwilę potem ??? no rewelka mówię wam
Użytkownik Plaski999 edytował ten post 02.08.2006 - |12:54|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych