-kazdy sezon SGU ma spory material na osobna plyte. W wieksozsci odcinkow pierwszej polowy pierwszego sezonu wystepowaly nowe utwory, pokazuja sie one tez co 2, czasem 3 odcinki obecnie. Muzyka w wiekszosci jest robiona do sceny, a nie podkladana, co mozna latwo zauwazyc, zakladajac ze ma sie uszy... Tymczasem w SGA czy SG-1 byl zestaw utworow i w 90% podkladano je po prostu. Z rzadka tworzono cos nowego. I mimo ze osobiscie bardziej podoba mi sie symfonicznosc poprzednich seriali, to SGU ma niezly dorobek i jest czego posluchac. Nalezy tylko, zamiast plumkac po forach, posluchac... a czy sie podoba to to no to juz osobna sprawa, ale lubienie czy nielubienie nie powinno nam korkowac uszu.
Użytkownik Sakramentos edytował ten post 10.01.2011 - |10:03|