Odcinek 027 - S02E14 - Black Market
#61
Napisano 18.05.2010 - |16:22|
Śmierć Fiska zaskoczenie, czarny rynek Niby zapowiadało się nudnawo a jednak akcja była ciekawa, zaskoczył mnie związek za pieniądze... pomyślałem prostytutka, ale z dzieckiem, a jednak prostytutka
Dobra Apollo spartolił sprawę na Caprica (ale żeby się ciągle z tego powodu dołować)
Zabrakło mi kontynuacji wątku z poprzedniego odcinka
Zamierzam obejrzeć: Firefly, Farescape,Lexx, Supernatural,4400, heroes
Obejrzane: SG1 SGA SGU BS:Caprica BSG StarTrek:OS TNG Voyager DS9 Enterprise Earth2 Babylon2 Crusade Andromeda
#62
Napisano 10.07.2010 - |22:01|
Ale jest to BSG, które nadal trzyma formę mimo czasami trochę słabszych odcinków.
Za ten daję 8/10 i liczę na trochę więcej w następnym.
No i gościnny występ Bill'ego Duke'a pamiętam go z młodzieńczych lat z Commando
#63
Napisano 13.10.2011 - |21:44|
Dość ciekawe śledztwo w sprawie czarnego rynku i zabójstwa Fiska, choć nie bardzo rozumiem,= co tutaj znowu robi Zarek w tym całym zamieszaniu. Po raz kolejny mieliśmy do czynienia z dziwnym zachowaniem Baltara, naprawdę mocno podejrzany człowiek?, nagle bardzo chce być viceprezydentem - 6/10.
6/6: The Sopranos, Breaking Bad, Fargo, Justified, Boardwalk Empire, The Shield, Death Note, Game of Thrones, Terriers
5/6: Sons of Anarchy, The Affair, Ray Donovan, The Walking Dead, Dexter, Mad Men, Veronica Mars, Shameless US,The Wire, Daredevil, Spartacus B&S and GotA
4/6: Oz, Misfits, Banshee, The Riches, BSG, Californication, Homeland, The Fall, Supernatural
3/6: Hell on Wheels, Black Sails
#64
Napisano 07.02.2012 - |21:58|
Co do odcinka to gdyby był przed Pegasusem czy w pierwszym sezonie to bym powiedział, że średni. Ale to druga część sezonu i widząc do czego jest serial zdolny to odcinek był raczej słaby. Poza tym to kolejny odcinek z retrospekcjami (lub z alinearną akcją) z rzędu, więc to trochę może nużyć.
Przynajmniej depresja Apollo się przydała, ale nie widać jej końca ani jednej konkretnej przyczyny.
#65
Napisano 07.03.2012 - |15:50|
I jest to szowinistyczny, męski odcinek. Są przysługi i męskie grzeczności - ty mi cygaro, on mi wódkę i mamy wstęp do biznesu. Są błędy okresu młodzieńczego. Jest wreszcie zwykła chuć - podaż i popyt - i więcej niż rozrywkowa rola pań, które dają.
To na prawdę jest problem, kiedy facet uzależni się od jednej prostytutki. To nie jest taka abstrakcja i panowie nie udawajmy, że nie znamy takich historii. Ba, powiedzmy, że częściej znamy te pozytywniejsze - kiedy wentyl jakim jest "skok w bok" ratuje niejedno wielodzietne małżeństwo. I my w męskim gronie to wiemy, nawet czasem ktoś się przechwala, ale i tak wiadomo, że żona i dzieci są najważniejsze. Wszyscy trzymają sztamę - te informacje nigdy do kobiet nie przenikają. I kumpel kumplowi czasem musi uświadomić, że przegina, że się zaangażował.
Lee nie miał kumpla, ale i nie miał żony - a mimo to przegiął, przekroczył pewną granicę jakiej facet przekraczać w zakresie najstarszej usługi na świecie nie powinien. Fajna była puenta - krótka wymiana zdań między Admirałem a Apollem - mogłeś mi powiedzieć, że chodziło o kobietę.
Ponowny seans po latach zwraca uwagę na konsekwencję fabularną w pokazywaniu kryzysu jaki dotknęły Lee wydarzenia z odcinka "Statek Odrodzenie". Apollo się zmienia, redefiniuje wiele spraw. To będzie potrzebne.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych