Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 167 - S08E13 - It's Good To Be King


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
89 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Oceniamy odcinek: (113 użytkowników oddało głos)

Oceniamy odcinek:

  1. 10 (6 głosów [5.66%])

    Procent z głosów: 5.66%

  2. 9.5 (13 głosów [12.26%])

    Procent z głosów: 12.26%

  3. 9 (28 głosów [26.42%])

    Procent z głosów: 26.42%

  4. 8.5 (15 głosów [14.15%])

    Procent z głosów: 14.15%

  5. 8 (14 głosów [13.21%])

    Procent z głosów: 13.21%

  6. 7.5 (10 głosów [9.43%])

    Procent z głosów: 9.43%

  7. 7 (8 głosów [7.55%])

    Procent z głosów: 7.55%

  8. 6.5 (2 głosów [1.89%])

    Procent z głosów: 1.89%

  9. 6 (3 głosów [2.83%])

    Procent z głosów: 2.83%

  10. 5.5 (1 głosów [0.94%])

    Procent z głosów: 0.94%

  11. 5 (2 głosów [1.89%])

    Procent z głosów: 1.89%

  12. 4.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  13. 4 (2 głosów [1.89%])

    Procent z głosów: 1.89%

  14. 3.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  15. 3 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  16. 2.5 (1 głosów [0.94%])

    Procent z głosów: 0.94%

  17. 2 (1 głosów [0.94%])

    Procent z głosów: 0.94%

  18. 1.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  20. 0.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  21. 0 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#61 sledzik1984

sledzik1984

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 33 postów
  • MiastoKraków

Napisano 09.01.2005 - |21:27|

-Czyżby Sheppard był lepszym pilotem? On chyba szybciej nauczył się latać?


Całkiem możliwe... W końcu to Shepard był pilotem śmigłowca którym leciał Jack w pilocie SGA.

Ogólnie to odcinek podobał mi się bardzo... Aczkolwiek częściej można by korzystać z karabinów (zarównow SG-1 jak i SGA)... Przecież nie brakuje im amunicji... Ja wiem, że Daniel zawsze jest za pokojowymi rozwiązaniami - ale Jack i Carter, jako żołnieże, powinni strzelać. Bo przecież gdyby na porównać siłę ognia Jacka, Sam i Daniela z karabinkami przeciwko 10 czy 15 walecznym wieśniakom z kuszami...
  • 0

#62 lukair

lukair

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 43 postów

Napisano 09.01.2005 - |23:46|

Oceniac odcinka nie bede, ale powiem, ze kazdemu odcinek wedlug mnie podobac sie powinien. Z prostego powodu. Tak jak ktos tu powiedzial wczesniej, Druzyna w komplecie. Do tego dochodzi akcja z Wrotami. Poczulem sie znowu jak za najlepszych lat. Do tego dochodzi powoli final gdzie widze RDA bedzie bardzo zaangazowany jak pod koniec sezonu 7. Oby sie skonczylo tak jak licze, czyli wspolnym nieudolnym lowieniem :> Zainteresowani wiedza o co chodzi. Ostatnia okazja, albo woz(piotros) albo przewoz.

lukair
  • 0

#63 gmerek

gmerek

    Starszy plutonowy

  • VIP
  • 571 postów
  • MiastoŁódź

Napisano 10.01.2005 - |07:19|

Wszystko już wymieniliście.
Moja (subiektywna) ocena to 7+.
Powiem szczerze, ponieważ zwaliła mi się Neozdrada tylko SG-1 mogło mi humor poprawić, a szczególnie RDA pytający czy trafił w ważny podsystem :D
Pozdrawiam
  • 0
"...Gdyby Pinokio wiedział jakie jest życie - nigdy nie chciałby zostać chłopcem..."

#64 QQQ

QQQ

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 135 postów
  • MiastoKraków

Napisano 10.01.2005 - |11:41|

A dla mnie tylko 5 za ten odcinek - niby wszystko w nim było i troche humoru i Jack i walka ale to wszystko jakies blade - humor wymuszony , walka krótka i jakby od niechcenia - zaczynam odnosic wrazenie ze ze dla Tauri -pomniejszy włada systemu ( tylko tacy sie ostali ) to jak komar troche dokuczliwy ale jak sie postarasz to jednym klepnieciem utłuczesz. GDZIE ta walka jak Z Aphofisem - co go załatwili to sie [beeep] odradzał - tego naprawde było TRUDNO uziemic. Ja wiem ze mam y nowe technologie i SG1 ma tez mnóstwo doswiadczenia wiecej ;-) - ale mimo to tesknie do "powaznych" przeciwników i "prawdziwej" walki.

Ja chce wiecej Replikatorów !!!
  • 0

#65 Loco

Loco

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 94 postów

Napisano 11.01.2005 - |12:28|

Ludzie Wraith !!!! Po co wymyslacie nowe nazwy dla tej rasy !!

Gajowy ma spro racji, choc nie ze wszystkim sie zgadzam, odcinek mi sie bardzo podobal choc cos w nim nie do konca gralo. Widac ze Jackowi juz sie nie chce. W koncu ma chlop swoje lata. Poza tym odcinek robiony wg schematu (Teal'c - sholva itp)

Nie wydaje mi sie by ten Jaffa tylko ogladal hieroglify. Po jego reakcji widac ze wiedzial co robi i czego maja szukac. Pewnie Jaffa takze na misje zabieraja lingwistow.
  • 0

#66 Amon_Ra

Amon_Ra

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 106 postów
  • MiastoRadom

Napisano 12.01.2005 - |16:41|

Odcinek ciekawy nawiazujacy bezposrednio do Atlantis.Nie bede pisal tutaj konkretow bo moze ktos nie chce byc informowany co bedzie dalej;) Dla mnie bomba.
Pozdrawiam.
  • 0

#67 bimberek

bimberek

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 103 postów

Napisano 13.01.2005 - |14:57|

Tajemnicze ruiny kilkaset metrów od wioski? I nikt tego nie odkrył, że Pradawny bazgrał tam po ścianach? Tok`ra musieli zbadać planetę, musieli czegoś dowiedzieć się o mieszkańcach, a tu co? Kicha !!! Ruiny, Skoczek i to wszystko tak blisko od wioski ( jakby było daleko to nie słychać byłoby strzałów).

Osada - ile osób tam żyje? Mamy fragment, kiedy Król ogłasza najważniejszą, chyba nowinę od kiedy sie pojawił: widzimy kilkadziesiąt osób, tylko kilkadziesiąt. Taka osada nie ma najmniejszych szans na kilkusetletnie trwanie.

Osada ciąg dalszy: gdzie są kuźnie, szwalnie, karczmy ... ??? Ulice? Zwierzęta? Kopalnie? Garncarnie?

Król - ile lat Maybourn tam żyje? Około 2-3 (cholera nie pamiętam kiedy go tam wysłali). Ile trzeba czasu, żeby poznać język Pradawnych, ile czasu żeby ludzie uwierzyli, że jest on Prorokiem, ile od tego czasu trzeba, żeby wybrać go Królem (a nie na przykład szanowanym Wróżbitą?), gdzie reszta władzy (wspomina się o radzie starszyzny - czy ona oddałaby władzę ot tak sobie?)
  • 0

#68 kasyno

kasyno

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 876 postów
  • MiastoWarszawa -> Wola

Napisano 19.01.2005 - |09:35|

odcinek super dałem 9. Jedyny minus to Harry Maybourne nieznosze tego człowieka mam nadzieje że już go nigdy nie pokażą. Ciekawe co się stanie z tym statkiem pradawnych czy go sprowadzą na ziemie to było by ciekawe.
  • 0

#69 Astra

Astra

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 105 postów
  • MiastoEłk

Napisano 19.01.2005 - |11:39|

Odcinek był fajny, dałam 8,5 .
Wreszcie można było zobaczyć całą załogę SG1 w akcji, no i Harry Mayborne w roli króla rewelacja, aż się uśmiałam jak go zobaczyłam :clap:
  • 0

#70 Amaterasu

Amaterasu

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 26 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 19.01.2005 - |13:25|

Odcinek dosyć fajny, dałam 9

Wreszcie można było zobaczyć całe SG-1 razem w akcji jak mi tego brakowało ....

Harry Mayborne - królem (jak go zobaczyłam to się uśmiałam), naprawdę mu zależało na tych poddanych, zrobił to z wielkim trudem ale w koncu się przyznał, że ich wszystkich okłamywał.

chumor Jacka pytającego "Czymasz ćwierćdolarówki", "Czy to był ważny podsystem"
  • 0
Dobrzy przyjaciele są trudni do znalezienia, trudniejsi do pozostawienia i niemożliwi do zapomnienia.

#71 Astra

Astra

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 105 postów
  • MiastoEłk

Napisano 19.01.2005 - |14:49|

Masz racje Amatersu, że zależało mu na tych ludziach, bo przyznał się i został z nimi. Widać że chłopak zmienił się, ale jestem pewna że gdyby Jack nie zmusił go do tego to nadal udawałby jasnowidza. Tak czy inaczej ciagle lubie Maybourne'a.
  • 0

#72 SGTokar

SGTokar

    Abstynent

  • Moderator
  • 2 270 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 22.01.2005 - |15:30|

1. Opis
SG-1 wypełnia przepowiednię ratując lud jednej z planet przed lordem Aresem na planecie której królem jest Harry.

2. Plusy
- Odcinek o SG-1 - Jakże mi tego brakowało. Nie dość, że SG-1 jest razem (co oznacza, że na ekranie monitora widzę Daniela, Teal'ca i Sam) to na dodatek główny bohater serialu (defacto mój ulubiony i zarazem dawny członek SG-1) coś zrobił istotnego. Zastanawiające jest czy sprowadzono go specjalnie dla Harry’ego z którą to postacią zwyczajowo właśnie Jack cały czas się kontaktował i chyba większym wyjątkiem jest tu tylko Foothold w którym to Sam musiał cierpieć katusze z Maybournem. Sprowadzenie Jacka pozwoliło rozwijać tą typową interakcję pomiędzy nimi, która (podobnie jak sam Maybourne) ewoluowała przez cały serial i w tym odcinku widzimy happyend znajomości Jacka i Harryego. Powrót Jacka pozwolił też na interakcję z członkami SG-1. Przyjemne było śledzenie podróży jak Jack przelatuje z Sam statkiem (Sam&Jack in ship ;) ), a także jak Daniel próbował Jacka zmusić do skupienia się co przypominało od razu odcinek Abbys. Wątpliwości, że za plus przyjmuje że odcinek serialu SG1 jest o SG1 zaniedbuje uwzględniając fakt że to w końcu ósmy sezon!
- Powiązanie z Atlantis - Jednocześnie kręcenie drugiego serialu osadzonego w tym samym czasie daje ogromne pole manewru na crossovery (połączenia wątków) które w obecnym stanie są słabo wykorzystywane. O ekspedycji Atlantis burknięto co nieco w New Order, Zero Hour i Prometheus Unbound. Tutaj mieliśmy okazję zobaczyć skoczka, co więcej udoskonalonego o urządzenie do przenoszenia w czasie (o którym także w Atlantisie było w odcinki Before I sleep). Takie połączenie dla fana Stargate jest wielką perełką i mnie cieszy.
- Humorek - W odcinku pojawiło się kilka śmiesznych scenek, które dodają smaczku całości. Sam fakt Haryego jako króla, przywitanie Jacka na planecie, pięciodolarówki, żony Haryego... itd.
- Harry - Powrót tego kluczowego bohatera serialu, o którym zapomniano w tak "pseudo-wspaniałym" Sezonie 7 bardzo mnie ucieszył. Jego przeobrażanie charakteru ciągle postępuje dalej i zaczynam tę postać darzyć swego rodzaju sympatią szczególnie z powodu że nie można na nią patrzyć w kategoriach czerni i bieli. Co więcej on przechodzi z czerni do bieli i nawet w trakcie odcinka był moment że tak naprawde nie znaliśmy intencji Harryego gdy ten negocjował czas z pierwszym przybocznym Aresa.

3. Minusy
- Bum – Wiadomo o co chodzi! Scena ta wydaje się głupstwem nad głupstwami ze strony rozwiązania akcji odcinka! Słuchając dialogu między O'Neill'em, a Carter i jednocześnie patrząc jak cały Ha'tak eksploduje myślałem podczas oglądania i myślę tak dalej że to totalna bzdura. Cudowny Jack rozwiązał całą sprawę w jedną sekundę. Nie można tego bugiem nazwać, ponieważ tu scenarzysta go prosto w nasze oczy (a właściwie uszy) dzięki dialogowi pasażerów Jumpera by uwidaczniał, jednak jest to z ich strony pewna ignorancja i pójście na łatwiznę w sposobie rozładowania napięcia (mimo że małego, ale zawsze). Trochę to przypomina sytuację z Revelations, gdzie pod koniec Anubis ściga cargoship’a z SG1 na pokładzie, a tu nadlatuje wsparcie Asgardu. Tylko zacytować Jacka z tego odcinka: "To wszystko?"
- Jaffa przejęli wojskowe gesty od Tauri - Rozumiem jeszcze ze Jaffa mogą rozpoznawać kształt liter rasy od której większość technologii ukradli Goa'uldowie jednak już te wojskowe gesty. Tak nieładnie od gapili od ziemskiego wojska, a może Ares jako bóg akcji i oddziałów specjalnych (czytaj wojny) opracował nowe techniki, które akurat wydają się mi ziemskie.
- Mało akcji - Takie mam odczucie, jakoś nie czułem żadnego napięcia. Niby Ares jest Władcą Systemu i to na dodatek bój wojny, ale tak jakoś nigdy o nim nie słyszeliśmy i teraz okazuje się że jest bliski upadłości i ucieka na planetkę ostatnim Hatakiem.

4. Spostrzeżenia
- Nie mam :>

5. Podsumowanie
Bardzo jestem zadowolony, że SG-1 było razem, że Jack wyruszył na misję, że powiązano odcinek z Atlantisem, że sprowadzono Harryego. Można powiedzieć odcinek cud-miód zważając na moje podejście na przykład do poprzedniego odcinka. I jak na warunki obecnych sezonów ocena będzie wysoka jednak gdyby odcinek trafił na grunt np. sezonu czwartego nie wiem czy by nawet moją standardową siódemkę dostał! Celem tego odcinka było przede wszystkim przedstawienie wehikułu czasu, a reszta była do tego faktu dopisanymi wydarzeniami, w których było mało akcji i napięcia. Jednak, jako że odcinek jest przełomowy i że tak powiem wywodzący się z „klasyki” dostaje 8,5!

[QUOTE=ujemny]Wiadomo było jak sie skończy przecież dobro zawsze zwycięża[/QUOTE]
Wiem, że to nie ten dział itd itp, jednak recek Atlantisa mimo ze lepsze odcinki ma nie pisze. The Brootherhood mocno mnie tam zaskoczył!
[QUOTE=radzior]Jakoś ciężko uwierzyć, że dwa strzały mogą zabić Mother shipa
No coż może jednak [/QUOTE]
Ten problem był tutaj często wspominany. Powiem, że w tym serialu w wiele rzeczy jest ciężko uwierzyć. Jednak przypominam, że hataki rozwalaliśmy już na przeróżne sposoby. Szczególnie przypominam podłożenie ładunków C4 w odpowiednich miejscach statku. Wiec najlepiej najwyraźniej jest strzelać w ładownie death gliderów, lub jakiś główny silnik. Z tego co pamiętam zostały wystrzelone dwa pociski typu "matrix". W Lost City widzieliśmy nawet jak te gromady pocisków mogły nawet przejść nienaruszone przez cały statek typu Hatak jednocześnie poważnie go uszkadzając (znaczy sie zniszczyć). Sadze ze intuicyjnie przez ten swój gen Jack O'Neill pomyślał cos takiego: "chce to cholerstwo co tu wisi w powietrzu rozwalić na kawałki", pociski sie wystrzeliły i trafiły w cos odpowiedniego co rozwaliło to cos na kawałki.
[QUOTE=jestemtu]I ciekawe czy specjalnie czy przypadkiem przenieśli się w przyszłość. Może Janus z before I speep jednak nie zniszczył tego nie dokończonego Jumpera ale wziął ze sobą z Atlantis i dokończył. [/QUOTE]
Jumpera na pewno nie wziął, wziął ze sobą wszystkie dane dotyczące tego projektu.
[quote name='kwiatek]Gwarantuję' date=' że zabrali, bo jeszcze będą z niego korzystać potem [/QUOTE']
Nie potrzebnie pożyczałem ten wehikuł czasu, teraz kwiatek wszystkie spoilery z odcinków rozdaje :]
[quote name='loco]Przede wszystkm strzaly Jacka byly za glosne' date=' nie powinno ich byc slychac w zamku, zwazywszy ze podobno byla to spora odleglosc, w koncu troche im zeszlo na szukanie jumperka.[/QUOTE']
Racja, trochę było naciągane, jednak jednocześnie w granicach uwzględnienia tego za możliwe. Nie wiem jak głośne jest P-90 jednak czuje że np. na górzystym terenie można byłoby je usłyszęc nawet z odległości 2-3 kilosów. Nie pamiętam też ile szukali statku. Jednak mogli go szukać sporo czasu wokół kopalni, a ostatecznie ukryty on był gdzież w pobliżu wioski.
[QUOTE=Loco]T i Daniel za latwo dali sie zlapac. [/QUOTE]
Mowiac o tym zlapaniu. Tak dziwnie jakoś pierwszych dwóch Jaffa najpierw odsłania sprawdza te prawdziwa starszyznę, a dopiero po paru sekundach kolejnych dwóch Jaffa sie obudziło by sprawdzić Daniela i Tealca.
[QUOTE]Zawsze mnie tez zastanawialo do czego oni podlaczaja te laptopy ;-D[/QUOTE]
Moze cos podobnego jak to bylo z ta bomba w Resurection (31:30).
[quote name='Thor] Mnie zastanawia jedno' date=' zapewne większość pradawnych asendowała jakieś 10000 lat temu, a co sie stało z tymi z wechikułu przeciez ten statek spoczywał na planecie od paru set lat. Pewnie specjalnie był zostawiony dla Sg1 aby uratowała planete no alo co z orginalną załoga statku [/QUOTE']
Janus wrocil z Atlantydy na Ziemie, przeniósł sie przez wrota na te planete biorąc ze sobą Jumpera, skonstruował wehikuł czasu i rada pozwoliła mu tylko na spisanie historii planety. Przeniósł sie powiedzmy do roku 3000 przeczytał podręczniki od historii i z powrotem sie cofnął do swojego czasu. Po paru latach może wymyślono ascendacje i ascendowal.
Aczkolwiek, głupstwem wydaje się widoczne spisane na pomniku przyszłych wydarzeń, ponieważ w ten sposób jak to widzieliśmy w Atlantis może powstać odrębna inna linia czasowa. Nie mam czasu na redagowanie teraz i argumentowanie przed wszystkim mojej teorii o czasie jednak ogólnie zakładam, że zawsze istnieje jedna jedyna linia czasowa. Oczywiście w świecie SG-1 jest inaczej... :(
[QUOTE=Loco]Nie wiem skad Kwiatek wziales takie informacje ze lokalni byli niby kiedys az tak rozwinieci ze sami potrafili skakac w czasie.[/QUOTE]
Ktoś sie cofnął w czasie i namieszał w linii czasowej co spowodowało zmianę scenariusza. :>
[QUOTE=kwiatek]God bless Internet [/QUOTE]
ejmen
[QUOTE=kwiatek]nie oglądać Atlantis S01E19-20 aż do emisji SG-1 S08E19-20[/QUOTE]
Mission Imposible
[QUOTE]-Carter potrafi zdziałać w kilka godzin więcej ze skoczkiem niż cała ekipa Atlantis.[/QUOTE]
Ona tylko wyjela z kontaktu kabelek :> i przełączyła go gdzie indziej
[QUOTE]-Czyżby Sheppard był lepszym pilotem? On chyba szybciej nauczył się latać?[/QUOTE]
To że Jack jest w ogóle pilotem dowiedzieliśmy sie dopiero w odcinku Redemption. Głownie Jack jest z jednostek specjalnych sil powietrznych. Biega, strzela, przejmuje bazy, skacze ze spadochronu.
[QUOTE]Nie cytujac ich powiem tylko ze Pradawni - wychodzi na to - mieli taka technologie, ze mogli tych Wreith jednym palcem rozmazac na szybie[/QUOTE]
Nic nowego, to ze Pradawni mogą, ale nie chcą słyszymy od dawna... w SG1 w Lockdown, w Atlantis Sanctuary; i gdzie od skoczka zostało odłączone USB bo nie zwróciłem uwagi. Musze to zobaczyć :]
[QUOTE]ale majac maszyne czasu zamiast zwiewac na Ziemie przed Wraith logika nakazywalaby sie cofnac w czasie i ostrzec samych siebie przed tymi wysysaczami zycia. A oni co?[/QUOTE]
[QUOTE]1. ALe na dzień dobry i to nie jedyny raz gromadka wieśniaków z kuszami terroryzuje pogromców połowy galaktyki? [/QUOTE]
Juz terroryzuje. Nie sa ufni, a SG1 po prostu nie chcialo nikogo skrzywdzac :>.
[QUOTE]wydaje mi się ze oryginalny wehikuł został zniszczony a ten jak mu tam z Atlantydy poprostu zbudował drugi i moim zdaniem było już po 1 ascendenci a jak wiemy dla tej formy nie istnieje ani czas ani przestrzeń wiec gdyby ktoś spróbował ingerować został by powstrzymany.[/QUOTE]
Wow, to sie nazywa wytłumaczenie :D Uszanowanie :)
[QUOTE]Jaffa, którzy od razu trafiają na skoczka, którego SG-1 x czasu szukało w trudzie.[/QUOTE]
A czy nie zauważyłeś ze Jack ich zaczepił i potem biegli za nim :/
[QUOTE] nie pojawił się Piotruś i to jest wystarczający powód aby chwalić postać Carter!
(może to i jest dziwne podejście do tematu ale ja już tak mam).[/QUOTE]
Fajne :> Nawet nie zdawałem sobie sprawy, ale tez takie mam. Odcinek bez Piotrusia nie jest straconym odcinkiem :> Powinienem za jego brak dodawać +1,0 :>
[QUOTE]teraz to już byle Jaffa zna język starożytnych [/QUOTE]
A czy my znamy język Pradawnych (w sumie mam czcionkę to sie moge go nauczyc), ale każdy fan potrafi w ciemno rozpoznać litery alfabetu pradawnych.
[QUOTE]Sprawa przenoszenia się w czasie. Dla mnie to oczywiste - przenosząc się w czasie i "majstrując" w przeszłości tworzy się odgięcie linii czasu - kolejny świat równoległy[/QUOTE]
Jejku jak ja tych innych rzeczywistości nienawidzę, ale niestety w świecie SG1 niby istnieją i sa w komponowane nie rozłącznie w historie. Dla mnie to głupota świat równoległy, w ogóle teoria kwantowa wydaje mi sie głupota, a przynajmniej jej założenia nieoznaczoności ze kot w pudelku z czymś tam radioaktywnym jest jednocześnie żywy i nie żywy (musza istnieć jakieś inne jasne zasady tłumaczące nieoznaczoności)... kiedyś o tym gdzieś mówiłem, wiec jednym zdaniem: Uważam ze mimo wszystko linie czasowe nie tworzą innych rzeczywistości.
[QUOTE]ug to osobiste zaangażowanie się w misji generała Jacka[/QUOTE]
E tam, tak samo było w Into the Fire czy tez Menace, tutaj nawet nie było zagrożenia przez pewien czas.
[QUOTE]Bo przecież gdyby na porównać siłę ognia Jacka, Sam i Daniela z karabinkami przeciwko 10 czy 15 walecznym wieśniakom z kuszami... [/QUOTE]
A pomyślałeś ze po prostu nie chcą zabijać tych wieśniaków.
Log65: Happy camper

#73 Ogotai

Ogotai

    Plutonowy

  • VIP
  • 456 postów

Napisano 22.01.2005 - |18:47|

3. Minusy
- Mało akcji - Takie mam odczucie, jakoś nie czułem żadnego napięcia. Niby Ares jest Władcą Systemu i to na dodatek bój wojny, ale tak jakoś nigdy o nim nie słyszeliśmy i teraz okazuje się że jest bliski upadłości i ucieka na planetkę ostatnim Hatakiem.


Jak dla mnie ten motyw był naciągnięciem ze strony scenarzystów... praktycznie nie ma już żadnego charakterystycznego (poza Baalem) Goa'ulda, ale jednak muszą wcisnąć ten motyw - zły atakuje, dobrzy ratują. A skoro większość "bad guys" opuściło świat materialny to trzeba dać kogoś nowego. I co my tu mamy? Pojawiają się kwiatki takie jak Moloc czy Ares - nigdy o nich nie słyszeliśmy, ale są potężni. Ngdy nie natknęliśmy się na ich Jaffa - ale mają własne imperia. A jeśli są Goa'uldami drugiej kategorii, to raczej nie powinni być tacy silni po walkach z Anubisem/Baalem...
Podsumowując; scenarzyści sami się już gubią :>
  • 0

#74 KrzysieQ

KrzysieQ

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 57 postów

Napisano 25.01.2005 - |18:19|

Mówcie cp chcecie ale chyba na tek odcinke im funduszu zabrakła całkowicie... Dlatego oceniam nisko, dlaczego ? A głównie za tą otchłan - brak tła... pozatym miałem wrażenie że sceny w miescie są strasznie sztywne wręcz sztuczne.. dobrze że w następnych odcinku sią poprawią :D
  • 0

#75 MacGyver

MacGyver

    Chorąży

  • VIP
  • 1 361 postów
  • MiastoWieliszew

Napisano 25.02.2005 - |11:44|

Nie jest źle z tym 8 sezonem :) Na pewno jest lepszy od 7 i z odcinka na odcinek się rozkręca :) Ciekawy pomysł z tym Maybornem,o którym zapomniałem,że jeszcze żyje :D Jak go dobrze było zobaczyć.Jack też się ucieszył ;) No może nie na początku,ale na końcu było widać,że coraz lepiej się rozumieją.Na drugim planie były zapiski pradawnych i skoczek(ciekawe jaką nazwę wymyśli SG-1 :P ).Fajnie,że znaleźli tylko jak zawsze ten serial nie obejdzie się bez kwasiastego zakończenia.Carter z Jack'em wyfruneli z planety i za pierwszym strzałem zniszczyli statek Ares'a bodajże :/

Ocena:9 (gdyby nie kwasiaste zakończenie,byłaby dycha).
  • 0
" PAMIĘTAJCIE , STARGATE ISTNIEJE !!! KTO NIE WIERZY NIECH ZAJRZY W SWÓJ UMYSŁ "

#76 Ankh

Ankh

    Kapral

  • Użytkownik
  • 152 postów
  • MiastoBytom

Napisano 02.03.2005 - |07:47|

Po niezłym początku sezonu (pierwsze 3 odcinki) i kilku dla mnie nieciekawych (prawie ciągłe siedzenie w bazie ekipy SG-1) to było już prawie to na to czekałem.
Piszę "prawie", bo było w tym odcinku kilka minusów które zaważyły na tej mojej ocenie - do najważniejszych należą:
- 2 strzały do Mothershipa i już po wszystkim ???
- Przyboczny Aresa - jakiś taki miękki gościu ...
- Sam w Jumperze - skąd wziąła Laptop i tak w miarę szybko uruchomiła Skoczka ?
- Sg1 dało się złapać ludziom z kuszami ??? ONI ???
- no i najważniejsze - akcja toczy się do 37 minuty - i trzeba kończyć - więc kończymy odcinek - i kończą - i to jest za bardzo na siłę.
I tyle :/
  • 0
Dołączona grafika

#77 jack

jack

    Chorąży

  • VIP
  • 1 410 postów
  • MiastoPłock

Napisano 12.09.2005 - |07:56|

- 2 strzały do Mothershipa i już po wszystkim ???
- Sam w Jumperze - skąd wziąła Laptop i tak w miarę szybko uruchomiła Skoczka ?
- Sg1 dało się złapać ludziom z kuszami ??? ONI ???


A dlacego by nie. Nie wiadomo do końca jaką moc mają pociski Pradawnych. Skoro potrafią przebić się przez osłonę statków Apofisa to jest to coś. W każdym razie siła nie zawsze związana jest z ilością pocisków.
A że dali się złapać. No cóż może i by zabili kilku, ale z pewnością zginęli by z prostego powodu. Przewaga przeciwników.
Jak dla mnie - odcinek całkiem ciekawy. Połączenie wielu wątków. No i co ciekawe - zmiana nastawienia dawnego członka NID. Facet zmienił się na lepsze: jest królem, pomaga i ma wiele żon :).
  • 0
"Nie mamy wpływu na czas, w którym się znaleźliśmy,
My tylko decydujemy, jak wykorzystać dany nam czas"

Gandalf - Drużyna Pierścienia


#78 Qrpkk

Qrpkk

    Szeregowy

  • Email
  • 74 postów
  • MiastoKatowice

Napisano 12.05.2006 - |22:02|

Okazuje sie ze gdzie by nie wyslano Maybourna to namiesza :P
Nareszcie goscinny wystep O'neila :*
Przy okazji dowiadujemy sie co stalo sie z puddle jumperem z odcinka 1x15 SGA "Grace Under Pressure"


Daje zasluzone 9.5/10

Użytkownik Qrpkk edytował ten post 12.05.2006 - |22:02|

  • 0
Then did Tilius say to the people of the low plains: "Seek not the wickedness amongst your neighbors, lest it find purchase in your own house".
Book of ORIgin

#79 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 17.05.2006 - |06:25|

Wypasiony odcinek, podoba mi się ze względu na obecność wszystkich czlonków SG-1. Teraz naprawdę widać jak bardzo brakuje Jack'a w zespole. Daję 9.5.
  • 0
don't try

#80 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 18.05.2006 - |14:50|

Odcinek bardzo dobry. Mamy cale sg1, meybourna, skoczka z atlantis. I jak juz ktos napisał właśnie dowiadujemy sie co sie stalo z tym z SGA.(tzn. tamten z atlantis został zniszczony przez pradawnych, ale ten cały budowniczey jego powiedzial weir ze bierzee plany ze sobą na ziemie i tam zbuduje nowy... i to wlasnie ten) Pozatym ciekawy scenariusz. 9.5/10

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 18.05.2006 - |21:50|

  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych