74 odpowiedzi w tym temacie

[Tom_Logan]

To nie był spoiler. Miałem na myśli końcówkę 5 i 6 sezonu a to już widział

[Altair]

Jeśli chodzi o Anubisa to może masz i rację, nie pamiętam dokładnie jak to zostało wyjaśnione, aczkolwiek miałem wrażenie, że podkreślono tam pewną niemoc Pradawnych w stosunku do Anubisa... no ale zobaczymy.

Co do tego powstrzymywania go przez innych to ... no cóż powiem tylko że wrócimy do tego wątku.

To nie był spoiler. Miałem na myśli końcówkę 5 i 6 sezonu a to już widział wink.gif

Cóż, ja na razie nie bardzo wiem, o co chodzi i jest mi z tym dobrze Zapewne dojdę w odpowiednim czasie

Tak przy okazji to przypomniał mi się jeszcze jeden minus odcinka - nowa doktorka. Jest poprawna... no ale właśnie - tylko poprawna. A jednak Janet wysoko ustawiła poprzeczkę...

[Tom_Logan]

Anubis przewyższal technoogicznie innych Goa'uld. Choćby urządzenie które wszczepił Thorowi i Jonasowi. Nawet jego statek był zbudowany na bazie wiedzy pradawnych. Na koniec 6 sezonu Anubis wiedział że nie może odeprzeć Daniela bo zajmą się nim pradawni więc świadomie go podpuścił wiedząc że i tak nic mu się nie stanie. I jak można było zauważyć jego działanie było całkiem skuteczne.

[Altair]

Ja to wszystko wiem To co mnie ciekawi, to co realnie Pradawni mogą mu zrobić - i jeśli coś mogą to czemu nie zrobili tego do tej pory tylko pozostawili go w tym stanie pół-ascendencji.

I jeszcze jedna rzecz mnie zzastanawia - w odcinku Abyss Daniel chce nakłonić Jacka do ascendencji jako formy ucieczki z rąk Baala i jednocześnie przestrzega, ze każde użycie sarkofagu niszczy jakiś kawałek jego duszy i wkrótce może już nie móc ascendować - w tym kontekście ciekawa jest ascendencja Anubisa, który bez wątpienia jest zły do szpiku kości, a z sarkofagu korzystał nie raz i nie dwa.

[Tom_Logan]

No sory ale żeby ci to wytłumaczyć musiałbym znowu zaspoilerować. Musisz uzbroić się w cierpiwość w tej kwestii. Pradawni powstrzymali Anubisa przed pełną ascendacją ale nie mogą mu nic zrobić w tej chwili bo wtedy sami musieli by złamać zasady i użyć mocy.

W Abyss chodziło o to że po wielokrotnym użyciu sarkofagu Jack zacznie przechodzić na ciemną stronę i jeżeli Daniel pomógłby mu w ascendacji ten skończyłby jak Anubis. Przypomnij sobie jaki stał się Daniel kiedy uzależnił się od sarkofagu bodajże w 2 sezonie.

[Altair]

Spoko, jestem cierpliwy Zresztą te niewyjaśnione zagadki i tajemnice to jeszcze jeden z elementów, które lubię w SG (pod warunkiem, że doczekują się wyjaśnienia). A tak nawiasem mówiąc Oma Desala też na dobrą sprawę złamała te zasady wybijając grupę Jaffa w odcinku, gdy spotykamy ją po raz pierwszy (mam niestety średnią pamięć do tytułów odcinków).

A jeśli chodzi o sytuację z Abyss - mam wrażenie, ze to właśnie nie zostało doprecyzowane, Daniel stwierdził jedynie, że nie mógłby wtedy pomóc Jackowi ascendować, ale faktycznie, myślę, że masz tu rację.

[Tom_Logan]

Nie mógłby mu pomóc bo gdyby to zrobił sprowadziłby kolejną istotę pokroju Anubisa.

Odcinek o któym mówisz to 3x20 Maternal Instinct. Faktycznie Oma przekroczyła swoje kompetencje ale pradawni mają to swoje dziwne prawo. Podejrzewam że Kheb to była jakaś święta planeta na której Oma mogła użyć mocy żeby powstrzymać agresora. Zacznij oglądać Stargate Atlantis tam jest trochę więcej o pradawnych.

[Altair]

Zacznij oglądać Stargate Atlantis tam jest trochę więcej o pradawnych.

Wiesz co, jedno uzależnienie na raz mi wystarczy Ale zapewne będę chciał się później zapoznać z Atlantisem, jak już skończę Stargate SG-1.

[Tom_Logan]

Ale fajnie się ogląda bo 8 sezon SG-1 leci mniej więcej równolegle z 1 sezonem Atlantis. W większości odcinków tego nie widać ale niektóre szczegóły fajnie do siebie pasują zwłaszcza w drugiej połowie obydwu sezonów.

[Altair]

Myślę, że wtedy będę na tyle na świeżo po SG-1, żeby pamiętać co tam się działo - a jakoś nie lubię śledzić kilku rzeczy naraz i potem byłyby dylematy w rodzaju - czy włączyć teraz odc. Atlantisa czy jednak SG-1 Poza tym stwierdzam, że intensywne oglądanie jednego serialu jest i tak mocno absorbujące i czasożerne

[Tom_Logan]

Tu się zgadzam. Kiedyś jak byłem chory i zalegałem w domu łyknąłem całe SG-1 Dobrze że wtedy nie było jeszcze całego 10 sezonu bo to juz pod uzależnienie podchodziło.

[Altair]

He he no właśnie. Jeśli chodzi o SG-1 to ja tak średnio 4 odcinki dziennie oglądałem przez dłuższy czas (może to nie rekord, ale czas jednak pożerało), dopiero ostatnio trochę zbastowałem i teraz jest tak 1-2 odcinki na dzień.

[Tom_Logan]

Jak juz bym miał coś doradzić to oglądać w nocy. W dzień faktycznie to pożeracz czasu.

[Altair]

Tak właśnie robię, zresztą wieczorami i nocami też najlepiej mi się ogląda. Choć z drugiej strony ja ogólnie za różne rzeczy lubię się chwytać o tej porze, więc i tak jest to trochę "coś za coś" No ale trudno, nie można mieć wszystkiego, a czasu spędzonego z SG nie żałuję

Użytkownik Altair edytował ten post 13.12.2008 - |22:11|

[Spirozea]

Odcinek odrobinę gorszy niż poprzednie dwa, ale i tak trzymał do samego końca, głównie za sprawą powrotu Anubisa
9.