Odcinek 160 - S08E06 - Avatar
#61
Napisano 17.07.2007 - |07:05|
W sumie to taki lekki odcinek, z góry wiadomo że nie wydarzy sie nic co ma związek z głównymi wątkami filmu a ogląda sie to przyjemnie.
Tylko cały czas sie zastanawiałem, skąd oni wzieli te krzesła? (czyżbym coś pominał w odcinku z Gamekeeper'em?)
#62
Napisano 23.12.2007 - |13:06|
Ogólnie rzecz biorąc pomysł umieszczenia akcji odcinka w grze, z której nie da się wyjść bardzo ciekawy. Jednak wykonanie moim zdaniem leży i stąd moja ocena to tylko 5/10 za pomysł i wstawki 3D rodem z gry komputerowej .
Użytkownik Pawel edytował ten post 23.12.2007 - |13:07|
#63
Napisano 09.12.2008 - |15:44|
Plusy:
+ nawiązanie do starego odcinka z początkowych sezonów (nota bene Avatar podobał mi się bardziej od samego Gamekeepera)
+ pomysł, przerażająca wizja uwięzienia w powtarzającym się niezbyt sympatycznym scenariuszu wirtualnym, przeżywanie raz po raz bólu i swej śmierci - aż mnie ciarki przechodziły
+ humor Jacka, głównie na początku odcinka, nawiązania do Matrixa :-)
+ to jak cała pozostała trójka równocześnie i spontanicznie zgłosiła swoją chęć wejścia w grę i pomoc Teal'cowi
+ dla mnie miłym akcentem było to, że to właśnie Daniel pomagał Teal'cowi, gdy ten już się załamał - przypominam sobie ten odcinek kiedy Teal'c z Brata'ciem dzielili się symbiontem i w majakach Teal'c miał wizje z oddawaniem nerki - wtedy też Daniel się tam pojawił (będąc jeszcze ascendentem), potem w którymś odcinku później Teal'c do tego nawiązał mówiąc, że zdał sobie sprawę że Daniel wtedy nad nim czuwał... więc tak mi się to skojarzyło z sytuacją w tym odcinku :-)
Minusy:
- dziwne kryteria gry - zastanawia mnie czemu gra nie kontynuowała zwiększenia poziomu trudności, lecz stwierdziła, że trzej superżołnierze w tym jeden niewidzialny plus jeden Goa'uld to akurat w sam raz...
- kiepskie wyłączniki bezpieczeństwa
Odcinkowi daję mocne 8
#64
Napisano 09.12.2008 - |16:41|
Odcinek bardzo mi się podobał bo już nie w tak humorystyczny sposób ale przypomniał mi jeden z moich ulubionych odcinków Window of Opportunity.
#65
Napisano 10.12.2008 - |00:54|
No cóż Teal'c i tak miał problem z przejściem gry więc poziom trudności wydawał się idealny.
Tak tylko, że on miał te trudności już na początku, a gdy w końcu udawało mu się pokonać daną przeszkodę to gra dorzucała kolejne (drugi żołnierz, trzeci niewidzialny, Goa'uld), dziwi więc dlaczego akurat w pewnym momencie przestała zwiększać poziom trudności.
Odcinek bardzo mi się podobał bo już nie w tak humorystyczny sposób ale przypomniał mi jeden z moich ulubionych odcinków Window of Opportunity.
Indeed Swoją drogą ja ogólnie lubię odcinki, gdzie zaczynają coś kombinować z czasem i/lub innymi wymiarami - podróże w czasie: "1969", "2010", motywy z czarną dziurą, z lustrem kwantowym i oczywiście wspomniany przez Ciebie świetny "Window of Opportunity".
Użytkownik Altair edytował ten post 10.12.2008 - |00:55|
#66
Napisano 10.12.2008 - |12:05|
#67
Napisano 11.12.2008 - |15:46|
#68
Napisano 11.12.2008 - |16:04|
#69
Napisano 12.12.2008 - |03:07|
Użytkownik Altair edytował ten post 12.12.2008 - |03:08|
#70
Napisano 12.12.2008 - |08:56|
#71
Napisano 13.12.2008 - |01:47|
Spocka?
#72
Napisano 13.12.2008 - |09:54|
Spocka?
Chodzi mi o tą logikę w serialu. Ale zakładam że nie doszedłeś jeszcze do Star Treka
#73
Napisano 13.12.2008 - |22:07|
#74
Napisano 13.12.2008 - |22:18|
#75
Napisano 21.02.2009 - |09:54|
Użytkownik Zoreno edytował ten post 21.02.2009 - |09:55|
#76
Napisano 02.05.2009 - |22:22|
9.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych