Jako, że Rush nie mógł/nie chciał polecieć, Eli był najlepszym kandydatem gdyby trzeba było 'naprawić' wrota, o czym była mowa zanim polecieli.bo to jest misja rozpoznawcza na obca planete... on na pewno bardzo sie tam przyda.. przydal sie? bo jakos nie zauwazylem
nie wiem co osoba planujaca ta misje moglaby sobie wyobrazic ze sie moze stac ze on tam bedzie potrzebny
Odcinek 022 - S02E02 - Aftermath
#61
Napisano 10.10.2010 - |16:07|
#62
Napisano 10.10.2010 - |16:16|
A jak się to ma do tego co napisałeś odnośnie tęsknoty do teleportacji made by Asgard? Jak chcesz to zobaczyć w SGU skoro to nie jest technologia Pradawnych? Tego typu transport możesz co najwyżej zobaczyć podczas akcji na Ziemi i to wszystko.to co sie wydarzylo w poprzednich serialach sie jednak wydarzylo - trzeba sie jakos trzymac faktom i prawo, ktore jzu zostaly wczesniej odkryte lub stworzone i obowiazuja..
Sugerujesz, żeby w prawdziwym życiu postępować wg doświadczeń nabytych podczas oglądania filmów SF? Powodzenia życzę.pa bohaterowie takich seriali zachowuja sie jakby nie wiedzieli o przygodach ich poprzednikow, a w ich swiecie kino i tv w ogole chyba nie istnieja..
przecie Eli jest takim gosciem ze na pewno ogladal star treki itd - cytowal przeciez na poczatku serialu planete malp - i ze to niby wszystko co zapamietal?
Eli jest jajogłowym, który dość dobrze zna technologię Pradawnych i w razie jakiejś awarii promu może za pomocą wskazówek Rusha pobawić się systemami statku. Miał też do czynienia z technologią galaret i nawet obsługiwał ich komputer. Podczas akcji z uwięzieniem w tunelach to on opracował plan pogoni za Destiny za pomocą wrót. Faktycznie, w ogóle nie jest przydatny...nie wiem co osoba planujaca ta misje moglaby sobie wyobrazic ze sie moze stac ze on tam bedzie potrzebny
#63
Napisano 10.10.2010 - |16:32|
Jako, że Rush nie mógł/nie chciał polecieć, Eli był najlepszym kandydatem gdyby trzeba było 'naprawić' wrota, o czym była mowa zanim polecieli.
Nigdy nie naprawiał wrót więc to najwyżej mógłby zgadywać i próbować razem z Volkerem coś robić.
Eli jest jajogłowym, który dość dobrze zna technologię Pradawnych i w razie jakiejś awarii promu może za pomocą wskazówek Rusha pobawić się systemami statku. Miał też do czynienia z technologią galaret i nawet obsługiwał ich komputer. Podczas akcji z uwięzieniem w tunelach to on opracował plan pogoni za Destiny za pomocą wrót. Faktycznie, w ogóle nie jest przydatny...
Dość dobrze technologię Pradawnych to zna Rush, Eli najwyżej marnie i jego działania to większość zgadywanie, plan pogoni za Destiny? A co to w ogóle za plan w którym musisz przechodzić przez dzwi by spróbować dojść do celu?
Jedyny naukowiec który zna najlepiej Lantiańską technologię to Mckay, ale to inny serial i inne realia.
#64
Napisano 10.10.2010 - |17:03|
Hmmm... Taki, który uratował im życie? Jakoś Chole, ani żaden z żołnierzyków na to nie wpadli.A co to w ogóle za plan w którym musisz przechodzić przez dzwi by spróbować dojść do celu?
"Dość dobrze", o którym pisałem oznaczało oczywiście w porównaniu do większości załogi. Eli bez pomocy Rusha był w stanie obsługiwać uzbrojenie Destiny podczas walki z Galaretami, więc coś tam jednak potrafi.jego działania to większość zgadywanie
Rodneya w to nie mieszajmy, bo wiadomo, że z jego przeprogramowywaniem Replikatorów w 5 minut nic i nikt nie może się równać.
#65
Napisano 11.10.2010 - |11:52|
Racja.IMO rozmową z pilota między Hammondem i O'Neillem wcale nie należy się sugerować.
Dobre podejścieZ wybuchem mającym odkopać wrota faktycznie przesadzili, ale zawsze można założyć, że jacyś ascendenci pomogli ogarnąć kamienie z wrót podczas wybuchu
Rozumiem że to ironia?hubiko: Bohaterowie zachowuja sie jakby cale SG1 i SGA nigdy sie nie zdarzylo, albo nic kompletnie o tym nie wiedzieli..
I scenarzysci chyba tak samo ;p
Właśnie dlatego próbuje się odizolować nowy świat. Teleportacja i inne możliwości ziemian sprawiają że wiele niemożliwych sytuacji można byłoby w łatwy i szybki sposób rozwiązać. Pewnie po wyczerpaniu podstawowych pomysłów się to pojawi na wzór Atlantisa.hubiko: BTW: brakuje mi efektu asgardowej teleportacji z SG1 - mam nadzieje, ze jeszcze cos takiego zobaczymy w SGU
Biotrek dobrze mówi w tej sprawie :]
Haha, no i pozbyli się więźniów. Najpierw coś wprowadzamy, byle co, ale żeby było fajnie, a potem jak najszybciej trzeba się tego pozbyć, żeby wrócić do statusu quo, bo brakuje wyobraźni na rozwinięcie fabuły No, paru ich tam zostało dla urozmaicenia.
To w końcu pozbyli się więźniów i nie rozwinęli fabuły, czy ktoś został i coś urozmaicili?
A że które niby?Takie tam sceny z których nic nie wynika i niczemu nie służą
Może jest najlepszy od spraw technicznych w tej grupce?bo to jest misja rozpoznawcza na obca planete... on na pewno bardzo sie tam przyda.. przydal sie? bo jakos nie zauwazylem
Szkoda że nie ma możliwości powiedzenia tego w twarz postaci. Gdyby Rush usłyszał opinię że „dość dobrze” zna technologię Pradawnych to by chyba jego głowa ze złości wybuchła. Koniec końców Eli sprawnie operuje technologia na statku i ma z założeniainnowacyjne pomysły, czego jest dowodem sam pilot serialu i rozwiązanie przez niego zagadki ostatniego szewronu.Dość dobrze technologię Pradawnych to zna Rush, Eli najwyżej marnie i jego działania to większość zgadywanie, plan pogoni za Destiny?
#66
Napisano 15.10.2010 - |16:48|
Dwa punkciki za duszenie - bardzo mi się podobało Pewnie już gdzieś w jakimś masowym serialu to było, bo wszystko już gdzieś było, ale tu bardzo mi to pasowało. Cicho i honorowo - i trzeba mieć jaja, by cicho się dać udusić. Wybór duszącego też uzasadniony. To najlepszy moment w tym odcinku i sezonie jak do tej pory.
Dziwność scenariuszowa z wrotami już powyżej rozczłonkowana do liczb pierwszych - dla mnie osobiście jak wątek komediowy. Eliasz powinien był tylko dodać, że to rozwiązanie filmowe z tej niskobudżetowej produkcji, gdzie RDA był konsultantem ds wojskowych:)
Plusem odcinka było użycie określenia superrotacja - zawsze zmusza do poszperania i uzupełnienia braków z fizyki.
Ciekawi mnie też watek widzeń Rusha - to za trzeźwy umysł by tak łatwo to przyjmował - może ma jakies mgliste lub mgławicowe przesłanki, że istnieje prawdopodobieństwo że jest w tym coś racjonalnego a nie schizo - czy onirycznego.
I jednego czego się tylko obawiam, niech Przeznaczenie nie oznacza przeznaczenia do czegoś - statku jako komponentu czegoś większego. To już wolę zawisły w próżni monolit
Użytkownik xetnoinu edytował ten post 15.10.2010 - |16:49|
#67
Napisano 24.12.2010 - |22:16|
Dwa punkciki za duszenie - bardzo mi się podobało Pewnie już gdzieś w jakimś masowym serialu to było, bo wszystko już gdzieś było, ale tu bardzo mi to pasowało. Cicho i honorowo - i trzeba mieć jaja, by cicho się dać udusić. Wybór duszącego też uzasadniony. To najlepszy moment w tym odcinku i sezonie jak do tej pory.
Zgadzam się. I tym właśnie SGU różni się od SG1 i SGA - tak pokazana scena nie jest w klimacie poprzedników. To było mocne i to jest dla mnie powiew świeżości w tym serialu. Szkoda tylko że prawdopodobnie będziemy musieli się z SGU pożegnać po 2 sezonie
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych