Zastanawiam się czemu w wielu serialach sci fi robi się podobne odcinki do tego. Ktoś wspomniał o Farscape ja pamiętam też w Andromedzie odcinek ze stacją na której mieszkały same dzieci. Szczerze mówiąc niezbyt mnie przekonują takie odcinki a i zwykle zakończenia mają nienajciekawsze.
No cóż, dosyć średni odcinek więc i średnia ocena 6/10.
Odcinek 06 - S01E06 - Childhood's End
Rozpoczęty przez
kwiatek
, 17.07.2004 - |13:07|
64 odpowiedzi w tym temacie
#61
Napisano 23.12.2007 - |12:01|
[ Sygnatura usunięta zgodnie z ACTA ]
#62
Napisano 06.01.2009 - |12:04|
Całkiem fajny odcinek ,ale olbrzymiego wrażenia na mnie nie zrobił.
Cała ta sprawa z dziecmi przypomina mi wyczerpany przez reżyserów temat rodem z "Piotrusia Pana". Dużym plusem była cała sprawa z McKay'em i jego podejściem do dzieci i jego przechwałkami na temat pracy i ratowania świata z Carter No i Ford łapiący dziecko pod rękę... niewiem czemu ,ale ta scena kiedy łapie on dziewczynkę i bez trudu przenosi ą na inne miejsce została mi w pamięci. "Wyroścnięci"... to też mnie zbiło z tropu. Rozumiem wszystko ,ale "dorośli" to chyba nie jest trudne słowo? Czekolada ...? Hm... popieram teylę. Gra chyba jedną z głównych ról i sprawia ,że kultury się lepiej poznają... Najpierw Chaka ,potem te dzieci. Może najlepiej Widmom zaproponować batonika w zamian za zostawienie naszej galaktyki w spokoju? Może być się zgodziły...
6.5/10
Cała ta sprawa z dziecmi przypomina mi wyczerpany przez reżyserów temat rodem z "Piotrusia Pana". Dużym plusem była cała sprawa z McKay'em i jego podejściem do dzieci i jego przechwałkami na temat pracy i ratowania świata z Carter No i Ford łapiący dziecko pod rękę... niewiem czemu ,ale ta scena kiedy łapie on dziewczynkę i bez trudu przenosi ą na inne miejsce została mi w pamięci. "Wyroścnięci"... to też mnie zbiło z tropu. Rozumiem wszystko ,ale "dorośli" to chyba nie jest trudne słowo? Czekolada ...? Hm... popieram teylę. Gra chyba jedną z głównych ról i sprawia ,że kultury się lepiej poznają... Najpierw Chaka ,potem te dzieci. Może najlepiej Widmom zaproponować batonika w zamian za zostawienie naszej galaktyki w spokoju? Może być się zgodziły...
6.5/10
Użytkownik CaTka edytował ten post 06.01.2009 - |12:05|
#63
Napisano 27.02.2009 - |20:09|
Odcinek dość przyzwoity, choć nie jakiś specjalnie porywający. Plusik za początkowe wspomnienia Rodneya odnośnie swojej współpracy z Sam - oj tak to było burzliwe No i dialog "I'm sorry. Electromagnetic fields - good". Z kolei nie podobała mi się jego postawa na zasadzie "bierzemy ZPM, a co nas reszta obchodzi" - niby jest to humorystyczna postać, ale jak się bliżej przyjrzeć jego charakterkowi...
Stwierdzam, ze lubię Forda i ten jego dziecięcy entuzjazm i towarzyszący mu banan na twarzy - sympatyczna postać
Sama akcja z dzieciakami taka sobie.
6,5/10
Stwierdzam, ze lubię Forda i ten jego dziecięcy entuzjazm i towarzyszący mu banan na twarzy - sympatyczna postać
Sama akcja z dzieciakami taka sobie.
6,5/10
Użytkownik Altair edytował ten post 27.02.2009 - |20:10|
#64
Napisano 27.02.2009 - |20:48|
Ja bym z chęcią pominął ten odcinek. Jakoś średnio kręcą mnie przewrażliwione dzieciaki myślące że mają nie wiadomo jaką władzę. Jakbym patrzył na jakieś gimnazjum Jak Rodney chciał im zabrać ZPM dopingowałem go w myślach 'no zabierz go ... zabierz' Przestali by być tacy cwani
Ale żarty żartami jak na rozkrętke serialu to taki odcinek może być. Pokazali jak niektórym desperacko zależy żeby połączyć się z Ziemią. Z jednej strony nie ma co im się dziwić ale jednak jak zwykle praworządność zwyciężyła
Ale żarty żartami jak na rozkrętke serialu to taki odcinek może być. Pokazali jak niektórym desperacko zależy żeby połączyć się z Ziemią. Z jednej strony nie ma co im się dziwić ale jednak jak zwykle praworządność zwyciężyła
don't try
#65
Napisano 28.02.2009 - |16:49|
Oj masz rację, taka pajdokracja jest raczej drażniąca, zwłaszcza jak się małolaty zaczną wymądrzać, a odcinki z tego typu wątkami z reguły do ciekawych nie należą.
Niemniej mają prawo do życia jak każdy inny, a ktoś im podarował to pole ochronne, więc nasi nie mieli prawa ot tak zabierać im tego ZPM, jak chciał Rodney.
Niemniej mają prawo do życia jak każdy inny, a ktoś im podarował to pole ochronne, więc nasi nie mieli prawa ot tak zabierać im tego ZPM, jak chciał Rodney.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych