Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 036 - S02E12 - Fire + Water


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
165 odpowiedzi w tym temacie

#61 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 27.01.2006 - |17:05|

Dla mnie odcinek był o tyle ciekawy, że rzuca wiecej światła na Charliego, sympatyczną postać, która jak dotychczas była bardziej rekwizytem, niż bohaterem.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#62 sosta

sosta

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 27.01.2006 - |17:19|

odcinek oceniam na 1/10 nuda nuda i jeszcze raz nuda
a Locke zaczyna mnie juz denerwowac wydaje mu sie ze jest krolem tej wyspy (zbyt pewny siebie i wszystko wie)
  • 0

#63 Hans Olo

Hans Olo

    Lost Moderator

  • Lost Moderator
  • 2 394 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 27.01.2006 - |17:26|

Oj ludzie to już jest zwykła, chora zazdrość. A zazdrościcie Locke'owi, bo no wie a Wy nie. To specjalna zagrywka, która ma wywołac u widza skrajne emocje. Jedni ocenią to bardzo nisko inni bardzo wysoko, ale zawsze skrajnie, co oznacza, że postać coraz bardziej uzależnia widza od siebie.
  • 0

BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out" 


#64 stasio

stasio

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 27.01.2006 - |17:27|

mzoe wejscie do samolotu bylo w tylniej czesci ? nie wiem gdzie wy szukacie jakis tajemnic. po prostu ja nadepnal i ihmo nie widzieili sie wczesniej. moze hurley tak powiedizal bo po prostu chcial zagadac/poderwac ?
  • 0

#65 logic

logic

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 251 postów
  • MiastoŁomża

Napisano 27.01.2006 - |17:40|

Hmm odcinek na pewno gorszy od innych pod wzgledem akcji.. ale mi się bardzo podobał.. widzimy ze grupa zaczyna się dzielic... wszyscy zaczynaja nie panowac nad swoimi emocjami... podobalo mi sie to dziwne ujecie na locka.. to jest moim zdaniem jakas tajemnica... lock zawsze dobroduszny, madry i pomocny nagle zaczyna dzialac na wlasna reke.. walnął charliego - czyzby tracil zimna krew?? zmienia szyfr do magazynu.. ja rozumiem ze moze sie nie zgadzac z jackiem ale zeby od razu zmieniac szyfr zeby nikt sie nie mogl dostac do broni?? clair i eko tez mnie wkurzac zaczynaja... clair odwraca sie od charliego ktory robil wszystko zeby ja odnalezc, odzyzkal jej dziecko, pomagal jej a eko wydaje za szybko wyrok.. osadza charliego choc bardzo malo go zna... i libby.. hmm widzielismy jak hugo wszedl do samolotu.. libby albo sie chce wykrecic bo widziala go w wariatkowie albo cos z nia nie tak...
  • 0
The memory remains.

#66 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 27.01.2006 - |17:48|

Oj ludzie to już jest zwykła, chora zazdrość. A zazdrościcie Locke'owi, bo no wie a Wy nie. To specjalna zagrywka, która ma wywołac u widza skrajne emocje. Jedni ocenią to bardzo nisko inni bardzo wysoko, ale zawsze skrajnie, co oznacza, że postać coraz bardziej uzależnia widza od siebie.


Myślę, że trochę psesadzasz. Wszyscy sobie zdajemy sprawę, że Locke jest postacią fikcyjnrudno mo czegoś zazdrościć. bawimy się w oglądanie tego serialu i bawimy się w pisanie o nim na tym forum. Może trochę więcej dystansu.

Użytkownik Jonasz edytował ten post 27.01.2006 - |17:50|

  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#67 Bojden

Bojden

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 101 postów

Napisano 27.01.2006 - |18:36|

mzoe wejscie do samolotu bylo w tylniej czesci ? nie wiem gdzie wy szukacie jakis tajemnic. po prostu ja nadepnal i ihmo nie widzieili sie wczesniej. moze hurley tak powiedizal bo po prostu chcial zagadac/poderwac ?

Imo się widzieli. W psychiatryku naturalnie. Libby chyba o tym wie, jednak Hugo niebardzo pamięta.
  • 0

#68 Cirilla

Cirilla

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 5 postów

Napisano 27.01.2006 - |21:28|

Hmmm. Właśnie obejrzałam odcinek i mam takie mieszane uczucia. Charlie mimo wszystko pokazany jest jako wrażliwiec... on się naprawdę boi tych swoich wizji... Mr. Eko moim zdaniem coś knuje. To znaczenie drzew jest trochę dziwne. Nawet myślałam że on jakąś drogę oznacza, ale raczej wybiera jakiś teren. Po co?
Lock jest mocno nabuzowany. Myślę że on liczy na dogadanie się z obcymi i raczej nie chce konfliktu, ale z tą zmianą szyfró to przegiął. Oceniam 5/10 bo wydaje się że jednak po coś to wszystko jest...
  • 0

#69 RaideR

RaideR

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 7 postów

Napisano 27.01.2006 - |22:21|

Dlaczego uważacie, ze John źle zrobił zmieniajać szyfr? W którymś z poprzednich odcinków tez mienił, kiedy Michael chciał "poćwiczyć strzelania" i jakiejś awantury nie było.

Ciekawi mnie tez co tworzą Anna i Jack

Co do Eko, ta osoba może dużo wnieśc do serialu, W drugiej grupie był on takim Johnem Lockiem, któy też na początku mało mówił a zabił Others (szkoda, że nic więcej o tych zabitych ludziach się nie dowiedziliśmy).
  • 0

#70 Cirilla

Cirilla

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 5 postów

Napisano 27.01.2006 - |22:59|

:> Nie uważam że Lock źle zrobił, tylko zastanawiam się co knuje. I po co mu te dragi? Nie sądzę zeby chciał ich użyć jako środków przeciwbólowych hehehe
  • 0

#71 Dawca

Dawca

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 20 postów

Napisano 28.01.2006 - |00:01|

Lock bardzo dobrze zrobił zmieniając szyfr, za dużo osób go poznała, tymabrdziej że od początku tylko on znał szyfr.
Co do Eko to pewnie znaczy drzewa bo będzie pewnie robił kaplice i albo wybrał to miejsce albo te drzewa do ścięcia i na deski :D
Libby pewnie też coś kombinuje ale raczej uwodzi Hugo niżby planowała jakiś przekręt.
Claire bardzo dobrze zrobiła goniąc Charliego, narkoman to narkoman i jeśli chce się odkupić u kogoś to ma przed sobą bardzo długą drugę. Do pieca dorzucił porywając dziecko, nie dziwie się nikomu, a osobiście zrobił bym tak samo jak Lock !!
  • 0

#72 Quentin

Quentin

    Starszy plutonowy

  • Email
  • 581 postów
  • MiastoKrzesło przed kompem

Napisano 28.01.2006 - |02:13|

othersom zalezy na broni, maja jakies zabytki i to co zabrali


A ja się tak zastanawiam, czy ktoś już udzielił odpowiedzi na następujące pytanie: a dlaczego Othersi nie wsiądą na swoją "motorówkę" i nie popłyną po jakąś nowszą broń?

Pewnie "zasięgu" nie mają?

Q
  • 0
Bezpłciowa sygnatura zgodna z regulaminem.

#73 Snow

Snow

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 70 postów
  • MiastoKraków

Napisano 28.01.2006 - |10:58|

Mnie sie tam odcinek podobal.
Wy to by chcielibyscie co odcinek jakis rozwiazan, wyjasnien - zapominajac, ze gdyby lost nabral takiej formy skonczyl by sie juz po pierwszym sezonie.

Wracajac do fabuly... hm jakos wierze Charliemu, ze on w koncu nie "przycpal" tylko pozostaje teraz pytanie co spowodowalo te jego wizje?
  • 0

#74 SGTokar

SGTokar

    Abstynent

  • Moderator
  • 2 270 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 28.01.2006 - |11:25|

Co wywołało Charliego wizje?
Nie możesz zakładać że odrazu ćpał. Jak było powiedziane i Charlie trafnie to zauważył wizje na tej wyspie (chciałem juz powiedzieć planecie ;) ) ma każdy, w takiej lub innej formie. Lock miał z samolotem i Boonem we krwi przed tym wypadkiem; Kate widziała konia który jest symbolem jej życia.
Charlie ma charakter który chce dążyć do moralności jednak całkowicie mu to nie wychodzi i Lock to nawet nazwał po imieniu: "że jako że siebie nie może uratować próbuje to u innych". Jednocześnie widać że Charlie został wychowany w duchu religijnym i obraz w jego domu przedstawiający chrzest Chrystusa przez Jana Chrzciela wywarł na nim wielkie piętno na całe życie; możliwie że nawet podświadomie. Dlatego pragnie chrztu dziecka. Chce dobrze, ale od wizji zwariował.

W odcinku zdziwiła mnie nagła zmiana Lock'a. Charlie mu tam mówi o wizjach, a ten stał się bardziej taki oschły. Chociaż niby wszystko ma swoje granice :>
Log65: Happy camper

#75 loky

loky

    Kapral

  • Użytkownik
  • 183 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 28.01.2006 - |12:21|

Oschly ale jeszcze nie do konca, widzielismy ze dziwnie zagladal do wlasnego plecaka przy rozmowie z Claire, jakby sie nie spodziewal zobaczyc tam figurek. Chwile wczesniej zabral te figurki Charliemu i ten sie w ogole nie przejal ze Locke je zabiera, martwil sie ze Claire sie dowie, prosil zeby Locke jej nie mowil, ten tylko odburknal ze koniec zaufania. Wniosem mam taki, Locke rozmawia zaraz po zabraniu figurek z Claire, zaglada do plecaka i... podejmuje decyzje ze nie zniszczy Charliego w oczach Claire mowiac o figurkach. Niestety pozniej nastepuje scena na plazy, nasz wszystko wiedzacy, martwiacy sie, pomagajacy wszystkim Locke tlucze Charliego tak, jak nie moze tluc zaden poprawny, godny nasladowania Amerykanski ojciec... :(
  • 0
Mam najstarszego warna na OT JUPPI!

#76 maciej_KO

maciej_KO

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 28 postów
  • MiastoBlack Rock ;)

Napisano 28.01.2006 - |13:07|

Odcinek średni... ale tylko jeżeli ktoś oczekiwał na wyjaśnienie jakichś zagadek (a myślę że wszyscy tego oczekują :> )
Sama fabuła odcinka wyjatkowo "serialowa" -złamane serce Charliego i ogólnie jaki to on jest biedny i nieszczesliwy - przez brata zaczął ćpać a mama pokładała w nim nadzieję na wyrwanie sie z irlandzkiego piekła :ph34r:
tu wszyscy od niego sie odwracaja i jeszcze go biją najpierw Claire a potem Lock... ale...
te jego wizje czy też sny coś powoduje a jezeli nie dragi to co?
I tu zaczyna mi sie pewien pomysł nasuwać... Russo mówiła, że jej towarzysze zachorowali i musiała ich zabić... a na co zachorowali? moze mieli jakies wizje i stali się niebezpieczni :hyhy: może po prostu wyspa powoduje jakiegoś rodzaju szaleństwo... Kate widziała konia, sen nie sen Hugo o "wielkim żarciu", Jacke widział ojca, Said i Shanon widzieli Walta... być może ludziom po prostu odbija jakby nie patrzeć słyszą głosy :wacko:
Druga sprawa to Eko znaczący drzewa, "które mu się podobają" wydaje mi sie że Eko będzie coś budował i po prostu oznacza te drzewa, które bedzie później wycinał...
Trzecia to ta mina Locka na którą wszyscy zwrócili uwagę, hmm... może to celowe zamierzenie scenarzystów... zbliżenie kamery na twarz Locka i jego dziwna mina mają zamieszac widzom w głowach i jak widać się to udaje :P
  • 0
Beer Football Girl... eee... Wife?!

#77 IwCiA

IwCiA

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 23 postów

Napisano 28.01.2006 - |15:29|

Oschly ale jeszcze nie do konca, widzielismy ze dziwnie zagladal do wlasnego plecaka przy rozmowie z Claire, jakby sie nie spodziewal zobaczyc tam figurek. Chwile wczesniej zabral te figurki Charliemu...

raczej patrzyl na te figurki jakby sie zastanawial czy powiedzec o nich Claire, dosyc dlugo sie nad tym zastanawial myslalam ze juz bedzie taki chamski i "wyda" Charliego. zreszta sam fakt ze Locke go pobil juz zniecheca mnie do postaci Locka.

A swaja droga nie zauwazyl nikt ze Charlie jako kolejny (po Walt'cie i Locke'u) zostaje nazwany przez swoich rodzicow "wyjatkowym"?? o czym to swadczy?? mze w nastepnych odcinkach inni rozbitkowie tez zostana nazwani "wyjatkowymi" w swoich retrospekcjach??
  • 0

#78 czarownica

czarownica

    Kapral

  • Użytkownik
  • 217 postów
  • MiastoŁódź

Napisano 28.01.2006 - |16:43|

Na początek mała dygresja: mam wraźenie, że niektórzy oglądając ten serial popadają w lekka paranoję i dają sie nabrać prostym filmowym zabiegom polegającym na zmyleniu uwagi widza. Mam na myśli całe zamieszanie z Lockiem :] Wystarczyło, że pokazano parę efektownych zbliżeń na twarz Terry O'Quinn'a, dodając przy tym tajemniczą i niepokojacą muzykę. Poza tym wymyślono spektakularną scenę jak Lock punktuje Charliego i już co niektórzy dali się nabrać... Niech producenci tego serialiu wybaczą, ale ja z siebie balona robić nie dam. Muszą się bardziej postarać, bo takie zabiegi realizatorskie są wg. mnie na poziomie filmowego przedzszkola. Jeśl Lock ma kiedyś przerodzić się w negatywną postać, to litości, niech ta przemiana zostanie pokazana na lepszym poziomie i w bardziej wyrafinowany sposób. Na razie wygląda to jak granie widzom na nosie...

Poza tym poważnym zastrzeżeniem, odcinek nie był najgorszy. Religijno-- metafizyczny wątek pzypadł mi do gustu. Ładnie pokazana scenka rodzajowa, co prawda tekst powtarzany przez matkę Charliego i Claire brzmiał sztucznie, ale wizualnie było to bardzo malarsko zaaranżowane. Samolot spadający w tle, to napewno samolot rozbitków. A gołabek wyfruwający z miejsca, gdzie maszyna uderza, to dusza Aarona, która trzeba uratować poprzez chrzest... I tak na koniec, jeśli Aaron jest również wyjątkowym dzieckiem, to zastanawiam się czy mógł on mieć jakiś wpływ na treść wizji Charliego? Może Charlie stworzył z dzieckiem silną więź i przez to Aaron mógł przekazać mu, że należy go ochrzcić?...
  • 0

#79 gnz

gnz

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 11 postów

Napisano 28.01.2006 - |16:58|

Z Lockiem może być też akcja tego typu, że po prostu dba on o dziecko i jego przyszłość (żeby nie miało ojczyma-ćpuna), bo sam został skrzywdzony. Ale jak to w LOST- równie dobrze, ten wątek może zostać pominięty, a te zbliżenie na Johna i pobicie Charliego zapomniane przez twórców. :P
  • 0

#80 EDiSON

EDiSON

    Kapral

  • Email
  • 230 postów

Napisano 28.01.2006 - |18:51|

Dołączona grafika
znalzlem te fote w temacie DZIWNE SPOSTRZEZENIA czy jakos tak :)

Co widac?? w lewej czesci gifa widac przelatujacy samolot podobnego do tego ci przewozil te figurki - byc moze to jest blad (nakreceono go przypadkiem raczej watpie bo byl pod takim katem jakby spada oraz wyraznie go slyszec co innego jakby lecial a niebylo by go slyszec) lub ma jakies znaczenie bo gdy znieknie z oczu nastepuje cos ala huk i leci golab

Locke+dziecko=Zeke, tak mi sie wydaje dlaczego Locke dla o te dziecko, a w poprzednim odcinku w cale z nim nie gadal tylko powiedzial do Jacka by oddal bron

Co do zmiany klucza to Locke mzoe niechce doprowadzic do wojny lecz do blizszego ich pozniania ekipy Zeke

Użytkownik EDiSON edytował ten post 28.01.2006 - |18:55|

  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych