110 odpowiedzi w tym temacie

[elbereth]

ramię oriona to ramie naszej galaktyki w której znajduje się Ziemia.
aurora o ile sie nie myle to gwiazda poranna czy jakos tak.
gdzie sie znajduje to nie wiem ;]
tyle że aurora po łacinie oznacza świt a jak wiemy pradawni mieli wiele wspolnego z łaciną ;]
podejżewam że Sheppard rzucił 'Oriona' tak na szybko byle by było bez specjalnego zastanawiania się.

[Bunio]

Czy wszyscy Obcy humanoidzi bliscy ludziom, muszą być wie... pardon "gwiezdnymi chłopami" odzianymi jak Słowianie przed Piastem Kołodziejem ? Nie mogą się normalnie ubierać ? Nawet jak są rolnikami ?

no niestety. widac w Pegazie mody nie dyktuje Versace predzej Vieśniace

ramię oriona to ramie naszej galaktyki w której znajduje się Ziemia.

A wiecie jaki jest "oficjalny" skrot od lacinskiej nazwy Orionis? Dokładnie! ORI! cos nam to mowi?

Użytkownik Bunio edytował ten post 29.01.2006 - |01:38|

[Lord Rayden]

Aurora - Jutrzenka,Świt...

[Modes]

A ja nie wiem, czym tu sie ekscytowac? Gdyby te statki Pradawnych byl takie cool to by poknali Wraith. A do wojen chyba sie one specjalnie nie nadawaly skoro Pradawni ewakuowali sie poplochu z tamtej galaktyki...

Wiele razy bylo powtarzane w serialu ze statki Pradawnych byly silniejsze niz jakikolwiek statki Wraith, jednak Wraith bylo za duzo i wygrali oni przewaga liczebnosciowa (vide IIWS i konflikt na wschodzie).
Pozatym ci pradawni to debile (a jak pisze pradawni to mysle o scenarzystach Atlantisa), skoro 1 statek Pradawnych mogl rozniesc w pyl statek wraith (zapewne bez wiekszych uszkodzen) to czemu nie prowadzili oni wojny partyzanckiej, atakowac mniejsze ogrupowania wroga (nawet jakby byli w sile 2 do 1 to pradawni dalibysobie napewno rade). No chyba ze liczba wraith byla tak ogromna ze ich najmniejsze ugrupowania liczyly kilka razy wiecej niz cala flota pradawnych.

[Toudi]

faktem jest że ta wojna ma duże luki, jak jestem wstanie uwierzyć że jak już się ma jedno miasto otoczone, to trzeba uciekawać, to logiczne.

Ale w pełni sił pradawnii, majac sporą flotę, miasta zdolne do walki, maskowanie, przewagę w czujnikach dalekiego zasięgu i przegrać? Przewaga w naędzie, osłonach, sile ognia pojedyńczych jednostek.....

No to przecież dziwne, wiesz gdzie jest wróg i w jakiej jest sile, on o tobie wie tylko tyle że jesteś, i przegrywasz. Jesteś wstanie wyprzedzić wroga i przegrywasz, "polecieć na skróty"....

Na porzeciez jedyny sposób na przegranie to całkowita awersja do walki, a przecieć wiemy że tak nie było, Należy pamiętać też, ze pradawni byli całkowicie mobilni, mogli przenosić całe swoje miasta, przecież mogli przenieść się na inną planetę, przegrupować się i walczyć....

ale to są spekulacje....

[Amon_Ra]

Co do tej calej wojny z Wraith to i ja mam mieszane odczucia.Z tego co pamietam sily Wraith okreslali na kilkanascie statkow rojow wiec to wcale nie tak duzo w porownaniu z tym ze podczas obrony Atlantis padlo kilka statkow rojow od tak.Wedlug mnie Pradawnych z Atlantis i Pradawnych ktorzy przewijaja sie w Sg-1 dzieli wielka przepasc.

[Modes]

Z tego co pamietam sily Wraith okreslali na kilkanascie statkow rojow

Prawda ... ale teraz, przed tysiacami lat bylo ich zapewne tysiace jesli nie dziesiatki tysiecy, liczba istniejacych wraith zalezy od ilosc ludzi w galaktyce, jakby ludzie zaprotestowali i przestali sie rozmnazac to wraith by kompletnie wygineli .
A co do tego co sie stalo ze bylo kilka tysiecy a teraz jest kilkadziesiat statkow rojow, to wystarczy spojrzec na to co sie dzieje teraz, wraith walcza ze soba i napewno wczesniej tez tak bylo.
Pozatym istnieje tez mozliwosc ze kilka statkow wraith ucieklo do innej galaktyki, nie tak trudno jest okreslic w ktora strone leciec by doleciec do najblizszej galaktyki a wraith moga kilkaset lat w stanie uspienia przebywac.

Użytkownik Modes edytował ten post 29.01.2006 - |17:03|

[Toudi]

Ja czekam aż poznany planety, które są zapleczem konstrukcyjnym Wrieth, ich stocznie (choć ich statki są ORGANICZNE, to może raczej rozrodnie, gdzie się je choduje) Bo to będzie prawdziwa historia klęski pradawnych...

[Modes]

Jak niezmienia scenarzystow to ja sie boje ogladac kulisy wojny wraith vs pradawni

[elbereth]

ja myśle że pradawni nie mieli calej floty tych statków lecz tylko kilkadziesiąt max.
domyślamy się że pradawni jako lud nie byli zbyt liczni. wystarczy spojzeć na ich placówki. jedna osada na planecie (nie mamy info ze bylo cos wiecej poza minimum dwoma wiekszymi miastami Atlantis i to z The Tower). a skoro nie byli aż tak liczni to nie było ich też zbyt wielu żeby obsadzic całą flote okretów wojennych.
za małą liczebnością ich rasy przemawia tez fakt uzywania wrót jako srodka transportu. przeciez gdyby ich populacja liczyła nawet dziesiątki tysięcy na każdej planecie (choć to i tak mało) to jedne wrota na planete nie dałyby rady obsluzyc tylu chętnych, polaczenia przychodzace, wychodzące - potworzyly by sie kosmiczne kolejki ;]
i mysle ze to było głównym powodem dla pradawnych do podjęcia decyzji o wycofaniu się niż walki z kilkukrotnie przeważającym ich liczebnie wrogiem.

[Sliders]

Fajny docinek chodź ma minusy ale który ich nie ma
wrota niby powinny działać cały czas ale się zaspawały chociaż w sg1 podczas niszczenia słońca wrotami do tego nie doszło tak szybko dopiero wybuch je rozsadził.

Drobna teoria dotycząca wrót wiadomo że wrota zanim przetransportują kogoś wsadzają go do bufora tu zaistniał na dobry początek element zapełnienia bufora a w krytycznej sytuacji wrota się rozłączają chyba już takie coś było ... ale nie pamiętam.

Statek no można powiedzieć że dość zwyczajny ale nie wygląd się liczy tylko siła pyzatym statek wyglądem coś mi przypomina już był kiedyś jakiś serial dosyć stary z bazą na księżycu który wypadł z orbity „nie pamiętam tytułu” tam już mieli takie statki no w mniejszej formie a ten tak na pierwszy rzut oka taki statek przypomina tylko w powiększeniu.

Dodatkowo zbliżający się statek wraith hmm chyba wiem kto w nim leci "Michael" i sądzę że przyleci tylko ten jeden statek i może wcale nie będzie takiej walki jakiej się spodziewamy ale ja się tylko domyślam kto wie może nam wybaczył ingerencje w jego DNA ! albo znaleźli sposób wszczepienia nam jakiejś surowicy która nas zmieni w nich to też jest prawdopodobne ale wtedy były by problemy z kolejnymi odcinkami jak by mu się udało chodź było by naprawdę ciekawe w jaki sposób by sobie poradzili z przejętą bazą która może sobie latać pomiędzy galaktykami a do tego jeszcze wrota z adresem na ziemie ach było by naprawdę ciekawie

Użytkownik Sliders edytował ten post 29.01.2006 - |18:47|

[elbereth]

dzieki za fajny spojler do ostatniego odcinka :[

[Modes]

dzieki za fajny spojler do ostatniego odcinka :[

To ze Michael przyleci i zmieni SGA w wraith a potem bedzie latal atlantyda i przyleci na ziemie uwazasz za spoiler? ... Juz po dobranocce, nie powinienes juz dawno lezec w lozku?

[Michał]

No wreszcie dobry odcinek :clap: tak na 9

Duzo emocji,nawet sie denerwowałem przed erupcja
Jest ! mamy statek ,no juz zbieramy siły, Dedal,Orion i miasto :hyhy:
Teksty tez były niezłe
John robiacy maslane oczka do Pani naukowiec,swoja droga czemu ona jest ładna :> ,takie panie powinny nosci okularki i byc brzydkie

Ciekawy jestem co bedzie w ostatnim odcinku

[omega_ra]

9.5
Jest to końcówka sezonu, więc najlepsze zostawili na koniec
Jeszcze jeden odcinek i dłuuuga przerwa

[Wraith]

9
Ciekawy odcinek, cięty dowcip McKaya dodaje uroku, no i wreszcie Wraith nadciągają :oops: będzie problem :kropki:

[elbereth]

To ze Michael przyleci i zmieni SGA w wraith a potem bedzie latal atlantyda i przyleci na ziemie uwazasz za spoiler? ... Juz po dobranocce, nie powinienes juz dawno lezec w lozku?

sarkazm możesz sobie odpuścić bo nic Ci on nie da, nie dam sie sprowokwac takim dziecinnym tekstom. no chyba że napisałeś to ot tak sobie żeby poprawić sobie samopoczucie (jaki to nie jesteś dowcipny)
niektórzy nie chca psuć sobie zabawy i nie czytaja spoilerów (z jakiegos powodu spoiler nazywa się spoilerem - spoil - ang. psuć) i nie wiedzieli ze to Michael przyleci i (wiem że to może dla Ciebie szok ale) nie chcieli sie dowiedzieć wczesniej niż w trakcie ogladania odcinka.
wiec odpowiem na Twoje pytanie: tak, to że dowiedziałem sie że przyleci Michael uważam za spoiler.

[Modes]

niektórzy nie chca psuć sobie zabawy i nie czytaja spoilerów

masz racje, dlatego sam nie czytam spoilerow.

wiec odpowiem na Twoje pytanie: tak, to że dowiedziałem sie że przyleci Michael uważam za spoiler.

Caly kontekst zdania jest w formie gdybania i poboznych zyczen autora, jesli bym napisal przed 219 cos takiego "moim zdaniem niedlugo odkryja jakis statek pradawnych a na nim bedzie 100 ZPM, przy pomocy ktorych zasila Altantyde i odlaca w poszukiwaniu wraith ktorych beda rozwalac, a potem jak juz rozwala wraith to poleca do galaktyki ORI zeby ich tez zniszczyc, no i potem zniszcza asgard za to ze nie chcieli nam dac broni ofensywnej, dupki jedne z nich wiedza ze ich potrzebujemy i nie chca dac za to nalezy oich zniszczyc, a potem jakis cudem ocalaly asgardczyk przejmie kontrole nad Atlantyda i zniszczy ziemie w odwecie a SG-1 bedzie uciekala z planety przez wrota gdy nastepi wybuch i sie przeniesie 2 miliardy lat wstecz jak to pradawni dopiero od kilkunastu lat sa w naszej agalktyce i bedzie SG-1/Pradawni druzyna odwiedzac swiaty i budowac stargaty" tez bys to uznal za spoiler?? Bo przeciez powiedzialem ze znajda statek pradawnych .
Tak naprawde to wiekszosc ludzi ma nadzieje ze zobacza jeszcze michaela i tak im sie wydaje ze to on leci 1 HS na spotkanie atlantisa, w tym ja.

[Obi]

Ja sięcały czas zastanawiam , jak oni , przeciągneli tego Oriona z tamtego układu do Atlantis .
Z tego co pamiętam , to Dedal nie posiada promienia trakcyjnego , a Orion ma nadal niesprawne silniki - dało się je uruchomić na "zapałkę i kawałek taśmy " .

8,5 .

[elbereth]

Modes jeśli naprawde myślisz że wymyślona przez Ciebie sytuacja i ta której byliśmy swiadkami całkiem niedawno są porównywalne i nie widzisz tej subtelnej różnicy to cóż.. nie bede sie z Toba spierał.
jeśli napisze Ci cały spoiler do SG-1 Ethon a tylko wczesniej umieszcze słówka "wydaje mi się że.." to co jak co ale IMO mimo wszystko nadal bedzie to spoiler i nadal zepsuje to przyjemność z ogladania wielu osobom. i z tego założenia wychodze. masz prawo do swojego zdania choć w mojej opinii jest ono absurdalne. ale tez mam do tego prawo ;] i nie mam zamiaru tego dłużej ciągnąc.
a do spoilerowania i gdybania na temat Atlantisa jest osobny topic o ile sie nie myle.