Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 013 - S01E13 - Faith


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
87 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Ocena odcinka (98 użytkowników oddało głos)

Ocena odcinka

  1. 10 (3 głosów [3.30%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 3.30%

  2. 9 (20 głosów [21.98%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 21.98%

  3. 8 (24 głosów [26.37%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 26.37%

  4. 7 (22 głosów [24.18%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 24.18%

  5. 6 (7 głosów [7.69%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 7.69%

  6. 5 (6 głosów [6.59%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 6.59%

  7. 4 (3 głosów [3.30%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 3.30%

  8. 3 (3 głosów [3.30%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 3.30%

  9. 2 (2 głosów [2.20%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 2.20%

  10. 1 (1 głosów [1.10%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 1.10%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#61 UniStar

UniStar

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 19.04.2010 - |17:47|

Witam,
jestem tu nowy ale "lojalny" fan stargate universe.
Więc może też dam swoją ocenę tego odcinka.
Dla mnie odcinek był bardzo fajny, spokojny bez zadnych obcych.
Dowiedzieliśmy się takze wiele bardzo ciekawych rzeczy jak na przykład co jest nie tak z T.J, że Young lubi szachy;], a także została zeksplorowana kolejna część statku.
Kiedyś na innym forum przeczytałem wypowiedz jednego z uzytkownikow ktory powiedzial ze dla niego jest za malo akcji.
Na moje jest to dobre, ponieważ znowu inny mieli by pretensje o to ze skad oni odrazy wiedzieli jak uzywac broni statku, co gdzie jest, i skad umia nim sie poslugiwac. Informuje ze jesli dobrze pojdzie to mamy jeszcze przed soba 9 sezonow na akcje.
Taki pierwszy sezon z wprowadzeniem do calego statku to dla mnie dobry pomysł.
Pozdrawiam All.;]
  • 0

#62 LunatiK

LunatiK

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 764 postów

Napisano 19.04.2010 - |17:58|

Interwencja ascedentów przy budowanie układu też naciągana (po co im to bez form żywych? poza tym byłoby to złamanie pierdyliona ich reguł).

Inna galaktyka, inni ascendenci. Może nieznany odłam, a może zupełnie inna rasa ascendowała. Z tego co wiemy nasi ascendenci nie interesują się niczym poza naszą galaktyką. W całym Pegazie był tylko jeden ascendet który z mocy co prawda mało kiedy korzystał ale zdarzało jej się.


przez obcych jest o wiele bezpieczniejszym miejscem. Zwłaszcza, że jej dziecko w pewnym momencie mogłoby zostać jedynym człowiekiem na planecie (gdyby TJ została sama i się jej "kipło"). Bardzo sensowne i logiczne myślenie. Bardzo.


Ty od kobiety w ciąży oczekujesz logiki? Widziała to za czym tęskniła od kilku miesięcy, odezwały się uczucia hormony i ten wierzący zaczął gadać o predestynacji. Myślenie życzeniowe że to jest raj sie włączyło i tyle. Swoją drogą to ciekawe w którym miejscu planety byli, czy są tam spotykane u nas pory roku i jak się objawiają.


McKay nie rozwalił galaktyki, ale Układ Słoneczny ;).


Szczegóły. :P


A ja po przemyśleniu sprawy zaczynam wątpić w to, czy kiedykolwiek zobaczymy rasę odpowiedzialną na stworzenie tej planety. Nie mogą być naszymi wrogami, bo są zbyt potężni dla Destiny.

Goauld też byli dla nas zbyt potężni :>
Mam cichą nadzieję że serial nie pójdzie w stronę kiedy będziemy sie zakradali na statki tych obcych.
  • 0
Kapitan Bomba - Idealny SF :P

Dołączona grafika

#63 wujek_szatan

wujek_szatan

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 630 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 19.04.2010 - |19:24|

Ty od kobiety w ciąży oczekujesz logiki?

Hormony hormonami, ale jakiś zdrowy rozsądek powinien być. Kobiety w czasie ciąży nie robią się przecież całkowicie irracjonalne (one już takie często są ;) ).
A tak na serio to TJ nie miała 5 minut na podjęcie decyzji. Miesiąc czasu to wystarczająco długi okres, aby przemyśleć to i owo. Niestety jeśli podejmuje się decyzję o pozostaniu na planecie, o której tak naprawdę nie ma się zielonego pojęcia, jest się po prostu głupkiem.

Goauld też byli dla nas zbyt potężni :>

Ale w trochę innym sensie. Goa'uld tak naprawdę nie wymiatali jeśli chodzi o posiadaną technologię. Oni kradli rozwiązania od innych ras i używali ich dla własnych celów. Ich siła tkwiła w liczbie. Dla nas byli potężni i gdyby nie ochrona Asgardu to międzyplanetarna kariera Ziemi szybko by się zakończyła, jednak wobec takich Pradawnych byli za ciency w uszach.

Jeśli jednak ktoś jest w stanie stworzyć gwiazdę i planetę to coś czuję, że może mieć broń która jedną salwą zniszczyłaby Destiny.
  • 0

#64 DevilDrom

DevilDrom

    Starszy sierżant

  • Użytkownik
  • 936 postów

Napisano 19.04.2010 - |21:14|

Odcinek ciekawy. Chociaż szkoda, że nie rozbito go przynajmniej na dwie części. I nie poświęcono więcej czasu na eksploracje statku, badanie monolitu, którego wcale nie pokazano, nawet nie wiadomo jak się prezentował z bliska, badanie planety, odkrycie przyczyn braku fauny (zwierząt, owadów etc). A także relacje i funkcjonowanie "obozowiczów" na planecie. Ale cóż, nie było tak źle, otrzymaliśmy taki koncentrat.

Odnośnie zostawienie drugiego promu na planecie, to było to z pewnością głupotą, i to dla kogo? Max 8 osób? W czym ma im pomóc, w razie pojawienie się obcych (przy założeniu, że będą wrogo nastawieni) to i tak zostaną wybici, co do nogi. W końcu promy nie posiadają żadnych kamuflaży, więc raczej nie będzie to dobre schronienie przed obcymi. Ok, może uległ uszkodzeniu, i nie byliby w stanie wrócić nim na Destiny, ale w ogóle nie powinien być zabierany na powierzchnie. A Young zachował się nieodpowiedzialnie i lekkomyślnie, w końcu mógł zginąć w trakcie wchodzenia w atmosferę. Jakby nie mógł poczekać na pierwszy transport zapasów i wraz z nim polecieć na planetę.

Raz że zimno, dwa że nie potrafią konserwować jedzenia, trzy że byle katar by ich rozwalił. Bez tej szalupy to ta grupka nie miałaby zadnych szans. Zwłaszcza że jak się wydaje na tej planecie nie było konkretnej mięsistej fauny.

Zimno to główny problem. Bo z jedzeniem daliby sobie jakoś radę. Ktoś wspominał, że znaleźli coś w rodzaju ziemniaków. Których nie trzeba przechowywać w specjalnych warunkach + inna bulwiasta roślinność. Część owoców z pewnością mogliby ususzyć. I też zdałyby się do przechowywania.

Przypuszczenia: Planeta była być może i stworzona ale proces był długotrwały, ten wielki monolit był czymś w rodzaju urządzenia pomiarowego czy nadaje się ona już do życia. Nadał sygnał do niebieskoludków ok joke... nadał sygnał i otrzyma ją jakaś tram rasa która sobie będzie lecieć, ileś tam czasu na tę planetkę.Znajdują promik z danymi gdzie jest Destiny znajdują ludzi i będzie pewno fajny motyw który potem wykorzystają

Najpewniej. Bo system alarmowy zadziałałby raczej w momencie pojawienie się Destiny w okolicy orbity lub podczas lądowania promu. W ostateczności podczas badania monolitu. A tym czasem, bez szczególnego powodu, zaczyna nadawać sygnał w trakcie kolacji, którą spożywali codziennie od miesiąca. Więc mało prawdopodobne, by to oni spowodowali uaktywnienie się monolitu i nadanie sygnału.

Swoją drogą to ciekawe w którym miejscu planety byli, czy są tam spotykane u nas pory roku i jak się objawiają.

Nyom, też jestem ciekaw, teoretycznie wystarczyłoby, żeby wybrali odpowiednie miejsce dla nich, gdzie zima nie byłaby aż tak dokuczliwa. Mało prawdopodobne, by cała planeta pogrążała się pd śniegiem i lodem.

Rozpoczynają różne wątki do których może i wrócą za kilka odcinków... a może i nie, może to był tylko zapychacz. Niby Rush siedzi godzinami / dniami przy komputerach Destiny wraz z kilkoma innymi osobami, a nic nowego na temat statku nie wiemy. Znaleźli jakiegoś "robocika"... Rush nie ma czasu się nim zająć, ważniejszym zajęciem jest struganie szachów.

Każdy potrzebuje wytchnienia, chwili odpoczynku, zwłaszcza, że był po dość poważnej operacji, wykonywanej przez nastolatkę xD Rush także musi się czasem odprężyć, by później mógł efektywniej pracować. Chyba nikt nie chce, by doszło do powtórki, i Rush znów doznał rozstroju nerwowego i stracił przytomność na kilkanaście godzin.

Użytkownik DevilDrom edytował ten post 19.04.2010 - |21:17|

  • 0

#65 wujek_szatan

wujek_szatan

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 630 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 19.04.2010 - |21:33|

W czym ma im pomóc, w razie pojawienie się obcych (przy założeniu, że będą wrogo nastawieni) to i tak zostaną wybici, co do nogi. W końcu promy nie posiadają żadnych kamuflaży, więc raczej nie będzie to dobre schronienie przed obcymi.

Young mówił, że to ma być raczej schronienie przed zimnem + zapewnienie zasilania na jakiś czas. Nie zmienia to jednak faktu, że zostawienie promu było ewidentną głupotą.
  • 0

#66 Logon

Logon

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 251 postów

Napisano 19.04.2010 - |22:24|

Dokładnie, głupota totalna. taki prom można wykorzystać na wiele sposobów. No ale cóż.
Tak więc ile teraz mają promów? Tylko jeden?
  • 0

#67 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 19.04.2010 - |22:26|

Tak więc ile teraz mają promów? Tylko jeden?

No w sumie ciągle mają jeden, bo drugi ledwo trochę naprawili, to się go pozbyli...

#68 LunatiK

LunatiK

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 764 postów

Napisano 20.04.2010 - |11:58|

Nie wiadomo czy sie pozbyli.
Young co prawda stwierdził że loty pozaplanetarne odpadają ale powiedział że zostawi prom pod warunkiem powrotu personelu wojskowego. Czyli to był albo blef albo miał możliwość odholowania promu na Destiny.

Nyom, też jestem ciekaw, teoretycznie wystarczyłoby, żeby wybrali odpowiednie miejsce dla nich, gdzie zima nie byłaby aż tak dokuczliwa. Mało prawdopodobne, by cała planeta pogrążała się pd śniegiem i lodem.


Teoretycznie ta planeta może mieć bardziej kulistą orbitę niż ziemia, teoretycznie może być tam przez cały rok (jakkolwiek długi by nie był) temperatura letnio wiosenna.
  • 0
Kapitan Bomba - Idealny SF :P

Dołączona grafika

#69 wujek_szatan

wujek_szatan

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 630 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 20.04.2010 - |12:46|

To był blef, aby sprowadzić żołdaków na Destiny. Wcześniej Young i Rush rozmawiali przecież o tym, że statek nie będzie mógł odlecieć z planety.
  • 0

#70 lumahk

lumahk

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 28 postów

Napisano 20.04.2010 - |15:13|

@Lunatik
pory rku wynikaja bardziej z nachylonej orbity ziemii i jej niestabilności na niej.
czyli w zasadzie tego samego co dzien i noc polarna, w mniejszym od eliptyczne orbity.
nawet przy kolistej orbicie ta planeta moze miec kolosalne amplitudy tepmeratury rocznej.
  • 0

#71 LunatiK

LunatiK

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 764 postów

Napisano 20.04.2010 - |16:00|

Mozliwe, nie znam się.
ale Cokolwiek by było powodem tego może ta planeta ma takie właściwości że cały rok średnia dzienna temperatura nie zmienia się.
  • 0
Kapitan Bomba - Idealny SF :P

Dołączona grafika

#72 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 20.04.2010 - |16:18|

Oglądaliście odcinek? Jest tam wyraźnie powiedziane, że w Zimę temperatura spada poniżej zera!

#73 klorel8

klorel8

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 23 postów

Napisano 20.04.2010 - |20:14|

Witam wszystkich, trochę późno oceniam ale wcześniej nie miałem czasu:P hmmm, co mogę o nim powiedzieć, nie są to typowo zdjęcia akcji, ale bądź co bądź się dowiadujemy, nie będę się rozpisywał, koledzy wyżej dali już swój popis. Co mnie najbardziej zirytowało? - myślę, że najbardziej kontrastującym i rzucającym się w oczy faktem jest ponowne pojawienie się "naszej-kobietki-cichodajki", mówię tu oczywiście o Chloe...Nie wiem czemu postać ta, niewymownie wciera się w moje "it" i zostawia w nim jedynie puste, nic-niewartające miejsce. Kolejnym jest motyw cudownie zreperowanego promu i poświęcenia Younga, co mierzy się z swego rodzaju głupotą. Zresztą nie mam zamiaru cytować kolegów "z góry". Fajnym a aczkolwiek pomysłowym wyjściem scenarzystów jest kolejne ujęcie międzygalaktycznej silnej cywilizacji, która pozwoliła sobie na stworzenie układu słonecznego, do tej sielankowej przestrzeni zostaje dodana planeta o bardzo zbliżonych warunkach klimatycznych do Ziemi. Ogólnie odcinek "budzący nadzieje", jeśli mogę się tak wyrazić, grupka ludzi, z pokładu promu głównie wojskowi, wracają na Destiny oraz zapasy, które mają ze sobą. Jak by nie było, na statku się to jakoś odtworzyć da, chodzi mi głównie o florę. To chyba wszystko, dzięki za przeczytanie i wyciągnięcie wniosków.
  • 0

#74 Badziew

Badziew

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 82 postów
  • MiastoŁódź

Napisano 21.04.2010 - |00:40|

Tak więc ile teraz mają promów? Tylko jeden?

No w sumie ciągle mają jeden, bo drugi ledwo trochę naprawili, to się go pozbyli...

Zawsze mógł sie przydać jako magazyn części zapasowych/coś w rodzaju kapsuły ratunkowej... chociaż co do części, to pewnie gdzieś na Destiny leży tego cała masa (a biorąc pod uwagę rozmiary statku to i mała fabryczka części zamiennych może wchodzić w uwagę).
Ciekawe by było, gdyby któregoś razu po wyjściu Destiny z FTL prom czekałby w przestrzeni... Olympic Carrier, anyone?
Wracając do technologii ogółem, to nowe znalezisko w odcinku faktycznie może być robotem, pozostawionym dla potomności przykładem złej ścieżki rozwoju (jak Arcturus). Jeśli moje przypuszczenie potwierdziłoby się, to chciałbym, żeby był to robot naprawczy, z elegancką bazą kodów dostępu w pamięci. Destiny, prawdopodobnie z braku miejsca do życia, od początku przypomina bałkański kocioł ;)
  • 0

#75 Crusier

Crusier

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 45 postów
  • MiastoMarki

Napisano 21.04.2010 - |16:07|

Co do tego układu to na początku pomyślałem, że skoro go tu nie powinno być to może cofnęli się w czasie (ale do przodu) xD Dziwne jest to, że za pierwszym razem wylądowali akurat w tym miejscu na planecie gdzie był monolit (no niedaleko od niego). Jest tam niby:

{13273}{13324}Po drodze przelećcie|nad tym obszarem.

Czyli coś tam wykryli wcześniej i wysłali tam prom (do monolitu)?
  • 0

#76 DevilDrom

DevilDrom

    Starszy sierżant

  • Użytkownik
  • 936 postów

Napisano 21.04.2010 - |21:38|

Co do tego układu to na początku pomyślałem, że skoro go tu nie powinno być to może cofnęli się w czasie (ale do przodu) xD Dziwne jest to, że za pierwszym razem wylądowali akurat w tym miejscu na planecie gdzie był monolit (no niedaleko od niego).

Dziwne, dziwne... Chyba że na planecie było więcej monolitów lub innych tego typu budowli, czego nie można wykluczyć. Bo jeden monolit raczej nie byłby w stanie objąć całej planety, do czegokolwiek by nie był stworzony.

Jest tam niby:

{13273}{13324}Po drodze przelećcie|nad tym obszarem.

Czyli coś tam wykryli wcześniej i wysłali tam prom (do monolitu)?

Nie. Mieli po prostu sprawdzić okolice obozowiska, przeskanować, czy może grozić im jakieś zagrożenie ze strony fauny + sprawdzenie, czy nie ma w okolicy niczego ciekawe, patrz, monolit.

Użytkownik DevilDrom edytował ten post 21.04.2010 - |21:40|

  • 0

#77 Atlantis

Atlantis

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 481 postów
  • MiastoKraków

Napisano 22.04.2010 - |10:55|

Śmiać mi się chce, gdy czytam wypowiedzi niektórych. Zaryzykuję twierdzenie, iż mamy do czynienia z ludźmi, którzy naoglądali się kiedyś "Star Treka" i "Gwiezdnych Wojen", a także (w nieco mniejszym stopniu) SG-1 i SGA. Teraz myślą sobie, że zaawansowana obca cywilizacja, potrafiąca ingerować w prawa rządzące wszechświatem będzie wyglądała, myślała i działała tak samo jak my. Dlaczego? Bo przecież Imperium w SW tak wyglądało, Q z ST zachowywali się jak ludzie, nawet Pradawni - wypisz, wymaluj bardziej zaawansowani Tauri. ;)

Oj. Widać, że niektórzy z was z klasyką się nie zetknęli. Wypadałoby nadrobić trochę zaległości odnośnie Asimova, Lema, Dukaja, Clarke'a, Pohla czy Baxtera zanim zacznie się wypisywać takie głupoty na forum. Wszystkiemu winne jest to, że chcecie widzieć potencjalną obcą cywilizację, starszą od nas być może o całe miliony lat poprzez pryzmat naszych własnych osiągnięć. My nawet nie osiągnęliśmy pierwszego stopnia w skali Kardaszewa. Nikt z was jednak nie wątpi, że jest to możliwe. Przecież dla cywilizacji kontrolującej energię całej supergromady galaktyk (typ IV w powyższej skali) przesłanie odpowiedniej ilości materii byłoby pestką!

A kto mówił, że musieli cokolwiek przesyłać? Chcecie rozwiązanie w stylu SG-1? Proszę bardzo:
Może w tamtym miejscu była mgławica i oni po prostu manipulując grawitacją (to potrafiły nawet mniej zaawansowane rasy z SG-1) doprowadzili do uformowania się protogwiazdy i protoplanety? Co potem? Otoczenie jej polem dylatacji czasu (to też było w SG-1) i nawet nie trzeba czekać, aż ostygnie. :) A potem to już zapędzamy do roboty armię nanitów, które "wykreują" zalążek biosfery. ;)
  • 2
Dołączona grafika
"Władza to nie środek do celu; władza to cel"
/George Orwell - Rok 1984/

#78 Krusty

Krusty

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 675 postów
  • MiastoKalisz

Napisano 22.04.2010 - |12:22|

O przepraszam w star trek roi się od zaawansowanych cywilizacji które nie postępują standardowo. Co do sgu to wróciłem nadrobiłem, oglądam na bieżąco ale powstrzymam się od komentarzy chce zobaczyć czy pewne zawsze drażniące mnie w tym uniwersum rzeczy będą nadal kontynuowane, zwłaszcza amnezja scenarzystów.  
  • 0

#79 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 22.04.2010 - |13:12|

@Atlantis: rozwiązanie w stylu SGversum to aplikacja urządzenia a'la płaszcz Merlina i "zniknięcie" całego układu gwiezdnego-rozwiązanie to zasugerowano w ostatnim podcaście z GateWorld, tłumacząc dlaczego mamy system słoneczny a nie był przedtem wykryty.

@Krusty: amnezja jest zawsze. Pytanie, czy sięga jednego sezonu wstecz czy jednego odcinka wstecz? Do tej pory była to ta druga opcja. Dziedzictwo Battlestara sprawia, że jest to sezon.
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#80 Atlantis

Atlantis

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 481 postów
  • MiastoKraków

Napisano 22.04.2010 - |14:52|

Rozwiązanie z przesunięciem układu planetarnego w fazie nie za bardzo tutaj pasuje. Zwyczajnie nie wyjaśnia to zachwiania chronologii. Gwiazda jest młoda, ma o wiele mniej lat niż powinna mieć planeta krążąca wokół niej.

W Star Treku było sporo zaawansowanych ras, tutaj się zgodzę. Jednak ten serial cierpiał na pewną dolegliwość w tym temacie - te rasy były do bólu ludzkie. Q to najbardziej znany przykład. Był też ten jeden "wszechmocny" obcy z TNG, który przybrał ludzką postać i żył pośród mieszkańców federacyjnej kolonii. Gdy ta została zniszczona zemścił się przez eksterminację całej rasy najeźdźców. Na myśl jeszcze przychodzą mi te "duchy" z TOSa, które uwięziły Kirka i kapitana Gorn na jednej planecie aby ci dwaj walczyli ze sobą.

Ciągle będę uważał, że taki kosmicznej inżynierii nie jest niczym szczególnym. Klasyka SF pełna jest przykładów budowania całych układów planetarnych, że o Sferach Dysona nie wspomnę. Na to trzeba spojrzeć z perspektywy potencjalnej cywilizacji kontrolującej całe galaktyki, a nie naszej maleńkiej planetki. ;)
  • 0
Dołączona grafika
"Władza to nie środek do celu; władza to cel"
/George Orwell - Rok 1984/




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych