74 odpowiedzi w tym temacie

[Archan]

Jezu dziewczyny... Jak byłyście małe kradłyście zabawki starszemu bratu? A tak serio. Jestescie w mniejszości . wiekszość dziewczyn jakie znam, a które nie uważają że cudem kultury jest M jak miłość preferuje Fantasy. I w książce, i w filmie. Wyjdzie któraś z was za mnie?

[Juki]

Kobiety fanki nie mówcie, ze tylko bsg was łączy, może coś innego, CO LUBICIE PIĆ?

[Nemedy]

Jezu dziewczyny... Jak byłyście małe kradłyście zabawki starszemu bratu? A tak serio. Jestescie w mniejszości . wiekszość dziewczyn jakie znam, a które nie uważają że cudem kultury jest M jak miłość preferuje Fantasy. I w książce, i w filmie. Wyjdzie któraś z was za mnie?

Brata nie miałam, ale w dzieciństwie bawiłam się dinozaurami i klockami. Uwielbiałam składać syatki kosmiczne z klocków ;D Zastanawiam sie tylko skąd się to u mnie wzieło, nie mam rodzeństwa, ani starszego kuzynostwa które by mnie mogłoby mnie "popchnąć" w tym kierunku
Szkoda, tylko, ze nkt z moich znajomych nie oglada tego co ja. Wolą romansidła.
Juki.
Ja pijam nałogowo herbate w bardzo dużych ilościach.
I lubie piwo (ale z sokiem xD)

[Juki]

Brata nie miałam, ale w dzieciństwie bawiłam się dinozaurami i klockami. Uwielbiałam składać syatki kosmiczne z klocków ;D Zastanawiam sie tylko skąd się to u mnie wzieło, nie mam rodzeństwa, ani starszego kuzynostwa które by mnie mogłoby mnie "popchnąć" w tym kierunku
Szkoda, tylko, ze nkt z moich znajomych nie oglada tego co ja. Wolą romansidła.
Juki.
Ja pijam nałogowo herbate w bardzo dużych ilościach.
I lubie piwo (ale z sokiem xD)

Ja piwa nie lubie ale pije xD, z wódką to samo (wódka koniecznie z sokiem jak nie z red bullem). Herbatę nałogowo też pije, ale nie czarną. A co do tych statków kosmicznych który tworzyłaś to wiem skąd się to wzieło --- jesteś ostatnią z Final Five, przeznaczenie....

Użytkownik Juki edytował ten post 22.05.2008 - |11:10|

[Gaj]

Ja niestety nie znam żadnej dziewczyny lubiącej Sci Fi , a w tym BSG. Szkoda. Te parę osób, które znam to faceci. Jak wiadomo ta niska popularność Sci Fi wśród kobiet to jeden z głównych obok kosztów powodów dla któych w telewizjach Sci Fi nie cieszy się powodzoniem. W końcu kobiety są najlepszym i najbardziej pożądanym odbiorcą reklam. A większość TV żyje z reklam...

DLatego podziwiam Was - nasze Panie, które się tu wypowiadały - za Waszą w moim odczuciu cenną i wartościową oryginalność .

Szkoda, że nie znamy się na żywo - miło byłoby sobie pogadać z kobietą o jej subiektywnej optyce widzenia Sci Fi - szczególnie o BSG . Może kiedyś .
Póki co to cieszyć się należy, że Panie są i wierzmy, że będzie ich na forum przybywać .

[trv]

Ja osobiście znam parę kobiet interesujących się SF i to zarówno w wydaniu BSG, Startrekowym czy Honorverse.
Doszukałem się nawet pewnych zależności: otóż każda fanka SF którą znam interesuje się lub interesowała w przeszłości mangą/anime i to właśnie z tych zainteresowań przeszło to na SF w ogóle. Zresztą często dopiero po obejrzeniu GITS.

Co do prób zainteresowań osób które się nie interesują SF w ogóle i mają ten nurt w głębokim poważaniu jest jedno lekarstwo: lektura "Diuny" Herberta - naprawdę pomaga

[katja]

@trv

to ja miałam odwrotnie; najpierw w moim życiu pojawił się kapitan picard, a dopiero potem szatan serduszko ;P

[Juki]

Ja osobiście znam parę kobiet interesujących się SF i to zarówno w wydaniu BSG, Startrekowym czy Honorverse.
Doszukałem się nawet pewnych zależności: otóż każda fanka SF którą znam interesuje się lub interesowała w przeszłości mangą/anime i to właśnie z tych zainteresowań przeszło to na SF w ogóle. Zresztą często dopiero po obejrzeniu GITS.

Co do prób zainteresowań osób które się nie interesują SF w ogóle i mają ten nurt w głębokim poważaniu jest jedno lekarstwo: lektura "Diuny" Herberta - naprawdę pomaga

Właśnie od mangi i anime się zwykle zaczyna, albo od bajek tranformers motomyszy z marsa itp. Z mangi pamiętam, że pierwsze co widziałem to erotyke, przypadkowo w podstawówce ;p

a dopiero potem szatan serduszko ;P

że co?????

jeśli to jest to co myśle to oświadczam, że sataniści są śmieszni.....

[MidMad]

Doszukałem się nawet pewnych zależności: otóż każda fanka SF którą znam interesuje się lub interesowała w przeszłości mangą/anime i to właśnie z tych zainteresowań przeszło to na SF w ogóle. Zresztą często dopiero po obejrzeniu GITS.

Chyba zatem jestem wyjątkiem potwierdzającym tą regułę - u mnie było zupełnie inaczej. SF interesuję się od kiedy pamiętam (a po obejrzeniu ROTJ w kinie mój los został przypieczętowany;D), zresztą AFAIR pierwsze anime dopiero później zaczęły do nas trafiać w formie siedemnastej kopii z kopii na VHS

Co do prób zainteresowań osób które się nie interesują SF w ogóle i mają ten nurt w głębokim poważaniu jest jedno lekarstwo: lektura "Diuny" Herberta - naprawdę pomaga

Jakkolwiek za "Diuną" przepadam, nie do końca zgodzę się z powyższym - na pewno czytanie Herberta nie przekona do fantastyki osób, które interesują się głównie serialami typu "M jak Miłość" tudzież lubią o wiele lżejszą literaturę. Wbrew pozorom "Diuna" (choć dzieło genialne) nie trafia do wielu osób, fantastów również. Już bardziej proponowałabym pokazanie komuś na początek filmu (nie książki!) "Władca Pierścieni", choć to fantasy.

[trv]

Ja znam mnóstwo osób które SF i fantasy nie trawią, a Diunę strawiły bez większych problemów. Książka jest specyficzna, a jej specyfika chyba polega na tym, że nawet gdyby wywalić z niej cały techno bełkot nadal była by świetną książką.

Co do M&A to zauważcie, że dzisiaj są trochę inne czasy niż kiedyś i dostęp zarówno do SF, fantasy jak i M&A jest bardziej powszechne - 20 lat temu jeszcze tak nie było. Nawet 10 lat temu jedyne co było dostępne to "czarodziejki" itd. Dzisiaj jesteśmy zalewani ilością wydawanych na rynku tytułów a młodzi ludzie często zaczynają albo od tego, albo od tego, a w momencie gdy wychwycą pewne prawidłowości i wspólne mechaniczny zaczynają się tematem bardziej interesować co w końcu przekłada się na poszerzenie horyzontów.

Użytkownik trv edytował ten post 04.06.2008 - |08:39|

[K.Agathon]

Z ta manga/anime to chyba jednak nie do konca trafione (przynajmniej w moim przypadku). Bo o ile SF jest mi potrzebne do zdrowego zycia ;-) to manga/anime moglby by w ogole nie istniec i jakos specjalnie bym tego nie odczula. Co wiecej.. przez dluzszy czas w ogole anime nie trawilam - jakos nie przemawia do mnie ta kreska. Ostatnio jedynie zmusilam sie do obejrzenia Ergo Proxy - no i nie zebym zalowala, bo serial ten jest bardzo przyzwoity - ale fanka anime raczej nigdy nie zostane

[katja]

że co????? mellow.gif

jeśli to jest to co myśle to oświadczam, że sataniści są śmieszni.....

no proszę, facet i dragon balla z francuskim dubbingiem na rtl7 nie oglądał, WSTYD!

;D

[Juki]

Aha czyli wychodzi na to, że ja jestem głupi... ;], dragon ballem się nawet nie interesowałem nigdy.... ale za to pokemonami w podstawówce... jak wszyscy :/, cieszyć się czy płakać?

[uleczka55555]

Uwielbiam ten serial, naprawdę trzyma w napięciu:D czasami mamy taką fazę, że oglądamy po pięć odcinków pod rząd, ale większość moich koleżanek zdecydowanie nie oglądałoby tego serialu, mnie natomiast nie interesują słodkie komedie romantyczne, i dobrze bo to zwykły shit:D( oczywiście dla mnie)wolę sobie obejrzeć BSG lub Futuramę niż np. Laides:D( nawet nie wiem co to jest):D:D:D

[Palek21]

Zgadzam się z koleżanką. Jak można nie lubić GALACTIKI. Lubie się pośmiać ale niektóre komedie(zwłaszcza ostatnie polskie) są do bani.