TO CS. Ktoś w sieci rozjaśnił zrzut z tej sceny.
W tym zdaniu chodziło mi oczywiście o postać z 3x20 Wiadomo, że dziś na krześle siedział Christian.
Napisano 01.02.2008 - |18:52|
TO CS. Ktoś w sieci rozjaśnił zrzut z tej sceny.
Napisano 01.02.2008 - |18:54|
Napisano 01.02.2008 - |19:09|
Bez czytania spoilerow można także wiele wywnioskować, uwaznie oglądając pierwszy odcinek. Daje on dobre pojecie co sie bedzie dziac na Wyspie pzrez nastepne kilka odcinków:
Podzał na chcących ukryc się i zostać i chcących Wyspe opścic korzystając z pomocy frachtowca sie pogłebi. Grupa Locka prawdopodobnie będzie pzreszkadzać. Beda więc wzajemne podchody. Grupa Jacka będzie musiała walczyć o wydostanie się.
Napisano 01.02.2008 - |19:19|
Dla mnie najmocniejsza strona odcinka byla dramaturgia. Epizod zaczol sie bardzo mocnym uderzenie, a po tym bylo juz tylko lepiej.Obejrzałem go jednycm tchem i kiedy trzasnęło końcowe LOST to pomyślałem z rozczarowaniem "To już koniec?"
Napisano 01.02.2008 - |19:32|
hmm, wlasciwie dlaczego? ok, chatka sie przemiscila, Hurley do niej podszedl... i co z tego wyniklo? kolejny "klimatyczny i tajemniczy" zapychacz... o ktorego znaczeniu(CS) dowiedzielismy sie z lostopedii w dodatku:/ moze przez ostatnie 8 miesiecy sie odzwyczailam od losta, bo wczesniej bylam cierpliwa, ale teraz chcialabym w koncu dostac troche logiki, troche wyjasnien, inaczej ten serial zupelnie straci spojnosc:/.
Scena przemieszczajaca sie chatka Jacoba to jedna z najlepszych w hitorii serialu.
Użytkownik Malutka edytował ten post 01.02.2008 - |19:33|
Napisano 01.02.2008 - |19:35|
Napisano 01.02.2008 - |19:40|
Napisano 01.02.2008 - |19:42|
Ale Charlie był wymysłem Hurleya, tak jak niegdyś Dave.Przypuszczam, że też był wymysłem Jacoba/Locka takim jak Charlie.
Napisano 01.02.2008 - |19:42|
Napisano 01.02.2008 - |19:45|
Ciekawy pomysł, tylko ciekawe w jaki sposób i kto go tam uwięził. I czy on rzeczywiście jest TYM SAMYM Christianem, którego widzieliśmy we flashbackach Jacka, może to tylko jakaś zjawa przybrala jego formę, to wszystko staje się bardzo dziwne. Mam nadzieję, że wkrótce nam to wyjaśnią. Na razie Ojciec jacka jest tak tajemniczy jak G-man w grze Half-lifePo tym jak dzisiaj u Jacoba siedzial Christian naszla mnie pewna mysl... ze to nie Jaqob mowil do Locka "help me", ale wlasnie uwieziony tam Christian.
Użytkownik jacekfreeman edytował ten post 01.02.2008 - |19:46|
Napisano 01.02.2008 - |19:48|
Napisano 01.02.2008 - |19:51|
Ale czy jest tak potężny żeby wywoływac wizje u Hugo przebywającego poza wyspą? I to w ZNACZNEJ odleglości?Zakładając, że Jacob ma taką moc by spowodować wizje u Hurleya, to czemu nie mógłby też ich wywołać u innych osób? Dzięki temu była większa szansa, że Hugo uwierzy... Wszystko jest możliwe
PS kto to jest Christian? coś mnie ominęło? nie przypominam sobie by była mowa o nim w 3 sezonie...
Napisano 01.02.2008 - |19:56|
Ale czy jest tak potężny żeby wywoływac wizje u Hugo przebywającego poza wyspą? I to w ZNACZNEJ odleglości?
Christian Shephard - ojciec Jacka
Napisano 01.02.2008 - |19:59|
Napisano 01.02.2008 - |19:59|
Nie byl to glos Christiana.Po tym jak dzisiaj u Jacoba siedzial Christian naszla mnie pewna mysl... ze to nie Jaqob mowil do Locka "help me", ale wlasnie uwieziony tam Christian.
Napisano 01.02.2008 - |20:03|
Jak dla mnie to proste- "ekipa ratunkowa" jako warunek wydostania ich z wyspy nakazała im trzymać gęby na kłódkę o wszystkim, co z nią związane.No i czemu też wśród nich panuje zmowa milczenia?
Napisano 01.02.2008 - |20:14|
Napisano 01.02.2008 - |20:40|
Napisano 01.02.2008 - |20:47|
Kilka moich przemyślen.
Hugo: trochę dziwne, że Charliego zobaczył ten drugi ziomuś. Albo jest tam jakaś 'moc', która powoduje, że oprócz Huga inni zwariowani ziomki widzą 'zmarłych' albo poprostu Hugo sobie tego kolege tez 'wymyślił' .
Napisano 01.02.2008 - |20:48|
Pytanie wiec jak egzekwuja ten zakaz. Grazba? Zakazy sa pewniejsze, gdy wyplywaja od samego czlowieka. Sadza, ze 6 musiala podjac jakis moralny kompromis, ktorego ujawninie zniszylo by ich wizerunek. Maja cos na sumieniu.Jak dla mnie to proste- "ekipa ratunkowa" jako warunek wydostania ich z wyspy nakazała im trzymać gęby na kłódkę o wszystkim, co z nią związane.
Tylko gdzie sie nauczyl znikac?Czemu Charlie ma nie żyć? Powiedział, że nie żyje, ale mogło mu chodzić o to, że wszyscy myślą, że jest martwy. Ja tam obstawiam, że dalej żyje
Użytkownik Jonasz edytował ten post 01.02.2008 - |20:51|
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych