Przede wszystkim witam wszystkich Lost-maniaków
po raz pierwszy na forum, ale widze ze nie ostatni
co do odcinka 2-ego hmmmm, jak dla mnie lekkie rozczarowanie, ale wsumie nie dziwię sie scenarzystom, w koncu gdyby wkazdym odcinkow była jakas wstrząsająca akcja, to bym z emocji chyba na zawał padła, a pragne dotrwać do końca
co do moich spostrzeżen:
- faktycznie tekst o bałwanku był swoistym hasłem, chcociaż troszke mnie zamotłao gdyż myślałam ze Locke może być w to zamieszany
- o czym już wspomniali wczesniej, Sawyer robi postępy...
może z Jackiem jakąś klinikę otworzą bo Jakcowi rośnie konkurencja hehe
- dobrze ze ktoś wspomniał o akcji z rekinem, a mianowicie o znaku, moje kodeki sa trochu lipne wiec nawet tego nie zauwazyłam
wielkie dzięki !!!
- motyw z Kate uzupełniającą poziom cukru ciekawy, chociaz ja bym ze szczescia zezrała wszystkie te batoniki
- liczba 108 hmmm zastanawiajce , biorąc pod uwagę fakt ze to suma naszych feralnych liczb, wiec kombinowac mozna na wiele sposobów, odliczanie, final countdown i inne takie
no to by było jak narazie na tyle
ps. no i "the others", swoją drogą Jin niezle podszkolił swoj inglisz