Skocz do zawartości

DS9 vs B5 - porównanie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
64 odpowiedzi w tym temacie

#61 Drozdz

Drozdz

    Kapral

  • Użytkownik
  • 201 postów
  • Miastośląskie

Napisano 08.02.2006 - |17:50|

niechece zbytnio kryttykować powyższego porównania ale jest w niektóych miejscachzrobione na siłe
  • 0

#62 Myszaqu

Myszaqu

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 300 postów

Napisano 11.02.2006 - |22:50|

Jak dla mnie mimo wszystko DS9 - bardziej "ciężki S-F" klimat. B5 jest zbyt kolorowe i przejaskrawione. Najchętniej zastrzeliłbym na miejscu kretyna który zaprojektował pukawki - Han Solo miał lepszą ... :]
  • 0

#63 SiLenT

SiLenT

    Redakcja GHN

  • VIP
  • 271 postów
  • MiastoBialystok

Napisano 24.07.2008 - |18:37|

Właśnie skończyłem oglądać DS9 (B5 obejrzałem już jakiś rok temu) i szczerze powiem że DS9 nie dorasta do pięt dla B5. Faktem jest że DS9 fajnie się oglądało ale np. najlepszy odcinek DS9 to o dziwo zapychacz (w moim odczuciu), chodzi mi o "Star Trek DS9 - 07x15 - Badda-Bing Badda-Bang" no sorry ale przy żadnym odcinku DS9 tak dobrze się nie bawiłem. Nawet sceny bitew w DS9 były moim zdaniem gorsze ( stanowczo za krótkie) no i to wrażenie jakby przestrzeń była 2D a nie 3D się przeciwnicy ostawiają w linii jakby do cholery niemożna było wroga z góry albo z dołu zaatakować. No i już standardowo jako inżyniera denerwuje mnie technologia polegająca na światełkach, szkiełkach i innych duperelach, o rany jakie to tandetne ( tak ja wiem, że to jest na zasadzie "skąd ja mogę wiedzieć co będzie za 300-400lat?"), albo leczenie kogoś światełkiem, podchodzi dr Bashir patrzy w ten swój "kalkulatorek" (tricoder czy jakoś tak na to mówili) i mówi coś w stylu "o masz złamana nogę zaraz poświecę ci tam fioletowym światełkiem i będzie git", szczerze? to nie trzeba być udoskonalonym genetycznie żeby moc taka diagnozę postawić, z takim "kalkulatorkiem" to każdy możne być wypasionym lekarzem.

A w B5 technologia ludzi wydaje się taka jak powinna być, żadnych lampek, światełek i innych głupot (ja przynajmniej sobie tego nie przypominam), lekarze normalni nie lecza nikogo światełkami, inżynierowie nie wypowiadają fizycznie nie możliwych kwestii itd. No i fabuła się wydaje bardziej dograna.

W tej sytuacji B5 dostaje 10/10 a DS9 8/10 (zakładając że tylko te 2 seriale ze sobą oceniam, równie dobrze można dać ocenę 2/2 dla B5 i 1/2 dla DS9).
  • 0

Greed is eternal.


#64 Krusty

Krusty

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 675 postów
  • MiastoKalisz

Napisano 24.07.2008 - |23:48|

....najlepszy odcinek DS9 to o dziwo zapychacz (w moim odczuciu), chodzi mi o "Star Trek DS9 - 07x15 - Badda-Bing Badda-Bang"...


Podobnie jak wielu nie jestem w stanie wybrać, co lepsze B5 czy DS9, choć większy sentyment mam do DS9 z powodu Benjamina Sisko to, imho najlepsza postać dowódcy nawet Adama jest drugi. To tyle dygresji a wracając do sedna to z całym szacunkiem, ale "Badda-Bing Badda-Bang" nie jest najlepszym odcinkiem i dziwi mnie twój wybór, bo jeśli chodzi o humor to są znaczne lepsze odcinki np.: "The Magnificent Ferengi", "Our Man Bashir" czy chyba najlepszy ever odcinek "Trials and Tribble-ations".
  • 0

#65 xetnoinu

xetnoinu

    Sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 185 postów
  • MiastoPraga, a za rzeką Warszawa

Napisano 29.10.2010 - |13:18|

Po lekturze tego wątku, złamałem się i zabrałem się za DS9. Wybór, że akurat od tego rozpocznę systematyczne oglądanie tego uniwersum jest na swój sposób na tyle absurdalny, że może być tylko ciekawie.

Na razie mogę tylko porównać piloty. W DS9 jest nieco skromniej w wymiarze fabularnym niż w B5, ale w zamian więcej pokazuje się bohaterów. Jeśli chodzi o dekoracje i stroje, to z racji trekowej konwencji jest bardziej elegancko i ponadczasowo. Ale to :) ludzki :) punkt widzenia. Stacja 9 jest widowiskowa, ale B5 jest funkcjonalna. Ogólnie kosmiczne twory ludzi są brzydkie acz funkcjonalne. Ale dziewiątka nie jest ludzka.

Zaczyna mi się to podobać, że porównanie nie jest proste. Dam szansę DS9, szczególnie, że z tego co zatrybiłem, w pewnym momencie historia dziewiątki ma być bardziej straczyńska niż epizodycznie trekowa - na to czekam.

B5 w pierwszym kontakcie był wizualnie odstręczający i koszmarkowaty, kiedy jednak się wgryzło w fabułę przestawało to razić i z czasem ułatwiało to orientację w tamtym uniwersum.

Co do obcych - po pilotach wskazanie na B5, ale rozumiem, że ich przybędzie. Wątek nieliniowego pojmowania korytarzowców edukacyjny, ale nawet sprawnie się oglądał.

I jeszcze jedno spostrzeżenie. Zarówno B5 i DS9 na pewno w głębokiej przeszłości widywałem w telewizorze. Więcej jednak zostało mi w głowie z DS9. Nie wiem czy to kwestia trekowego wzornictwa i częstszego mielenia się NG w tv. Czy tego, że na tamtym etapie wiekowym bardziej strawna była epizodyczna struktura treków, co umożliwiało wyrywkowe oglądanie odcinków jak się trafiło na nie w tv. A może aktorstwo było bardziej wyraziste. Zobaczy się to nabiorę zdania.

Ha ha, własnie wzbudziłem dyskusję u znajomych w kwestii wzornictwa B5 kontra DS9. I zadano mi pytanie: mając megawypasioną willę, który styl wybieram. No to miałem ćwieka. Z zewnątrz zdecydowanie DS9, ogród i komunikacja wokół - zdecydowanie Minbari, wewnątrz kombinacja bajorańska ale z obowiązkowym ogródkiem Zen na środku salonu. Dla kontrastu dodatki w stylu Centauri - na złoto:)

Użytkownik xetnoinu edytował ten post 29.10.2010 - |13:33|

  • 0

Zapraszam http://trek.pl/discord

Wbijajcie :) 

 





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych