Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 066 - S04E13 - The Oath


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
99 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Ocena odcinka (130 użytkowników oddało głos)

Ocena odcinka

  1. 10 (59 głosów [48.36%])

    Procent z głosów: 48.36%

  2. 9,5 (31 głosów [25.41%])

    Procent z głosów: 25.41%

  3. 9 (18 głosów [14.75%])

    Procent z głosów: 14.75%

  4. 8,5 (3 głosów [2.46%])

    Procent z głosów: 2.46%

  5. 8 (6 głosów [4.92%])

    Procent z głosów: 4.92%

  6. 7,5 (1 głosów [0.82%])

    Procent z głosów: 0.82%

  7. 7 (1 głosów [0.82%])

    Procent z głosów: 0.82%

  8. 6,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  9. 6 (1 głosów [0.82%])

    Procent z głosów: 0.82%

  10. 5,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  11. 5 (1 głosów [0.82%])

    Procent z głosów: 0.82%

  12. 4,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  13. 4 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  14. 3,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  15. 3 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  16. 2,5 (1 głosów [0.82%])

    Procent z głosów: 0.82%

  17. 2 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  18. 1,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#61 sot

sot

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 492 postów
  • MiastoNibylandia

Napisano 01.02.2009 - |18:19|

Co do sojuszu z Cylonami - dziwicie się ludziom, że się buntują, jeśli ktoś tylko na podstawie jedynie własnego widzimisie każe im zaakceptować wśród siebie morderców?

A kim jest Zarek? Mordercą, z ambicjami posiadania jak największej władzy w swoich rękach (nie dla czynienia dobra tylko dla samego posiadania władzy). Przecież ten koleś podkładał bomby pod instytucje na koloniach. Ludzie są wstanie zaakceptować bardzo dużo, jeżeli jest to im dobrze sprzedane, a tu mamy sytuację że im się to na siłę wpycha (nie wszyscy ogólnie by na to poszli, ale nie było by społecznego przyzwolenia dla działań lub wręcz opór)

Zerek to kawał gnoja i politycznego lawiranta, ale w tym bynajmniej nie różni się od tych, których uznajecie za dobrych, rozsądnych i sprawiedliwych.

Tu się zgadzam prawie, bo on różnie się przesłankami dla których chce zdobyć władzę. Roslyn i Adma jednak starają się wykorzystać władzę do zbudowania flocie jakiś perspektyw na przyszłość. I tak patrząc sojusz z Cylonami jest jedyną możliwością, nie ma alternatywy. Popatrz sobie na BSG w jakim ono jest stanie, czy ten statek sprawia wrażenie że przetrwa jeszcze sporo bitew? Nie bardzo. Ile razy się zdarzyło że nie mogli skoczyć tylko dlatego że musieli czekać aż się FTL jakiemuś cywilnemu statkowi załaduje ( czy jakoś tak:P).
  • 0
To miejsce na twoją reklamę.

#62 Asignion

Asignion

    Starszy plutonowy

  • LAMER
  • 628 postów

Napisano 01.02.2009 - |18:19|

Fakt, "dowiedli swej wartości jako sojusznicy, gdy doprowadzili do zniszczenia Huba", tylko że już chwilę po tym wzięli swych towarzyszy broni na zakładników i wycelowali atomówki w naszą flotę.

Zapomniałeś dodać, że tak postąpili, ponieważ Laura Roslin nie dotrzymała swojej części umowy.

O tym czy admirał uzna konkretną osobę na stanowisku p.o. prezydenta decydują wyłącznie jego emocje.

I tu tez zapominasz o tym, kim jest Tom Zarek. To terrorysta. W normalnych okolicznościach, jako skazaniec, w ogóle nie miałby prawa startować w wyborach.

Dlaczego flota doleciała do planety na której nie da się mieszkać? Bo kierowała nimi baba z urojeniami mesjanistycznymi. Baba nie do ruszenia, bo będąca pod protekcją admirała który ma statek pełen myśliwców i atomówek. Też mi moralność.

To był pomysł Adamy. Pilot, część 2.

Co do sojuszu z Cylonami - dziwicie się ludziom, że się buntują, jeśli ktoś tylko na podstawie jedynie własnego widzimisie każe im zaakceptować wśród siebie morderców?

Sojusze się zmieniają... "Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem".
Czy wiesz, że w trakcie Drugiej Wojny Światowej niektóre oddziały Armii Krajowej wspólnie z hitlerowcami walczyły z sowiecką partyzantką?
Czy wiesz, że w Wehrmachcie na froncie wschodnim służyło w oddziałach tyłowych kilkaset tysięcy wziętych do niewoli czerwonoarmistów, którzy się na ochotnika zgłosili, żeby pomagać walczyć z komunizmem i swoimi własnymi rodakami?
  • 0

#63 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 01.02.2009 - |18:45|

Panowie, żartujecie sobie? Nie widzicie, że we flocie cała śmietanka ze szczytów władzy jest "po jednych pieniądzach". Gaeta i Zerek mają być mniej moralni od Adamy i Roslin? Ci ostatni kierują się niby dobrem ludzkości?
Jonasz, jeśli w przypadku Roslin cel nie uświęca środków, to dlaczego sfałszowała wybory? Dlaczego chciała stworzyć system zależnych od niej trybunałów? Może jednak nie jest wcale lepsza od Zereka?

Demokracja 12 Kolonii nie była ustrojem wzorcowym, tak że należy sprawę widzieć z nieco innej perspektywy. Owszem Roslin usiłowała sfałszować wybory i prawie się jej udało. Adama ma autokratyczne zapędy lecz zawsze zatrzymuje się jedynie o pół kroku za daleko. Pamiętaj, ze te czteroosobowe trybunały działały z rozkazu Zereka, a Roslin po namowach ogłosiła amnestię, nierozsądniej wyłączając z niej jedynie Baltara.

Całą sprawa w poszukiwaniu Ziemi była w najlepszym interesie floty. Przybycie do rozwiniętego społeczeństwa mogło sprawić pewne problemy asymilacyjne, lecz było na pewno lepsze niż rozpoczynanie własnej cywilizacji. Nie miejsce tu na dyskusję dla czego.

Kolejnym aspektem jest to, że rewolucja odbywa się wewnątrz wojska, więc jest pospolitym buntem. Cywilnie nie ma tu wielkiego problemu. Zerek przejmuje władze właściwie po nieoficjalnej samo rezygnacji Roslin. Wie, że nie będzie mógł efektywnie rządzić bez poparcia wojska, dla tego stawia na czele tegoż swojego człowieka. Wraz z wybuchem rewolucji w wojsku sprawa i dla niego jednak się komplikuje. Roslin wraca do gry, podważając legalności roszczeń Zereka.

Nie ma tu więc porównania. Adama i Roslin działali na krawędzi legalności i prawa. Zrere i Geta poszli dużo dalej.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#64 iniside

iniside

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 20 postów

Napisano 01.02.2009 - |20:32|

rozwalili nasz świat i zabili wszystkich naszych bliskich. były sobie jakieś tam wewnętrzne nienaski, polało się trochę mechanicznej krwi i teraz kontrolowany przez wroga admirał zamierza uzależnić naszą egzystencję od tych samych cylonów. znaczy się, chce nas skazać na pewną zagładę.
coś jeszcze? ach, przecież ziemia jest skreślona. no tak, a adama [oraz jego kochanka roslin, ta od przepowiedni] przez tyle lat mówił, że wie gdzie jest i obiecywał nam, że stanie się naszym nowym domem. tylko jest mały problem. ktoś urządził tam mały nuklearny holocaust. ktoś, czyli cyloni. naprawdę -- zamierzamy się z nimi jeszcze zadawać?


It happens. To jeszcze nie powod, zeby przestac myslec.
Ja tam by bym skolnny wybaczyc.

Z tego samego powodu indianie powinnie nienawidziec brytyjczykow i hiszpanow, w polsce powinna kipiec nienawisc do rosjan i niemcow, a Tybetanczycy powinni nienawidziec chinczykow.
Do czego by to doprowadzilo ? Anihilacja.
Ja tam Cylonow lubie, prezentuja dokladnie to czego ludzia brakuje. Umiejetnosc, zmiany, wybaczenia i przyznania sie do bledu. Mysla glowa, a nie innymi czesciami ciala.
Ja bym im wybaczyl (dosc powiedziec ze najzwyczajnie by mi to wisialo, skoro ludzkosc dala sie tak prosto zgladzic, to najwyrazniej na to zasluzyla).

Prawda jest taka, ze jedyny celem rewolucji, jest dorwanie sie przywodcy do wladzy absolutnej i utrzymanie jej za wszelka cene. Co oczywiscie przestaje byc mozliwe bez orzbudowanego apartu terroru, bo raz obalana wladza sila, zostanie sila obalona ponowanie. Dopoki nikt sie na to nie odważy, panuje status quo, ze wladza powinna byc mniej lub bardziej legalnie wybierana/dziedziczna.
Kiedy raz ktos dopusci sie zamachu stanu, staje sie to normalnym sposobem zdobywania wladzy, poprzez mordy i spiski.

Btw. Na ziemi zyli Cyloni (albo hybrydy), wiec wiesz.. Cyloni zamordowali Cylonow. Coz zdarza sie.
  • 0

#65 Mag_OZ

Mag_OZ

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 60 postów

Napisano 01.02.2009 - |21:46|

Panowie, żartujecie sobie? Nie widzicie, że we flocie cała śmietanka ze szczytów władzy jest "po jednych pieniądzach". Gaeta i Zerek mają być mniej moralni od Adamy i Roslin? Ci ostatni kierują się niby dobrem ludzkości?
Jonasz, jeśli w przypadku Roslin cel nie uświęca środków, to dlaczego sfałszowała wybory? Dlaczego chciała stworzyć system zależnych od niej trybunałów? Może jednak nie jest wcale lepsza od Zereka?

Chcesz powiedzieć, że robienie sądów kapturowych i osądzanie i skazywanie na śmierć członka rządu (Lee Adama) w ciągu kilku minut jest ok i jest to na równi z "dyktaturą" Adamów i Roslin? Proszę Ciebie.
Geata to [beeep], który swoje ideały powierzył terroryście Zerekowi, a ten jako że nie jest żadnym rewolucjonistom, a rządnym władzy przestępcom doprowadzi do rozpadu całej floty.
Z tego co pamiętam, to Zerek podkładał bomby był zamieszany w morderstwo, ma pokaźne akta jeżeli chodzi o korupcję - i to wg Ciebie ma "równoważyć" jakąś względną stabilizację i pokój za czasów Adamów i Roslin? Jeżeli nawet były zapędy autorytarne Starego, to miały one służyć całej flocie, a obecnie będą służyć tylko Zerekowi.

A co do logiki, to kto się kierował przepowiedniami Pytii? Gaeta?
Kto wysłał Starbuck na bezsensoną misję bez żadnych racjonalnych przesłanek? Z tego co pamiętam to Stary. I to tylko dlatego, że jej ufał. To ma być logika? Odpowiedzialność?

A co ma do zaoferowania Geata i Zerek, oprócz igrzysk? Nic - będzie tylko palenie na stosie i nic po za tym. Roslin i Stary może i ryzykowali ale jednak potrafili myśleć o 5 minut do przodu i przekładać własny interes nad interes całej floty. Plan był prosty - lepszy napęd FLT = większy zasięg = większe szanse na znalezienie nowej planety. Jakie plany ma duet Geata i Zerek w momecie kiedy kończą się zapasy wody, jedzenia i paliwa? Mają wytyczone jakieś cele, czy tylko i wyłącznie robienie show z polowaniem na niedobitków dawnego ładu?

Dlaczego flota doleciała do planety na której nie da się mieszkać? Bo kierowała nimi baba z urojeniami mesjanistycznymi. Baba nie do ruszenia, bo będąca pod protekcją admirała który ma statek pełen myśliwców i atomówek. Też mi moralność.

Atomówek mają raptem 4 czy nawet 3. Planetę chyba znaleźli, to nie jest wina Roslin że 2000 tys lat temu została zbombardowana.
Co do sojuszu z Cylonami - dziwicie się ludziom, że się buntują, jeśli ktoś tylko na podstawie jedynie własnego widzimisie każe im zaakceptować wśród siebie morderców?

Zerek to kawał gnoja i politycznego lawiranta, ale w tym bynajmniej nie różni się od tych, których uznajecie za dobrych, rozsądnych i sprawiedliwych.

Zerek nie jest lawirantem a zwykłym kryminalistą. Nie można pisać że się nie różni, bo się różni. Geata miał opory z zabiciem tego gościa przy Raptorze, Zerek nie miał ich w ogóle - ta postępuje "polityczny lawirant"? Roslin czy Adama byli by w stanie zrobić coś takiego. Adama nie był w stanie zastrzelić żołnierza którego wziął jako zakładnika, mimo że wcześniej mówił że nie będzie żadnej amnestii.
  • 0

#66 mrrisin

mrrisin

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 26 postów

Napisano 01.02.2009 - |22:27|

Mógłbym tu wymienić jeszcze bardzo wiele rzeczy, o których nagle Felix zapomniał...


Np. o tym, że gdyby nie stary Adama, do dziś (fajnie to brzmi) mógłby co najwyżej uprawiać marchewkę na New Caprica. fajnie mu się odwdzięczył za uratowanie dupska.
  • 0

#67 tabby

tabby

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 6 postów

Napisano 01.02.2009 - |22:39|

Co do sojuszu z Cylonami - dziwicie się ludziom, że się buntują, jeśli ktoś tylko na podstawie jedynie własnego widzimisie każe im zaakceptować wśród siebie morderców?

Zerek to kawał gnoja i politycznego lawiranta, ale w tym bynajmniej nie różni się od tych, których uznajecie za dobrych, rozsądnych i sprawiedliwych.


Nie widzę innej opcji, jak zwycięstwo Roslin i Adamy nad buntownikami. Oni przez te cztery/pięć lat jednak doprowadzili Niedobitki do Ziemi. Nie ich wina, że Ziemia została zniszczona 2tys lat temu.
Może (Ci u władzy) nie wyjaśnili tego zbyt jasno pozostałym, ale teraz nie mają, dokąd pójść - trzeba szukać nowego domu, zapasów wody i żywności paliwa. W międzyczasie trzeba uważać na Cylonów - przecież mogą ich znaleźć, a mają przecież większy zasięg FTL i teoretycznie nieograniczoną armię. Zgodzę się, że teraz śmiertelną, ale w nękaniu na odległość, jak ich (Niedobitki) juz znajdą to (Tostery) nam przyłożą zdrowo.

Ciekawe, że nikt się nie zająknął w temacie Kary i jej nowego Vipera... Kto go zrobił? Jak Cyloni to znaczy, że wiedzą dokładnie gdzie jesteśmy. Jak ktoś inny np. niedobitki 13 plemienia, to powinni się ujawnić niebawem?..

po mojemu:
Zerek i Greta do piachu... (znaczy do śluzy)
Adama+ Roslin ślub, młody Adama na Admirała, XO i reszta na BaseShip.
Zaprowadzamy porządek - znaczy niepoprawnych na Statek Więzienny. Reszta skupia się na poszukiwaniu zasobów, poszukuje informacji o 13 plemieniu na Księżycu lub Ziemii... czekamy na finał...

Ale przecież miało być dramatycznie i ciekawie...
Zostało kilka odcinków a w ostatnim wszystkie wątki się zamkną...
  • 0

#68 wergora

wergora

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 650 postów
  • Miasto3miasto

Napisano 01.02.2009 - |22:46|

Nie rozumiem tego halo nad tym odcinkiem. Taki sobie, dużo strzelania ale żeby od razu 9/10? Bywały znacznie lepsze odcinki.

Postawa Gaety jak najbardziej zrozumiała. Wierny do bólu Adamie, na Nowej Caprice najważniejsza wtyczka ruchu oporu co ryzykował własnym życiem. Przypomnijcie sobie w jakich okolicznościach stracił nogę. Całość daje nam człowieka zdradzonego przez Adamę.
  • 0

#69 graffi

graffi

    Plutonowy

  • VIP
  • 423 postów
  • MiastoŁańcut

Napisano 01.02.2009 - |23:10|

Z tego co pamiętam, to Zerek podkładał bomby był zamieszany w morderstwo, ma pokaźne akta jeżeli chodzi o korupcję - i to wg Ciebie ma "równoważyć" jakąś względną stabilizację i pokój za czasów Adamów i Roslin?

"Nasi" też podkładali bomby na Nowej Caprice. Też są zamieszani w kilka morderstw (patrz "Collaborators"). Co im wolno, a Zerekowi nie? W czym są od niego lepsi, że walczyli z "prawdziwym wrogiem"? Że zabijali konfidentów? A może Ci, którzy wstępowali do NCP, chcieli względnie normalnie żyć i poukładać się z Cylonami. Dlaczego Adama ma do tego prawo a oni nie mieli?

Nie twierdzę bynajmniej, że Zerek jest usosonieniem wszelkich cnót. To co się stało jest natomiast logiczną konsekwencją stosunków panujących we flocie i dlatego mnie to jakoś specjalnie nie oburza. Powiedzmy sobie jasno, z serialu wynika, że dialog pomiędzy społeczeństwem a władzą praktycznie we flocie nie istniał. Wszystko zależało od tego jakie widzimisie miał admirał, albo pani prezydent. Nie ważne czy mieli rację czy nie. Nie ważne czy myśleli o sobie czy o flocie. Warstwa władzy była dość ściśle odseparowana od "reszty świata" - z punktu widzenia przeciętnego człowieka możnaby to określić cytując pewnego polskiego polityka - "salon" albo "układ". Nawet jeśli chcieli dobrze, to pycha i arogancja były ich głównymi grzechami. Kiedyś musieli za to zapłacić, a że padło na tak krytyczny moment - no cóż, takie rzeczy się zdarzają i stawiam dolary przeciwko orzechom, że są raczej regułą niż przypadkiem.

Być może nie dałem jasno do zrozumienia, że nie popieram ani Zereka ani Gaety. Natomiast po prostu rozumiem dlaczego do takiej sytuacji doszło i uważam, że społeczeństwo ma prawo mieć w takich sytuacjach bardzo poważne wątpliwości. Prawdopodobnie większość z nas w analogicznej sytuacji stanęła by po stronie buntu. Oglądając serial mamy wszystkie dane, żeby właściwie ocenić racjonalność wyborów decydentów i trudno, żeby nie poprzeć tutaj logiki rozumowania Adamy, w rzeczywistości jednak, w analogicznej sytuacji, prawdopodobnie nie wiedzielibyśmy wiele ponad to, że admirał chce wejść w ścisły sojusz z mordercami naszych rodzin. Przykre, ale prawdziwe... Więc na pohybel władzy!...

Ja bym im wybaczyl (dosc powiedziec ze najzwyczajnie by mi to wisialo, skoro ludzkosc dala sie tak prosto zgladzic, to najwyrazniej na to zasluzyla).

inside, masz babcię albo dziadka? Zapytaj ich jak było za okupacji. Ciekawe czy lubią niemców i sowietów? Spytaj się Żyda, który przetrwał Oświęcim czy wybacza nazistom.
Piszesz takie bzdury bo siedzisz sobie w ciepłym domu przed kompem. Zastanów się czy tak łatwo by Ci przyszło zaakceptowanie kogoś/czegoś, kto wymordował większość Twojej rodziny i przyjaciół.

Z tego samego powodu indianie powinnie nienawidziec brytyjczykow i hiszpanow, w polsce powinna kipiec nienawisc do rosjan i niemcow, a Tybetanczycy powinni nienawidziec chinczykow.

A dasz sobie uciąć swoją najbardziej drogocenną część ciała (nie wnikam co to jest ;) ), że tak nie jest? Ludziom do tego, żeby się nienawidzieć nie trzeba zbyt wiele. Co do wybaczania - IPN, Erika Steinbach albo "Radio Maryja" coś Ci mówi? Jeśli chodzi o akceptowanie swoich win - dlaczego Niemcy piszą nową historię? Dlaczego Rosja ma problem z zaakceptowaniem swojej winy w Zbrodni Katyńskiej? Dlaczego Turcja ciągle ma problem z rzezią Ormian?

Tak w ogóle, jak dla Ciebie, to książki Pratchetta, to obowiązkowa lektura jeśli chodzi o socjologię ;) Chociażby "Blask Fantastyczny" i "Bogowie, Honor i Ankh Morpork". Przeczytaj i sobie przemyśl, a potem wypisuj takie rzeczy.

Użytkownik graffi edytował ten post 01.02.2009 - |23:17|

  • 0
In the grim future of Hello Kitty there is only WAR...

#70 iniside

iniside

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 20 postów

Napisano 01.02.2009 - |23:37|

A dasz sobie uciąć swoją najbardziej drogocenną część ciała (nie wnikam co to jest wink.gif ), że tak nie jest? Ludziom do tego, żeby się nienawidzieć nie trzeba zbyt wiele. Co do wybaczania - IPN, Erika Steinbach albo "Radio Maryja" coś Ci mówi? Jeśli chodzi o akceptowanie swoich win - dlaczego Niemcy piszą nową historię? Dlaczego Rosja ma problem z zaakceptowaniem swojej winy w Zbrodni Katyńskiej? Dlaczego Turcja ciągle ma problem z rzezią Ormian?

Tak w ogóle, jak dla Ciebie, to książki Pratchetta, to obowiązkowa lektura jeśli chodzi o socjologię wink.gif Chociażby "Blask Fantastyczny" i "Bogowie, Honor i Ankh Morpork". Przeczytaj i sobie przemyśl, a potem wypisuj takie rzeczy.

Moze wlasnie w tym problem. Ludzkosc niedorosla do tego zeby zwac sie cywilizaca. dalej zachowujemy sie jak banda dzikosow na poziomie plemiennym.
I dam sobie uciac co chcesz, ze tybetanczycy, nie nienawidza chinczykow jako narodu.
Mozna nie lubi paru idiotow postawionych na gorze, ale zeby posadzac za to caly narod/plemie ? To by bylo zaprzeczenie calego Buddyzmu.

Piszesz takie bzdury bo siedzisz sobie w ciepłym domu przed kompem. Zastanów się czy tak łatwo by Ci przyszło zaakceptowanie kogoś/czegoś, kto wymordował większość Twojej rodziny i przyjaciół.

Nie czy latwo ale do konca zycia kipiec nie bede:
a) nic mi to nie da
B) bylo, minelo, trudno
c) w zyciu sie kieruje logika, nie emocjami.

Prawdopodobnie większość z nas w analogicznej sytuacji stanęła by po stronie buntu.

Ja bym na pewno nie poparl, przy pierwszej okazji przywodcy tego buntu dostaliby w leb odemnie:
a) nie widze powodow dla kontynuowania nienawisci, miedzy ludzmi i cylonami. Ludzkosc w BSG prezentuje wlasnie poziom pleminnej nienawisci. Z malymi wyjatkami, ciezko ich nazwac cywilizacja. Dzikusy, ktore beda rozpamietywac swoje krzywdy do konca zycia, nie widza wiekszego obrazu/
B) ten bunt nie ma zadnych szans na przetrwanie. Z Gaety jest zaden oficer, a Zarek to zwykly demagog i terrorysta.
c) Bez wspolpracy, szybko doprowadza sie do wlasnej anihilacji. Co tylko utwierdza mnie w przekonaniu ze ldzukosc zwyczajnie niezasluguje na przetrwanie, skoro nie potrafi sie dogadac i najchetnie by sie mordowali przy byle okazji.

inside, masz babcię albo dziadka? Zapytaj ich jak było za okupacji. Ciekawe czy lubią niemców i sowietów? Spytaj się Żyda, który przetrwał Oświęcim czy wybacza nazistom.

Mam. Szczerze ? Nic do nich nie maja. Nie winia calego narodu za to sie dzialo. Zreszta, gadalem innymi ludzmi, czesc przejawia jakis rozsadek i nie wini, calosci, za wystepy jednostek.
Taki winienie kazdego tylko dlatego ze pochodzi z konkretnego obszaru/jest konkretnej rasy/etc to taka ekhm "sprawiedliwosc".

I nie, sorry ale zruzmienie takiej morlanosci "winni sa wszyscy", jest dla mnie niezrozumialem, i prawdopdobnie nigdy tego nie zrozumie. trudno.

Przeczytaj i sobie przemyśl, a potem wypisuj takie rzeczy.

Jakie rzeczy. Ze staje w obronie "mordercow". Coz najwyrazniej ci "mordercy" sa lepsi od ludzi i prezentuja to czym ludzi powinni byc. Napewno nie bede winil ogolu za czyny jednostek. a juz tym bardziej sadzil calosci po to tym co jednostka sobie wymyslila.
Osobiscie mam jednak nadzieje, ze ludzi w BSG szlag trafi. Tak ku przestrodze.

Użytkownik iniside edytował ten post 01.02.2009 - |23:39|

  • 0

#71 cardax

cardax

    Szeregowy

  • Email
  • 18 postów

Napisano 01.02.2009 - |23:40|

10 tka dla całej serii bo nie lubię rozpatrywać pojedynczych odcinków.

Przeczytałem całą dyskusję :P

W tym filmie i scenariuszu nie ma:
-białych i czarnych

Są szarzy ,lub czerwoni :)

W jednym odcinku ktoś jest "dobry" w drugim staje się "zły"
To przecież serial który na pokazywać duszę ludzkie takie jakie są a one nigdy nie są złe czy dobre .W każdym jest zło i dobro.
Nie oglądamy przecież Terminatora gdzie z góry wiadomo kto jest ten czarny a kto biały.Rysy i charaktery ludzi czy Cylonów są ludzkie.
Czyli pełne zmienności.
Dziś "Geta jest czarny jutro będzie Adama Senior"

BSG to wspaniały serial w którym mamy kryminał ,dreszczowiec ,horror dramat i film fantastyczno naukowy.

Czekam znów więc tydzień :angry: jak moja żona na "Plebanie" :P od tego serialu wiem co to jest oczekiwanie na następny odcinek.

Zona na farta Plebania jest częściej :P

Ps Powyższa dyskusja przypomina mi Sejm Po I Pis fuj Panowie brak Wam "szerszego spojrzenia" :angry:

Użytkownik cardax edytował ten post 01.02.2009 - |23:43|

  • 0

#72 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 01.02.2009 - |23:43|

Mnie tam ciekawi najbardziej co Gaeta ma na sumieniu. Już kilka razy było to wypominane a jemu wyraźnie nie uśmiecha się o tym wspominać.

Słuszność buntu na Galactice. Widzę jedynie jej brak. Ale to w tej społeczności norma że ogół podejmuje decyzje, które nie są racjonalne. Co nie różni ich zresztą od naszej cywilizacji. Niemniej jednak co niby zamierzają osiągnąć. Przejmą władzę wytłuką Cylonów i będą sobie dalej dryfować. To już chyba lepiej zamontować te lepsze napędy i znaleźć w końcu jakąś miłą planetkę do zamieszkania. Zakładając oczywiście że pogorzelisko, które znaleźli to faktycznie była Ziemia czy może tylko jedna z ziemskich kolonii. Ewentualnie jacyś przedstawiciele 13 plemienia mogli przeżyć i się gdzieś przenieść.

Podobała mi się w tym odcinku Starbuck. Zwłaszcza w tym hangarze jak bez skrupułów strzelała do swoich.

Co do oczekiwań kolejnego odcinka. Wątpię żeby Adama i Tigh ucierpieli. Roslin dotrze na Colonial One i przywróci porządek a któryś z głównych bohaterów sprzeda panu Gaeta'cie solidnego headshota.

@Graffi. Ale weź pod uwagę że Adama układa się z Cylonami na takie zasadzie że oni mają u nas amnestie a w zamian usprawniają napędy i tym podobne. Na Nowej Caprice pod okupacją Cylonów może i NCP chcieli sobie poukładać życie z Cylonami ale co to za ułożone życie jak wyciągasz przyjaciół z domów w celu doprowadzenia ich na egzekucję. To była raczej próba ratowania własnej skóry. Więc w tym wypadku stwierdzę że Adama ma do tego prawo.
  • 0
don't try

#73 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 01.02.2009 - |23:52|

W następnych postach proszę nie stosować wątków/argumentów - sejm, IPN, Radio Maryja, Chińczycy, Buddyści, Żydzi, Indianie, Niemcy itd itp
Tylko skupić się na samym BSG.


Jak ktoś jest ciekawy to w temacie "BSG- plotki, ciekawostki, fakty" dałem nowe promo kolejnego odcinka tym razem z kanadyjskiego kanału SPACE ---> http://forum.gwrota....s...st&p=299161

Użytkownik biku1 edytował ten post 01.02.2009 - |23:57|

Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#74 emef

emef

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 6 postów

Napisano 02.02.2009 - |01:17|

Jako, że to mój pierwszy post na forum, witam wszystkich serdecznie.

Odcinek kapitalny, daje mu zasłużoną dziewiątkę.

Sytuacja w flocie bez wątpienia się mocno skomlikowała. Doszło do buntu który wg mnie jest zrozumiały, ale zupełnie nieakceptowalny.
1.Zrozumiały, bo Adama popełnił masę błędów. Zgodzę się w części z graffim, brak dialogu, nawet w systemie o ograniczonej demokracji (trudno sobie wyobrazić brak lakkiej dykatury w ich sytuacji) okazał się opłakany w skutkach. Nie można rządzić wydając rozkazy.
2.Nieakceptowalny, ponieważ ten sojusz może ocalic flotę. Biorąc pod uwagę perspektywę przebywania na statkach jeszcze przez długie lata, prawdopodobnie opłakany stan Galaktyki (ileż to atomowek moze przyjąć jej pancerz?) wzmocnienie technologiczne byłoby bardzo przydatne. Rozumiem, że ktoś może czuć strach i nienawiść, ale to nie może być podstawą decyzji władzy. Zresztą cyloni chyba nie mogliby ot tak swobodnie poruszac się po statkach floty, (sami by pewnie nie chcieli), ten sojusz nie oznaczałby tez przecież budowania od razu wspolnej cywilizacji. Wpadanie na drinka na Zefira raczej wykluczone ; )
Tu widac błąd Adamy - zamiast tłumaczyć takie rzeczy, wydawał rozkazy (musze przyznać że to własnie nie wyglądało autentycznie, twórcy chyba sztucznie chciali podkręcić atmosferę)

Czegoś jeszcze nie rozumiem. To oczywiste, że można czuć "niechęć" do cylonów (heh lekko powiedziane). Ale ostatnio troche twórcy znowu przegieli. Chodzi mi o stosunek do nowoodkrytych final five. A dokładniej zarzuty Gaety pod adresem Sama w poprzednim odcinku, to co Lee powiedział Saulowi w The Oath. Ja wiem, to cyloni, ale jednak o troche innej historii niż "kolonialne" tostery. Wypominanie facetowi który służyl we flocie od 35 lat, weteranowi ruchu oporu, etc który ledwo dowiedział się że jest cylonem i który jednak nie podjał NIGDY żadnych wrogich działań w stosunku do ludzi (podobnie się to ma z Andersem i szefem) zagłady kolonii jest absurdem. Naprawde wiecej sie spodziewałem po lee, a właściwie po twórchach bo ta postawa jest zupełnie nieautentyczna.


Wynik tej całej hecy raczej znamy, Adama i Roslin wrócą na miejsce. Nawet chyba szef stanie się szefem :) Tylko kto zginie - bardzo możliwe ze Tigh. Opieram się w tym momencie na wskazówce z youwillknowthetruth - scena z raptorem i "oh my gods" w wykonaniu pani prezydent. Może to Tigh i Ellen sie respawnowali? bylo mi milo ; )

Użytkownik emef edytował ten post 02.02.2009 - |01:21|

  • 0

#75 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 02.02.2009 - |09:21|

@unodgs napisz pod moim jeszcze jednego posta z tym ostatnim zdaniem o odcinku co napisałeś powyżej. :)
A ten powyższy dołączę do tamtego zablokowanego tematu z Asignionem bo tu jest rozmowa o odcinku BSG.

ps. już przeniosłem więc jak coś to tam go znajdziesz.

Użytkownik biku1 edytował ten post 02.02.2009 - |09:28|

Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#76 .Fenix.

.Fenix.

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 43 postów
  • MiastoMałopolska/Łódzkie/Opolszczyzna

Napisano 02.02.2009 - |11:36|

Odcinek wedlug mnie na 8.5 - niby dobry ale czegos brakowalo

Czekam niecierpliwie na kolejny i mam nadzieje ze pokaza jak nadziwaja Zareka i Gaete na Pal :)
  • 0

#77 Dwango

Dwango

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 15 postów

Napisano 02.02.2009 - |11:40|

Jeszcze jedna rzecz pod rozwagę: pamiętacie jak to się stało, że Cyloni rozwalili całą kolonialną flotę w minutę osiem? Ano jak ktoś słusznie zauważył, nie dzięki znajomości taktyki czy umiejętnościom bojowym, a podstępem. Uzyskali dostęp do oprogramowania wojskowego i wprowadzili tam backdoora, który w momencie ataku uniemożliwił flocie bojowej działanie. I teraz nagle pojawia się pomysł, by tym samym (dosłownie tym samym, bo Caprica Six znajduje się na Galactice) Cylonom pozwolić gmerać przy napędach FTL. Które to napędy, przypominam niezorientowanym, są jedynym czynnikiem umożliwiającym flocie przetrwanie w starciu z Cylonami.

Jak dla mnie brzmi trochę ryzykownie. Oczywiście kolonialni technicy będą im przy tym patrzeć na ręce, ale jak już się rzekło cylońska technologia na tyle wyprzeda ich własną że pewnie nie wszystko z tego co robią Cyloni będzie dla nich zrozumiałe (w przeciwnym wypadku cylońscy technicy nie byliby potrzebni).

Oczywiście my jako widzowie wiemy, że intencje Cylonów są czyste, ale zaraz zaraz... Po pierwsze, skąd bierze się to przekonanie u admirała (czyżby też oglądał serial)? A po drugie, czy czasami nie jest możliwe by Cylon był święcie przekonany że działa w dobrej intencji, a w rzeczywistości dopuszczał się sabotażu?
  • 0

#78 DonBolano

DonBolano

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 505 postów
  • MiastoOstrów Wlkp/Wrocław

Napisano 02.02.2009 - |13:56|

Oho. Znowu żywa dyskusja się wywiązała.

Nie zauważyłem natomiast, żeby ktoś napisał o tym, że we flocie - w jej wojskowych członie - nadal widać niechęć załogi Galactici i Pegasusa. Dwa lub trzy razy dano nam to do zrozumienia w tym odcinku. Myślałem, że już sobie dali spokój. Załoga została wymieszana chyba na wszystkich szczeblach. A tu takie animozje nagle wychodzą.

Jest to podobne zaskoczenie, jak oskarżanie Final Five o atak na kolonie. No ale w takiej sytuacji, w jakiej się znaleźli, nie mogą być pewni niczego. W połączeniu ze zniszczoną ziemią i związaną z tym frustracją szukają winnych dalej i dalej.

Co do demokracji w BSG - to jest checa a nie demokracja - nawet przed wojna. Doskonale było to widać, że Caprica była najważniejsza, reszta kolonii robiła za przybudówkę społeczno-gospodarczą.
  • 0

#79 Lukassuss

Lukassuss

    Kapral

  • Użytkownik
  • 215 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 02.02.2009 - |14:09|

Solidny odcinek, daje mu 9/10. 9 bo nie wiem jak świetny musiałby być ep żebym dał mu 10. Moze zatrzymam 10 na final epy...

Ciekawa dyskusja na temat kto jest "dobry" a kto "zły" się wywiązała.

IMHO jak ktoś słusznie zauważył bunt to bunt i jako taki w armii jest niewybaczalny. Rewolucję to mogą robić cywile ale wojsko stające przeciwko swojemu dowódcy to czysty bunt i jako taki kwalifikuje się na natychmiastowy pluton egzekucyjny.
Zarek to zwykły terrorysta - tylko dzięki zniszczeniu kolonii i sytuacji z brakiem wody i potrzebą siły roboczej i pomysłowi Roslin wyszedł z pierdla. Mógł zacząć normalnie żyć ale on wolał ślisko kombinować i kopać dołki pod władzami. Czyli robił to za co siedział tylko w innym wydaniu. Wysadzanie budynków rządu to były jego metody - a ponieważ wysadzanie statków floty było mało sensowne (bo szybko zwiedziłby śluzę) więc zmienił sposób działania. Ale nadal pozostał zwykłym, pospolitym mordercą (człowiek przy raptorze) i gnidą szukającą tylko swoich korzyści - tu absolutnej władzy nad flotą. Tylko pomyślmy - taki śmieć jak Zarek prezydentem Kolonii. Mógł tylko marzyć o lepszym losie leżąc na pryczy w pace a tu taka sposobność. Nic dziwnego że nie cofnie się przed niczym aby zdobyć tą władzę...
Mam nadzieję że szybko zobaczę jego spektakularną śmierć.

Gaeta - tu mógłbym ewentualnie ciut go zrozumieć. Stracił nogę przez szajbę ćpunowatej żonki Andersa. Jak się okazało później strzelał Cylon. Nadal uważam że fakt, iż nasz jeden z FF nie poniósł z tego tytułu żadnych kar jest dużą bzdurą i bezsensem. Gdyby Anders postrzelił tak Lee w trybie natychmiastowym wyleciałby przez śluzę. A że postrzelił "tylko" takiego Gaete... Ale to nie zmienia faktu, że jest żołnierzem i pomaga mordercy mordować swoich dotychczasowym towarzyszy broni. Za to powinien dostać kulkę w łeb i mam nadzieję że to się stanie szybko...

I zgadzam się że nie można generalizować i uznawać że wszyscy Cyloni to samo zło. O FF nikt nie wiedział, oni sami o sobie nie wiedzieli i raczej trudno posądzić Tigh'a czy Tyrola o działania przeciw flocie. Cały czas robili wszystko aby flota leciała dalej. Nawet kiedy dowiedzieli się kim są chcieli pozostać i pomagać. Nigdy żaden nie zrobił nic złego ani flocie ani żadnemu koloniście. Czego nie można powiedzieć o "klasycznych" ludziach... Zresztą tak BTW - czym FF (i reszta modeli) różni się od ludzi?? Nie mają jak to czasem żartowano w serialu w środku drucików i HDD zamiast mózgów - mają organiczne ciało, krew, odczucia i uczucia, cierpią i krwawią tak samo jak ludzie - wiec czym różnią się od nas? Nazwą?
Można posłużyć się słowami z Matrixa - miałeś kiedyś sen tak rzeczywisty, że po obudzeniu się nie wiedziałeś co jest snem a co jawą?
Kiedy zatarły się wszelkie różnice - skąd wiadomo kto jest bardziej "człowiekiem" i bardziej "ludzki" - Final cyloni czy koloniości?...

Przypomniał mi się jeden z odcinków 2 sezonu, w którym znaleźli Kobol a Gaius znalazł w lesie dużo porozrzucanych czaszek. Zdziwił się i mówił do swojej Head Six, że przecież Kobol miał być rajem gdzie bogowie przechadzali pośród ludzi. A Six powiedziała mu "w końcu ludzka natura wzięła górę, zapanowała nienawiść, mordy i zniszczenie..."

Teraz jest tak samo. Cyloni są bardziej ludzcy niż koloniści. W końcu "ludzie" sami się wymordują w imię swoich małych uprzedzeń, nienawiści i chęci władzy.
  • 0
Nie to ładne co mówią ale to co się komu podoba... czyli "de gustibus..."

#80 leviathan

leviathan

    Starszy kapral

  • VIP
  • 282 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 02.02.2009 - |14:40|

Wg mnie pod pozorem tych szczytnych idei, którymi niby kierują się rebelianci, kryje się zwykła chęć rozładowania swoich frustracji. Każdy z nich ma jakiś powód, żeby sobie postrzelać i niekoniecznie jest to chęć uchronienia floty przed możliwą zdradą ze strony Cylonów (co jest bardzo możliwe) albo zemsta na nich za zabicie 50 mld ludzi. Na pierwszy ogień idzie Gaeta, który jak wiemy sam jest zdrajcą (romans z Ósemką na NC) i w ten sposób szuka odkupienia za to, że posyłał ludzi na śmierć (oczywiście nie wiedział o tym, ale fakt jest faktem). Co do Zareka to wiadomo, że zawsze szuka okazji do przejęcia władzy (swoją drogą nie wiem co to za przyjemność rządzić resztkami ludzkości podczas jakiejś desperackiej walki o przetrwanie). Seelix chce się zemścić za złamane serce, ci kolesie z Pegasusa za śmierć swojego przełożonego i wiele jeszcze można by takich przykładów podawać, gdybyśmy znali resztę rebeliantów. W tych okolicznościach nie ma kompletnie żadnego usprawiedliwienia dla tej rebelii, bo to jest zwykły egoizm i myślenie tylko o sobie, a nie o przyszłości całej floty.


P.S. Swoją drogą to Gaeta jest taki zły na wszystkich członków z tego sądu nad kolaborantami, ale z tego co pamiętam to ten koleś co teraz jest jakimś dowódcą rebeliantów to też był w tym sądzie i on też wysłał Gaetę do śluzy.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych