294 odpowiedzi w tym temacie

[Macmax]

I.08
Odcinek nie był zły, ale zaczyna mi się nie podobać kierunek, w którym zmierzają twórcy. No chyba że cały czas jest to zmyłka na potrzeby odwrócenia naszych podejrzeń od Brody'ego. Bo cóż to znaczyło to jego przyjście na końcu i wykrzykiwanie że ma dość pogawędek z Nazirem. I że nie wiedział że Walker żyje.
Pokręcone to jakieś bo gdyby Brody działał w Al-Kaidzie to po co niby miałby go oszukiwać Abu Nazir? Przecież działaliby dla wspólnej sprawy.
A jeśli jest niewinny to też nie pasuje, bo ton głosu, cała dyskusja na końcu była taka że to Brody czuje się oszukany przez przyjaciela. Więc jak to jest? - Abu Nazir to jego wróg czy przyjaciel?, bo nie uwierzę że ktoś neutralny i nie mający na niego dużego wpływu.

[Me Myself and I]

wg mnie: Brody został przejęty przez islamistów w pewnym stopniu. A-N wkradł się w jego łaski oferując mu przyjaźń i ulgę w cierpieniu, ale tym samym przekonał go do islamu, "zabicia" Walkera, pogodzenia się z działaniem islamistów, wszystko to za cenę przeżycia. Nie wiemy jeszcze co ma być zapłatą za to, co Brody ma dla nich zrobić, tudzież jaką rolę pełnić, póki co wygląda tak jakby był zmyłką.

Natomiast sam A-N ma większy plan, o którym Brody nie musi wiedzieć. Sfingował śmierć Walkera, który stał się prawdziwym terrorystą, być może nawet sam podał Carrie informację o jeńcu, który zdradzi, by zainteresowała się Brodym, a Walker mógł spokojnie działać będąc poza kręgiem podejrzeń (bo miał nie żyć)

[Macmax]

Może i słuszna ta twoja koncepcja, choć dla mnie nijak nigdzie nie mogę przykleić tego Walkera. Coś musiało się tam zupełnie innego wydarzyć w Iraku, bo niby po co uzmysławiać Brody'emu że zabił Walkera? Ani się nie czuł z tego powodu specjalnie winny, ani nie wpłynęło to specjalnie na jego postawę, nie widziałem po nic żadnej skruchy. Byłem przekonany że Nazir, Walker i Brody działają razem, a teraz mam duże wątpliwości jak to wszystko wyjaśnić.

[delta1908]

Końcówka zaskakująca mocno. Czyli wychodzi jasno, że Brody w jakiś tam sposób jednak współpracuje z Abu Nazirem. Chociaż jaki konkretnie ma udział tego chyba nie prędko się dowiemy, nie wiadomo czy jeszcze w tym sezonie. Mam nadzieję, że nie zostawią nas z takim cliffem jak w The Killing. Liczę że cały sytuacja przynajmniej z grubsza się wyjaśni.
Cały odcinek w miarę spokojny, chociaż polowanie na Walkera miało już w sobie coś z akcji, aż mi się z 24 skojarzyło.
Zastanawiam się też jaką rolę ma do odegrania w tym wszystkim Saul bo twórcy poświęcają mu coraz więcej czasu w serialu więc coś czuję, że też może mieć w całym spisku jakiś swój udział. W końcu kret nadal nie został ujawniony, a Estes jakoś marginalnie się pojawia, ale nie zapominam o nim.
No i co to za gość ten z brodą? Co to za rejestracje były? Rządowe czy jakiejś ambasady? Orientuje się ktoś? Jeśli rządowe to afera jest jeszcze grubsza niż się wydaje, jeśli to w ogóle możliwe.
Po końcówce już się nie mogę doczekać kolejnego odcinka.

[Mdeem]

1x08
Te blachy to dyplomatyczne, ale konkretnie jakiego państwa nie wiadomo (z boku taka mała literka to "Q"? - Qatar?). Faktycznie z tym Saulem i jego rozterkami coś powinno być na rzeczy bo przecież nie dawali by tyle tego dla "zapchajdziury". Jestem ciekaw czy dekonspiracja Walkera to przypadek czy jednak część planu mająca uruchomić jakiś nowy "przełącznik" w głowie Brody'ego (w której tak do końca nie wiadomo "kto" siedzi).

[Modes]

Co to za rejestracje były? Rządowe czy jakiejś ambasady?

D - Diplomatic
KV - Saudi Arabia

Coś musiało się tam zupełnie innego wydarzyć w Iraku, bo niby po co uzmysławiać Brody'emu że zabił Walkera?

Po to, żeby go złamać.
IMHO - Nie złamiesz człowieka od tak, w ciagu jednej nocy. Potrzeba na to wielu dni i wielu róznych podejść. Metoda małych kroczków, najpierw łamiesz go w drobnych sprawach, potem w większych (np. wiara), potem dużych (np. morderstwo kompana broni), żeby na końcu kompletnie go złamać i przekonać do wielkiego czynu (np. zamach terrorystyczny na własny kraj).

Jestem ciekaw czy dekonspiracja Walkera to przypadek czy jednak część planu mająca uruchomić jakiś nowy "przełącznik" w głowie Brody'ego (w której tak do końca nie wiadomo "kto" siedzi).

Moim zdaniem przypadek ( w sensie planu).
Walker jest zły - wiadomo, jednak to nie byłby amerykański serial gdyby nie było w nim choć odrobiny "człowieczeństwa" ... to nie kino europejskie

[psjodko]

Po pierwsze: najlepszy serial sezonu, po prostu rewelacja.

Po drugie (po ośmiu odcinkach) istnieje coś takiego jak syndrom sztokholmski. Tam wystarczyło 6 dni, a Brody był 8 lat ! w niewoli.
Wcale więc nie musi być terrorystą ani zadeklarowanym członkiem Al-Kaidy.
Sądzę, że Abu Nazir "pracował" nad obydwoma Amerykanami i najprawdopodobniej nie udało się Brodyego złamać więc jest wykorzystywany
jako zasłona dymna dla całej operacji. Z możliwością wykorzystania go jak "przyjaciela" w przewidywanej karierze politycznej Brodyego.
A kariery politycznej właśnie należało się spodziewać po tak spektakularnym oswobodzeniu.
Z drugiej strony możliwe, że właśnie ta sytuacja spowodowała "złamanie" Walkera -> zobacz twój przyjaciel cię omal nie zabił, ledwo cię uratowaliśmy!
Jednak co do Walkera tak do końca nie jestem przekonany czy to nie jest "finta w fincie",
Nie do końca widzę go jako jednoznacznie "czarny charakter".
Zastanawia mnie ta "udawana" egzekucja Brodyego nad ciałem Walkera?

Mimo wszystko wiele z okresu przebywania Brodyego w niewoli jest jeszcze nieznana.

Jego dziwne zachowywanie się (nocne) z żoną - to był dla mnie lekki szok. O co tu chodzi?
Rozumiem jakieś impotencje ale to nie tak wygląda....
(Inna sprawa, że z TAAAAKĄ żoną to ja bym umarł z głodu i wyczerpania nie wychodząc z łóżka )

O co chodzi z tym przejściem na muzułmanizm? Wydaje mi się to zbyt prosto wyjaśnione.
Tym bardziej, że muzułmanin modli się 5 razy dziennie a nie tylko rano i wieczorem.
Coś mi tu nie gra...

Kim naprawdę jest/był Issa? - Tu zbyt łatwo przeszła Carrie nad wyjaśnieniem Brodyego.
Przecież zabili podobno wszystkich strażników.
Wszystkie zdjęcia wsiały na tablicy w CIA i nie wiedziała że któryś z nich miał na imię właśnie Issa?

O czym Brody rozmawiali a Abu Nazirem? - No tu to pewnie cały kolejny sezon można nakręcić.

Co do Saula to ja go nie podejrzewam o żadne niecne czyny, to w końcu Żyd.
Jego historia jest dla mnie jedynie wypełniaczem.
Natomiast na pewno mają kreta w grupie CIA. Ale to nie Saul.

No i na koniec podstawowa sprawa: CIA nie wolno działać na terenie USA! (Nie słyszałem, żeby zmieniono tą zasadę)
A tu wygląda, że spokojnie prowadzą działalność wywiadowczą w USA !!!

A i jeszcze jedno: coś za szybko i za łatwo wypuścili Brodyego po uwolnieniu.
Podejrzewam, że w realu przesiedziałby pod wariografem i w krzyżowym ogniu pytań co najmniej kilka tygodni zanim wypuścili by go swobodnie "w miasto". A tu zadali mu 5 błahych pytań i wszystko OK !

Użytkownik psjodko edytował ten post 25.11.2011 - |14:46|

[sephia]

@psjodko - dobra rozkmina, co do CIA to bodaj "Covert Affairs" też łamie tą zasadę i dużo misji dzieje się w USA. Z drugiej strony nie ma przypadku w pojawieniu się łącznika FBI, który być może w kolejnych odcinkach odegra większą rolę. Poza tym - Carrie działała indywidualnie od początku do końca, a kiedy w grę wchodzi prawdopodobny atak terrorystyczny, to do akcji wkraczają wszystkie rządowe agencje (jeszcze tylko brakuje NSA). Z drugiej strony to prawda, że za Walkerem powinien uganiać się kto inny i chyba lepiej wyszkolony

Jeszcze co do CIA. Polecam się zapoznać z Operacją Chaos, w ramach której CIA szpiegowała kilkaset tysięcy Amerykanów, by sprawdzić kto jest odpowiedzialny za konflikt w Wietnamie (mimo braku pozwolenia oczywiście).

W ogóle to, że coraz bardziej fabuła ukierunkowana jest w politykę, też mnie nie dziwi. W "24" było podobnie, a przecież wątki polityczne były równie dobre jak te bardziej nastawione na akcje. Zwraca jednak uwagę fakt, że póki co wszystko ogranicza się do kongresmenów, czyli do prezydencji jeszcze "kawałek". Anyway, Brody nowym prezydentem USA po tym, jak Walker zabija obecnego prezydenta? Huh...

Użytkownik sephia edytował ten post 25.11.2011 - |23:45|

[psjodko]

No właśnie sprawa działalności CIA mnie trochę zastanawiała więc trochę przeszukałem dostępne źródła i okazuje się,
że moja wiedza jest cokolwiek powierzchowna.
Otóż dokładnie rzecz ujmując CIA nie wolno zbierać informacji (wywiadowczych) na temat krajowej działalności obywateli USA.
Do 1970 r. zakazana była jakakolwiek działalność CIA w kraju potem jeżeli działalność obywateli USA w kraju
jest "pozakrajowa" (jeśli istnieje podejrzenie, że dana osoba jest szpiegiem lub uczestnikiem międzynarodowych działań terrorystycznych) to nie ma przeszkód aby CIA podjęła takie działania. Oczywiście pewne zakresy działalności wymagają zgody
odpowiednich (innych niż CIA) organów: np. sąd, prokurator generalny lub Dyrektor wywiadu narodowego.

W Homeland jest to jednak dobrze pokazane - CIA obserwuje i zbiera informacje ale do ataku (poszukiwanie Walkera) idą oddziały taktyczne FBI a nie spec oddziały CIA. Po tej nieudanej próbie CIA wycofuje się i całe zadanie złapania Walkera w USA przejmuje FBI.
Działalność Carrie przez chwilę jest nielegalna (samowolna) ale Saul zdobywa pozwolenie sądowe.
Ciekawostką tu jest, że sędzia (zgodnie z prawem) NIE WIE kogo będą obserwować
Również formalnie zatrzymanie w Meksyku należało do CIA, ale na granicy powinien był przekazać ją do FBI. Zastosowano tu pewien typowo żydowski wybieg (jak w dowcipach o rozmowach żyda z Bogiem), że przekazanie wyznaczono w Waszyngtonie dlatego wiezie ją w obstawie agentów FBI i ma możliwość rozmawiania i złamanie więźnia. Ale zwróćcie uwagę że przesłuchanie jest już w budynku policji lub FBI a Saul stoi jakby z boku tego wszystkiego.
Natomiast zupełnie inaczej wygląda sprawa terrorysty przewiezionego z Pakistanu (nie pamiętam jak się nazywał), tutaj całą sprawą (zatrzymanie, przewiezienie, więzienie, przesłuchanie) zajmuje się wyłącznie CIA.

Strasznie pogmatwane są zasady prawne i organizacyjne (rozdział kompetencji) w USA

Użytkownik psjodko edytował ten post 26.11.2011 - |09:09|

[sephia]

1x09

Offf.... No to polecieli. Tylu odpowiedzi się nie spodziewałem. Nagle wszystko okazało się jasne i klarowne. Można przewidywać bardzo łatwo, jak potoczy się wszystko dalej.

Spoiler

Fajnie, że wróciły retrospekcje, i to jakie! Pokazujące prawdę o ostatnich latach Brody'ego w "niewoli", która okazała się dosyć dobrowolna. Sporo musieli się natrudzić, by znów zapuścił włosy i brodę, tak by później odnaleźli go żołnierze amerykańscy.

Wszystko jest perfekcyjnie sterowane przez Abu Nazira, plan zakłada zbliżenie się do v-ce prezydenta, który jest odpowiedzialny za atak rakietowy, w którym zginął syn terrorysty. Zapewne v-ce prezydenta ma zabić Walker, a Brody zająć jego miejsce?

Bałem się, w jakim kierunku pójdzie ten serial, ale teraz widzę, że idzie w odpowiednim. Prawdziwy, fabularny "kop" dla całej historii. Perspektywa ostatnich trzech odcinków i drugiego sezonu jest bardzo obiecująca.

Użytkownik sephia edytował ten post 29.11.2011 - |20:35|

[Tom_Logan]

Nice. Akcja coraz bardziej się zagęszcza. Wiele się wyjaśniło, można już powoli zakładać co się wydarzy w finale i co zobaczymy w 2 sezonie.

[Me Myself and I]

Offf.... No to polecieli. Tylu odpowiedzi się nie spodziewałem. Nagle wszystko okazało się jasne i klarowne. Można przewidywać bardzo łatwo, jak potoczy się wszystko dalej

miejmy nadzieję że skoro robią to spece od 24 to mimo że wszystko się wydaje jasne to nie do końca tak jest i czymś się jeszcze zaskoczymy

odcinek raczej spokojny, nudnawy momentami, acz sporo wyjaśniający odnośnie Brody'ego i jego motywacji

edit: zapomniałem ze to tylko 13 odcinków a nie 24 więc zostają tylko 3 i czas najwyższy by się wszystko rozwiązywało, zatem moje pierwsze zdanie muszę trochę pohamować. ciekawe na jakim cliffie skończą? Walker strzela do VP? Walker faces Brody? Saul okazuje się dobrze ukrytą opcją niemiecką, tfu arabską?

[Tom_Logan]

Ja bym wolał bez jakiegoś specjalnego cliffhangera typu strzał i to be continued... Po takim serialu spodziewam się raczej jakiegoś moralnego zakończenia sezonu ale po tytule ostatniego odcinka raczej się zawiodę.

I tak mi się rzuciło w oczy po rozmowie Brody'ego z tym gościem pod koniec. Nasz dzielny wojak nie wie, że szykuje się zamach na tego vice prezydenta?

[Me Myself and I]

ja obstaję przy tym że Brody g.... wie poza tym że pomaga terroryście w ramach żalu po straconym dzieciaku

[delta1908]

1x09
Dosyć spokojny, ale klimatyczny odcinek. No i wydaje się, że dostaliśmy na tacy motywację Brody'ego. Chociaż coś czuję, że nie wszystko będzie takie klarowne jak to w tej chwili się wydaje.
Tak sobie myślę, że ten atak rakietowy mógł być w jakiś sposób zaplanowany przez Abu Nazira albo wcześniej o nim wiedział i specjalnie tak wszystko rozegrał. Brody miał się zżyć z Issą, a potem go uśmiercili właśnie w tym ataku, o którym Nazir był wcześniej poinformowany. Byłoby to duże poświęcenie z jego strony, ale w końcu to fanatyk więc wszystko jest możliwe.
Z resztą rozumowania się zgadzam, że Walker ma odstrzelić wiceprezydenta, a Brody zająć z czasem jego miejsce. Mimo że trochę to wydaje się skomplikowane do zaplanowania i do przeprowadzenia.
Nadal na kreta typuję Saula, chociaż już kiedyś zwracałem uwagę na tego młodego pomocnika Carrie - Galveza, a w tym odcinku wyszło jeszcze, że chłopak też jest muzułmaninem więc też biorę go pod uwagę.
Oglądam dalej i tylko szkoda, że koniec już coraz bliżej, choć z drugiej strony strasznie mnie ciekawi rozwiązanie całej historii.

Użytkownik delta1908 edytował ten post 30.11.2011 - |16:29|

[Macmax]

I.09
podoba mi się kierunek, który obrali twórcy, mniej więcej czegoś takiego się spodziewałem i ciekaw jestem niezmiernie jak to się dalej potoczy. Walker raczej z całą pewnością jest po to by zabić tego Waldena, natomiast roli Brody'ego póki co nie za bardzo widzę. Ma wejść w szeregi rządzących? Tylko po co, skoro i tak żeby podjąć jakiekolwiek decyzje potrzeba aprobaty Senatu, tak mi się wydaje przynajmniej.
Chyba że to jest pomysł na kolejny sezon, a ten zakończy się po prostu zabójstwem v-ce prezydenta. No i jeszcze jest ten dyplomata z Arabii, na tropie którego znalazła się pani agent.
Żal mi Issy, fajny dzieciak z niego był, tworzyli ciekawą parę z Brody'm

[Modes]

No ja mam trochę inne zdanie niz to przeważające tutaj po ostatnim odcinku.
To, że Brody nie był przez całe 8 lat torturowany to wiadomo od chyba 3 odcinka (była retrospekcja, w której Brody był ogolony), więc żadna wielka niespodzianka.
Niespodzianką można nazwać to, że Brody nie zabił Abu Nazira odrazu jak się z nim znalazł sam na sam, ale po 5 latach to jego mózg juz był pewnie z trzy razy pod tym względem przeprany

Cała ta scena z Issą jako synem Abu Nazira śmierdzi mi na odległość. Nie ma ani jednej sceny z której można by powiedzieć, że między Abu Nazirem i Issą są jakiekolwiek rodzinne związki. Nie ma żadnego przytulania (np. przy pierwszym spotkaniu z Brodym, gdzie Issą się boi go, mógł się schować za tatę, jak wiele dzieci robi jak sie boi), nie ma żadnego głaskania po głowie dziecka przez ojca (często w filmach są takie sceny by pokazać rodzinną więź) a w scenie, w której Issa zbił szklanki było widać jego strach przed Nazirem. Podobnie na rysunku od Issy dla Brodyego nie ma narysowanego tatusia (nawet w tle) a w scenie po śmierci Nazir nie dał po sobie poznać, że cokolwiek czuł na widok martwego syna.
Moim zdaniem Issa był podstawiony a cynk o połozeniu Abu Nazira podesłał amerykanom on sam by ci zabili dzieciaka.

Ogólnie co do powodu dla jakiego Brody współpracuje z Nazirem to po 8 odcinku było wiadomo, że nie zrobili z niego marionetki. Dlaczego współpracuje to już jest sprawa drugorzędna, potrzebna po to tylko by jego rozszerzyć jego postać.

Zapewne v-ce prezydenta ma zabić Walker, a Brody zająć jego miejsce?

Z resztą rozumowania się zgadzam, że Walker ma odstrzelić wiceprezydenta, a Brody zająć z czasem jego miejsce.

Ta pewnie, bo wezmą kogoś kto nie ma obycia politycznego na vice prezydenta.
Po pierwsze, nie wiadomo jak on się zachowa jako polityk. Może władza mu uderzyć do głowy albo być totalnie niekompetentny.
Po drugie, nie ma on koneksji, które w naturalny sposób zdobywa się w tej "branży".
Po trzecie, żadna partia nie udzieli mu poparcia na tak ważne i prestiżowe stanowisko biorąc pod uwage pierwsze i drugie oraz to że w każdej partii jest conajmiej dwóch kandydatów z ogromnym poparciem politycznym, przemysłowym i ludzkim.

Nasz dzielny wojak nie wie, że szykuje się zamach na tego vice prezydenta?

Need to know ... and he didn't need to know till now

Nadal na kreta typuję Saula

O co chodzi z tym kretem?
Chodzi o samobójstwo tego araba co go przesłuchiwali?
IMHO: Przecież to Brody dał mu tą żyletkę. I to nie podczas walki ale wcisnął w styropian tego dania co mu zabrał (a pobił się z nim, żeby zrobić "zasłonę dymną").

[delta1908]

O co chodzi z tym kretem?
Chodzi o samobójstwo tego araba co go przesłuchiwali?
IMHO: Przecież to Brody dał mu tą żyletkę. I to nie podczas walki ale wcisnął w styropian tego dania co mu zabrał (a pobił się z nim, żeby zrobić "zasłonę dymną").

Jak dotychczas to nigdzie to nie zostało pokazane, ani powiedziane. Więc to są tylko przypuszczenia.

[Modes]

Jak dotychczas to nigdzie to nie zostało pokazane, ani powiedziane. Więc to są tylko przypuszczenia.

IMHO - in my honest/humble opinion - w wolonym tłumaczeniu "moim zdaniem" - tak więc - tak, to są tylko moje przypuszczenia.

Użytkownik Modes edytował ten post 01.12.2011 - |14:19|

[Mdeem]

...
O co chodzi z tym kretem?
Chodzi o samobójstwo tego araba co go przesłuchiwali?
...

Chodzi o tajemniczy telefon do flamy profesorka - o ostrzeżenie że właśnie CIA namierzyło chatę przy lotnisku.

1x09
No to wiemy kto to był Issa - u mnie też sporo wątpliwości budzą jego relacje z Abu Nazirem (jako ojcowsko-synowskie), zaczyna pachnieć zwykłą osobistą zemstą Brody'ego - bo ten wątek z jego uwikłaniem w rozgrywki polityczne trochę naciągany, bohater wiceprezydentem? - to było możliwe w XVIII wieku a nie przy dzisiejszej machinie wyborczej w USA. Walker biega sobie po lesie niczym John Rambo - niech tylko scenarzyści nie przesadzą. Jeszcze chyba parę nagłych zwrotów akcji przed nami - mam nadzieję.