Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 005 - S01E05 - Light


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
180 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Ocena odcinka (193 użytkowników oddało głos)

Ocena odcinka

  1. 10 (21 głosów [11.60%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 11.60%

  2. 9,5 (10 głosów [5.52%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 5.52%

  3. 9 (46 głosów [25.41%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 25.41%

  4. 8,5 (27 głosów [14.92%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 14.92%

  5. 8 (26 głosów [14.36%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 14.36%

  6. 7,5 (7 głosów [3.87%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 3.87%

  7. Głosowano 7 (9 głosów [4.97%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 4.97%

  8. 6,5 (3 głosów [1.66%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 1.66%

  9. 6 (8 głosów [4.42%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 4.42%

  10. 5,5 (1 głosów [0.55%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 0.55%

  11. 5 (3 głosów [1.66%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 1.66%

  12. 4,5 (2 głosów [1.10%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 1.10%

  13. 4 (8 głosów [4.42%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 4.42%

  14. 3,5 (3 głosów [1.66%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 1.66%

  15. 3 (3 głosów [1.66%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 1.66%

  16. 2,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (1 głosów [0.55%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 0.55%

  18. 1,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (3 głosów [1.66%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 1.66%

  20. 0 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#61 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 24.10.2009 - |19:32|

Odnośnie Rush'a to jednak wydaje mi się że nie wiedział. Mógł przypuszczać albo mieć nadzieję że kurs prosto na słońce jest celowy a nie wynikiem jakiegoś błędu/przypadku w ustalaniu kursu i przelotu przez górne partie atmosfery gazowego giganta.

No cóż, może jestem zbyt rozpieszczony pod tym względem, w każdym razie widziałem podobne numery w innych produkcjach, głównie japońskich, gdzie widz miał wszelkie powody by sądzić, że dana postać jest dobra/zła i zrobiła to i tamto, by na końcu zostać zrobionym w bambuko, bo choć miał rozwiązanie pod nosem, to na nie nie wpadł. Można powiedzieć, że kwestia nieufności do Rusha jest tylko logiką wewnętrzną fabuły, ale naprawdę widać po drodze w odcinku wiele poszlak wskazujących na to, że Rush wiedział. Nakłaniał Younga do sfałszowania loterii, chciał wysłać Greera. Poszedł czytać książkę, ale wcale jej nie czytał (ktoś mógł wejść i zobaczyć go nic nie robiącego, więc dla niepoznaki), by ja potem rzucić z pogardą w kąt. To, że zaczął cieszyć japę przy tym całym "rdzeniu" nic nie oznacza-mogło być to częścią przedstawienia (bo ktoś mógł go zobaczyć). Poleciał potem specjalnie na pokąd widokowy, by pokazać swoją radość przed widownią, o której wiedział że tam będzie i tak dalej. Ja już takie chwyty widziałem i dlatego biorę to to poważnie pod uwagę. Włożono tyle wysiłku w budowanie pozytywnego obrazu Rusha, że jest to imo podejrzane. Jednak jestem sceptyczny i podchodzę do tej hipotezy ostrożnie-nie dlatego bo w nią nie wierze, tylko dlatego bo nie ufam producentom/scenarzystom że osiągnęli taki poziom w pleceniu historii.
Z mojego punktu widzenia scenarzyści celowo zasiali tutaj zamęt-że wszystko przemawia to za Rushem wiedzącym, to nie wiedzącym, to za podejrzewającym, to za bezradnym. Nic nie wiadomo i dlatego jest pole do spekulacji, co samo w sobie jest OK. Najprostszym i najmniej satysfakcjonującym rozwiązaniem-fabularnym ale i postaciowym - jest to, w którym Rush podejrzewał, lecz nie powiedział, albo naprawdę nie wiedział, a Young się go czepia. Ciekawszym jest takie, w którym wiedział i manipulował do początku. A jeszcze ciekawszym jest takie, które zostanie ujawnione dopiero pod koniec sezonu, łącząc metodą suwakową wszystkie wątki i tworząc wielgachnego plot twista po którym nam kapcie spadną ;) Ale to jest niemożliwe, nie uwierzę póki nie zobaczę. Raczej scenarzyści będą latać pomiędzy A i B w tej skali, do końca zostawiając nas w niepewności. Albo ruszą do następnej kontrowersyjnej sprawy i to będzie tylko budowało dwuznaczny wizerunek Rusha.


Co do siły ognia, broni, jaffa->to samo tyczy się Wraith, na początku zabicie szeregowca było trudne, a Wraith wyższego ogromnie trudne, potem zaś tylko królowa mogła sprawic problem, a to i tak super-wypasiona. Zawsze można teoretyzować że to z powodu głodzenia ;) no ale jednak tworzyło to obraz niezwyciężonych bohateów których kule zawsze trafiają i których kule się nie imają.

Co do muzyczki i Rusha: no tak, to naciągane. Pierwsza naprawdę naciągana rzecz do tej pory. Zakłada ona bowiem, że ktoś z cywili zapakował w panice (moje książki! moje skapretki! moje radyjko! Ufff, gotowe, można zwiewać) albo z wyrachowania swój sprzęt (co? Sam se noś jedzenie, ja biorę radyjko!), albo po prostu się pomylił (dobrze że mamy trochę ziemniaków i cebuli, będzie co je....st k*** grane?! - No właśnie!). To nie jest nieprawdopodobne, po prostu tylko nie na miejscu. Coś w stylu "nie było o tym mowy, ale teraz jest więc to fakt".

Użytkownik Sakramentos edytował ten post 24.10.2009 - |19:37|

  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#62 Berith

Berith

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 117 postów

Napisano 24.10.2009 - |19:32|

Może mi ktoś powiedzieć jaki jest budżet tego serialu? Najlepiej w porównaniu z dowolnym sezonem BSG, bo albo tutaj nie mają kasy, albo planują jakiś super-mega epicki pojedynek. Jak można robić coś, co ma być dramatem, skoro mamy zaledwie siedmiu? Ośmiu bohaterów? Czy ta jedna, biedna córeczka senatora będzie przeskakiwała przez każdego męskiego bohatera (dla pułkownika rezerwuję tą japonkę[?]) i o tym będzie serial? A może znowu okaże się, że są bliscy śmierci i zaje-super-mega-fajny statek rozwiąże problem? Mam złe przeczucia co do tego serialu, ale odcinek ten miał jeszcze dramatyzm, dlatego:
6/10.
  • 0
10 Battlestar Galactica, Californication, Supernatural
9 House, Ashes To Ashes, Lost Room
8 Life on Mars, Dexter, Mentalist
7 Heroes, The 4400, True Blood, Jericho, Leverage, Fringe
6 Dollhouse, Lie to Me
5 Prison Break, Kyle XY, Harper's Island

#63 infango

infango

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 96 postów
  • MiastoStrzegom

Napisano 24.10.2009 - |19:59|

O tym odcinku napisze tylko że sprawdziła się to co przewidziałem przy komentowani poprzedniego odcinak, napełnili energię ze słońca co było oczywiste w końcu to jedna wielka kula paliwa i chyba każdy kto choć trochę fizyki łykną na to wpadła. I zrobili na statku kaplicę co mnie rozwaliło równie mocno jak w ostatnim filmie z serii Babilon 5 ksiądz który przeleciał przeprowadzić egzorcyzmy. Odcinek cieniutki, ale chyba wszystkie będą takie. I te oparzenia słoneczne, przy aktywnych tarczach które były w stanie wyłapać wszystkie promieniowanie poza UV? Skore nie wyłapały więc powinno ono wzrastać gdy się zbliżali w takim razie powinny tam zostać kawałki KFC zrobione na ekstra chrupko :) Odcinek na 5/10 i chyba się tak utrzyma do końca sezonu, bo mogło by być ciekawie skoro mają pełną moc ale ....

ps.: Czy to tylko jak ale w SG1 i SGA wydawało mi się że do tego projektu wybierają elitę z US ARMY a tu mam jakąś niezdyscyplinowane coś ( parszywa dwunastka czy co ? ), to są chyba super wyszkoleni żołnierze a nie grupa która wykonuje rozkazy jak chce lub je kwestionuje ?!
ps2.: Air + Darkness + Light + Water + itd. = Captain Planet ?
  • -1

#64 graffi

graffi

    Plutonowy

  • VIP
  • 423 postów
  • MiastoŁańcut

Napisano 24.10.2009 - |20:08|

Nie do końca. Na początku drużyny SG korzystały z pistoletu maszynowego H&K MP5 strzelającego amunicją 9x19 parabellum który to pocisk o ile się orientuję nie ma specjalnie dobrych właściwości penetracyjnych pancerze.
Natomiast po pewnym czasie SG zaczęło używać FN P90 używającego amunicji 5,7 x 28 mm występującej w kilku odmianach w tym pociski sklasyfikowane jako AP (armor piercing) dostępne wyłącznie dla wojska i sił policyjnych. Takich pocisków zapewne używa personel SG.

No cóż, zdarza się, że wychodzę na lamera ;). Wydawało mi się, że na początku używali standardowo jakiegoś następcy M16, a P90 wprowadzono dlatego, że fajnie wygląda. Za wystarczający argument przeciwko temu PMowi uznałem to, że jest to broń głównie dla personelu pomocniczego. Najwidoczniej się myliłem. Zdarza się... ;)
Natomiast pomysłu o nabojach do P90 ze zubożonym uranem (patrz jeden z odcinków o buncie Jaffa) nie kupuję :P.
A balans broni i tak w SGwersum kuleje i tyle. Nikt mi nie wmówi, że atomówka wzbogacona Naquadah ma mniejszą siłę rażenia niż kule plazmy wystrzeliwane z Ha'Taków albo Al'Keshów. Od pewnego etapu zresztą nawet przestali mówić czy z BC303, 304 wystrzeliwują atomówki czy zwykłe rakiety. Pradawieńskie drony mają siłę rażenia różną w zależności od potrzeb odcinka. I tak dalej. Przykłady można mnożyć, tylko właściwie jest to bezcelowe - mój komentarz dotyczył zarzutu, że Destiny nie ma prawa wlecieć do gwiazdy, bo statki Pradawnych rozsypywały się po kilku trawieniach z broni Wraith. Meritum przekazu było takie, że nie ma co opierać takiego zarzutu na podstawie porównania z poprzednimi serialami bo w nich fakty nie zgadzają się nawet pomiędzy kolejnymi odcinkami.

- trochę mi ten Scott nie pasuje. Taki religijny katolik, a co ma okazję to skacze w bok.

To raczej plus. No chyba, że uznajesz, że każdy Katolik to człowiek bez skazy, co jest sprzeczne z obserwacją dnia codziennego. Przez ten dysonans postać robi się ciekawsza i bardziej ludzka.

I zrobili na statku kaplicę co mnie rozwaliło

A mnie rozwalają totalnie takie komentarze. Zadziwiające, że nie załapałeś o co na prawdę chodziło - reakcje ludzi w obliczu nadciągającej śmierci. Wierzący modlili się w kaplicy, niewierzący, prawdopodobnie w większości naukowcy, grali w karty. Jak dla mnie całkiem zgrabne połączenie scen.

Użytkownik graffi edytował ten post 24.10.2009 - |20:13|

  • 0
In the grim future of Hello Kitty there is only WAR...

#65 Zaleś

Zaleś

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 118 postów

Napisano 24.10.2009 - |20:09|

I te oparzenia słoneczne, przy aktywnych tarczach które były w stanie wyłapać wszystkie promieniowanie poza UV? Skore nie wyłapały więc powinno ono wzrastać gdy się zbliżali w takim razie powinny tam zostać kawałki KFC zrobione na ekstra chrupko :)

Oparzenia mają tylko ci, którzy byli na pustynnej planecie w odcinku 01x03 "Air part 3"

ps.: Czy to tylko jak ale w SG1 i SGA wydawało mi się że do tego projektu wybierają elitę z US ARMY a tu mam jakąś niezdyscyplinowane coś ( parszywa dwunastka czy co ? ), to są chyba super wyszkoleni żołnierze a nie grupa która wykonuje rozkazy jak chce lub je kwestionuje ?!

W sumie to personelu wojskowego jest niewiele na pokładzie, większość jest cywilami. Wojskowi albo polegli podczas obrony Ikara albo będąc poza samą strukturą bazy zostali wyteleportowani na pokład Hammonda.

Użytkownik Zaleś edytował ten post 24.10.2009 - |20:12|

  • 1

#66 psjodko

psjodko

    TIME LORD

  • Moderator
  • 2 337 postów
  • MiastoLeżajsk

Napisano 24.10.2009 - |20:26|

Nikt mi nie wmówi,

A szkoda, tym bardziej że nie trzeba wmawiać wystarczy podstawowa wiedza z fizyki :)

Pradawieńskie drony mają siłę rażenia różną w zależności od potrzeb odcinka. I tak dalej.

"Siłę" drony można dowolnie regulować w zależności od potrzeb.
Było to dokładnie wyjaśnione w jednym z odcinków.

bo statki Pradawnych rozsypywały się po kilku trawieniach z broni Wraith.

A ty dalej swoje mimo, że wyżej udowodniono ci błędne rozumowanie.

I zrobili na statku kaplicę co mnie rozwaliło

A mnie rozwalają totalnie takie komentarze. Zadziwiające, że nie załapałeś o co na prawdę chodziło - reakcje ludzi w obliczu nadciągającej śmierci. Wierzący modlili się w kaplicy, niewierzący, prawdopodobnie w większości naukowcy, grali w karty. Jak dla mnie całkiem zgrabne połączenie scen.


Popieram :)

I te oparzenia słoneczne, przy aktywnych tarczach które były w stanie wyłapać wszystkie promieniowanie poza UV? Skore nie wyłapały więc powinno ono wzrastać gdy się zbliżali w takim razie powinny tam zostać kawałki KFC zrobione na ekstra chrupko :)

Oparzenia mają tylko ci, którzy byli na pustynnej planecie w odcinku 01x03 "Air part 3"
a albo będąc poza samą strukturą bazy zostali wyteleportowani na pokład Hammonda.


Dodam tylko, że opalenizna ta powstała dzień wcześniej przed wydarzeniami z bieżącego odcinka.
Ale tak to jest jak się ogląda odcinki z palcem na przewijaniu.

Użytkownik psjodko edytował ten post 24.10.2009 - |20:26|

::. GRUPA TARDIS .::


#67 freyr

freyr

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 57 postów
  • Miastołódź

Napisano 24.10.2009 - |20:48|

uff przebrnęłam przez stronyDołączona grafika
plusy
+ efekty ("słońcowanie" - podoba mi się psjodko)
+ greer - już mniej psycholowaty, bardziej typowy marines (tak mi się wydaje, że on jest z piechoty bo w ostatnich sezonach sg1 marines mieli zielone i beżowe mundury a air force czarne ale to takie moje subiektywne odczucie więc mogę się mylić)
+ sceny oczekiwania na śmierć
+ dbałość o szczegóły (opalenizna w dalszym ciągu nie znikła)


minus
- sex - jakoś mie te sceny do sg nie pasują (chociaż w sg1 naliczyłam dwie scenki (o'niell/kynthia i carter/tomcio paluch) więc w sgu chyba limit już wyczerpanyDołączona grafika)


ni to plus ni minus ot po prostu było
* wstawki z kino


wygląda na to że telford już wcześnie dawał się we znaki i nie cieszy się sympatią załogi - więc tutaj rysuje się kolejny wątek

po tych kilku odcinkach odnoszę wrażenie że z sgu więcej sie dowiemy o pradawnch sprzed ascendencji (oczywiście jak juz "rozgryzą" statek) niż z 5 sezonów sga
  • 0

#68 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 24.10.2009 - |20:49|

A szkoda, tym bardziej że nie trzeba wmawiać wystarczy podstawowa wiedza z fizyki :)

Szkoda że bombka z naquadaah jest słabsza czy szkoda że graffi uważa że to źle? Bo szczerze to sprawa jest kontrowersyjna-nie wiemy czym plują Hataki i inne Galaktyczne Ciecie Trzymające Ludzi Pod Butem I Za Mordę. Często ludzie śmieją się z wszelkich "broni plazmowych" w kosmosie, słusznie punktując że, na przykład, plazma rozeszłaby się we wszystkich kierunkach nie robiąc jakiejś krzywdy wrogwi. Ale przecież istnieją sposoby na utrzymanie plazmy w jednym miejscu-no, to trochę taki "long shot", ale można stwierdzić,że wszelkie bronie które mają "plazmowy" w nazwie mają też jakiś sposób na utrzymanie ładunku energii w jednym miejscu, póki nie trafi w cel. Równie dobrze Hataki mogą nie pluć tradycyjnie "jakimiś kulami energii", ale czymś na kształt torped, które tą energię produkują/trzymają w ryzach. Po prostu-nie mamy pojęcia jak w końcu to jest z tą bronią, widzimy tylko że coś pierdzi(Hive ship, piramidki) /rzyga (Ori mothership)w naszą stronę na czerwono/niebiesko/żółto i albo jest to pocisk, kulka, krótki promień, albo ciągła wiązka. A potem słyszymy "Captain, the shield is down to 50%! We lost hyperdrive! And DVD's!" i inne takie (do dzisiaj nie rozumiem tej perwersyjnej potrzeby strzelania w takich sytuacjach iskrami z paneli komputerów (!), płonącymi ścianami i fotelami (!) ani w ogóle faktu jak można stracić system, który powinien być priorytetowy w osłanianiu i nie być jednocześnie zniszczonym lub podziurawionym jak ser szwajcarski). Mało danych by się na ten temat konkretnie wypowiadać.

Dodam tylko, że opalenizna ta powstała dzień wcześniej przed wydarzeniami z bieżącego odcinka.

Chyba więcej niż dzień, będzie może z półtorej-dwie doby. Sam Rush po tym jak zemdlał po wypiciu dużej dawki szaleju spał dziesięć godzin. Do tego w "Darkness" wszyscy urzędują w mesie, dowcipkują i wyglądają na odprężonych i wypoczętych, za wyjątkiem Rusha, kondycja Younga jest coraz lepsza. Wszystko więc wskazuje, że minęło kilka dni, ale nie więcej jak 2-3 (może 4-5, ale naprawdę nie więcej) od przybycia na statek.
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#69 graffi

graffi

    Plutonowy

  • VIP
  • 423 postów
  • MiastoŁańcut

Napisano 24.10.2009 - |20:56|

@psjodko
Przede wszystkim, jeśli mnie cytujesz, to proszę, wybieraj szerszy kontekst, bo jeśli wyrywasz 4 albo 5 wyrazów ze zdania, to możesz do nich dopisać co tylko zechcesz.

A szkoda, tym bardziej że nie trzeba wmawiać wystarczy podstawowa wiedza z fizyki :)

Nie bardzo rozumiem do czego ma się to odnosić. To, że cięższy pocisk akurat lepiej "niesie" bo ma większy pęd to akurat rozumiem. Poza tym nie znalazłem wiele fizyki w mojej wypowiedzi. No jeszcze może atomówka vs kula plazmy. Nie wiem czy fizyka plazmy, wybuchu jądrowego, fizyka nieznanych dotąd pierwiastków, fizyka tarcz energetycznych i inżynieria materiałowa zaawansowanych materiałów to "podstawowa fizyka", ale to już szczegół.

"Siłę" drony można dowolnie regulować w zależności od potrzeb.
Było to dokładnie wyjaśnione w jednym z odcinków.

Proszę uprzejmie o podanie tytułu lub numerka ;). Jeśli wyjdzie, że piszę bzdury, to pozostanie mi prosić o wybaczenie. Mogę jeszcze odprawić jakąś pokutę jeśli komuś będzie bardzo zależało

A ty dalej swoje mimo, że wyżej udowodniono ci błędne rozumowanie.

Zaleś napisał, że nie miałem racji co do typów broni używanych przez drużyny SG. Przyjąłem.
Co do reszty (wyjąwszy może drony, ale tutaj czekam na numerek odcinka) nie mogę się zgodzić bo nie rozumiem na czym polega moje błędne rozumowanie. Czy naboje do P90 są rzeczywistości domieszkowane Uranem? Proszę o źródło. Czy postacie w SG-1 i SGA nie są levelowane? Bez żartów. Polecam fragment przedostatniego postu Sakramentosa. Zbalansowana broń w SGwersum? SG-1 i SGA pełne są rozwiązań typu deus ex machina. Rozwój serialu nie był planowany z dużym wyprzedzeniem (nie żebym narzekał, ale stwierdzam fakt), więc to całkowicie normalne, że w miarę jak dodaje się coraz potężniejszych wrogów, to trzeba jakoś dać szansę bohaterom, więc daje się im lepsze zabawki, albo okazuje się, że są one dużo silniejsze niż były na początku. Mniej pancerni wrogowie mogą być wtedy traktowani co najwyżej jako mięso armatnie.
Ale wracając do mojego błędnego rozumowania - czy zgadzasz się ze stwierdzeniem, że Destiny nie mogło wlecieć w gwiazdę, bo statki Pradawnych w Pegazie rozpadały się po kilku strzałach (co zresztą nie jest prawdą)? Chodzi mi przez cały czas o to, co ma jedno do drugiego? Myślałem, że jest to w miarę jasne.

Użytkownik graffi edytował ten post 24.10.2009 - |21:01|

  • 0
In the grim future of Hello Kitty there is only WAR...

#70 Atlantis

Atlantis

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 481 postów
  • MiastoKraków

Napisano 24.10.2009 - |21:08|

Trochę zdziwił mnie fakt że Rush ma w swojej kajucie mini wieże stereo, bo w tej walizce z którą przechodził przez wrota mieściło się tylko urządzenie do komunikacji ale to już tylko moje czepialstwo :D


Dokładnie, czepiasz się. To nie jest żadna "miniwieża stereo" tylko zwykły iPod w wersji z dyskiem twardym 1,8" (ja takiego noszę w kieszeni :P) w stacji dokującej (maleńki wzmacniacz + maleńkie głośniczki + złącze krawędziowe <-> USB przez które można podłączyć całość do komputera). Taki zestaw można wrzucić do byle torby.
Ogólnie w poprzednim odcinku (scena z prezentacją "ładowarki") było widać, że oni przynieśli tam trochę osobistej elektroniki - PDA, smartfony, chyba nawet jakieś UMPC. Takie rzeczy nosi się ze sobą i zapewne wiele osób z personelu Icarusa zwyczajnie przypadkiem miało je ze sobą w chwili ataku. A stacja dokująca? Zarządzają ewakuację, jesteś w swoim pokoju - szybko łapiesz torbę, wrzucasz do niej to co najcenniejsze (elektronika :P) i biegniesz z tym do pomieszczenia wrót. :P

+ Chloe zaczyna się puszczać trzy dni po śmierci ojca. Co będzie dalej? :)


Hmm... Miała przed sobą wizję zbliżającej się śmierci. To było dość realistyczne zresztą. ;) Realistyczne jest też to, że przecież do ostatniego numerku przed śmiercią wybrała sobie sprawnego żołnierzyka a nie sympatycznego i puszystego Eli. ;P
Dziwię się zresztą, że ta niemodląca się część bohaterów zamiast grać w karty nie urządziła sobie jakiejś małej orgii. Chociaż wtedy znów by było, że zżynają z BSG, tudzież "Rzymu". ;P


- "pobrał energię ze słońca" - to znaczy co? Ładował akumulatorki energią cieplną? pobierał jakieś pierwiastki? Mogli coś więcej powiedzieć.


A to, że Wrota w cudowny sposób mogą pochłaniać niemal każdy rodzaj energii i wykorzystać go do utworzenia tunelu czasoprzestrzennego przez dziesięć lat SG-1 i pięć SGA Ci nie przeszkadzało? :)
Statek zrobili Pradawni. Akurat tutaj powinno się stosować trzecie prawo Clarke'a - mamy technologię tak zaawansowaną, że niemal nie do odróżnienia od magii. Tak to wyglądało w SG-1 przez długi czas. SGA trochę zepsuło ten obraz Pradawnych - nasi naukowcy za dobrze sobie radzili z powielaniem ich pomysłów. Nawet przy założeniu, że mieli ściągawki z bazy danych na Atlantydzie. :)


- żołnierze trzymają broń w pogotowiu podczas losowania? Boją się swoich? Jak się okazało słusznie, ale w takim razie koleś powinien trafić do śluzy.


Po co? Za parę godzin i tak miał być martwy. A gdy było już po wszystkim jaki sens pozbywać się wartościowego członka ekipy? Oni mają jednak "trochę" mniejsze zasoby niż flota w BSG. Tam takie metody nie przejdą. ;)

- trochę mi ten Scott nie pasuje. Taki religijny katolik, a co ma okazję to skacze w bok.


I co tu nie pasuje? Widać mało znasz religijnych katolików.
Ci, którzy najbardziej czują się w obowiązku tłumaczyć mi iż mój agnostycyzm jest błędnym wyborem sami mają w głębokim poważaniu naukę swojego kościoła odnośnie seksu. ;)
  • 0
Dołączona grafika
"Władza to nie środek do celu; władza to cel"
/George Orwell - Rok 1984/

#71 Quendi

Quendi

    Chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 731 postów

Napisano 24.10.2009 - |21:13|

Bardzo dobry z genialnym w swojej prostocie uzupełnianiem energii.
Retrospekcje na szczęście były tylko przez chwilę.
Pożegnania i losowanie bardzo klimatyczne.

Jak na razie serial jest spójny i klaruje nam się dość wyraźnie porządny dramatyczny klimat.

Czy musiało być to w świecie SG, wydaje mi się że nie bo i tak mało ma to wspólnego z poprzednimi serialami.

Użytkownik Quendi edytował ten post 24.10.2009 - |21:13|

  • 0
6 Sons of Anarchy,Californication,Supernatural,Breaking Bad,True Blood,Rescue Me,Big Love, Spartacus,Dexter,Mad Men
5 Tudors,House,Clone Wars,In Treatment,Glee,Top Gear,Archer,Justified,Louie,Big C
4 SGU,Secret Diary,Damages,Nip/Tuck,Medium,Crash,Entourage, Chuck,Dark Blue,Paradox
3 Caprica,Vampire Diaries,Weeds,Lost,In Plain Sight,Mentalist,Psych

#72 Krusty

Krusty

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 675 postów
  • MiastoKalisz

Napisano 24.10.2009 - |21:23|

Taki mały ot do tych co minusują negatywne komentarze odnośnie SGU, chyba nie wiecie do czego ta funkcja służy panowie albo co gorsze wiecie i macie to w [beeep]e.

Użytkownik Krusty edytował ten post 24.10.2009 - |21:24|

  • 4

#73 psjodko

psjodko

    TIME LORD

  • Moderator
  • 2 337 postów
  • MiastoLeżajsk

Napisano 24.10.2009 - |21:25|

Dodam tylko, że opalenizna ta powstała dzień wcześniej przed wydarzeniami z bieżącego odcinka.

Chyba więcej niż dzień, będzie może z półtorej-dwie doby.


1 dzień przybycie na statek i śmierć senatora (dzięki tej śmierci dostali dzień życia na poszukiwanie wapieńka)
2 dzień poszukiwanie wapieńka, sen Rusha i blackout
3 dzień nurkowanie w słońcu i o północy na pokładzie promu ma urodziny ten od wybierania adresów we wrotach.
4 dzień (poranek) dowcipkowanie w mesie i "scysja" z Rushem (wiedział, nie wiedział)

Graffi -> dobrze cię zacytowałem a Sakramentos niepotrzebnie się tu wtrąca.
Po tych trzech słowach "nikt mi nie wmówi" jakakolwiek dyskusja z Tobą o sile tej czy innej głowicy nie ma sensu. Przecież i tak "nikt ci nie wmówi". :)

Druga sprawa to siła drony. Poszukaj odcinka Atlantisa o odkopywaniu się z bliźniaczego miasta po trzęsieniu ziemi i ostrzeliwaniu wioski nieposłusznych. McKay dokładnie i precyzyjnie ustawia siłę drony aby przebić sobie szyb na powierzchnię.

::. GRUPA TARDIS .::


#74 baju

baju

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 11 postów

Napisano 24.10.2009 - |21:29|

Bardzo dobry odcinek.
Co do stawek z KINO i z ziemi, ja do nich nic nie mam. Nawet uważam, że są potrzebne.
To już nie jest(jak pewnie wszyscy już zauważyli) to samo Stargate co SG1 i Atlantis ale mi się podoba, nawet bardzo.
Na razie lepiej od SG:A. Jak już pisało dużo osób, przedstawiają nam Pradawnych jako potęgę, a nie naukowców, którzy po za wrotami są znani z bardzo dużych błędów - zdecydowanie na plus, w SG:A mnie to strasznie wkurzało.

Co do sceny seksu - Przez wielu uważana za nie potrzebną, ale nie prze ze mnie. W końcu oboje nie byli sobie obojętni, normalnie by tego nie zrobili tak szybko, ale myśleli, że zginą, więc na co czekać??

Pozytywnie zaskoczył mnie Greer. W poprzednich odcinkach działał mi na nerwy, ale ten odcinek zdecydowanie należał do niego.

Co do kolejnej kwestii poruszanej wcześnie - Rush wiedział co się stanie czy nie?? Jestem po stronie większości. - Nie wiedział, ale podejrzewał.
Wydaje mi się, że doktorek ma duże "zaufanie" do statku i wierzył, że Destini nic nie robi przypadkowo, wszystko ma swój cel.
A jeśli nawet, by tego nie podejrzewał i tak by został. Pierwsze odcinki pokazały nam, że to praca jego życia. Wydaje mi się, że doktorek opuści statek tylko w jednym przypadku - jak wrócą na Ziemię.

Moi ulubiency: Rush, Eli i Young jak dla mnie w każdym odcinku wywierają bardzo dobre wrażenie. Bardzo dobrze napisane postacie.
Jak na razie nasz młody Casanova mnie nie przekonał. Mogą go zabić za kilka odcinków, będzie niezły zwrot akcji.

Oby tak dalej.
Czekam z niecierpliwością na następny odcinek.
  • 0

#75 Dormada

Dormada

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 12 postów

Napisano 24.10.2009 - |21:34|

O odcinku:
Doladowania energia sloneczna TRZEBA bylo sie spodziewac ale chyba jak wiekszosc myslalem o czyms w rodzaju kolektorow slonecznych a nie kompieli w sloncu :rolleyes:
Relacjie miedzy Youngiem i Rushem byly napiete od poczatku a teraz po ostatniej scenie... Zdecydowanie moje ulubione postacie!
I jeszcze moje skojarzenie z serialem-ktorego-nie-mozna-tu-wymieniac:
Ogladajac pierwsze minuty "Light" wspominalem ostatnie minuty "Daybreak": kierunek slonce, Adama/Young przechodzacy sie po pustych pokladach, muzyka. Troche dziwny poczatek sezonu ale tak musialo byc. Z tym odcinkiem chyba oficjalnie mozna uznac, ze "prolog" mamy juz za soba.

O serialu:
Jak juz ktos wczesniej wspomnial. Mamy juz 5ty odcinek za nami, przed nami jeszcze 15 i do tej pory minelo pare dni a nie jak w poprzednich seriach pare tygodni (1 sezon - okolo 12 miesiecy). Jestem ciekaw ile czasu jeszcze uplynie.
Nie wiem jak Wy, ale ja obawaialem sie o poziom aktorstwa kiedy poznalem pelna obsade. Mozna powiedziec, ze jestem pozytywnie zaskoczony, zwlaszcza, ze mielismy sporo emocjonalnych scen i chyba wszystkie daly rade.
Powtorze sie ale musze to znowu powiedziec. W zadnym z poprzednich seriali uniwersum nie moglismy podziwiac takich efektow specjalnych w kosmosie. Jaki budzet ma SG:U w porownianiu do SG:SG-1 i SG:A?

O uniwersum:
Pilot SG:A i slowa hologramu:

Then one day our people step foot on a dark
world where a terrible enemy slept.
Never before had we encountered beings
with powers that rivaled our own.
In our overconfidence we weren't
prepared, and outnumbered.


Zawsze uwazalem to za wystarczajace wyjasnienie porazki w wojnie z Wraith?

Off topic
"Plusy" i "minusy" oceniajace posty maja inne limity? Po przeczytaniu 3ch stron w pewnym momencie wyskoczylo mi okienko infomujace, ze wiecej "plusow" dzisiaj juz nie moge wystawic ale "minusow" udalo mi sie wklepac chyba 2x wiecej.
  • 0

#76 Raistand

Raistand

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 27 postów

Napisano 24.10.2009 - |21:41|

Główna wada odcinka - nie do przesłonięcia przez inne rzeczy - przewidywalność. Było pewne na 99% że statek sam się naprawi oraz, że będą próbowali wykorzystać jakoś planety. Tak się też stało. Pokazywanie postaw ludzkich w obliczu zbliżającej się śmierci... Szalenie wzruszające i ujmujące tylko to miał być chyba serial przygodowy. Statek ma zasilanie. To plus. Niech jeszcze uzupełnią zapasy i niech w końcu zacznie się coś dziać. ;)

+ bardzo ładnie wyglądające CGI
+ można było przewijać dłużyzny

- pierwsze pół godziny odcinka

No i widzę, że scenarzyści dbają żebyśmy za bardzo nie polubili doktora :D
  • -1

#77 graffi

graffi

    Plutonowy

  • VIP
  • 423 postów
  • MiastoŁańcut

Napisano 24.10.2009 - |21:50|

Graffi -> dobrze cię zacytowałem a Sakramentos niepotrzebnie się tu wtrąca.
Po tych trzech słowach "nikt mi nie wmówi" jakakolwiek dyskusja z Tobą o sile tej czy innej głowicy nie ma sensu. Przecież i tak "nikt ci nie wmówi". :)

Trochę szkoda, że tak to traktujesz, bo moje "nikt mi nie wmówi" w przeważającej części przypadków pada pod wpływem rozsądnych argumentów. Przy okazji masz dzięki temu pretekst, żeby nie odnieść się do mojego ostatniego posta, ale co tam...

Z siłą atomówki i ładunków (tak to sobie nazwijmy z braku lepszego określenia) wystrzeliwanych z broni energetycznej to, rzeczywiście sprawa jest śliska, jak to słusznie zauważył Sakramentos (i użył tutaj rozsądnych argumentów, przez co moje "nikt mi nie wmówi" zaczęło się poważnie zastanawiać... ;) ). Często w SG-1 można obserwować jak Ha'Taki ostrzeliwują planetę i nie wywiera to jakichś specjalnie dewastujących skutków. Oczywiście jest pewnie kwestia rozproszenia energii pocisku (kuli plazmy, albo czegokolwiek co to jest) na cząstkach atmosfery (ach ta podstawowa fizyka...) i pewnie regulacji siły rażenia broni. Natomiast w tym drugim przypadku nie jestem w stanie zrozumieć czemu Goaul'dom miałoby zawsze zależeć na niezniszczeniu (przepraszam za tego językowego potworka) przeciwnika i nie ustawiali dział na maksimum.

Co do mocy dron - mniej więcej pamiętam odcinek, coś mi w każdym bądź razie dzwoni, więc uznaję, że masz rację. Jaka pokuta?... ;)

@Sakramentos
Co do ogniskowania kuli plazmy - w Treku fazery i disruptory działają na tej zasadzie, że strumień cząstek wędruje we wiązce transportera. Uważam, że to w miarę rozsądne rozwiązanie, chociaż oczywiście nie jest możliwe do zastosowania wszędzie, np. rasy, które transportera nie znają.

Użytkownik graffi edytował ten post 24.10.2009 - |21:59|

  • 0
In the grim future of Hello Kitty there is only WAR...

#78 Dormada

Dormada

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 12 postów

Napisano 24.10.2009 - |22:02|

Główna wada odcinka - nie do przesłonięcia przez inne rzeczy - przewidywalność. Było pewne na 99% że statek sam się naprawi oraz, że będą próbowali wykorzystać jakoś planety.

Lol. Ciekawe co mowiles ogladajac SG:A. "Nuuuuuuuuuuuuuuuda, przeciez bylo pewne, ze Atlantyda sie wynuzy. Gupi scenarzysci, przeciez jasne bylo, ze nowa ekspedycja obudzi nowych super wrogow".
Albo serialem-ktorego-nie-mozna-tu-wymieniac. "I gdzie tu zaskoczenie? Kazdy wiedzial, ze Galactica wydostanie sie z zasadzki cylonow. Ale beznadzieja bylo pewne, ze... bla bla bla." PRZED NAMI CALY SEZON. SERIAL O PRZYGODACH EKSPEDYCJI NA POKLADZIE DESTINY NIE MOGL SKONCZYC SIE PO 5 ODCINKACH. Litosci...
  • 0

#79 student

student

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 86 postów

Napisano 24.10.2009 - |22:19|

To raczej plus. No chyba, że uznajesz, że każdy Katolik to człowiek bez skazy, co jest sprzeczne z obserwacją dnia codziennego. Przez ten dysonans postać robi się ciekawsza i bardziej ludzka.

I co tu nie pasuje? Widać mało znasz religijnych katolików.
Ci, którzy najbardziej czują się w obowiązku tłumaczyć mi iż mój agnostycyzm jest błędnym wyborem sami mają w głębokim poważaniu naukę swojego kościoła odnośnie seksu.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że wielu katolików (a szczególnie tzw. "wierzących niepraktykujących") rzadko przykłada większą wagę do nauczania kościoła. Natomiast w tym przypadku Scott zdaje się być osobą autentycznie bardzo głęboko wierzącą, a takie w 95% jednak przejmują się słowami kościoła. Oczywiście można założyć, że Scott jest z tych 5%, ale w takim razie jest wyjątkiem i jest religijny w pokręcony sposób. Nie raziłoby to tak, gdyby był protestantem, bo wtedy rozwiązłość seksualną można by wytłumaczyć oryginalnym rozumieniem Biblii. Za to jako katolik - raczej powinien się kierować wytycznymi kościoła. No i nie mógłby skorzystać z prezerwatywy :D
(to oczywiście tylko moje wyobrażenia, które mogą być dalekie od rzeczywistego obrazu. Jestem ateistą, a katolikiem nigdy nie byłem - może się nie znam)

A to, że Wrota w cudowny sposób mogą pochłaniać niemal każdy rodzaj energii i wykorzystać go do utworzenia tunelu czasoprzestrzennego przez dziesięć lat SG-1 i pięć SGA Ci nie przeszkadzało?

nie przeszkadzało, ale po tym odcinku przestałem postrzegać ten serial jako "serial stargatowy". Mam nowe (wyższe?) oczekiwania względem fabuły. Poza tym jako fan treków mam słabość do dobrego technobełkotu :).

Po co? Za parę godzin i tak miał być martwy. A gdy było już po wszystkim jaki sens pozbywać się wartościowego członka ekipy? Oni mają jednak "trochę" mniejsze zasoby niż flota w BSG. Tam takie metody nie przejdą.

ale on miał wylądować w śluzie (a jak nie można to w celi) jeszcze przed losowaniem. Skoro Greer i pierwsza panienka Scotta mieli broń w pogotowiu to znaczy, że spodziewali się problemów i mogli spróbować zaradzić im wcześniej.
  • 0

#80 Raistand

Raistand

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 27 postów

Napisano 24.10.2009 - |22:20|

Główna wada odcinka - nie do przesłonięcia przez inne rzeczy - przewidywalność. Było pewne na 99% że statek sam się naprawi oraz, że będą próbowali wykorzystać jakoś planety.

Lol. Ciekawe co mowiles ogladajac SG:A. "Nuuuuuuuuuuuuuuuda, przeciez bylo pewne, ze Atlantyda sie wynuzy. Gupi scenarzysci, przeciez jasne bylo, ze nowa ekspedycja obudzi nowych super wrogow".
Albo serialem-ktorego-nie-mozna-tu-wymieniac. "I gdzie tu zaskoczenie? Kazdy wiedzial, ze Galactica wydostanie sie z zasadzki cylonow. Ale beznadzieja bylo pewne, ze... bla bla bla." PRZED NAMI CALY SEZON. SERIAL O PRZYGODACH EKSPEDYCJI NA POKLADZIE DESTINY NIE MOGL SKONCZYC SIE PO 5 ODCINKACH. Litosci...


Ale to nie jest dyskusja o tym czy mi się podobał pilot SG:A, czy też serial-którego-nie-można-tu-wymieniać tylko o SGU. Ładne CGI nie zapewni twórcom funduszy na kolejny sezon. Na razie widać, że bardzo starają się aby nie powstała kalka SG1 i SG:A. Starają się tak bardzo, że kopiują wszystko inne dookoła. W porządku. Byle nie dostali cancela. (Czego im mimo wszystko nie życzę.)

Jeszcze jedno. Przez drugi odcinek z rzędu wrota nie były w użyciu. :(
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych