Odcinek 166 - S08E12 - Prometheus Unbound
#61
Napisano 17.05.2006 - |06:21|
#62
Napisano 17.05.2006 - |19:05|
Użytkownik Zetnktel edytował ten post 17.05.2006 - |21:08|
#63
Napisano 27.11.2006 - |23:04|
#64
Napisano 17.04.2007 - |07:50|
Mocna 8
SG-1: Odcinek 214 – S10E20 – Unending
SGA: Odcinek 80 – S04E20 - The Last Man
BSG: Odcinek 42 - S03E09 - Unfinished Business
Moje Felietony
#65
Napisano 27.04.2007 - |07:55|
1. Co to za wojsko? Pierścienie im się aktywują, wchodzi na pokład panienka ubrana w zbroję super żołnierza i pozwalają jej się pokonać oddając cały okręt - kawałek najbardziej zaawansowanej technologii na Ziemi???
2. Daniel - no cóż, oglądałem ten odcinek i stanął mi przed oczami Spader w filmie. Mimo wszystko ja się czepiał nie będę - tam mieliśmy młodego doktorka, który całe życie przesiedział w książkach, ale przecie od tamtego czasu jego życie się bardzo zmieniło - najpierw rok na Abydos (to musiało go trochę zahartować), potem siedem lat z komandosami (w bazie w końcu jest strzelnica, czasem ćwiczyli przecież sztuki walki - sporo mógł się nauczyć przez ten czas) nie wspominając o tym, że brał udział w wielu akcjach a nawet był ascendentem. Zresztą "komandos" nie zrobił się z niego nagle - na początku (sezon 1, 2) nie był co prawda tak nieporadny jak w filmie, zrobił się trochę bardziej sprawny fizycznie (czemu nie można się dziwić biorą pod uwagę rok na Abydos) ale biegał z berettą, tylko dla samoobrony.
3. Jak można było pozwolić panience zwiać z Alkeshem? Wiedzieli co czego jest zdolna i jeszcze pozwolili jej wyjść z celi i dojść do pomieszczenia z pierścieniami, unieszkodliwić SG-3 i przetransportować na Prometeusza?
4. Statek jej zdaniem był prymitywny??? Gdyby wiedziała jaki ma napęd i gdzie można nim dolecieć... A ona chciała go zamienić na trochę czystego naquadah... Dziwna kobieta.
#66
Napisano 04.05.2007 - |22:29|
#67
Napisano 13.05.2007 - |19:09|
foe (małpa) cinet (kropa) pl
#68
Napisano 04.06.2007 - |20:47|
9/10
www.science-fiction.com.pl/forum
_________________________________________
oh my goddess Me !
#69
Napisano 09.02.2008 - |09:39|
Ogólnie można powiedzieć że wreszcie coś w kosmosie, ale mogłoby być lepiej. Ocena: 8/10.
#70
Napisano 13.12.2008 - |01:05|
Minusem jest to, że idea drużyny SG-1 jest coraz bardziej zaniedbywana. Teraz w zasadzie każda z postaci zajmuje się swoimi sprawami. W poprzednim odcinku praktycznie nie było Daniela, to za to w bieżącym występuje właściwie tylko on (z niewielką domieszką O'Neilla na początku). No i z innych rzeczy to coś słaby ten nasz Prometeusz - kilka strzałów z Alk'eshy i już mu osłony siadają, system celowania też jakoś mało skuteczny, a ponoć Asgard pomagał w tworzeniu tych elementów - najwyraźniej szarzy przyjaciele odwalili fuszerkę
Mając na uwadze, że to odcinek z rodzaju tych humorystycznych i że tak należy do niego podchodzić przy wystawianiu oceny daję 8/10.
Użytkownik Altair edytował ten post 13.12.2008 - |01:06|
#71
Napisano 13.12.2008 - |10:21|
Z tym pomaganiem Asgardu na tym etapie jest trochę tak że chyba podsuwają nam pomysły ale sami nie przykładają do tego ręki i nasi naukowcy sami się w tym grzebią dlatego czasami niektóre rzeczy szwankują.
Jedyny minus to to rozgryzanie kodów do uruchomienia statku przez Valę. Postać która nigdy wcześniej nie miała do czynienia z ziemską technologią w kilka chwil włamałą się do systemu i rozgryzła kasło [jaaaasne] można to było bardziej wiarygodnie rozwiązać. No ale to tylko taki szczegół.
Użytkownik Tom_Logan edytował ten post 13.12.2008 - |10:23|
#72
Napisano 13.12.2008 - |21:44|
A co ro rozgryzania kodów przez Valę to zgadzam się.
#73
Napisano 13.12.2008 - |21:50|
#74
Napisano 05.05.2009 - |21:53|
Claudia Black jest, że tak powiem, zaje****a.
9.
#75
Napisano 12.05.2009 - |19:11|
#76
Napisano 12.05.2009 - |19:33|
Hans Olo - nie Han SoloMocne 9 Momentami (a takich było wiele) można było uśmiac się do łez. Po raz pierwszy mamy Valę i odrazu "wejście smoka" Ta mała bijatyczka Daniela z Valą to istne miodzio. Do tego "Han Solo" xD Hammond i Walter wymiatają I chyba po raz 1 niebyło mi tak bardzo brak SG-1. Na początku denerwowała mnie ta czkawka pani doktor Novak ale z czasem można było się przyzwyczaic Odcinek bardzo dobry i oby więcej takich
Użytkownik Hans Olo edytował ten post 12.05.2009 - |19:34|
BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out"
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych