Odcinek 114 - S06E15 Across the Sea
#61
Napisano 12.05.2010 - |19:06|
Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.
#62
Napisano 12.05.2010 - |19:12|
Na samej wyspie czas biegnie normalnie. Przeciez Francuzka sie postarzala, corka Alex urosla, Ben urosl itd.Czemu zakładacie, że czas na wyspie biegnie liniowo? Pokazywano nam skoki w czasie a nawet jeśli mnie pamięć nie myli różnicę czasową między wyspą a światem poza nią. Tak więc nie przejmowałabym się tym iż Jack ocenił rozkład ciał na 40-50 lat.
#63
Napisano 12.05.2010 - |19:16|
Ocena odcinka - jesli chodzi ogolnie o wrazenia, to odcinek bardzo mi sie podobal. Fajna gra aktorow, swietnie przedstawione emocje. Problemem jest to, ze nie odpowiada (jak na razie) na zadne konkretne pytania - wprawdzie pokazuje, jak powstal dym, jednak nie okreslil, czym on jest - czy jest to "niematerialna" wersja MiBa, bo wydaje sie, ze ma jego wspomnienia, chec opuszczenia wyspy i pamiec o tym, co zrobil mu Jacob - czy raczej cos, co "przejelo" jego cialo i sie nim posluguje, a przy tym tez jego wspomnieniami (chociaz wydaje mi sie, ze wersja nr 1 jest poprawna, bo np. Flocke nie ma wspomnien Locke'a). Mam nadzieje, ze historia sie przyda do finalu, ktory powinien byc dobry.
#64
Napisano 12.05.2010 - |19:17|
#65
Napisano 12.05.2010 - |19:20|
@Sawyer
Polecam ogladac serial dokladniej... Duzo dokladniej... Akcja z dzisiejszego odcinka dziala sie prawdopodobnie w poczatkach naszej ery, czyli jakies 2000 lat temu. Akcja z Richardem to okolice roku 1880. Przyjecie postaci Locka to 2007 rok, do tego czasu prawdopodobnie posiadal swoja postac, wczesniej jeszcze korzystal z postaci Christiana
Użytkownik lead edytował ten post 12.05.2010 - |19:26|
#66
Napisano 12.05.2010 - |19:25|
#67
Napisano 12.05.2010 - |19:29|
Lekko licząc, te trupy leżały tam około 2 000 lat.
@lead
Chyba w pytaniu chodziło o to, że w 1850 roku mógł z powrotem przyjąć swoją pierwotną postać, natomiast później (w 2004 czy 2007) już nie.
Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 12.05.2010 - |19:32|
#68
Napisano 12.05.2010 - |19:32|
Mozna jedynie przyjac, ze ciala "niesmiertelnych" rowniez po smierci ulegaja duzo spowolnionemu rozkladowi. Chociaz jest to i tak wielka glupota...
@Sawyer
Polecam ogladac serial dokladniej... Duzo dokladniej... Akcja z dzisiejszego odcinka dziala sie prawdopodobnie w poczatkach naszej ery, czyli jakies 2000 lat temu. Akcja z Richardem to okolice roku 1880. Przyjecie postaci Locka to 2007 rok, do tego czasu prawdopodobnie posiadal swoja postac, wczesniej jeszcze korzystal z postaci Christiana
Więc w takim razie O, oświecony po kiego czorta przyjął postać Locke'a i dlaczego się w niej zablokował? Ja nie pamiętam wszystkich szczegółów. Może mnie oświecisz?
Poza tym ja wcale mu nie wierze że faktycznie przyjął postać Christiana.
Użytkownik Sawyer edytował ten post 12.05.2010 - |19:34|
#69
Napisano 12.05.2010 - |19:37|
MiB był pewnie duchem na wyspie(ale na wyspie jako duch można spokojnie pokazywać się innym i robić co się chce) i dlatego nie mógł opuścić jej za pomocą przecież już ukończonego koła jak ben. musiał czekać na człowieka który go użyje aby opuścić wyspę a następnie wrócić jako trup. Możliwe że ma też wpływ na inne duchy na wyspie a przynajmniej miał do czasu kiedy przejął ciało loka. Dymek na pewno ma jakieś połączenie z duszami na wyspie było to pokazane już wcześniej jak ktoś spojrzał dymkowi z bliska w powiedzmy twarz. MiB prawdopodobnie ma możliwość wpływania na to co dymek robi bo jako jedyny stracił życie przez źródełko i stworzenie dymu, jeszcze dodam że MiB jest wyjątkowy i intuicyjnie domyśla się zasady działania wszystkiego więc mógł nauczyć się zasad posługiwania się dymkiem i co dusza może a czego nie na wyspie.
#70
Napisano 12.05.2010 - |19:37|
Więc w takim razie O, oświecony po kiego czorta przyjął postać Locke'a i się w niej zablokował? Ja nie pamiętam wszystkich szczegółów. Może mnie oświecisz?
To nie bylo wyjasnione, mozna natomiast wydedukowac, ze cialo Locka przyjal po to, zeby zmanipulowac Bena tak, by ten zabil Jacoba. W koncu Ben nie wiedzial ze Flocke to nie po prostu zmartwychwstaly Locke. Pod postacia potwora i Alex kazal mu sluchac wszystkiego, co powie mu Locke. Czy mial w tym jakis inny cel - nie wiadomo. Mozna tez pojsc dalej, ale to tylko moja teoria, niekoniecznie zgodna z rzeczywistoscia. Locke byl kandydatem na zastapienie Jacoba. MiB przybierajac cialo kandydata, stawal sie jego "substytutem" a wiec przejmowal jego role, zabijajac pozostalych kandydatow stawal sie nastepca Jacoba i wtedy mogl wydostac sie z wyspy, jako jej straznik. Mogl tez ja wtedy zniszczyc
Użytkownik lead edytował ten post 12.05.2010 - |19:42|
#71
Napisano 12.05.2010 - |19:39|
Duet 'Darlton' widowiskowo i doszczętnie zniszczył serial Abramsa... teraz to chyba wszyscy się zgodzą (ze mną ) że Panom Scenarzystom brak jest umiejętności i pomysłów....
Akcja z dzisiejszego odcinka dziala sie prawdopodobnie w poczatkach naszej ery, czyli jakies 2000 lat
2000 lat? i język hiszpański, statki opływające kulę ziemską i Bóg wie co jeszcze - hmmm...
z resztą... zaczynam myśleć że przeciętny uczeń polskiego gimnazjum posiada większą wiedzę o otaczającym go świecie niż Darltonowie... więc wszystko jest możliwe xD
prawdopodobna rozmowa przy pisaniu scenariusza: "...damy jeszcze magiczne światło w jaskini - wprowadzi nam nutkę tajemniczości, więcej języka hiszpańskiego ale tylko z amerykańskim akcentem - nasi rodacy w USA muszą poczuć się na wyspie jak w domu. Baśnie Braci Grimm są so cool, isn't it? Odcinek w takiej formie na pewno podniesie nam oglądalność w grupie wiekowej 1-13! Niech matka Jacoba zabroni mu wchodzić do jaskini - to będzie wzór posłuszeństwa dla dzieciaków(...) w sumie nie mam czasu żeby to wszystko spisać - dam nasze notatki córce mojej koleżanki - pisanie opowiadań to jej konik - niech zbierze wszystko do kupy i napisze dialogi
- dobry pomysł! ucieszy się dziecko!"
Użytkownik Fisher edytował ten post 12.05.2010 - |19:56|
#72
Napisano 12.05.2010 - |19:41|
WTF?Zarzucacie, że lekarz zdiagnozował ciała na 40-50 lat (dokładnie nie pamiętam). Przecież te ciała faktycznie mogły tyle lat mieć - w końcu matka się nie starzała (wyglądała tak samo jak Jacob był mały i przed 40-tką), potem po wypiciu "winka" też przestał się starzeć. MiB pewnie też, po wrzuceniu do światełka. Jak dla mnie wszystko jest pod tym względem tip-top.
Jack nie stwierdził, ile te trupy miały lat, tylko ile leżą w jaskini.
Bez jaj, że od chwili ich śmierci do znalezienia truposzy przez Jacka, Kate i Łysego, minęło 50 lat :/
Chcesz powiedzieć, że przy sekcji zwłok (przykłądowo mietka spod monopolowego) lekarz jest w stanie stwierdzić jak długo jego ciało leżało na chodniku, tudzież jaskini?
Kontynuując wątek 'pijacji', scena z winkiem mogłaby doskonale posłużyć za reklame aperitifa z cyklu - Pij żyj, chlaj żyj, żyj i tyj...
#73
Napisano 12.05.2010 - |19:49|
2000 lat? i język hiszpański, statki opływające kulę ziemską i Bóg wie co jeszcze - hmmm...
z resztą... zaczynam myśleć że przeciętny uczeń polskiego gimnazjum posiada większą wiedzę o otaczającym go świecie niż Darltonowie... więc wszystko jest możliwe xD
To byla lacina, nie jezyk hiszpanski, a wiec czasy cesarstwa rzymskiego. zreszta w zapowiedziach podawano, ze akcja odcinka rozpocznie sie w 23 r n e
A oplywanie swiata - no coz, nie ogladalo sie serialu dokladnie Zapomniales o oknach ktore pojawiaja sie w roznych miejscach i umozliwiaja dostep do wyspy? Statek po prostu trafil w jedno z takich okien i wyladowal na wyspie, okno rownie dobrze moglo znalezc sie na Morzu Srodziemnym
#74
Napisano 12.05.2010 - |19:52|
Kolejną rzeczą, która zwróciła mój fakt to jej słowa: "Przybywają, walczą,niszczą, deprawują.
Zawsze kończy się tak samo." Dokładnie tak samo, słowo w słowo powiedział MiB w finale 5 sezonu - pytanie tylko czy powtórzył słowa mamuśki czy jako dymek był tą samą istotą co wcześniej matka. wiem, dziwnie to brzmi Chodzi mi o to, że dymek najpierw był w ciele matki(a więc kobieta którą widzieliśmy już nią nie była, to było tylko ciało przejęte przez dymek), a potem w ciele brata Jacoba. To jest cały czas jedna istota, która przejmuje kolejne ciała, a więc Flocke którego znamy nie jest bratem Jacoba, którego poznaliśmy dzisiaj, gdyż ten nie żyje. Mamy nawet jego ciało tak samo jak w przypadku Locke'a, więc można nawet z całą pewnością to powiedzieć.
#75
Napisano 12.05.2010 - |19:55|
#76
Napisano 12.05.2010 - |19:58|
2000 lat? i język hiszpański, statki opływające kulę ziemską i Bóg wie co jeszcze - hmmm...
Hiszpański!? Człowieku, o czym Ty mówisz. Toż to łacina w najczystszej postaci.
Do tego jeszcze strój i imię Claudia - możemy być niemal pewni, że matka Jacoba była Rzymianką.
No właśnie. Imię Jacob... Tutaj sprawa jest nieco dziwniejsza. Było tylko kilka rzymskich imion męskich i jednego można być pewnym - "Jakub" do nich nie należy. Jest to imię pochodzenia hebrajskiego. Rzymianka nadająca synowi żydowskie imię? Może jakaś chrześcijanka albo zromanizowana żydówka?
Dziwne wydają się też stroje ludzi MiBa. Z całą pewnością tak nie ubierali się Rzymianie (no chyba, że w "Xenie" ). Ci nosili się bardziej "po barbarzyńsku", jakby mieszkali po tej drugiej stronie Renu. Moja teoria? Statek przewoził niewolników. Skądś to znamy?
A co do opływania kuli ziemskiej, to gdybyś dokładniej oglądał serial wiedziałbyś, że Wyspa się "porusza".
Użytkownik Atlantis edytował ten post 12.05.2010 - |20:04|
#77
Napisano 12.05.2010 - |20:04|
Co do szalonej mamuśki - imo to ona była wcześniej dymkiem. Po pierwsze doskonale wiedziała co czeka nieszczęśnika, który trafi do jaskini ze światełkiem, po drugie zmasakrowała całą wioskę i zakopała studnię - czego nie byłaby w stanie dokonać jako zwykła kobieta(no jeszcze wioskę mogła zmasakrować bo nieśmiertelność to wystarczający atut aby wygrać )
Kolejną rzeczą, która zwróciła mój fakt to jej słowa: "Przybywają, walczą,niszczą, deprawują.
Zawsze kończy się tak samo." Dokładnie tak samo, słowo w słowo powiedział MiB w finale 5 sezonu - pytanie tylko czy powtórzył słowa mamuśki czy jako dymek był tą samą istotą co wcześniej matka. wiem, dziwnie to brzmi Chodzi mi o to, że dymek najpierw był w ciele matki(a więc kobieta którą widzieliśmy już nią nie była, to było tylko ciało przejęte przez dymek), a potem w ciele brata Jacoba. To jest cały czas jedna istota, która przejmuje kolejne ciała, a więc Flocke którego znamy nie jest bratem Jacoba, którego poznaliśmy dzisiaj, gdyż ten nie żyje. Mamy nawet jego ciało tak samo jak w przypadku Locke'a, więc można nawet z całą pewnością to powiedzieć.
Flocke to 'zło wcielone', czyli najprawdopodobniej jest symbiozą czarnego dymka i ciemnej strony duszy brata jacoba. Wskazuje na to kilka scen z tego sezonu m.in. gdzie Flocke mówi o zamordowanej matce, czy w momemncie gdy objawia mu sie mały jacob i mówi o obietnicach z dzieciństwa.
#78
Napisano 12.05.2010 - |20:05|
#79
Napisano 12.05.2010 - |20:06|
To jakim cudem zginela ? Zreszta po tym jak dala Jacobowi wino to powiedziala, ze do teraz Jacob jest taki sam jak ona. A Jacob nie jest dymem...Co do szalonej mamuśki - imo to ona była wcześniej dymkiem.
Użytkownik mgR_Lobo edytował ten post 12.05.2010 - |20:07|
#80
Napisano 12.05.2010 - |20:07|
Poczatkowe sceny odcinka LA X, kiedy widzimy zatopiona wyspe - widac wyraznie baraki Dharmy. Odcinek Dr. Linus - ojciec Bena mowi o tym, ze wstapil do Dharmy bo chcial lepszego zycia dla Bena i ze nie wyszlo.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych