77 odpowiedzi w tym temacie

[marka_ragnos]

To byl naprawde dobry odcinek.Amisze juz od poczatku byli podejzani o jakies knucie, i jak sie okazalo slusznie.Niespodziewalem sie podziemnego miasta a tu prosze, zaskoczenie.Odcinek jest wciagajacy ze wzgledu na obecnosc Wraith.Szkoda tylko z druzyna SGA ma taki problem w znalezieniu przyjaciol.Narazie oprocz athosian i tych co sie zabijali w wieku 25 to zadnych wiecej ziomkow nie znalezli.

[Bard13]

9/10

McKay jest dla mnie gwiazdą serialu.
Tak naturalnie być egocentrycznym dupkiem wymaga kunsztu aktorskiego.

Jak zwykle niezłe uproszczenie.
Znajdują wejście do kompleksu, które ani nie jest zamknięte ani strzeżone, zwłaszcza, że obcy są na planecie.

A wystarczyłaby jedna osoba na podwórku głaszcząca kota i nic by się nie wydało.

A i tak w serialu fajne jest to, że wszyscy po angielsku mówią...
Ale to już taka licentia poetica.

[the_foe]

Swietny odcinek, daje 8,5
Aktorzy graja co raz lepiej. Na poczatku dretwizna Shepparda, czarnej i Weir mnie powalal. Teraz jest lepiej albo sie przyzwyczailem :hehe:
I znow Atlantis odrzuca cukierkowatosc SG-1. Wszystkie chwyty dozwolone, nawet rozdawanie technologii do budowy bombek atomowych. Ciekaw jestem czy McKay pokazal im jak zrobic reaktor do zmiany U235 na izotop plutonu. Bomba uranowa jest 10 krotnie mniej wydajna (bomba na Hiroszyme zawierala 64 kg Uranu, a na Nagasaki zaledwe 6 kg plutonu).

Problem żywności rozwiązali jestem ciekawy jak rozwiążą drugi problem a mianowicie amunicji bo w końcu kiedyś musi im się ona skończyć i co wtedy ? a nie sądzę że znajdą kogoś kto będzie miał taką samom amunicję która będzie pasowała do ich broni. Odcinek nawet dobry daje mu 7.

ten belgijski szajs wystrzeliwuje 900 pociskow na minute. Rzeczywiscie bez dostaw powinno im sie juz skonczyc. Najlepsze jest to ze uzywanie tego P90 kosztuje ok 1500 zl na minute!

Użytkownik the_foe edytował ten post 18.05.2007 - |18:56|

[kefir]

Dałem serialowi jeszcze jedną szansę. Poprzedni odcinek był - tradycyjnie - kiepski i zacząłem się zastanawiać czy moja decyzja nie była błędem. Na szczęście ten odcinek mnie uspokoił, bo był co najmniej świetny. 9. Wątek Genii był genialny, pełen zaskakujących zwrotów - a to przecież to, co w serialach akcji cenię najbardziej. Tandetni Wraith nadal mnie denerwują, no ale może uda mi się do tych pajaców przyzwyczaić

Użytkownik kefir edytował ten post 18.05.2007 - |23:24|

[katja]

no jasne, że pierwsza połowa tego sezonu śmierdzi [poza underground]. poczekaj za to na połówkę -- dwuodcinkowiec jest super, po nim powinieneś się przekonać przynajmniej do dotrwania do końcówki sezonu [też jest super]. a sami genii jeszcze nie raz wrócą ;P

[sunkmanitu]

Na szczęście ten odcinek mnie uspokoił, bo był co najmniej świetny. 9. Wątek Genii był genialny

No nie przesadzaj, trochę sie wyróżnił spośród otaczającego chłamu, ale ja bym mu dał tak 5/10

Tandetni Wraith nadal mnie denerwują, no ale może uda mi się do tych pajaców przyzwyczaić

No właśnie, chyba trudniej wejść do mnie do domu niż do hiva Wraith, chociaż bazy Goa'uldów są równie łatwo dostępne - widać taki pomysł na serial.

Rzeczywiście wątek bunkra i broni atomowej ciekawy, jednak trochę dziwne, że nie dogadali się z OBrienem, jednak Genii mogli naprawdę wiele zyskać, ale jak widać społeczeństwa są w serialu przedstawiane, przez pryzmat jednej postaci.

[teyla]

odcinek b. wciągający! niecierpie parszywych Gennii-kolejny wróg sie nam szykuje kto by pomyslał-rolniki mają tajne konspiracje? podobał mi sie blef Sheppard'a , natomiast Weir zaczyna mnie już wnerwiać...

[dr Danielle Jackson]

9/10

McKay jest dla mnie gwiazdą serialu.
Tak naturalnie być egocentrycznym dupkiem wymaga kunsztu aktorskiego.

zgadzam sięw pełni - nie wiem, czy bez niego zdecydowałabym się oglądać ten serial:)

co do odcinka - niezły 7/10
ciekawy motyw cywilizacji Geni. chociaż troche denerwujące jest, że Atlantis działą wg zasady "Keli ukraść krowa - dobrze, Kaliemu ukraść krowa - źle". Generalnie bujać to my ale nie nas - mamy za złe, że inni nas robiąw balona, ale jak my ich robimy to już jest ok. to się ładnie nazywa - relatywizm moralny:)
jakoś tak zauważyłam., ze ostatnio łatwiej mi sie przyczepiac do wad niż chwalić zalety, miejmy nadzieję, ze mi minie:)

[Riince]

60 okretów... 60 okrętów na znaczną część galaktyki, jeśli nie na całość. Nawet pomnóżmy przez 10, to niby jest ten ogromny wróg, który pokonał twórców wrót? Sam nie wiem, czy mnożenie jest dobrą praktyką, gdyż po pokonaniu Pradawnych nie sądzę, żeby statki matki popełniły samobójstwo, mając do dyspozycji całą galaktykę - pastwisko. Innymi słowy: czy komuś jeszcze przeszkadza fakt, że PRADAWNYCH, tych od Ascendencji, od Wrót, od Dron, od latających miast i fizyki wykraczającej ponad marzenia senne naszych nawet obłąkanych filozofów pokonała lumpen armia kilkudziesięciu okrętów?! Z którą połączone siły System Lordów rozprawiłyby się jeszcze w przestrzeni kosmicznej? O okrętach w stylu Anubisa już w ogóle nie wspominając?! Tego nawet nie można tłumaczyć 'arogancją' Pradawnych. Jeśli P dali się pokonać takim siłom, to chyba byli rasą tak słabującą na umyśle, że wymyślenie konstrukcji koła powinno przekraczać ich możliwości. Nasze prymitywne okręty, bomby atomowe, zasadzki i niespodziewane uderzenia koszą flotę Wraith gdzie się da. A Pradawni dali się zjeść... Żałosne.

Powiem krótko: obraz wojny W vs. P jest tak nierealny, że aż się odechciewa głębiej nad tym myśleć. Naprawdę oczekuję sensownej teorii od twórców SG:A na temat przegranej P, bo to co jest do tej pory, to tak durne deus ex machina, że żal na to wszystko patrzeć :/

[Pawel]

Interesujący odcinek. Ciekawy motyw cywilizacji, która wcale nie jest taka zacofana jak to wygląda na powierzchni planety. Myślałem że faktycznie uda się założyć jakiś sojusz przeciwko Wraith no ale jednak nie.

Ocena: 8/10.

[freyr]

a ja tak troskę z innej beczki
to już kolejny odcinek w jakim pojawi się aktor grający wczesniej w sg1..ja rozumiem oszczędności itp.. ale taki powielanie tych samych twarzy to lekka przesada

[biku1]

Jakbyś się przyjrzał uważnie to w WIELU odcinkach grają ci sami aktorzy tylko w różnych rolach.
Zresztą to normalne bo i po co wyszukiwać specjalnie osób do tła.
Oczywiście nie można też przesadzać i w każdym odcinku mieć te same twarze.

[Palek21]

Odcinek super jak zawsze.
A jeśli idzie o aktorów to ostatnio nawet dosyć często wielu ze SG widze w innych serialach:P

[Altair]

Taki sobie odcinek, zdecydowanie bardziej podobał mi się poprzedni. Pomijam fakt, ze wzbudzał sporo skojarzeń z niektórymi odcinkami z SG-1, bo to trudne do uniknięcia, zważywszy, ze tamten liczył sobie 10 sezonów, wiec poruszył wiele różnych wątków.
Sami Genii od samego początku nie wzbudzili mojego zaufania i dziwię się, że nie wzbudzili podejrzeń zespołu. Potem jak już się stało jasne kim są w rzeczywistości, to dość wyraźnie było widoczne, że chcą naszych wyłącznie wykorzystać i zdobyć potrzebną wiedzę - żadnej wielkiej przyjaźni z tego nie będzie. Ja bym na miejscu naszej ekipy zabrał się stamtąd przy pierwszej nadarzającej się okazji i niech sobie tamci sami radzą. Zresztą jakoś Genii wybitnie kojarzyli mi się z hilerowcami.

Fajnie, ze przynajmniej z tego całego zajścia SGA wyniosło pewne pożyteczne informacje na temat Wraith.

7/10

[Tom_Logan]

Nie da się ukryć skojarzeń Geni z doktryną wojskową. Bawiło mnie tylko że przy jakby nie było słabiutkiej technologii chcieli stworzyć zagrożenie dla Wraith. Jak dla mnie wyglądałoby to tak że narobili im trochę zniszczeń a potem Wraith by ich wyrżnęli.

[Altair]

Dokładnie, zresztą nawet w samym odcinku jest powiedziane, że przy takiej liczbie statków-matek skoordynowany atak jest praktycznie niemożliwy. Mogliby się bawić potem w partyzantkę, ale przy takiej przewadze liczebnej i technologicznej Wraith nic by im to nie dało i po pewnym czasie najpewniej by ich wyłapali.

[Tom_Logan]

Partyzantka w ich przypadku działałaby gdyby Wraith przypuszczali jakieś bezpośrednie ataku. A oni wysyłają kilku żołnierzy a ludzi i tak łapią wiązkami z Dartów.

Użytkownik Tom_Logan edytował ten post 01.03.2009 - |19:14|

[Altair]

Pod warunkiem, ze wiedzieliby dobrze, gdzie ich szukać. A Genii mają jednak te swoje zamaskowane bunkry i kryjówki, więc nie byłoby tak łatwo ich wyłapać, zresztą umiejętne maskowanie się i ukrywanie jest warunkiem koniecznym skutecznej partyzantki. To wszystko jednak nie zmienia faktu, że nie mieliby z Wraith żadnych szans na dłuższą metę.