Skocz do zawartości

Zdjęcie

Nowa formuła serialu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
158 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Czy podoba Ci się nowa formuła serialu? (126 użytkowników oddało głos)

Czy podoba Ci się nowa formuła serialu?

  1. Tak (91 głosów [72.80%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 72.80%

  2. Nie (34 głosów [27.20%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 27.20%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#61 Blasi

Blasi

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 27 postów
  • MiastoOlsztyn

Napisano 21.11.2009 - |23:22|

nie wiem skąd pomysł że jestem kobietą ale spox ;)

Tytuł tego wątka powinien tak naprawde brzmiec "Czy SGU to Stargate?"

Bo prawie wszystko to, za co fani Stargate kochali Stargate - w tej serii zostało wyrzucone, a nawet same tytułowe Wrota są praktycznie niewykorzystywane!
Serial powinien się nazywać "SOULS & STONES".

Co do V - mam sentyment do tego serialu bo oglądałem go kiedyś jeszcze na Sky One w czasach gdy prawie nikt satelity nie miał. Remake faktycznie ma zadatki na opere mydlaną, a same wątki s-f to raczej będą bardziej fantasy ale jakoś z nudów na razie 3 odcinki obejrzałem.

Co się dzieje z tymi serialami s-f....to podejscie porpostu sie sprzedaje - skandale, afery....ot takie pierdoły - telenowele też się dobrze sprzedają (a nawet doskonale!)...i prostrze są dla scenarzystów.

Nie dość że SGU jako S-F jest mierne to mnie osobiscie właśnie zaskakuje to że ludzie traktują to nawet jako dobry dramat...teraz już wiem, że "Moda na sukces" to też dramat.

Użytkownik Blasi edytował ten post 21.11.2009 - |23:24|

  • 0

#62 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 21.11.2009 - |23:32|

Pozwolisz, że powycinam fragmenty twoich zdań:

Tytuł tego wątka powinien tak naprawde brzmiec "Czy SGU to Stargate?"

A w tekstach piszesz:

przecież to nie jest Stargate, ani nawet S-f!!
(...)
dajcie znać aż zrobi się z tego w końcu s-f
(...)
to nie jest s-f - to ma być zwykła opera mydlana

Jeśli w pierwszych postach stawiasz takie tezy, to czego oczekujesz?

#63 lisz55

lisz55

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 32 postów

Napisano 21.11.2009 - |23:41|

SGU to zdecydowanie jest SF, ale zdecydowanie jest to jakiś beznadziejny melodramat albo cos w tym guście. Zdecydowanie SG1 czy SGA to w żadnym wypadku ne przypomina. Właściwie równie dobrze mogli by zrobic z tego zupałnie nowy serial, ale tak to pewnie mało kto by oglądał. Najbardziej bezsensowne w tym jest to, że pozwalają ludzią używać tych kamieni i chodzić do rodziny. No jaka armia by pozwoliła na cos takiego?
  • 0

#64 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 22.11.2009 - |00:05|

No jaka armia by pozwoliła na cos takiego?

United State Air Force, która od ponad 15 odbywa regularne podróże na inne planety, ma tam też kilka lub kilkanaścia placówek, z czego w Alpha Base zapewne ma kilkuset osobowy kontyngent (jeśli nie kilkutysięczny). Ta sama armia, która ma przynajmniej 4 własne, sprawne statki kosmiczne, kilkadziesiąt myśliwców oraz prawdopodobnie kilka Ha'Taków, a na pewno sporo transportowców po wężykach. Ta sama armia, która przez 5 lat miała stałą placówkę w sąsiedniej Galaktyce.

O tym projekcie wie sporo osób, do tego gdyby ludność cywilna chciała sie o tym dowiedzieć, to uzna się, że za dużo Wormhole X-Treme! oglądali, lub za dużo książek Obywatela Joe przeczytali...

Do tego należy pamiętać, że tajemnica jest utrzymywana ze względu na ludność cywilną, nie ze względu na inne państwa. Bardziej chodzi o to, by ewentualni szpiedzy nie wiedzieli za dużo (np Trust).

Edit: Zapomniałem dopisać, Armia ta wywołała w ciągu pietnastu lat 3 wojny - dwie międzygwiezdne, z czego jedna przerodziła się w międzygalaktyczną, i jedną międzygalaktyczną. Z czego dwie wygrała a w trzeciej ma pata jak razie. (O mniejszych konfliktach nawet nie będę wspominał).

Użytkownik Toudi edytował ten post 22.11.2009 - |00:12|


#65 captein morgan

captein morgan

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 70 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 22.11.2009 - |13:47|

nie wiem skąd pomysł że jestem kobietą ale spox ;)

Tytuł tego wątka powinien tak naprawde brzmiec "Czy SGU to Stargate?"

Bo prawie wszystko to, za co fani Stargate kochali Stargate - w tej serii zostało wyrzucone, a nawet same tytułowe Wrota są praktycznie niewykorzystywane!
Serial powinien się nazywać "SOULS & STONES".

Co do V - mam sentyment do tego serialu bo oglądałem go kiedyś jeszcze na Sky One w czasach gdy prawie nikt satelity nie miał. Remake faktycznie ma zadatki na opere mydlaną, a same wątki s-f to raczej będą bardziej fantasy ale jakoś z nudów na razie 3 odcinki obejrzałem.

Co się dzieje z tymi serialami s-f....to podejscie porpostu sie sprzedaje - skandale, afery....ot takie pierdoły - telenowele też się dobrze sprzedają (a nawet doskonale!)...i prostrze są dla scenarzystów.

Nie dość że SGU jako S-F jest mierne to mnie osobiscie właśnie zaskakuje to że ludzie traktują to nawet jako dobry dramat...teraz już wiem, że "Moda na sukces" to też dramat.

SGU to Stargate tyle że producentom brakuje hartu (i intelektu) ducha brytyjczyków kręcących Doktora Who a i estetyka komiksu i gier zrobiła swoje, przekaz musi być prosty, najlepiej podawany łopatą a V cóż nie ci ludzie nie te pieniądze i tak wygląda kultura masowa zwłaszcza w czasach kryzysu, prosto, jasno i bez wysiłku a seriale gdzie trzeba użyć mózgu są kręcone ale na obrzeżach np: United State of Tara, Saving Grace czy Dead like me :)
  • 0

#66 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 22.11.2009 - |14:22|

Edit: Zapomniałem dopisać, Armia ta wywołała w ciągu pietnastu lat 3 wojny - dwie międzygwiezdne, z czego jedna przerodziła się w międzygalaktyczną, i jedną międzygalaktyczną.

yyy chyba te 15 lat troszkę źle liczysz bo SG-A nakładało się na końcowe SG-1.
No i zgubiłem :P się przy tych wojnach co to się przerodziły w międzygalaktyczne i międzygalaktyczne. :unsure: Co to za różnica ?


Użytkownik biku1 edytował ten post 22.11.2009 - |14:24|

Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#67 xetnoinu

xetnoinu

    Sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 185 postów
  • MiastoPraga, a za rzeką Warszawa

Napisano 22.11.2009 - |14:36|

Czy SGU to s-f?
Czyli z polskiego na nasze, czy SGU to fantastyka naukowa?

To tak oczywiste, że aż bolą neurony, kiedy się próbuje wymysleć, jakie argumenty może mieć adwersarz. Bo aby stwierdzić, że SGU nie jest s-f, trzeba zaprzeczyć jego fantastycznej i/lub naukowej naturze fabuły, scenariusza.

Naukowych wątków w SGU jest takie nagromadzenie, że aż czasem idzie przesyt - szczególnie kamieni. Ale są, są, są.

To zostaje fantastyka i tu wkracza argument telenowelowy. Że potężna dawka informacji o życiu prywatnym bohaterów weksluje serial na tory obyczajowe. Owszem, ale to fantastyczne tory. Sytuacje, którym poddane są postacie, nie mogą mieć miejsca w "normalnym" czyli nie-fantastycznym uniwersum. Ta obyczajowość w SGU jest jak najbardziej z fantastyki a nie naszej rzeczywistości.

Tu nawet osoby, które wyznają bardzo wąską definicję s-f (wykuczającą Gwiezdne Wojny i Barbarellę, he :) he, z tego gatunku ) nie mają żadnego argumentu, który podważałby uznanie SGU za s-f nawet z takiej definicji.


Sakramentos i inni mają rację mówiąc, że zagadnieniem istotnym i nietrywialnym jest nie to czy SGU jest s-f bo to tautologia, tylko czy to dobrze jest zrobione.

A tu trochę by się przydało polotu scenarzystom SGU. Oglądam sobie właśnie zabytek sztuki telewizyjnej jakim jest Babylon 5 i muszę powiedzieć, że jeżeli w pierwszym sezonie to skupianie się na postaciach, wątki ich psychologii, trochę raziły, to potem było to nieomal sedno sprawy w dalszych sezonach (pominąwszy ich zamerykanizowana wylewność). W sześciu epizodach Gwiezdnych też się okazało, że dla zrozumienia istoty czym jest "przywrócenie równowagi" historia rodu i psychologia tych postaci jest absolutnie niezbędna.

W SGU trochę to kuleje, ale może jest to wrażenie jak w pierwszym sezonie Babylon. Może to wszystko się nie tylko przyda, ale będzie warunkowało rozwój akcji. Mnie osobiście razi powtarzalność pewnych wtrętów. Że na pokładzie jest lesbijka już powiedziano, że był romans z Youngim też, powtarzanie tych info i wielu innych mnie irytuje- ale ja nie oglądam na przewijaniu i może jest to ze względu na takich przewijaczy, żeby załapali, bo repetycja matką nauk.

Jak czytam te wypowiedzi, że SGU nie jest s-f, to z nich, poza agresją werbalną, zionie pustka merytoryczna niedouczenie i niezrozumienie. Widać, że brak krzykaczom jakiegokolwiek pojęcia o tym co to jest z definicji s-f, jakie ma podgatunki, co to jest saga gwiezdna i czym sie różni od opery mydlanej i dlaczego saga jest s-f, a opera mydlana nie. Ludziska, poczytajcie te linki co tu były, sami poszukajcie i zanim zaczynacie taką pyskówkę zrozumcie,że sami się wystawiliście na śmieszność. I po co to komu? A jak już załapiecie, to przypomnijcie sobie "Świnie w kosmosie" z muppetów i zastanówcie się czy to telenowela czy s-f :)
  • 2

Zapraszam http://trek.pl/discord

Wbijajcie :) 

 


#68 lisz55

lisz55

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 32 postów

Napisano 22.11.2009 - |15:14|

No jaka armia by pozwoliła na cos takiego?

United State Air Force, która od ponad 15 odbywa regularne podróże na inne planety....

I co z tego, że odbywają podróże na inne planety od 15 lat i prowadzą tam wojny? Jaki to ma związek z pozwalaniem ludziom biegać po znajomych i rozpowiadać o tajemnicy państwowej? Nie mówiąc już o tym, że rodziny normalnych członków SG nie wiedzą co oni robią, a tu nagle ci mogą wiedzieć bo rodzinka utknęła miliardy lat świetlnych od Ziemii? Prędzej by im po prostu powiedzieli, że zgineli gdzieś na misji. Poza tym jaki [beeep] zgodził by sie udostępnic swoje ciało, szczególnie po tym co ostatnio odwalili?
  • 0

#69 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 22.11.2009 - |15:53|

yyy chyba te 15 lat troszkę źle liczysz bo SG-A nakładało się na końcowe SG-1.
No i zgubiłem :P się przy tych wojnach co to się przerodziły w międzygalaktyczne i międzygalaktyczne. :unsure: Co to za różnica ?

Dobrze liczę, pierwsza podróż to 1994 rok, potem jest przerwa i chyba 1996 zaczynają regularne (choć niby daty nie padają, ale 2010 i 2001 nieco ustawiają, że jednak to bieżące daty.
SG1 trwa 10 lat + SGA to 12 lat + 2 lata przerwy (między filmem a serialem) + 1 rok SGU to mamy 15 lat...

No i zgubiłem :P się przy tych wojnach co to się przerodziły w międzygalaktyczne i międzygalaktyczne. :unsure: Co to za różnica ?

Goa'uldami walczyli w Mlecznej (międzygwiezdna), z Wraithami w Pegazie (międzygwiezdna), ale przenieśli się do Mlecznej (zrobiła się międzygalaktyczna) no i Ori (międzygalatyczna) ;)

Nie mówiąc już o tym, że rodziny normalnych członków SG nie wiedzą co oni robią,

Nie wiemy, co wiedzą rodziny normalnych członków SG, bo nigdy tego nie pokazana na ekranie, ani o tym nie wspomniano.
Bardzo wątpię, by rodziny członków Bazy Alfa nie miały pojęcia o co chodzi, zwłaszcza że Ziemia miała już kilka ewakuacji. A rodziny stałego personelu są na zwykle na jednej z pierwszych list...

#70 LunatiK

LunatiK

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 764 postów

Napisano 22.11.2009 - |16:10|

hmmmm
Mam wrażenie że dla części widzów "kapitan Bomba" jest idealnym serialem s-f
  • 0
Kapitan Bomba - Idealny SF :P

Dołączona grafika

#71 Blah

Blah

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 372 postów

Napisano 22.11.2009 - |16:22|

hmmmm
Mam wrażenie że dla części widzów "kapitan Bomba" jest idealnym serialem s-f


na tej samej zasadzie moge stwierdzic ze "moda na sukces" jest idealnym serialem dla fanow SGU
  • 1

#72 wujek_szatan

wujek_szatan

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 630 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 22.11.2009 - |16:25|

Bardzo wątpię, by rodziny członków Bazy Alfa nie miały pojęcia o co chodzi, zwłaszcza że Ziemia miała już kilka ewakuacji. A rodziny stałego personelu są na zwykle na jednej z pierwszych list...

Chyba jednak nie wiedzieli skoro np. w "Letters from Pegasus" nikt z personelu Atlantydy nie mógł ujawniać w nagraniu żadnej tajemnicy.
  • 0

#73 lisz55

lisz55

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 32 postów

Napisano 22.11.2009 - |17:22|

A rodziny stałego personelu są na zwykle na jednej z pierwszych list...

Gdzie i kiedy? Przecież ewakuują tylko najpotrzebniejszych: naukowców, ważniejszych dowódców, ludzi z ioa(ci co prawda nie są potrzebni, ale sami sie wpisali na liste) itd. Co do rodzin to nie przypominam sobie by wymieniali ich kiedys rpzy ewakuacji.
  • 0

#74 korred

korred

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 9 postów

Napisano 22.11.2009 - |20:39|

Jako, że to pierwszy post to chciałbym przywitać wszystkich użytkowników forum. Pozdrawiam!
Właśnie skończyłem oglądać 9-ty odcinek serialu. Jesteśmy w połowie sezonu i już pewne zdanie na temat SG:U można posiadać. Jako fan serii od czasów O`Neilla i SG-1 jestem trochę zdziwiony. Wiedziałem, że serial będzie inny... nie spodziewałem się, że aż tak inny. Okazało się, że po 9 odcinkach zaczynam tęsknić za kolejnymi, tak wyśmiewanymi na forum "wieśniakami", z którymi można swobodnie rozmawiać po angielsku :rolleyes: . To akurat żart, ale "inność" Universe zaczyna mnie męczyć... Zaczynam tęsknić za starym dobrym klimatem SG-1. Kolejne nieznane planety, technologiczne cudeńka dla opóźnionych Ziemian, wróg którego oczywiście pokonamy itd... Zdecydowanie brak mi kogoś w rodzaju Rodneya z SG-A (w/g mnie momentami był naprawdę zabawny!)
Oglądając kolejne odcinki SG:U po prostu nie odprężam się... Patrze na Greera i czekam kiedy zacznie siać seriami po ludziach dookoła... czekam aż Eli spartoli coś tak konkursowo, że połowa załogi wyfrunie przez śluzę powietrzną, patrze na doktora Rusha i zastanawiam się kto go wpuszczał do bazy na Icarusie? Nie wiem czy mój przekaz jest jasny ale SG:U w swojej pogoni za innością "troszku" za daleko odchodzi od uznanych pierwowzorów. Ogólnie to zaleta serialu, że nie kopiuje kalki SG-1, ale co za dużo to niezdrowo.
Na razie zagłosuję za nową formułą serialu... ale błagam twórców... dość problemów egzystencjalnych, filozoficzno-życiowych itp. Zaczynam tęsknić za jakimś wrogiem, odkrywaniem tajemnic Destiny, rozstrzygnięciem problemu przywództwa na statku. Po prostu... do roboty załogo. Naprawić statek, latać dokoła, strzelać do wrogów i kochać piękne kobiety :rolleyes:

Pozdrawiam. Korred.
  • 0
"Do not eat yellow snow..."

#75 psjodko

psjodko

    TIME LORD

  • Moderator
  • 2 337 postów
  • MiastoLeżajsk

Napisano 22.11.2009 - |20:56|

Przypowieść:

"Drogą pomiędzy pastwiskami idzie sobie stary byk a obok sobie hasa młody byczek.
Nagle byczek widzi na jednym z mijanych pastwisk stado krówek.
Wraca w te pędy do ojca i podskakując woła:
- Tato, tato, skoczmy szybko ku nim i "strzelimy" sobie po jednej!
Na to stary byk kręcąc głową odpowiada:
- Nie, synu. Pójdziemy powoli i "przelecimy" wszystkie."


Zaprawdę powiadam wam:
ten młody byczek jest jak brykający na forum hejterzy,
zaś ten stary, doświadczony byk, jest jak fani Stargate.
Ot co.

Użytkownik psjodko edytował ten post 22.11.2009 - |21:00|

::. GRUPA TARDIS .::


#76 Riince

Riince

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 15 postów

Napisano 23.11.2009 - |09:05|

Wracając do tematu: tak, uważam SGU za sci-fi i to wyjątkowo dobre. Niestety ma wadę: uważam, że przyciąga ludzi, którzy nie dorośli, żeby zrozumieć co się tam dzieje. I nie jest to kwestia wieku, czy dziesiątek różnych innych seriali które do tego czasu się 'zaliczyło'. To kwestia możliwości wyobrażenia sobie co czują ludzie, którzy znaleźli się na Destiny. Tylko tyle i aż tyle. Ta umiejętność pozwala zrozumieć odcinki takie jak 'Life', w których już sam tytuł jest wskazówką.
Dodatkowym dowodem na moje stwierdzenie jest cały wątek poświęcony ostatniemu odcinkowi. Jako żywo przypomina mi on stare powiedzenie: "[...]jest jak zwierciadło. Jeśli zagląda w nie małpa, niech nie oczekuje, że zobaczy anioła." Poziom obrzucania się wszystkim czym popadnie i głośnego zawodzenia 'już więcej tego nie będę oglądać', 'moda na sukces', 'najgorszy shit ever' jest kapitalny. Zaiste brakuje tylko skakania z gałęzi na gałąź przy wtórze pisków potępienia. Aż dziwne, że moderzy zamknęli wątek DOPIERO po tylu postach w tej konwencji.

A teraz granat w ... wiadomo co: dorosłość oznacza między innymi nieangażowanie się w czynności, które nie są obowiązkowe będąc przy okazji nieprzyjemnymi. Tylko dzieci z uporem robią rzeczy, które im szkodzą i powodują dyskomfort. A potem głośno płaczą jak to wszechświat je niesprawiedliwie skrzywdził. Nie trzeba być Pradawnym, żeby dostrzec tu pewną analogię.
  • 6

#77 Raistand

Raistand

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 27 postów

Napisano 23.11.2009 - |09:14|

Jest "prawie" połowa sezonu i jestem rozgoryczony.
Nowa formuła serialu nie jest dla mnie.
- kamera z ręki - nie lubię tego, dla mnie to tani chwyt mający dodać realizmu
- teledyski - wiecie o co chodzi, słyszymy piosenkę i oglądamy jakieś obrazy tego co dzieje sie na statku, ci się obściskują, ta ćwiczy, ten się modli, tamten pracuje... Ma to chyba pokazywać w jakim stanie psychicznym jest załoga i przypominam nam o sytuacji zagubionych w kosmosie.

Twórcy tak bardzo chcieli zrobić inny serial niż SG1/SGA, że im sie to udało. Tylko, że jest to po prostu nudne SF. Nie jest złe, ale to nie jest serial który ma dać chwilę odprężenia w sobotni wieczór. Wytrzymałem 9 odcinków. W przypadku "Andromedy" wymiękłem w okolicach szóstego czy siódmego. Tutaj obejrzę jeszcze 10 (pewnie użyją w nim krzesła) ale kredyt zaufania kończy się. Było go dużo, bardzo dużo ale niewielo go zostało.
  • 0

#78 psjodko

psjodko

    TIME LORD

  • Moderator
  • 2 337 postów
  • MiastoLeżajsk

Napisano 23.11.2009 - |09:44|

- kamera z ręki - nie lubię tego, dla mnie to tani chwyt mający dodać realizmu

Też tego nie lubię. Na szczęście w SGU jest tego niewiele.
Gorzej było w BSG. Trzeba było co jakiś czas zatrzymywać odtwarzanie, żeby oczy wróciły na swoje miejsce po tych dzikich pląsach :)

- teledyski - wiecie o co chodzi, słyszymy piosenkę i oglądamy jakieś obrazy tego co dzieje sie na statku, ci się obściskują, ta ćwiczy, ten się modli, tamten pracuje... Ma to chyba pokazywać w jakim stanie psychicznym jest załoga i przypominam nam o sytuacji zagubionych w kosmosie.

No właśnie, szkoda że tłumacze wycinają cały TEKST piosenek, które "lecą" w SGU.
Szkoda, że nie są przetłumaczone choćby nawet nie literacko i prymitywnie.
Muszę powiedzieć, że ja jestem pod wrażeniem trafności doboru każdego tekstu,
który do tej pory pojawił się w odcinkach. Nawet fragment słuchany przez Greera na planecie z kałamarnicami ;)
Teksty dokładnie odzwierciedlają nie tylko akcję odcinka ale i głębsze doznania i przemyślenia bohaterów.
A tekst z ostatniego odcinka (ten na początku i końcu) jest po prostu rewelacyjny.
Radzę na przyszłość (o ile będziesz dalej oglądał) dokładniej analizować tekst a nie formę muzyczną :)

Twórcy tak bardzo chcieli zrobić inny serial niż SG1/SGA, że im sie to udało.

IMO i chwała im za to. Wreszcie mamy w miarę normalnych ludzi a nie superherosów zabijających tabuny Jaffa jednym strzałem. Lub strzelającym przez pięć minut seriami z guna bez zmieniania magazynków (których jako żywo wcześniej i tak z bazy nie zabrali).

Tylko, że jest to po prostu nudne SF. Nie jest złe, ale to nie jest serial który ma dać chwilę odprężenia w sobotni wieczór.


Całkowicie cię rozumiem. Oczekiwałeś odprężenia w postaci łatwej i przyjemnej papki nie zmuszającej do wytężania szarych komórek. Oczywiście ja też tak mam - tylko że wtedy nie sięgam po SGU :)

Tutaj obejrzę jeszcze 10 (pewnie użyją w nim krzesła) ale kredyt zaufania kończy się. Było go dużo, bardzo dużo ale niewielo go zostało.


Przykro, ale nic na to nie poradzimy. Serial nie trafił w twoje gusta i oczekiwania. Zdarza się.
Wielu ludzi krytykowało za to np. Babylon 5 czy Firefly. Niestety to są inne seriale niż seriale akcji nagminnie puszczane dzisiaj w TV w stylu "zabili go i uciekł". Jednym to pasuje innym nie. Normalka.

::. GRUPA TARDIS .::


#79 w_weasel

w_weasel

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 24.11.2009 - |21:50|

Jako że to mój pierwszy post
to witam wszystkich fanów SG serdecznie :)

Przyłączając się do dyskusji
dodam w temacie parę swoich przemyśleń.

Szanowny założyciel tematu poruszył w swym poście właściwie główny problem który jest bolączką tego serialu
zarówno dla Niego, dla mnie, dla pewnie połowy forumowiczów i wszystkich moich kumpli fanów świata SG ;)

Problem to taki, że niestety ale 75% serialu skupia się na mniej ważnych z punktu widzenia SF głębokich relacjach międzyludzkich. Proszę mnie źle nie zrozumieć, pokazanie wzajemnych relacji jest ważne ale tutaj to mamy chyba zdecydowane przegięcie i przejaskrawienie tematu.
Ja rozumiem że SGU to ciut BSG, ale litości... BSG oglądałem z wypiekami na twarzy. Tam te postacie były prawdziwe! Palący peta łapiduch, trzęsący portkami doktorek, i twardziel kapitan.... ehhh to był klimat no i te nooooogi wiadomo czyje ;)

A w SGU?
Niestety ale z mojego punktu widzenia wątki międzyludzkie w SGU kojarzą mi się z czytaniem magazynów typu BRAVO, świat seriali itd.
Z całym szacunkiem ale to jest kurna oczywiste że grupka ludzi w zamknięciu będzie się bzykać na lewo i prawo. Ale tu to im chyba w tym kosmosie hormony skoczyły o 1000%. Jak gdyby przez 9 odcinków spędzili czasowo jakieś pół roku. Córunia tatunia ledwo pochowała a już humor wrócił i można troszkę pofiglować. Religijny pan porucznik zaliczył 2 panny w ciągu ledwo 4 odcinków jak tak dalej pójdzie to na koniec sezonu będzie miał na koncie całą żeńską obsadę.
Qrde litości po raz drugi odnosze wrażenie że cały serial ma na celu wyjaśnienie kto z kim ile razy, z jaką kochanką a może z żoną.

Reasumując żeby nie było że off top

SGU to oczywiście SF (jakby nie było to w tej szerokiej konwecji się mieści)
ale niestety jak na razie można tylko powiedzieć że baaardzo nierówny!


SG-1, SGA zaskakiwały! A tu zaskakuje mnie tylko i wyłącznie kto z kim kiedy ile razy!
I jak ktoś już napisał DR.RUSH ratuje serial!
Może i serial się rozkręci, ale jak pójdzie w strone "BRAVO" i porad miłosnych to ja dziękuje i ze statku destiny wysiadam.

Na koniec jedna rzecz po osatnim odcinku całe SGU kojarzy mi się coraz bardziej z klimatem jaki był w jednym z odcinków w SG-1. Mały śmieszny reżyser (jak mu tam było zapomniałem) miał nakręcić film o sg i parodiował różne konwencje! Była scena gdzie w roli sg-1 wystąpiła młodzież z komórkami w rękach a pod ostrzałem któraś z lasek powiedziała "jestem w ciąży". Ryłem ze śmiechu na podłodze. Ale w SGU to mi już do śmiechu nie jest :(

Pozdrawiam

Użytkownik w_weasel edytował ten post 24.11.2009 - |21:52|

  • 0

#80 sefirot

sefirot

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 10 postów
  • MiastoKraków

Napisano 25.11.2009 - |13:47|

(cytat z tematu o odcinka "Life")
Tak zgadza się. Tak samo było z Atlantis, próbowano jak tylko się dać odciąć od poprzednika by zapobiec takiemu wybiegowi że my nie potrafimy to zrobi to SG-1. Później może się będzie nasilać jakieś powroty, kontakt z Ziemią może nawet będzie nieustanny! Atlantis też było odcięte od Ziemi i to w większym stopniu przez cały pierwszy sezon. Taki zabieg uzyskania przez nowy serial samodzielności nie dziwi. A to że tą nieobecność da się wytłumaczyć to też nic dziwnego. Co sprawy podchodzimy więc dwu torowo: od strony producenckiej, tak to jest zabieg uzyskania przez SGU samodzielności, i od strony wydarzeń: reszta bohaterów nam już znanych robi coś innego co zostanie pokazane w przyszłości.
Spoiler do powrotów

Spoiler


Cytat z bloga scenarzysty SG:U

"SGU NIE jest SG-1 ani SGA. Jest to inny serial pod względem tonu i charakteru postaci. Jeśli oczekujesz ludzi bez skazy o kwadratowych szczękach, i historii które tworzą i dostarczają odpowiedzi na wszystkie pytania wciągu 45-minutowego odcinka to BĘDZIESZ zawiedziony. I NIE oczekuj zmiany"


Nie bede juz narzekal i porownywal SG:U do SG-1 i SG:A. Ale rowniez nie bede wbrew swoim oczekiwaniom twierdzil, ze zabawa we Freuda w wykonaniu autorow serialu, wychodzi temu przedswiezieciu na plus. Wydaje mi sie, ze autorzy w pewnym momencie tez sobie zdadza z tego sprawe. Czego sobie i panstwu zycze :D

Użytkownik SGTokar edytował ten post 25.11.2009 - |14:18|
przeniesienie i wyjaśnienie cytatu

  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych