już 3 strona tematu większość się już wypowiedziała co się im podobało, a co nie tak, że koncert życzeń za nami.
Co diabła i Boga piekła to wątpię żeby miało to głębsze znaczenie. Taka historyjka wymyślona jaką Richard kupi. Ale ma nas bardziej zwieść niż doprowadzić do rozwiązania.
Jacob na pewno nie jest diabłem. To się poznaje po czynach, a nie po słowach. Co to za diabeł, który łazi po całym świecie i nikomu nie wadzi, i pilnuje tą kochającą pokój(i mordowanie ludzi) istotę na wyspie bez powodu. Swoją drogą jak na razie moje przypuszczenia, dotyczące więźnia i klawisza na emeryturze szykującego zastępce, zaczynają się sprawdzać.
Tak samo w scenach końcowych jak Richard z nią rozmawia a Lock jest gdzie indziej.
no sory ale zjawy dymka były widzialne, a puki co duchy widuje albo hurley albo pojawiają się we snach.
Mnie intryguje po jaką cholere jacob próbuje dymkowi coś udowadniać. Tak jakby założyli się o naturę człowieka tylko po co. Bo to, że dymek został skazany przez Anubisa za swoje zbrodnie na wieczne więzienie, na wyspie jestem jeszcze w stanie zrozumieć.
Tak czy siak szykuje się "piekielna" rozgrywka
. Zwłaszcza, że mówili scenarzyści, że wulkan na wyspie i trzęsienia ziemi mają iść w ruch e tym sezonie.
ps: Założę się, że gdyby dynamit wybuchł na "Black Rock" to statek i tak został by cały. Dotkną go jacob przez to posąg nie miał szans