Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 07 - S01E07 - Poisoning the Well


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
69 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Oceniamy odcinek: (112 użytkowników oddało głos)

Oceniamy odcinek:

  1. 10 (7 głosów [6.93%])

    Procent z głosów: 6.93%

  2. 9.5 (5 głosów [4.95%])

    Procent z głosów: 4.95%

  3. 9 (16 głosów [15.84%])

    Procent z głosów: 15.84%

  4. 8.5 (12 głosów [11.88%])

    Procent z głosów: 11.88%

  5. 8 (21 głosów [20.79%])

    Procent z głosów: 20.79%

  6. 7.5 (8 głosów [7.92%])

    Procent z głosów: 7.92%

  7. 7 (8 głosów [7.92%])

    Procent z głosów: 7.92%

  8. 6.5 (9 głosów [8.91%])

    Procent z głosów: 8.91%

  9. 6 (3 głosów [2.97%])

    Procent z głosów: 2.97%

  10. 5.5 (2 głosów [1.98%])

    Procent z głosów: 1.98%

  11. 5 (3 głosów [2.97%])

    Procent z głosów: 2.97%

  12. 4.5 (2 głosów [1.98%])

    Procent z głosów: 1.98%

  13. 4 (2 głosów [1.98%])

    Procent z głosów: 1.98%

  14. 3.5 (1 głosów [0.99%])

    Procent z głosów: 0.99%

  15. 3 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  16. 2.5 (1 głosów [0.99%])

    Procent z głosów: 0.99%

  17. 2 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  18. 1.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  20. 0.5 (1 głosów [0.99%])

    Procent z głosów: 0.99%

  21. 0 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#61 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 28.02.2009 - |17:18|

Podejście mieszkańców tej planety było faktycznie trochę naiwne. Fakt że tak chętnie zgadzali się zaryzykować życie mógł wskazywać na manipulację ale to tylko moje skromne zdanie. To trochę dziwne wyrżnąć połowę populacji żeby druga połowa 'może' była bezpieczna to lekka przesada.
  • 0
don't try

#62 Altair

Altair

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 331 postów
  • MiastoGdańsk

Napisano 01.03.2009 - |18:51|

To trochę dziwne wyrżnąć połowę populacji żeby druga połowa 'może' była bezpieczna to lekka przesada.


Owszem, ale pokazuje do czego zdolni są ludzi w skrajnej desperacji - "Desperate times calls for desperate measures". Nie usprawiedliwiam takiego postępowania, ale jestem w stanie zrozumieć, co ich popchnęło do tak drastycznych środków. No i nie zapominaj, że nic tu się nie działo pod przymusem - ci ludzie zgodzili się na to dobrowolnie (chyba, ze rzeczywiście mieliśmy do czynienia z manipulacją).
  • 0

#63 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 01.03.2009 - |19:12|

Za taki drastyczny środek bym podziękował. Wolałbym już zainwestować w jakiś sposób w walkę z Wraith aniżeli wybijanie połowy ludności żeby mieć nadzieję że się zniechęcą i zostawią mnie w spokoju.
  • 0
don't try

#64 Altair

Altair

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 331 postów
  • MiastoGdańsk

Napisano 03.03.2009 - |16:16|

Ale przecież oni pracując przez lata nad tym lekiem nie mieli bladego pojęcia, że to czego poszukują będzie też zabójcze dla 50% ich populacji. A gdy okazało się, ze lek ma tak poważne skutki uboczne, to raczej było już za późno nad wynajdywaniem innych rozwiązań - Wraith już się przebudzili i czasu pozostało niewiele, dlatego też pewnie w akcie desperacji zgodzili się na przyjmowanie tego leku. Zresztą nawet jakby poszli inną drogą i zainwestowali w jakieś militarne rozwiązania to raczej mało prawdopodobne by odnieśli sukces przy swoim rozwoju technologicznym - pamiętajmy, że Wraith mają ogromną przewagę liczebną i ostatecznie zmusili do odwrotu nawet Pradawnych... Inna rzecz, że nie musieli być tacy niecierpliwi z podawaniem tego leku wszystkim - bardzo możliwe, ze dalsze badania nad nim pozwoliłyby albo zdecydowanie złagodzić albo może nawet całkowicie wyeliminować ten śmiertelny wpływ.
Oczywiście cały ten pomysł, jak już powiedzieliśmy był dosyć naiwny, a przede wszystkim założenie, że Wraith zostawiliby ich w spokoju.
A co do tego, jak my byśmy się w takiej sytuacji zachowali to ośmielę się stwierdzić, że nikt z nas tego nie wie - "tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono". Nigdy nie żyliśmy w perspektywie, ze ktoś może sobie przylecieć i nas "wyssać" albo człónków naszej rodziny, nawet żadnej ziemskiej wojny nie przeżyliśmy, ale wystarczy poczytać literaturę lat wojny i okupacji by się przekonać, że w czasie brutalnej wojny to wszystko trochę inaczej wygląda. Obyśmy nie musieli nigdy przekonywać się o tym na własnej skórze.
  • 0

#65 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 03.03.2009 - |16:23|

No dobra ale postaw się w takiej sytuacji. Wiesz że szczepionka zabije połowe ludzkości i [z dużym marginesie] może pomoże powstrzymać Wraith. I mam patrzeć jak połowa mojej rodziny i wszystkich, których znam umiera w imie tej idei. Rok później przylatują Wraith i zabijają resztę bo nie chcą przypadkiem się zatruć.
  • 0
don't try

#66 Altair

Altair

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 331 postów
  • MiastoGdańsk

Napisano 05.03.2009 - |17:01|

Wiesz, tylko że oni na to patrzyli raczej w ten sposób: albo nie zrobimy nic, Wraith przylecą i zeżrą mnie, moją rodzinę, wszystkich, albo też skorzystamy z tej 50% szansy, jaką daje nam lek i przynajmniej ci którzy przeżyją będą wolni od Wraith. Zauważ, że oni święcie wierzyli, że jeżeli będą niestrawni dla Wraith, to ci dadzą im spokój, w ogóle nie poddawali tego założenia w wątpliwość (a jak już ustaliliśmy, było ono naiwne). Krótko mówiąc dla nich sprawa sprowadzała się do wyboru między pewną na 100% śmiercią (dosłownie i w przenośni) z ręki Wraith lub 50% szansą na przeżycie.
No i jak już pisałem, z tego co zostało przedstawione w tym odcinku, to zażycie leku było dobrowolne, a nie przymusowe - jak ktoś uważał, że cała ta idea się kupy nie trzyma to nie musiał brać. Ale 97% ludności jej nie zakwestionowało. Skąd to ślepe przekonanie o tym, że niestrawnych Wraith zostawią w spokoju - tego nie wiem. Może po prostu "tonący chwytali się brzytwy"...
  • 0

#67 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 05.03.2009 - |17:11|

No tak decyzja była dobrowolna ale też podejście do poświęcenia połowy populacji planety jakieś takie super light ;)

Co do podjęcia takiej decyzji. Wyobraź sobie masz rodzine, żona, trójka dzieci. Bierzecie szczepionkę i akurat oni znajdują się w tej połowie do poświęcenia a tobie udaje się zyskać odporność. Mi taka decyzja wydaje się bardzo prosta. Nigdy bym się na taką szczepionkę nie zdecydował.
  • 0
don't try

#68 Altair

Altair

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 331 postów
  • MiastoGdańsk

Napisano 06.03.2009 - |02:36|

To nie jest dobre pytanie do mnie, ponieważ ja z miejsca bym zakwestionował założenie, że odporność na enzymy Wraith automatycznie zlikwiduje zagrożenie z ich strony - w związku z tym postrzegałbym sytuację inaczej niż oni. Natomiast ja tylko staram się zrozumieć ich sposób myślenia ich pojmowanie sytuacji, co ich popchnęło do takich drastycznych metod. I w ich świadomości wybór wyglądał tak, że albo pewna śmierć ze strony Wraith albo 50% szans na przeżycie (sytuacja gdy lek poskutkuje i nie zabije). I weź pod uwagę jeszcze jedno: śmierć zadana przez Wraith jest koszmarnie bolesna (wielokrotnie się to w serialu podkreśla, m.in. dlatego Sheppard oddaje "strzał miłosierdzia" w stronę płk. Sumnera widząc jak bardzo ten cierpi i nie widząc opcji uratowania go), więc nawet jeśli lek spowoduje śmierć to jest to śmierć o wiele łagodniejsza w porównaniu z uśmierceniem przez Wraitha.
Krótko mówiąc dylemat polega na tym, że albo nic nie robisz skazując bliskich na nieuchronną i bardzo bolesną śmierć albo chcąc im oszczędzić cierpienia dajesz możliwość swego rodzaju eutanazji, tylko ze tu jest ta ważna różnica, ze w tym przypadku mają 50% szans na przeżycie i uodpornienie na zagrażający im czynnik.
Weź pod uwagę, że ludzie w rzeczywistości też stykają się z tego rodzaju wyborami np. w sytuacji gdy ktoś jest śmiertelnie chory, wkrótce umrze i tylko skomplikowana i ryzykowna operacja mająca powiedzmy te 50% szans powodzenia może rozwiązać problem (przy czym niepowodzenie będzie skutkowało zgonem pacjenta na stole operacyjnym). Teraz wyobraź sobie, że cała ludzkość na naszej planecie włącznie z Twoją rodziną cierpi na tą chorobę... Ostatni krok polega na dostrzeżeniu analogii - dla społeczeństwa przedstawionego w tym odcinku odpowiednikiem takiej choroby byli Wraith.
Na koniec podkreślę jeszcze raz, ze tutaj nie chodzi o to jak ta sytuacja wyglądała naprawdę (Wraith i tak by zaatakowali itd.) tylko o to jak ona wyglądała w świadomości tych ludzi, bo to jest kluczem do zrozumienia ich postępowania.
  • 0

#69 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 06.03.2009 - |10:32|

Właśnie tu jest problem. Nie wiemy jaka dokładnie jest mentalność tych ludzi. Z mojego punktu widzenia nawet w obliczu zagrożenia Wraith nie podjąłbym próby uodpornienia się kosztem życia swojego albo ludzi na planecie. Jednak może masz rację i to wynikało ze strachu przed śmiercią z ręki Wraith.
  • 0
don't try

#70 Altair

Altair

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 331 postów
  • MiastoGdańsk

Napisano 10.03.2009 - |17:40|

Dlatego właśnie chcąc zrozumieć postępowanie tych ludzi nie należy patrzeć ze swojego punktu widzenia, lecz ich oczami, a wg nich jedyną alternatywą była śmierć całej populacji z rąk Wraith. Tak przynajmniej sugerują wydarzenia tego odcinka.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych