Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 112 - S06E13 The last recruit


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
64 odpowiedzi w tym temacie

#61 Emp

Emp

    Kapral

  • Użytkownik
  • 225 postów
  • MiastoKraków

Napisano 30.04.2010 - |20:27|

Nie rozumiem tych, którzy narzekają na ten odcinek i sezon. Kurczę jest wszystko co najlepsze w poprzednich sezonach...


...Takich smaczków są setki. Temu serialowi zaszkodziły swego czasu dwie rzeczy. Zaszkodziły mu one zresztą dużo dotkliwiej niż jakiemukolwiek innemu serialowi jaki oglądałem od początku lat dziewięćdziesiątych... ...Wychodzi na to, że z wypiekami na twarzy oddalaliśmy setki wersji tej samej sceny (w ostatnich odcinkach coraz częściej i dłużej) bez-interakcyjnego przemieszczania się bohaterów. Ogólnie to oglądanie zajęło nam od 270 do 540 godzin - imponujące nieprawdaż :)


Włączając się w dyskusje o poziomie sezonu:
Northim - ja też wysoko oceniam ten sezon. 5 i 6 są u mnie w hierarchii bardzo wysoko, kiedyś się będę zastanawiał czy nie najwyżej. Niedawno oglądałem ponownie legendarny dla wszystkich sezon pierwszy i tak naprawdę niewiele się tam działo - jak ludzie potem narzekali na dłużyzny typu operacja Bena (mini sezon 3),to w pierwszym jest tego nawet więcej. Ale jedno jest prawie nie do pobicia - klimat i nieznane czające się na każdym zakamarku (zwłaszcza Dark Teritory).Poznawanie rozbitków i motyw Robinsona. Ale podejrzewam, że to się mogło udać tylko za pierwszym oglądaniem. Być może sezon 6 będzie dla mnie lepszy niż ponownie oglądany pierwszy.
I najbardziej genialne jest dla mnie to, że jest tak wiele nawiązań właśnie do początków, kiedy to się wszystko zaczynało: biały i czarny kamień, ojciec Jack'a chodzący pośmiertnie po Wyspie - to wszystko właśnie odwołuje się do samego 'rdzenia' historii, dlatego mi się podoba. A nie ma na przykład do wielkich dywagacji nad problemem bezpłodności (sez.III).

Z drugiej strony stwarza się tu podział na gorsze i lepsze tajemnice - wątpię czy np. fani Walta jeszcze się dowiedzą o jego specjalnych umiejetnościach. Twórcy niestety zapowiedzieli w podcastach, że wszystkie nie wszystkie sekrety zostaną w bezpośredni sposób odkryte, stwierdzili mniej więcej, że po finale pozwolą show żyć własnym życiem. I nie liczcie na sesje 100 pytań do Darlton'ów...

trak711 - bardzo ciekawa opinia. Zgadza się, do serialu dało się wpleść za wiele motywów, a teraz nawet nie ma czasu i możliwości z nich wybrnąć. I jasne, rozbitkowie mogli potorturować innych (Bena i Juliet chociażby) żeby z nich wydusić info o Wyspie, zamiast w milczeniu zwiedzać Wyspę. Ale wiesz, że to by oznaczało koniec serialu (i zaskoczeń;) ). Choć muszę przyznać, że ja właśnie uwielbiam jak oni maszerują przez dżunglę, dla mnie to nie jest czas stracony :D .

Użytkownik Emp edytował ten post 01.05.2010 - |08:56|

  • 0
"It only ends once. Anything that happens before that is just progress."
ΘΞΟΙ ΤΟΣΑ ΔΟΙΞΝ ΟΣΑΦΡΞΣΙ ΣΗΣΙ ΜΞΝΟΙΝΑΖ. The fire pit burns brightly to ash
"What lies in the shadow of the statue?" - "Ille qui nos omnes servabit"
8+15=23; 4+15+23=42 || Empty Existence

#62 wergora

wergora

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 650 postów
  • Miasto3miasto

Napisano 04.05.2010 - |09:04|

W dodatkach do któregoś z sezonów producenci powiedzieli że nie mają pomysłu na kolejne sezony i tak na prawdę fabułę wymyślają na bieżąco. Jeśli nie zmyślali to trzeba przyznać że udaje im się łączyć wątki z poprzednich sezonów.
Ten sezon bardzo mi się podoba. Fajne jest również to że ktoś z ekipy jest fanem "Człowieka z Wysokiego Zamku" Dicka. Ciekawe jak im to wyjdzie dalej.

Użytkownik wergora edytował ten post 04.05.2010 - |09:05|

  • 0

#63 Emp

Emp

    Kapral

  • Użytkownik
  • 225 postów
  • MiastoKraków

Napisano 04.05.2010 - |18:18|

Jest trochę tak, że zawsze istniał główny szkielet, oś fabuły, a oni dobudowywali poszczególne elementy, otwierali nowe furtki, które dawały możliwości pójścia w różnych kierunkach. I tak nieźle sobie poradzili, że aż tak bardzo się to wszystko domyka...
  • 0
"It only ends once. Anything that happens before that is just progress."
ΘΞΟΙ ΤΟΣΑ ΔΟΙΞΝ ΟΣΑΦΡΞΣΙ ΣΗΣΙ ΜΞΝΟΙΝΑΖ. The fire pit burns brightly to ash
"What lies in the shadow of the statue?" - "Ille qui nos omnes servabit"
8+15=23; 4+15+23=42 || Empty Existence

#64 Macmax

Macmax

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 696 postów
  • MiastoWrześnia

Napisano 04.09.2010 - |11:27|

Wszystko układa się w logiczną całość, nie bardzo rozumiem łączenia alternatywnej rzeczywistości z tą na wyspie, ale pewnie jakieś wytłumaczenie będzie.
Bardzo dobry, sprawnie poprowadzony odcinek, jedyne minusy to melodramatyczne sceny Jin-Sun, nic one nie wnoszą a tylko denerwują. O perypetiach trójkąta Sawyer-Kate-Jack już nawet nie wspomnę, trwa to od 1 sezonu. Epizod zasługuje na solidną 8.
  • 0

6/6: The Sopranos, Breaking Bad, Fargo, Justified, Boardwalk Empire, The Shield, Death Note, Game of Thrones, Terriers
5/6: Sons of Anarchy, The Affair,  Ray Donovan, The Walking Dead, Dexter, Mad Men, Veronica Mars, Shameless US,The Wire, Daredevil, Spartacus B&S and GotA
4/6: Oz, Misfits, Banshee, The Riches, BSG, Californication, Homeland, The Fall, Supernatural
3/6: Hell on Wheels, Black Sails


#65 Hans Olo

Hans Olo

    Lost Moderator

  • Lost Moderator
  • 2 394 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 04.09.2010 - |14:30|

Przy bardzo dużej energii fotonów może dojść do rozszczepienia na elektron i pozyton. Małe energie mogą wywołać co najwyżej lekkie rozproszenie. O odbiciu prostym nie ma mowy, bo zachowanie elektronów jest zbyt chaotyczne.  
  • 0

BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out" 





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych