Topic śmiechu...
#61
Napisano 02.09.2003 - |20:50|
Rozmawia obladowany ksiazkami i materialami nowy nauczyciel ze swoim opiekunem.
N: Niech mi pan powie, jak to pan robi, ze nie ma przy sobie zadnej ksiazki, zadnych materialow, zadnych pomocy naukowych do zajec, a jest pan lepszy odemnie?
Starszy stazem nauczyciel informatyki odpowiada:
O: Bo ja to mam wszystko w [beeep]e:]
#62
Napisano 02.09.2003 - |21:26|
Podchodzi ochroniarz.
- Co pan tu parkuje?!
- Bo co?!!
- Tu kurna sejm... tylko ministrowie, politycy, posłowie.
- Nie szkodzi włączyłem alarm.
"ZUS z pewnością jest instytucją przestepczą,! ale nie można nazwać jej zorganizowaną."
Marek A. Salwa
#63
Napisano 02.09.2003 - |23:05|
- Ty, zajac, co tam robisz?
- Pisze prace magisterska.
- Ty? A na jaki temat?
- Udowadniam, ze zajace sa madrzejsze od wilkow.
Wilk wkurzony rzuca sie na zajaca a ten ucieka w krzaki. Slychac lomot, wrzaski jeki. Po chwili z krzakow wypada poobijany wilk i z podkulonym ogonem chowa sie za drzewem. Za nim wychodzi zajac z niedzwiedziem.
- Widzisz wilku, niewazny jest temat pracy ani kto ja pisze. Wazny jest promotor.
To pod rozwage przyszlym magistrom.
#64
Napisano 03.09.2003 - |05:46|
- Matko przelozona, matko przelozona zagwalcili mnie, co zrobic?
-Zjesc cytryne.
- Pomoze?
- Pomoze, nie pomoze, ale przynajmniej ten usmiech zniknie
Maz przychodzi wczesniej do domu. Idzie do sypialni, a tam zona, naga, a w reku trzyma wibrator.
- Co to jest?! - wrzeszczy maz, wskazujac na zabawke.
- Nie twoj interes - odpowiada zona
- Co Ieakijczycy powinni dostac za swoj system obrony przeciwlotniczej?
- Zwrot pieniedzy....
- Panie prezydencie - mowi doradca George'a Busha - Saddam utrzymuje, ze zestrzelil brytyjski samolot bojowy.
- To oczywiscie klamstwo - mowi Bush - Przeciez to my go zestrzelilismy...
#65
Napisano 03.09.2003 - |08:12|
To jest cytat... z filmu Kiler... Stare ale dobre.Wraca mąż do domu. Żona mu mówi:
-Usmaże ci jajka.Mąż na to:
- Cycki se usmaż.
Pewien facet szukał noclegu w hotelu lecz nie było wolnych miejsc. Prosi
jednak recepcjonistę:
- Może jednak ma pan jakiś wolny pokój lub jakieś łóżko?
- Wie pan, mam pokój, w którym śpi jeden gość a drugie łóżko jest wolne -
informuje recepcjonista. - On na pewno byłby z tego zadowolony, bo zmaleją
mu koszty wynajmu. Ale jest jeden problem, ten pan strasznie chrapie, całe
piętro się skarży na niego.
- Nie szkodzi biorę.
Następnego dnia rano recepcjonista pyta faceta, jak minęła mu noc.
- Dziękuję, jeszcze nigdy się tak nie wyspałem - odpowiada tamten.
- A nie przeszkadzało panu chrapanie?
- Nie od razu sobie z tym poradziłem.
- Jak to?
- Jak wszedłem, to już prawie spał, przechodząc pocałowałem go w policzek
i powiedziałem "Dobranoc przystojniaczku"
- A on? - pyta, coraz bardziej zaciekawiony, recepcjonista.
- Przez całą noc nie zmrużył nawet oka patrząc na mnie podejrzliwie.
T.O.M.C.I.A.K.: Transforming Obedient Machine Calibrated for Infiltration and Accurate Killing
Czuję, że budzi się we mnie zwierzę... Ale obawiam się, że to leniwiec...
#66
Napisano 03.09.2003 - |08:55|
Kosi Mazaki.
#67
Napisano 03.09.2003 - |19:01|
sex jest jak nike (just do it),
sex jest jak coca-cola (enjoy !)
Sex jest jak pepsi (ask for more)
sex jest jak samsung (everybody is invited)!!!
Sex jest jak peugeot (zaprojektowany by cieszyc)
sex jest jak tpsa (laczy nas coraz wiecej)
sex jest jak philips (lets make things better)
sex jest jak plus (zmieniamy swiat na plus)
sex jest jak era (taaaak, taaaaakkk......)
Sex jest jak jogobella (rozkosz extra dużego...)
Sex jest jak prusakolep (kusi, wabi, neci)
sex jest jak o.b. (ok)
sex jest jak redbull (dodaje skrzydeł)brsex jest jak milka (daj się skusić)
sex jest jak mars (krzepi)
sex jest jak snickers (na co czekasz?)
Sex jest jak guma orbit (zmniejsza ph w ustach )
sex jest jak margaryna kasia (pieczenie to tyle radości
sex jest jak bmw (radość z jazdy)brsex jest jak chupa chups (musisz je lizać!)
Sex jest jak kurs nurkowania jednego z poznańskich klubów nurkowych (wejdź głębiej)
yes my master
#68
Napisano 04.09.2003 - |00:29|
spodnie, czapkę i sruuuuuuu... przez okno. Kobitka szybko wstaje z łóżka, narzuca szybko szlafrok, podbiega do drzwi i wprawnym
ruchem ręki je otwiera:
- To ja, Szybki Lopez. Zapomniałem butów...
#69
Napisano 04.09.2003 - |17:11|
- Wie Pan, po konsultacjach pańskich wyników badań mam dla Pana dwie wiadomości, jedną dobrą drugą złą. Od której zacząć?
- Może od dobrej...
Na co lekarz:
- Zostało Panu 24 godziny życia.
- I to ma być dobra wiadomość? Przecież ja umieram, czy Pan się nie pomylił?
A jaka jest zła wiadomość?
Doktor:
- Miałem zadzwonić wczoraj.
#70
Napisano 04.09.2003 - |17:41|
Sorry ze offtopic
---------------------------
Maz z zona ulegli bardzo powaznemu wypadkowi.
Po kilkunastogodzinnnej operacji zony do meza wychodzi lekarz i mówi:
Prosze Pana, na poczatek dobra wiadomosc, zona operacje przezyla. Maz wyraza radosc. No tak, mówi lekarz, ale, wie Pan, musze Pana poinformowac o paru sprawach. Otóz po pierwsze ta operacja nie jest jedyna, zona musi przejsc jeszcze bardzo powazny zabieg w specjalistycznej klinice, tego
nie refunduje Narodowy Fundusz Zdrowia, koszt operacji to okolo 70-80 tysiecy zlotych. To nie wszystko, zona wymagac bedzie dlugotrwalej, w
zasadzie dozywotniej rehabilitacji w bardzo specyficznych warunkach, nie musze dodawac, ze nie refunduje tego NFZ, koszt miesieczny to jakies 2 000
PLN. No i ponadto zona jako inwalida wymagac bedzie specjalistycznego sprzetu i srodków higienicznych, to kosztuje jakies 1500-2000 PLN miesiecznie, oczywiscie NFZ w zadne sposób w kosztach nie partycypuje.
Zapada cisza.
Wtem lekarz klepie meza w ramie i mówi: Eee, zartowalem, nie zyje.
------------------------------
Dziadku, kto to jest tu, na tym zdjęciu?
- To jest Adolf Hitler, wnuczku.
- Dziadku, a kto jest tutaj?
- To ja, wnuczku.
- Dziadku, a czemu tak stoisz z podniesioną w górę ręką?
- Bo ja mu mówię: hola, hola zły człowieku!
------------------------------
Rzecz się dzieje na statku pasażerskim na morzu.
Iluzjonista,
razem ze swoją gadającą papugą pokazują różne sztuczki.
Iluzjoniście nic nie wychodzi, bo za każdym razem papuga
zdradza
sekret sztuczki, mówiąc gdzie dana rzecz się znajduje.
Pewnego
razu na morzu pojawił się sztorm i zatopił statek. Jedynie
uratował się iluzjonista i jego papuga. Gdy tak dryfowali,
papuga wreszcie nie wytrzymała i mówi do iluzjonisty:
- Dobra, poddaje się. Gdzie schowałeś statek
------------------------------
Muhammed byl znanym ekspertem od dywanów. Jego przyjaciel poprosil go
raz, aby mu wycenil starozytne dywany w jego sklepie. Za kazdy dywan bedzie
fundowal Muhammedowi wódke. Muhammed dotyka pierwszego dywanu, zamyka oczy i
mówi:
- Perski, XVI wiek, 4000 dolarów - po czym wypija wódke.
Dotyka drugiego dywanu:
- Syjamski, rzadki okaz, V wiek, 12000 dolarów...
Na drugi dzien budzi sie Muhammed w domu - caly poobijany, z
podpuchnietym okiem i pyta zony:
- Kochanie, co sie wczoraj ze mna stalo?
Na to zona:
- To, ze wczoraj wróciles do domu pijany jak wieprz - w porzadku, to,
ze zapaskudziles caly przedpokój - w porzadku, to, ze zalatwiles sie do
umywalki - jeszcze ok, ale kiedy sie kolo mnie polozyles, dotknales moich
posladków i wymamrotales "stara mata kokosowa, 5 centów" - to juz nie
wytrzymalam....... !!!!
I tym akcentem pragne zakonczyc tego posta
Zlotym i srebrnym przetykane swiatlem,
Blekitne, ciemne, przydymione szaty
Nocy i swiatla, i polswiatla,
Rozpostarlbym je pod twoje stopy.
Lecz biedny jestem: me skarby -- w marzeniach,
Wiec ci rzucilem marzenia pod stopy;
Stapaj ostroznie, stapasz po marzeniach...
#71
Napisano 05.09.2003 - |19:11|
do pracy,jego ludzie przeegzminowali wczesniej kandydatów .... aż
zostało ich w końcu 4-rech najlepszych. Aby rzeczywiscie wybrać najlepszego
dyrektor postanowił przeegzaminować ich osobiscie. Wezwał więc ich do swojego
gabinetu i posadził obok siebie. 1-wszego z nich spytał
- Co według pana jest najszybsze na swiecie?
Facet pomyslał chwilę i mówi:
- To mysl. Wpada do głowy, nic jej nie poprzedza po prostu jest. To
jest według mnie najszybsza rzecz na swiecie.
- Swietnie - komentuje naprawdę zadowolony z odpowiedzi dyrektor i
zwraca się do 2giego z tym samym pytaniem.
- Mrugnięcie - odpowiada kandydat - mruga się okiem cały czas a nawet
tego nie zauważamy.
- Bardzo dobrze - mówi dyrektor i pyta3iego
Ten miał więcej czasu więcstarannie przygotował odpowiez:
- No więc w domu mojego ojca jak wyjdzie się na zewnatrz budynku to
jest tam taki mur. Jest na nim przycisk jak się go wcisnie to momentalnie
zapala się swiatło na całej posesji. Nie ma nic szybszego niż
właczenie swiatła
- Doskonale!, A pan? - pyta4-tego kandydata.
- Według mnie najszybsza jest biegunka.
- Co?! - pytazdziwiony dyrektor
- Spokojnie, wyjasnię. Widzi pan przedwczoraj zle się poczułem i
pobiegłem do kibla. Ale zanim zdażyłem pomysleć, mrugnać czy właczyć
swiatło zesrałem się w gacie.
Użytkownik Popo edytował ten post 05.09.2003 - |19:15|
#72
Napisano 05.09.2003 - |19:45|
Za jakiś czas motorówka, tym razem z innej strony przepływa jeszcze raz. Zdenerwowany wędkarz wstaje i mówi: Jeśli jeszcze raz sie tu pojawi to rzucę go kamieniem.
Oczywiście sytuacja sie powtarza, wędkarz bierze kamień, namieża i trafia narciarza prosto w głowę. Motorówka płynie dalej, a faceta ani śladu. Wedkarze zaniepokoili się. "Musimy go ratować".
Wskoczyli razem do wody i po paru chwilach wyciągneli ciało na brzeg. Bez zastanowienia rozpoczęli akcję usta-usta. Pompują raz jeden, raz drug, ale bez skutku.
Nagle jeden z nich mówi:
-Ty, ale on śmierdzi.
-To chyba nie on. Ten ma łyżwy na nogach....
5.5 Prison Break, Veronica Mars, House, Day Break, Lost, Smallville
5.0 Dexter, Firefly, How I Met Your Mother, Supernatural
4.5 SG-1, Atlantis, Farscape, KyleXY1, Sleeper Cell, O.C., Office
4.0 Rome, 4400, Joey, What I Like About You
3.5 SAAB, Eureka1, Dark Angel
#73
Napisano 05.09.2003 - |21:34|
- 7UP!
#74
Napisano 05.09.2003 - |23:38|
- Powiedz mi, skąd ty na każdą okazję masz pod ręką odpowiednią przypowieść?
Dubieński kaznodzieja odpowiedział:
- Nie pozostaje mi nic innego, jak odpowiedzieć ci przypowieścią:
Pewien oficer wracał po ukończeniu akademii wojskowej do domu. Na akademii zasłynął jako najlepszy strzelec. Otrzymał za to dyplom i złoty medal. Po drodze zatrzymał się na nocleg w małym żydowskim zajeździe. Ze zdziwieniem stwierdził, że na ścianach karczmy są narysowane kredą tarcze strzelnicze, a w środku każdej z nich tkwi strzała z łuku.
Zawołał więc właściciela zajazdu i zapytał:
- Słuchaj Żydzie, powiedz mi, kto u ciebie tak dobrze strzela?
Karczmarz odpowiedział z uśmiechem:
- Panie oficerze, to mój mały synek, co ma dziesięć lat, on się bawi strzelaniem z łuku.
Oficer kazał zawołać chłopca, a gdy zjawił się przed nim niespełna dziesięcioletni, bosy i brudny chłopiec, zapytał:
Powiedz mi, mój mały, gdzieś ty się nauczył strzelać? Kto cię nauczył za każdym razem trafiać w sam środek tarczy?
- To bardzo proste - odpowiedział chłopiec - ja najpierw strzelam, a potem rysuję kredą kółko.
To samo jest ze mną - dokończył słynny kaznodzieja - kiedy słyszę jakąś przypowieść, jakiś dowcip, zachowuję go w pamięci. Wcześniej czy później zawsze znajdzie się okazja, do której można będzie go użyć.
:>
#75
Napisano 06.09.2003 - |09:01|
Na miejscu wrózka zastanawia sie długo...
Ziemniaki, ziemniaki i jeszcze raz ziemniaki!
Co to może znaczyć? - pyta Miller
Dobrze panie premierze nie będe owijała w bawełne. Ten sen może mieć dwa znaczenia:
Albo pana wykopią na jesień albo posadzą na wiosne.....))
Użytkownik Popo edytował ten post 06.09.2003 - |09:07|
#76
Napisano 06.09.2003 - |18:40|
Kliknijcie tu
Tylko się nie przestraszcie.
P.S. Ja niczego nie dotykałam!
Użytkownik Mirax edytował ten post 06.09.2003 - |18:45|
#77
Napisano 07.09.2003 - |09:11|
Na drzewie siedzą 2 gołębie:
Jeden Grucha,a drugi jabłko
A to inne:
Gdzie tesciowa jedzie?Pyta zięć.
Na cmentarz.Mówi tesciowa
A kto rowerek przyprowadzi?pyta zięć
#78
Napisano 07.09.2003 - |18:56|
Gołąb siada na oknie,
A zwłaszcza na parapecie.
A teraz najstarszy kawał jaki pamiętam. Jeszcze z zerówki.
Słoń i mrówka bawią się w chowanego. Mrówka mówi:
- Teraz ty kryjesz.
- Ok.- Odpowiada słoń
- 1,2,3...100, szukam!
Słoń szuka, szuka i szuka. Nie może znaleźć mrówki. W końcu wkurzony mówi:
- Mam cię w du...
- A skąd wiedziałeś?
Ten kawał jest niewiele młodszy od tamtego.
Drogą jedzie karawan. W pewnej chwili wypada z niego trumna, rozbija się i zostawia zawartość na drodze. Pewnej chwili drogą jedzie samochód. Przejechał po czymś, zatrzymuje się, wysiada zaniepokojony kierowca. Paczy, a tu człowiek leży. Wystraszony woła:
- Co ja zrobiłem. Przejechałem człowieka.
Ale widzi, że w pobliżu nikogo nie ma. Jest ciemna noc, mało samochodów. Wsiada do samochodu i odjeżdża. Jedzie następny samochód. Przejechał po leżącym. Kierowca wysiada zaniepokojony. Patrzy, człowiek leży. Zdenerwowany rozgląda się w około. Ciemno nikogo nie ma. Wiec bierze leżącego, wsadza do samochodu i odjeżdża. Powoli, na zgaszonych światłach podjeżdża do jednostki wojskowej. Wyjmuje przejechanego człowieka i przerzuca przez siarkę. Poczym ucieka. Żołnierz stojący na warcie coś słyszy. Chwyta za karabin i strzela. Potem podchodzi, widzi, że ktoś leży. Przerażony woła:
- Co ja narobiłem, zabiłem człowieka.
Myśli, myśli, w końcu bierze leżącego i podrzuca na drogę.
Drogą znów jedzie samochód. Samochód podskoczył. Kierowca wysiada, by sprawdzić co się stało. Widzi, że ktoś leży. Przerażony wsadza leżącego do samochodu i jedzie do szpitala. W szpitalu siedzi na ławce i strasznie się denerwuje. Obgryza paznokcie, trzęsie się i przekłada nogami. W końcu wyskakuje lekarz i od progu woła:
- CHURA BĘDZIE ŻYŁ!!!
#79
Napisano 07.09.2003 - |21:42|
- Tatusiu, zrob, zeby sloniki biegaly.
- Syneczku, sloniki sa zmeczone.
- Tatusiu, blagam, zrob, zeby sloniki biegaly.
- Syneczku, sloniki sa naprawde bardzo zmeczone. Caly dzien biegaly na twoja prosbe.
- Tatusiu, prosze! Prosze ostatni raz.
- No dobra, ale na dzisiaj ostatni raz, bo sloniki padna! Kooompaniaaaaa! Maski wloz! Trzy okrazenia dookola poligonu!
Przyslowia na dziś:
Nie taka kobieta straszna, jak sie umaluje.
Ten sie smieje ostatni, kto najwolniej kojarzy.
Kto pod kim dolki kopie, ten szybko awansuje.
Jak sobie poscielesz, to mnie zawolaj.
Sherlock Holmes i doktor Watson wybrali sie na piknik. Jako ze ich noc zastala w lesie rozbili obozowisko na polance i poszli spaa. W nocy Holmes budzi doktora i pyta:
- Drogi Watsonie spójrz w niebo, i powiedz mi co widzisz?
- Widze miliony gwiazd.
- I co ci to mówi?
- Z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, ze sa miliony gwiazd i prawdopodobnie miliardy planet. Z astrologicznego punktu widzenia mówi mi to, ze Saturn jest w znaku Lwa. Z teologicznego punktu widzenia mówi mi to, ze Bóg jest wielki i wszechmocny, a my jestesmy malutcy i slabi. Z chronologicznego punktu widzenia mówi mi to, ze jest okolo 3 w nocy. Z meteorologicznego punktu widzenia mówi mi to, ze jutro bedzie ladna pogoda. A co tobie Sherlocku?
- A mnie to mówi drogi Watsonie, ze nam ktos pod[beeep]il namiot ....
Sedzia do oskarzonej:
- A wiec nie zaprzecza pani, ze zastrzelila meza podczas transmisji z meczu pilkarskiego?
- Nie, nie zaprzeczam.
- A jakie byly jego ostatnie slowa?
- Oj strzelaj, predzej, strzelaj....
Autentyczny zapis rozmowy przeprowadzonej przez lotniskowiec klasy Nimitz z niezidentyfikowanym obiektem na radarze:
N(Nimitz): Widzimy was na radarze plyniecie wprost na nas zmiencie kurs.
O(Obiekt):My rowniez was widzimy zmiencie kurs
N: Powtarzam zmiencie kurs plyniecie na nas
O: To wy zmiencie kurs
N: Zmiencie kurs, jestesmy 50 tysiecznikiem. Lotniskowiec klasy Nimitz
O: To wy zmiencie. Kanadyjska latarnia morska...
- Co jest najszybsze w kompie 286 ???
- Wiatraczek.
#80
Napisano 07.09.2003 - |21:55|
czasu
do czasu zagladala, jak idzie praca. Podeszla do dziewczynki, która w
skupieniu cos rysowala. Przedszkolanka spytala ja, co rysuje.
Dziecko odpowiedzialo:
Rysuję Boga.
Zaskoczona nauczycielka po chwili odpowiedziala:
- Ale przeciez nikt nie wie, jak Bóg wyglada.
Nie przerywajac rysowania dziewczynka odpowiedziala:
- Za chwilę będa wiedzieli.
***
Na lekcji religii nauczyciel omawia z 5 i 6-latkami 10 Przykazań. Wlasnie
omówili przykazanie o szanowaniu rodziców i nauczyciel spytal:
- A czy jest jakies przykazanie, które mówi o tym, jak traktować braci i
siostry?
Maly chlopiec (najstarszy z rodzeństwa) odpowiedzial:
- Nie zabijaj.
***
Siedmiolatka powiedziala rodzicom, ze Billy Brown pocalowal ja dzis w
obecnosci calej klasy.
- Jak to się moglo stac? - zdziwila sie matka.
- To nie bylo proste - przyznala mloda dama - ale trzy kolezanki pomogly
mi go zlapac i przytrzymac.
***
Do szkoly zaproszono fotografa i nauczyciel namawia dzieci, by kazde
kupilo odbitkę zdjęcia grupowego.
- Pomyslcie tylko, gdy juz będziecie dorosle, popatrzycie na fotografię i
powiecie: "To Jennifer, teraz jest prawnikiem" albo "To jest Michael.
Teraz jest lekarzem."
Na to cienki glosik z tylu sali:
- A to jest nauczyciel. Teraz juz nie zyje.
***
Aby lepiej objasnic problem klasie, nauczyciel posluzyl się przykladem:
- Gdybym stanal na glowie, krew, jak wiecie, splynęlaby do niej, i
zrobilbym się czerwony na twarzy.
- Tak - odpowiada klasa.
- Więc dlaczego, gdy stoję w pozycji normalnej, krew nie splywa z glowy do
stóp?
Jeden z uczniów odpowiedzial:
- Poniewaz pana stopy nie sa puste.
***
Pewnego dnia mala dziewczynka przygladala się, jak jej
matka zmywa naczynia.
Nagle zauwazyla kontrastujace z brazowymi wlosami matki siwe pasma.
Spytala zatem:
- Mamo, dlaczego niektóre pasma Twoich wlosów sa siwe?
Matka odpowiedziala:
- Za kazdym razem gdy mnie zdenerwujesz lub doprowadzisz do placzu
niektóre moje wlosy staja się siwe.
Dziewczynka przemyslala chwilę tę rewelację i odrzekla:
- Musialas niezle wkurzyc babcię.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych