A dasz sobie uciąć swoją najbardziej drogocenną część ciała (nie wnikam co to jest wink.gif ), że tak nie jest? Ludziom do tego, żeby się nienawidzieć nie trzeba zbyt wiele. Co do wybaczania - IPN, Erika Steinbach albo "Radio Maryja" coś Ci mówi? Jeśli chodzi o akceptowanie swoich win - dlaczego Niemcy piszą nową historię? Dlaczego Rosja ma problem z zaakceptowaniem swojej winy w Zbrodni Katyńskiej? Dlaczego Turcja ciągle ma problem z rzezią Ormian?
Tak w ogóle, jak dla Ciebie, to książki Pratchetta, to obowiązkowa lektura jeśli chodzi o socjologię wink.gif Chociażby "Blask Fantastyczny" i "Bogowie, Honor i Ankh Morpork". Przeczytaj i sobie przemyśl, a potem wypisuj takie rzeczy.
Moze wlasnie w tym problem. Ludzkosc niedorosla do tego zeby zwac sie cywilizaca. dalej zachowujemy sie jak banda dzikosow na poziomie plemiennym.
I dam sobie uciac co chcesz, ze tybetanczycy, nie nienawidza chinczykow jako narodu.
Mozna nie lubi paru idiotow postawionych na gorze, ale zeby posadzac za to caly narod/plemie ? To by bylo zaprzeczenie calego Buddyzmu.
Piszesz takie bzdury bo siedzisz sobie w ciepłym domu przed kompem. Zastanów się czy tak łatwo by Ci przyszło zaakceptowanie kogoś/czegoś, kto wymordował większość Twojej rodziny i przyjaciół.
Nie czy latwo ale do konca zycia kipiec nie bede:
a) nic mi to nie da
bylo, minelo, trudno
c) w zyciu sie kieruje logika, nie emocjami.
Prawdopodobnie większość z nas w analogicznej sytuacji stanęła by po stronie buntu.
Ja bym na pewno nie poparl, przy pierwszej okazji przywodcy tego buntu dostaliby w leb odemnie:
a) nie widze powodow dla kontynuowania nienawisci, miedzy ludzmi i cylonami. Ludzkosc w BSG prezentuje wlasnie poziom pleminnej nienawisci. Z malymi wyjatkami, ciezko ich nazwac cywilizacja. Dzikusy, ktore beda rozpamietywac swoje krzywdy do konca zycia, nie widza wiekszego obrazu/
ten bunt nie ma zadnych szans na przetrwanie. Z Gaety jest zaden oficer, a Zarek to zwykly demagog i terrorysta.
c) Bez wspolpracy, szybko doprowadza sie do wlasnej anihilacji. Co tylko utwierdza mnie w przekonaniu ze ldzukosc zwyczajnie niezasluguje na przetrwanie, skoro nie potrafi sie dogadac i najchetnie by sie mordowali przy byle okazji.
inside, masz babcię albo dziadka? Zapytaj ich jak było za okupacji. Ciekawe czy lubią niemców i sowietów? Spytaj się Żyda, który przetrwał Oświęcim czy wybacza nazistom.
Mam. Szczerze ? Nic do nich nie maja. Nie winia calego narodu za to sie dzialo. Zreszta, gadalem innymi ludzmi, czesc przejawia jakis rozsadek i nie wini, calosci, za wystepy jednostek.
Taki winienie kazdego tylko dlatego ze pochodzi z konkretnego obszaru/jest konkretnej rasy/etc to taka ekhm "sprawiedliwosc".
I nie, sorry ale zruzmienie takiej morlanosci "winni sa wszyscy", jest dla mnie niezrozumialem, i prawdopdobnie nigdy tego nie zrozumie. trudno.
Przeczytaj i sobie przemyśl, a potem wypisuj takie rzeczy.
Jakie rzeczy. Ze staje w obronie "mordercow". Coz najwyrazniej ci "mordercy" sa lepsi od ludzi i prezentuja to czym ludzi powinni byc. Napewno nie bede winil ogolu za czyny jednostek. a juz tym bardziej sadzil calosci po to tym co jednostka sobie wymyslila.
Osobiscie mam jednak nadzieje, ze ludzi w BSG szlag trafi. Tak ku przestrodze.
Użytkownik iniside edytował ten post 01.02.2009 - |23:39|