Mad Men
#61
Napisano 16.11.2011 - |09:28|
#62
Napisano 26.03.2012 - |21:38|
#63
Napisano 07.04.2012 - |12:29|
Nareszcie! Ten klimat amerykańskich lat 60-tych, pensja kierownika działu 1000$ - u nas za późnego Gomułki to chyba roczne wynagrodzenie jak nie lepiej, nic dziwnego że "demoludy" postrzegano jako coś w rodzaju rezerwatu Co za klimatyczna imprezka u Dona, no i Sterling podziwiający swojego berbecia z fajką w ryju - czekałem kiedy popiół spadnie w pieluchy "Mad Men" to od początku pewniak dobrego seansu.
#64
Napisano 07.04.2012 - |14:32|
-Dlaczego ty nie wyglądasz jak on?"
Tyle w temacie.
#65
Napisano 10.04.2012 - |21:12|
Lecimy dalej przez urokliwy klimat lat 60-tych, Roling Stones w reklamie u Dona - za słabi (swoją drogą ile te "mamuty" żyją!). Ładnie pokazane odchodzenie od dyskryminacji rasowej. Betty nieźle "przybrała", ale w sumie jakby bardziej apetyczna Tylko to małżeństwo Dona - chyba jakaś farsa, przez to jakby mniej Dona było. I niech już Joan powróci do SCDP!
#66
Napisano 12.04.2012 - |14:13|
Początek sezonu dobry, ale serial jakiś taki zbyt cukierkowy się zrobił. Liczę że się to zmieni w kolejnych odcinkach. Póki co to typowy obyczaj i taki nawet zabawny momentami się nam zrobił. Dla balansu w kolejnych powinni dorzucić coś dla fanów dramatu.
Jak zwykle spora liczba smaczków, o których już wspomniano powyżej. Do tego super wykonanie piosenki urodzinowej, Marylin ze swoich Happy Birthday się kryje
Nie jest źle, ale po cichu liczyłem na więcej.
#67
Napisano 20.04.2012 - |12:42|
Wow, Betty faktycznie się przytyło, ale czy przez to wygląda apetyczniej, Mdeem, no proszę Cię. Chyba że gustujesz w okrąglejszych to wtedy nie ma sprawy No i myślałem, że z tym guzem wyniknie coś ciekawszego i Betty nie dotrwa do kolejnego sezonu.
Co do małżeństwa Dona to myślę, że niedługo zacznie interesować się innymi paniami. Trochę mi brakuje tych jego skoków w bok z jakimiś interesującymi kobitkami.
Pete powinien uważać bo Sterling może mu się jeszcze odgryźć.
Coś mi się wydaje, że ten nowy copywriter może namieszać.
#68
Napisano 26.04.2012 - |20:58|
Serial idzie torem "filozoficznych" spojrzeń na życie bohaterów w zmieniającej się rzeczywistości lat 60-tych, dobrze się to ogląda jednak osobiście brakuje mi jakichś spektakularnych kampanii reklamowych, czegoś co było "solą" poprzednich sezonów. Mam nadzieję na szybki powrót do pracy biurowej bo wszyscy bohaterowie tak jakby "przysiedli". Rozumiem ten zachwyt krytyków, ale to nie dla nich kręcony jest serial - a coś producenci bąkają o 6 i 7 sezonie - pozostaje tylko przyklasnąć (tylko z większym jajem panowie ).
#69
Napisano 30.04.2012 - |10:51|
Jakiś taki nijaki ten serial w tym sezonie, taki mocno obyczajowy i właściwie to o niczym. Sporo fajnych smaczków, ale to trochę za mało. Dopiero odcinek 6 zyskał w moich oczach. W końcu jakaś ciekawa kampania reklamowa w firmie. No a Roger + LSD - mistrzostwo No i w końcu w Donie coś drgnęło bo jakiś taki jest nijaki w tym sezonie podobnie jak i sam serial.
Brakuje mi trochę też pieprzu w tym serialu. Nie muszą to być jakieś orgie seksualne, ale wkurza mnie to kończenie ciekawych scen zaraz po zdjęciu marynarki
#70
Napisano 31.05.2012 - |20:49|
Rozterki bohaterów a w tle walka o pozyskanie Jaguara - im bliżej finału tym IMHO poziom serialu idzie ostro w górę.
Tylko co teraz będzie z Peggy?!?
#71
Napisano 16.06.2012 - |22:18|
Takiej końcówki 12 epizodu się nie spodziewałem, Dona jakby ktoś młotkiem rąbnął.
Czy 13 epizod - z perspektywą przeprowadzki agencji na nowe piętro i wymownym spojrzeniem Dona na panienkę - to zapowiedź "orzeźwiających" zmian w 6 sezonie - oby!
Ten 5 sezon dobry, ale moim zdaniem zbyt "filozoficzny", zdecydowanie brakowało reklamowej "czarnej roboty" - niemniej w moim rankingu i tak czołówka, po prostu pewnych seriali nie da się byle gó..em od tak przeskoczyć
Spokojnie czekam na 6 sezon.
#72
Napisano 23.07.2012 - |13:30|
Serial obejrzany już jakiś czas temu. A co do refleksji, tu uważam, że to niestety najsłabszy póki co sezon. Tak jak pisze Mdeem, zaczęło się coś dziać dopiero od momentu kiedy na scenę wkroczył Jaguar. Tak to było to takie pitu-pitu o [beeep]e Marynie. Kilka ciekawych smaczków i tyle. Za to odcinki 11 i 12 to chyba jedne z lepszych w historii serialu. Zachowanie Joan, Peggy, no i Lane, masakra.
Obsada się trochę przerzedziła, sporo zmian, oby kolejny sezon był lepszy i bardziej równy. No i niech wróci stary dobry Don, a nie jakiś bubek z kryzysem wieku średniego.
#73
Napisano 25.07.2012 - |21:40|
Mdeem, historia zatoczyła koło. Megan to nowa Betty, przypomnijcie sobie historię o tym gdzie poznał Don Betty i jak jej później załatwiał pracę. Końcówka to utwór Nancy Sinatry - You Only Live Twice, a scena nawiązuje do Bonda z Connerym w roli głównej. Kilka odcinków wstecz Don czytał książkę o Bondzie . Natomiast scena z panienką zapowiada nowego Dona, a jaki on będzie to musimy poczekać na nowy sezon, dlatego nie usłyszeliśmy odpowiedzi i ucięto scenę.
#74
Napisano 27.07.2012 - |08:11|
Co do tego, że historia zatoczyła koło, to się w zupełności zgadzam. Odbieram ten początek jako taką nie opowiedzianą historię Dona i Betty, coś a la jak prequel . Można wnioskować, że w podobny sposób wyglądał początek Dona z Betty. Jednak jeśli Don ulegnie tym laskom z baru, to wszystko zacznie się od nowa, tylko że zamiast Betty będzie Megan. Jednak w takiej sytuacji będzie to, imo, odgrzewanie kotleta w nowej panierce i tyle. W sumie to ciężki wybór przed nim
Użytkownik delta1908 edytował ten post 27.07.2012 - |08:12|
#75
Napisano 27.07.2012 - |13:30|
[...] Moim zdaniem serial z początku był po prostu nudny i tyle. Nic zupełnie się nie działo.[...]
Serial jest w jakims sensie nudny, ale nie o to w nim chodzi. Dla mnei najistotneijsze sa znakomicie pokazane "smaczki" pierwszych lat dekady 60. Jest tam pewna nostalgia za tym co mzona bylo wtedy, a nie mzona teraz, za pewnym rozdajem kultury biznesowej, stosunkami rodzinnymi itd. To serial niemal archeologiczny. Dla ludzi starszych nastalgia, dla mlodszych okrywanie nowego swiata.
Genesis
#76
Napisano 28.07.2012 - |08:19|
#77
Napisano 31.08.2012 - |22:48|
Miałam zamiar napisać, że serial "ciągnęli" tym razem Don-Joan-Peggy-Pete (czyli w sumie jak zwykle), ale to nie do końca prawda, bo gwiazd było więcej, a poza tym w MM nawet głupiutka recepcjonistka jest jakaś i wnosi coś do serialu (np. obrywa samolotem, cudne).
Don - dinozaur, najpierw odmieniony, a potem zmęczony i trochę zagubiony. Ciekawe jaki był ciąg dalszy ostatniej sceny. Historia się powtórzy czy coś się zmieniło?
Lane - bezwzględnie zasługuje na miejsce na liście głównych postaci sezonu. Zupełnie niespodziewana bomba. A ten zepsuty jaguar, miodzio.
Pete - obok Joan chyba najlepiej napisany bohater, wspaniale zagrany i całkowicie wiarygodny. Nie cierpię go, ale po takim miksie sukcesów i porażek ciągle próbuje coś zdziałać i chociaż straszna z niego szuja, to momentami aż go żal.
Sterling - jak zwykle zabijał komentarzami. W ogóle teksty i humor w MM są rewelacyjne.
Ginsberg - nowy copywriter, pasuje idealnie. Dobre są te zmiany w składzie ekipy, szczególnie jeśli czasem niektórzy wracają i to w jakim stylu (Kinsey)
Ciekawe jak w tym sezonie panowie kończą przegrani, a panie sobie radzą.
Joan - komentarz chyba niepotrzebny, ale i tak napiszę. Nie wyobrażam sobie serialu bez niej (już prędzej bez Dona). Pozostali chyba też, bo ciągle pojawiaja się uwagi w stylu "wysłalibyśmy tort (czy coś tam), ale nie miał kto tego zorganizować", albo jak siedzi w końcowych odcinkach na zebraniach jako wspólnik i jednocześnie szkoli (wyręcza) swoją następczynię. W porównaniu do stanu z 1x01 widać ile się zmieniło w jej życiu i w ogóle jej przykład świetnie pokazuje zmiany obyczajowe. Na końcu - prędzej spodziewałabym się Peggy na jej miejscu, a tu zonk. Poza tym fantastyczna rozmowa Joan i Dona należała do czołowych scen tego sezonu.
Peggy - niespecjalnie się zdziwiłam, bo jej ambicję widać było od początku. Dobrze dla niej, że ruszyła do przodu. Ciekawe kiedy nie wytrzyma współpracy z [beeep]mi i wróci, a może będzie najgroźniejszą konkurentką dla "naszych"?
Megan - w poprzednim sezonie ledwie zauważalna aż do ślubu (o rety kolejna sekretarka), a teraz równorzędna, ciekawa, sympatyczna bohaterka z charakterem.
Betty - mały szok na początku sezonu, ale też kończy na plusie - chudnie, dogadała się z córką.
Lubię tym serialu to, że nie ma wyciągania królików z kapelusza, a fabuła ma ciągłość i sens. Że pojawia się masa nawiązań do poprzednich odcinków i sezonów. Że nikt się nie lituje nad biednym głupim widzem że się nie połapie, tylko są przeskoki w czasie (np. między sezonami) i widz wrzucony w środek ma sobie radzić z nadążaniem za akcją. Że nic się nie dzieje, a tyle się zmienia. Że są lepsze zwroty i niespodzianki niż w niejednym serialu akcji. No i humor.
Za to wcale mi nie brakowało np. wielkich kampanii reklamowych. To przecież też ważny element sezonu - problemy z szukaniem klientów, działalność konkurencyjnych agencji, list Dona który jak się okazało miał właśnie takie poważne konsekwencje (albo tak mu wmówiono), wypalenie i brak pomysłów Dona, przesilenie i decyzja o walce o największe firmy (dobry znak na sezon 6).
Można pisać i pisać, ale już prawie jutro i wam daruję Sorry za chaos.
#78
Napisano 11.09.2012 - |16:19|
Może w końcu skuszę się na ten serial.
#79
Napisano 02.07.2013 - |21:35|
Odgrzebię temat po właśnie zakończonym oglądaniu 6 sezonu.
W stosunku do poprzedniego sezonu IMHO mamy mniej "filozoficzności" (a może tylko zaserwowanej w bardziej zawoalowany sposób?).
Jak ktoś wyżej wspomniał i dla mnie ten serial to kwintesencja przedstawienia smaczku lat 60-tych w USA - czegoś z zupełnie innej planety dla większości społeczeństw tamtego okresu (u nas późny Gomułka ). Absolutny serialowy TOP, szkoda że następny sezon będzie ostatnim - ale wszystko co dobre kiedyś się kończy.
Czekam niecierpliwie.
#80
Napisano 25.01.2014 - |22:27|
V.01-05
nadrabiam zaległości, to serial, którego nie trzeba reklamować, jak ktoś polubi ten świat PR, reklamy, copywriterów to już nie przestanie się mu podobać, sezon może i średni w porównaniu z poprzednimi a i tak jest to bardzo wysoki poziom, nieosiągalny dla całej masy seriali.
Akurat jestem świeżo po laniu jakie dostał Pete od Lane'a, mocne sceny jak na MM, więc od razu szybki komentarz.
6/6: The Sopranos, Breaking Bad, Fargo, Justified, Boardwalk Empire, The Shield, Death Note, Game of Thrones, Terriers
5/6: Sons of Anarchy, The Affair, Ray Donovan, The Walking Dead, Dexter, Mad Men, Veronica Mars, Shameless US,The Wire, Daredevil, Spartacus B&S and GotA
4/6: Oz, Misfits, Banshee, The Riches, BSG, Californication, Homeland, The Fall, Supernatural
3/6: Hell on Wheels, Black Sails
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych